Jump to content
Sign in to follow this  
Kangur

Utajnianie cen sprzedaży domen

Recommended Posts

Dane o transakcjach na rynku domen są utajniane z różnych powodów.

 

W dziale Sprzedane pojawiają się czasami kwoty transakcji sprzedaży domen, które mogą być zwykłą ciekawostką ale umożliwiają też niektórym budować własny wizerunek sprzedawcy a jeszcze innym ułatwiają podejmowanie decyzji gospodarczych.

 

Dane te ( zwłaszcza wysokie transakcje ) pozwalają np. wypracować kolejnemu potencjalnemu sprzedawcy lepszą pozycję negocjacyjną względem tego samego przedsiębiorcy przez co mogą ułatwić sprzedaż innej domeny w wyższej cenie niż pierwotnie zakładał.

Wydaje mi się, że jest to przesłanka, którą można potraktować jako naruszenie interesu przedsiębiorcy ( nabywcy ) i część osób z tego powodu nie ujawnia danych.

 

W Ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji czytamy m.in.:

Art. 11. 1. Czynem nieuczciwej konkurencji jest przekazanie, ujawnienie lub wykorzystanie cudzych informacji stanowiących tajemnicę przedsiębiorstwa albo ich nabycie od osoby nieuprawnionej, jeżeli zagraża lub narusza interes przedsiębiorcy.

 

Co prawda odpowiedzialność cywilna w tym przypadku nie jest wielka a odpowiedzialność karna dotyczy tylko wyrządzenia "poważnej szkody" lecz w odniesieniu do osób, które bezprawnie uzyskały informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa ustawa nie wymaga już przesłanki poważnej szkody.

 

Zechcecie podać najczęstsze przyczyny utajnienia Waszych transakcji ?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zechcecie podać najczęstsze przyczyny utajnienia Waszych transakcji ?

 

To ja poproszę o podanie przyczyny utajenia rzeczywistej kwoty transakcji domeny dom*eu :blink:

Share this post


Link to post
Share on other sites
To ja poproszę o podanie przyczyny utajenia rzeczywistej kwoty transakcji domeny dom*eu :blink:

1. O cenie i ew. innych szczegółach zwyczajowo informuje sprzedawca po ustaleniu najdogodniejszego dla stron transakcji terminu co nie znaczy, że musi się to odbyć bezzwłocznie.

2. Gdyby miała być naprawdę utajniona, to nie zostałaby przeprowadzona przez Allegro.

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja zataiłem jedną bardzo wysoką sprzedaż, którą chętnie chciałbym się tutaj pochwalić :) Nie pochwaliłem się tylko dlatego, że moim zdaniem kupujący sporo przepłacił i z tego względu nie ma się czym chwalić. Dodam, że kupujący jest aktywnym uczestnikiem tego forum. Domenę kupiłem za 20zł i chciałem przechować dłużej, więc generalnie nie była ona na sprzedaż i dlatego wystawiłem ją w wysokiej cenie, sądząc że nikogo to nie zainteresuje. Tymczasem - pyk! i ktoś kupił :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja zataiłem jedną bardzo wysoką sprzedaż, którą chętnie chciałbym się tutaj pochwalić :) Nie pochwaliłem się tylko dlatego, że moim zdaniem kupujący sporo przepłacił i z tego względu nie ma się czym chwalić. Dodam, że kupujący jest aktywnym uczestnikiem tego forum. Domenę kupiłem za 20zł i chciałem przechować dłużej, więc generalnie nie była ona na sprzedaż i dlatego wystawiłem ją w wysokiej cenie, sądząc że nikogo to nie zainteresuje. Tymczasem - pyk! i ktoś kupił :)

to jak to jest? Chciałbyś się pochwalić czy nie?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja zataiłem jedną bardzo wysoką sprzedaż, którą chętnie chciałbym się tutaj pochwalić :D Nie pochwaliłem się tylko dlatego, że moim zdaniem kupujący sporo przepłacił i z tego względu nie ma się czym chwalić. Dodam, że kupujący jest aktywnym uczestnikiem tego forum. Domenę kupiłem za 20zł i chciałem przechować dłużej, więc generalnie nie była ona na sprzedaż i dlatego wystawiłem ją w wysokiej cenie, sądząc że nikogo to nie zainteresuje. Tymczasem - pyk! i ktoś kupił :)

 

