Davi88 4 Report post Posted September 17, 2009 Internetowa katastrofa http://ft.onet.pl/10,33296,internetowa_kat...wa,artykul.html Share this post Link to post Share on other sites
netkurier 7 Report post Posted September 22, 2009 nie wiem czy już gdzieś było - ale jak nie to polecam artykuł "Budowniczy pozytywnych opinii" http://www.kominek.tv/tt.,artykuly,108.htm Share this post Link to post Share on other sites
DESiGNER 34 Report post Posted September 24, 2009 (edited) Google oficjalnie potwierdza: metatag “keywords” nie przyda się w pozycjonowaniu http://vbeta.pl/2009/09/22/google-oficjaln...pozycjonowaniu/ Edited September 24, 2009 by DESiGNER Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted September 24, 2009 Znajomość prawa własności intelektualnej nadal kuleje. Share this post Link to post Share on other sites
lisz55 1 Report post Posted September 25, 2009 Znajomość prawa własności intelektualnej nadal kuleje. Bardzo fajna reklama Powinni sie cieszyć, że mają darmową reklame Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted September 25, 2009 (edited) Bardzo fajna reklama Powinni sie cieszyć, że mają darmową reklame To nie żadna darmowa reklama. Wyobraź sobie, że firma wykłada duże pieniądze na kampanię piarową wizerunkową angażując się we wspieranie przedszkoli lub ogólnie dzieci, a tu nagle restauracja wywiesza baner "Robimy fajne lody (coś w ten deseń), obok wizerunek uśmiechniętych dzieci i logo firmy Haagen Dazs" Edited September 25, 2009 by umberto Share this post Link to post Share on other sites
lisz55 1 Report post Posted September 26, 2009 To nie żadna darmowa reklama. Wyobraź sobie, że firma wykłada duże pieniądze na kampanię piarową wizerunkową angażując się we wspieranie przedszkoli lub ogólnie dzieci, a tu nagle restauracja wywiesza baner "Robimy fajne lody (coś w ten deseń), obok wizerunek uśmiechniętych dzieci i logo firmy Haagen Dazs" no wyobraziłem sobie i co? Share this post Link to post Share on other sites
domainer 285 Report post Posted September 26, 2009 Mimo, że ZSRR nie istnieje już od 18 lat, to nadal istnieje stworzona w 19 września 1990 roku dla istniejącego jeszcze Związku Radzieckiego domena .su. Jak to możliwe? http://www.sprzedac.pl/nowosc/zsrr-juz-nie...na-jeszcze-jest Share this post Link to post Share on other sites
Andro 152 Report post Posted October 4, 2009 Nie ma dnia, aby do Polsko-Chińskiej Izby Gospodarczej nie dotarł sygnał o kolejnej akcji chińskich oszustów w białych kołnierzykach. Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted October 22, 2009 No i wreszcie jest poparte danymi statystycznymi stanowisko socjalistycznej Unii Europejskiej w sprawie ponadgranicznego e-handlu detalicznego " Chociaż obywatele UE coraz chętniej korzystają z zakupów w internecie, opublikowany w czwartek przez Komisję Europejską raport pokazuje, że najczęściej - wbrew idei ponadgranicznego internetu - mogą korzystać jedynie z krajowych sklepów on-line. (...) Sześciu na dziesięciu transakcji nie można było sfinalizować, bowiem sprzedawca albo odmawiał wysyłki za granicę, albo nie było możliwości dokonania ponadgranicznej zapłaty http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,3...ternetowym.html Teraz czekamy na konkretne rozwiązania. Ten mur też musi w końcu paść! Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted October 25, 2009 Muzyka w internecie i piractwo #1 – w kontekście Kazika Muzyka w internecie i piractwo #2 – wywiad z Krystianem Kozerawskim *** Jak wydawcy przygotowują się do walki z piractwem Share this post Link to post Share on other sites
lisz55 1 Report post Posted October 25, 2009 Jak wydawcy przygotowują się do walki z piractwem "Topolski zapewnia, że taka rejestracja pozostawia ślad, dzięki czemu plik będzie dostępny jedynie na tym sprzęcie, z którego klient się zarejestrował." Genialne po prostu, nie dosć, że trzeba uzywać jakiegoś ich programu to go już sobie nie przeniose na innego kompa. Tak to jest jak ktoś nie chcący sie rozwijać i traktujący klientów jak złodzieji bierze sie za biznes. Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted October 25, 2009 "Topolski zapewnia, że taka rejestracja pozostawia ślad, dzięki czemu plik będzie dostępny jedynie na tym sprzęcie, z którego klient się zarejestrował."Genialne po prostu, nie dosć, że trzeba uzywać jakiegoś ich programu to go już sobie nie przeniose na innego kompa. Tak to jest jak ktoś nie chcący sie rozwijać i traktujący klientów jak złodzieji bierze sie za biznes. Tak samo jest w eGazety.pl Kiedyś kupiłem parę gazet w formacie e-wydania. Potem okazało się, że na jednym komputerze, tym na którym najpierw otworzyłem e-gazetę, mogę niby oglądać do woli. Akurat był to pecet. Na laptopie natomiast miałem dostęp do danej e-gazety chyba tylko 3-krotnie - taki mają limit. Potem gdy kupiłem inny nowszy numer, to znów ten nowszy mogłem ściągnąć trzykrotnie, a do starszego dostęp znikał. Przy tym program, bo trzeba zainstalowac specjalny czytnik, pluł sie, że otwieram z innego komputera niż na którym załozyłem konto. Później z pretensjami dzwoniłem do eGazety.pl i pytałem się, dlaczego traktuje się mnie jako potencjalnego złodzieja zakładając, że chę ukraść, ogranicza się mi swobode korzystania z e-gazet. A co, gdy ktoś jest mobilny i korzysta raz z jednego komputera raz z innego? Raz w domu, raz u znajomych, raz w podróży? Jest to absurd totalny. Tym bardziej, że płacąc raz za papierowe wydanie też może daną gazetę czytać tłum ludzi. Czy np. taki lekarz wystawiający w gabinecie jakieś czasopismo opłaca specjalną licencję, droższą, ponieważ gazete może przeczytać więcej niż 5 ludzi? Wątpię. Czy jestem przestępcą, ponieważ po zakupie papierowego wydania dam przeczytać coś znajomym? Poleciłem Panu z eGazety zajęcie się Chomikuj.pl i tego typu stronami a nie traktowaniem klientów płacących w końcu za e-wydania jak najgorszych bandytów. Potem podziękowałem i zapewniłem, że dopóki system zarządzania prawami własności w ich firemce i ich programiku się nie zmieni, nie będę kupował, choćbym musiał płacić za papierowe wydania nawet te 30% drożej (w przypadku niektórych wydań) Inna sprawa, że e-gazety tak naprawdę nie są tanią alternatywą, ponieważ istniejąc w wersji cyfrowej mogą być powielane w nieskońćzonośc a jedyny koszt to jedynie transfer danych z serwera. Nie ma tu kosztów związanych z drukiem i minimalne, praktycznie zerowe związane z dystrybucją. W związku z tym koszty e-ywdań są nieproporcjonalnie drogie w stosunku do papierowych. Gdy np taki tygodnik kosztuje w kiosku 5 zł a w necie 4zł lub 4,50 to dla mnie jest to żadna przewaga cenowa i konkurencyjnośc sp[rawiająca, że navbędę e-wydanie. Więc nie ma sie co dziwić, że piractwo kwitnie. Zgodzę się na ograniczenia takie jak w czytniku e-gazety, nawet z ograniczeniem do jednego komputera, gdy e-wydanie bedzie kosztować 1 zł. Wtedy na drugim kompie będę mógł sobie kupić jeszcze raz to wydanie w razie potrzeby. Na razie jednak dziekuję. Aha, abonowałem kiedyś e-gazety np "Głos Wielkoposlki" (jeszcze zanim wszedł Polska The Times" czy "Welt Kompakt" w formie e-paper jako .pdf. Normalny, ściągany na pulpit .pdf. Bez żadnych ograniczeń. Zresztą w Adobe da się zrobić ograniczenie czasowe czytania danego egzemplarza. Więc np. można zrobić 0,5 zł za 1 tydzien korzystania z e-paper. Potem stempel czasowy ulega :"degradacji" i nie można otworzyć pliku. W taki sposób korzystam np,. z berlińskiej biblioteki online Voebb24.de Po tygodniu nie mam mozliwości otwarcia e-książki. Bardzo fajny jest też "Puls Biznesu" w postaci e-paper (ten zaabonowany na pb.pl) i nie ma ograniczeń, że tylko z danego komputera można skorzystać. Bynajmniej kiedyś tak było. Czy to się zmieniło, nie wiem. Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted November 2, 2009 Polecam cykl "E-biznes od kuchni" na InternetStandard.pl Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted November 15, 2009 Poleam artykuł "Trafna domena zwiększa efektywność działań marketingowych" Beaty Mosór z działu PR NetArt-u w nr 4/2009 czasopisma marketingu i reklamy "Pro-Kreacja". Niestety, artykuł dostepny jest wyłącznie w wersji offline, czyli drukowanej. Pani Mosór pokazuje na przykładzie wyimaginowanej firmy (której nazwa kończy się na -ex), jakie domeny firma ta powinna zarejestrowac uwzględniając pisownię i wymowę. Jednocześnie Pani Mosór omawia zintegrowaną strategię jednolitego nazywania poszczególnych projektów firmy, tak aby odpowiednio wcześnie zwrócić uwagę i zabezpieczyć sobie nazwy na przyszłość, aby nazwy projektów miały np. takie same przedrostki. Jest to na przykładzie "alle" (Allegro.pl, AlleWakacje.pl) i "Oto" (otoMoto.pl, otoPraca.pl, itd.) Grupy Allegro. Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted November 17, 2009 Urodziły się w latach 1990–1995. Dziś mają 14–19 lat, są więc w wieku gimnazjalno-licealnym, wybierają się na studia. Jeśli tylko nie pochodzą z biednego domu, właściwie od zawsze towarzyszył im komputer z dostępem do Internetu oraz komórka. A dlaczego „dzieci Neostrady”? Bo okres ich komputerowej edukacji zbiegł się z wprowadzeniem na masowy rynek przez Telekomunikację Polską pierwszych szerokopasmowych stałych łączy do Internetu (usługa Neostrada została uruchomiona przez TP w 2001 r.). Te dzieciaki „od zawsze” zaglądały na portale internetowe, używały Gadu-Gadu, wypłakiwały się na forach, spisywały zadania domowe z Wikipedii. Dziś blogują, blipują, siedzą na YouTube, Facebooku i innych serwisach społecznościowych. No i ciągną na potęgę filmy, seriale, muzykę, komiksy – wszystko. Nowy d@rmowy świat Share this post Link to post Share on other sites
maryuse 83 Report post Posted November 17, 2009 (edited) Dzięki umberto, bardzo ciekawy i analityczny artykuł. Obawiam się, że brak zrozumienia dla dzisiejszych dzieci neostrady (brak zrozumienia dla następujących przemian) powoduje ucisk różnych instytucji, tworzenie "stołków" dla udowodnienia ich sensowności, zaostrzenie prawa, ale martwego prawa - jednym słowem tworzenie Państwa Policyjnego. Nie tędy droga... Edited November 17, 2009 by maryuse Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted November 22, 2009 6 listopada (2009), po długich prawnych manewrach i negocjacjach, zażarta batalia dobiegła końca. Skończyło się kompromisem, choć nie wszyscy tak to postrzegają. W myśl ugody Zennström i Friis dołączą do konsorcjum nabywców, dostaną 10 proc. udziałów i za 83 mln dol. odkupią dodatkowe 4 proc., co oznacza, że firmę wyceniono na 2,75 mld dol. Wejdą także do rady nadzorczej. W zamian za to wycofają wszystkie pozwy przeciw eBayowi i członkom konsorcjum. Wniosą także oprogramowanie Joltid, krytyczne dla funkcjonowania Skype'a. Pozostali członkowie konsorcjum - z wyjątkiem Index Ventures, którą zdyskwalifikowała osoba Volpiego - wejdą w posiadanie 56 proc. akcji Skype'a, zaś eBay zachowa 30 proc. Awantura o Skype'a. Mistrzowsko rozegrany poker z eBayem Lekcja: Myślcie o zabezpieczeniu własności intelektualnej przed robieniem biznesu. Share this post Link to post Share on other sites
Andro 152 Report post Posted November 26, 2009 hazard znowu dopadł Tuska, w polityce raz wygrywasz, raz przegrywasz, zdarzenia losowe tak więc trzeba zakazać polityki i zamknąć największe kasyno czyli sejm Share this post Link to post Share on other sites
DD 731 Report post Posted November 26, 2009 Raport: ile zarabiają serwisy społecznościowe? http://www.internetstandard.pl/news/352938...cznosciowe.html Nawet ciekawe. DD Share this post Link to post Share on other sites
Cortez 0 Report post Posted November 27, 2009 Pobieraczek do sądu się nie śpieszy http://di.com.pl/news/29613,0,Pobieraczek_...ie_spieszy.html Co jeszcze ciekawsze, adres internetowy OdSiebie.pl (nie mylić z Odsiebie.com) teraz przekierowuje na stronę Pobieraczka. Ireneusz Lejczak z Pobieraczka powiedział Dziennikowi Internautów, że domena OdSiebie.pl nie należy do Eller Service. Mimo to "nietykalność" Pobieraczka w połączeniu z wykorzystaniem wspomnianej domeny sprawiła, że powstały ciekawe teorie spiskowe. Share this post Link to post Share on other sites
grastabakalator 0 Report post Posted November 27, 2009 British consumer prefer .uk over .com Share this post Link to post Share on other sites
przemowild 1,026 Report post Posted November 27, 2009 wywiad z Domainerem 2009, Michaelem Berkens'em. http://www.chefpatrick.com/interview-with-...er-of-the-year/ Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted November 27, 2009 Pobieraczek do sądu się nie śpieszy http://di.com.pl/news/29613,0,Pobieraczek_...ie_spieszy.html W Niemczech tego typu serwisy są prawdziwą plagą i są najczęstszą przyczyna wizyt zdesperowanych rodziców w konsumenckich poradniach prawnych. Kolejne serwisy oferują darmowe dzwonki, gry, muzykę, video i co tam jeszcze, a potem się okazuje, że podczas rejestracji dziecko nie przeczytało warunków umowy (czyt. że jest abonament, który trzeba opłacić np na rok z góry na min. kilkadziesiąt euro) i po jakimś czasie przychodzi do zdezorientowanych rodziców wezwanie do zapłaty. Częsć płaci te parę euro dla świetego spokoju. Share this post Link to post Share on other sites
grastabakalator 0 Report post Posted November 28, 2009 top 20 places to buy domains Share this post Link to post Share on other sites