Pełna zgoda jest ryzyko, ale w sumie czy po "przestrzeleniu" z kontrofertą nie można (po odrzuceniu przez kupującego) napisać mu maila - ok. sprzedam za tyle ile miałeś max w budżecie?
Z troszkę innej beczki: wiadomo, że jak mamy jakąś domenę typu powiedzmy piwkowo.pl którą wyceniamy na 300zł i zgłosi się "student" to wynegocjuje 200 i też pójdzie ale jak się zgłosi np. warka oficjalnie z zapytaniem chyba nie podamy im 300zł??