No poooochwal się. Będzie Ci lżej na sercu a my zaspokoimy ciekawość :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Konrad, kupujący na pewno nie kupił domeny przypadkowo(no chyba że to sylyx;) i dla niego zapewne miała wartość. Ale jeśli palą Ci się styki, to możesz rzucić cenę i nazwę na PW :)

Edited by domainer

Share this post


Link to post
Share on other sites

Konrad jesli jest tak jak mowisz "Dodam, że kupujący jest aktywnym uczestnikiem tego forum." to ten aktywny uczestnik forum juz zapewne wie ze to on jest tą ofermą domenową. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Takie pisanie: "Wiem, ale nie powiem" jest dość irytujące. Zaspokój moją ciekawość przy pomocy PW jeśli możesz :)

 

 

[...] kupujący na pewno nie kupił domeny przypadkowo(no chyba że to sylyx;) [...]

 

:)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nie pochwaliłem się tylko dlatego, że moim zdaniem kupujący sporo przepłacił i z tego względu nie ma się czym chwalić.

No to pierwszy przypadek już mamy - obawa przed przyznaniem się do realnych oczekiwań i zawyżenie wartości w ocenie sprzedającego.

 

Proponuję nie wykorzystywać czyjejś szczerości do zaspokojenia swej niepohamowanej ciekawości :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
...

Zechcecie podać najczęstsze przyczyny utajnienia Waszych transakcji ?

 

Nigdy nie piszę kto od nas kupił: jaką i za ile - nawet o tych za kilkadziesiąt/kilkaset złotych.

 

Powody (obu stron):

1. Kupujący nie chce by ktoś widział kwoty (szczególnie te wysokie) jego zakupów m.in. z powodu "ataków" osób trzecich innymi ofertami, które go nie interesują.

2. Zastrzeżenia w umowach o zachowaniu poufności (czasami takie trzeba podpisać by sprzedać).

3. I tak to żadne dowody sprzedaży jeśli transakcje nie były przeprowadzone oficjalnie np. poprzez aukcje.

 

Np. jedną najdroższych bez serwisu jaką sprzedałem po tygodniu negocjacji za 15.000 zł netto (cena wywoławcza 90.000 zł netto) - najlepsze jest to, że sprzedaż miała miejsce w maju 2008 roku a w serwisie, który pod nim powstał jest napisane w stopce: Copyright 2000 - 2009 - i co to za dowody sprzedaży? Faktur na pewno nie pokażę osobom trzecim :)

 

Najdroższą (była aukcja - klient zadzwonił i poprosił o zamknięcie aukcji bo go bierze za cenę minimalną) z serwisem - portalem - za 35.000 zł netto a potem -> tego lata wróciła domena do nas z opcji bo klient położył portal na łopatki i... zniknął (kontakt się urwał a chcieli współpracy w jego rozwijaniu)!!

 

Myślę, że w/w przyczyny powinny w pewnym stopniu rozwiać wątpliwości.

 

 

...ale umożliwiają też niektórym budować własny wizerunek sprzedawcy a jeszcze innym ułatwiają podejmowanie decyzji gospodarczych.

 

Dane te ( zwłaszcza wysokie transakcje ) pozwalają np. wypracować kolejnemu potencjalnemu sprzedawcy lepszą pozycję negocjacyjną względem tego samego przedsiębiorcy przez co mogą ułatwić sprzedaż innej domeny w wyższej cenie niż pierwotnie zakładał.

...

 

 

Dodam jeszcze, że tzw. prestiż z powodu większych sprzedaży nie powinien mieć żadnego znaczenia przy negocjacjach i propozycjach cenowych (w tą czy drugą stronę).

1. To, że ktoś ma firmę nie oznacza, że ma kupić tą samą domenę za np. 10.000 zł (bo go stać) a osoba prywatna za 100 zł (bo jej nie stać).

2. To, że ktoś sprzedał domenę/kilka domen po 10.000 zł lub za więcej nie oznacza, że teraz wszyscy od niego muszą kupować drogo i jak ktoś nie ma na koncie żadnych sprzedaży a ma bardzo dobre generyki ma je sprzedać tanio.

 

Takie podejście jest nieprawidłowe.

Edited by mdi

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moim skromnym zdaniem ujawnianie cen sprzedaży to dobry zabieg marketingowy,z drugiej...mam mieszane uczucia.

Przede wszystkim w grę wchodzi tutaj bezpieczeństwo kupującego jak i sprzedajnego. W szerokim tego słowa znaczeniu.

Jest jeszcze dyskrecja jak również dbałość o nasze zdrowie...po co mamy się stresować...:)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dodam jeszcze, że tzw. prestiż z powodu większych sprzedaży nie powinien mieć żadnego znaczenia przy negocjacjach i propozycjach cenowych (w tą czy drugą stronę).

(...)

Takie podejście jest nieprawidłowe.

W tym fragmencie, który zacytowałeś bardziej chodziło mi o aspekt prawny związany z ew. czynem nieuczciwej konkurencji niż o prestiż sprzedawcy.

Share this post


Link to post
Share on other sites
W tym fragmencie, który zacytowałeś bardziej chodziło mi o aspekt prawny związany z ew. czynem nieuczciwej konkurencji niż o prestiż sprzedawcy.

 

W przypadku podpisania klauzuli o poufności trzeba się mieć na baczności, w innym to kwestia przyzwoitości jeśli klient poprosił Cię o zachowanie tajemnicy :)

Edited by mdi

Share this post


Link to post
Share on other sites
W przypadku podpisania klauzuli o poufności trzeba się mieć na baczności

No to ja zapytam przy tej okazji o wspomnianą klauzulę poufności.

Jak to wygląda w praktyce ?

Czy można tu mówić tylko o klauzuli poufności czy raczej o umowie zobowiązującej do nieujawniania danych?

Bo - o ile dobrze rozumiem - klauzula to tylko dodatkowy zapis takiej umowy.

 

Jednak z zapisów podanych przeze mnie w pierwszym poście wnioskuję, że nie ma potrzeby zawierania takiej umowy w formie pisemnej gdyż nawet bez niej mają tutaj zastosowanie przepisy dotyczące czynów nieuczciwej konkurencji.

 

Sposób zawarcia takiej umowy w jakiejkolwiek formie nie pociąga za sobą rygoru nieważności, który jest przewidziany tylko w ściśle określonych ustawami przypadkach.

 

Zawarcie takiej umowy pisemnej ( a w niej stosownej klauzuli ) może wiec chyba tylko ułatwić dochodzenie ew. roszczeń i ustalenie kary umownej jeśli taka została zawarta w tej umowie.

 

Ale kara umowna - z tego co wiem - może dotyczyć jedynie zobowiązania niepieniężnego.

Czy w przypadku umowy zawierającej klauzulę o poufności można stosować takie kary ?

A jeśli tak to w jakim charakterze i jakie przesłanki muszą wystąpić aby ją wyegzekwować ?

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites
No to ja zapytam przy tej okazji o wspomnianą klauzulę poufności.

Jak to wygląda w praktyce ?

Czy można tu mówić tylko o klauzuli poufności czy raczej o umowie zobowiązującej do nieujawniania danych?

Bo - o ile dobrze rozumiem - klauzula to tylko dodatkowy zapis takiej umowy.

...

 

Nie che mi się teraz rozgrzebywać dokumentów (by podać szczegółowe zapisy), mam je rozsiane w 2-óch miejscach w Polsce.

Byłem w posiadaniu dokumentu (jeszcze jak byłem w zarządzie sprzedanej już sp. z o.o.), który przewidywał karę pieniężną w określonej kwocie lub pozbawienia wolności w przypadku ujawnienia w okresie kilku lat (zazwyczaj 5) szczegółów spotkania w sprawie prezentacji oferty bądź informacji o zawarciu umowy.

 

...

Jednak z zapisów podanych przeze mnie w pierwszym poście wnioskuję, że nie ma potrzeby zawierania takiej umowy w formie pisemnej gdyż nawet bez niej mają tutaj zastosowanie przepisy dotyczące czynów nieuczciwej konkurencji.

...

 

Umowa ustna jest ciężka do udowodnienia - duża firma zażąda umowy na piśmie - w pierwszej kolejności trzeba udowodnić zaistnienie takiej "klauzuli" co bez świadków podczas bezpośredniej rozmowy może okazać się niemożliwe.

Umowa pisemna jest wiążąca. Jeśli taka informacja zostanie upubliczniona czy przekazana osobom trzecim zawierająca bezpośrednie informacje związane z transakcją podpada to pod paragraf. W przypadku domen po podaniu jej nazwy i ceny nietrudno to udowodnić.

 

 

...

Jednak z zapisów podanych przeze mnie w pierwszym poście wnioskuję, że nie ma potrzeby zawierania takiej umowy w formie pisemnej gdyż nawet bez niej mają tutaj zastosowanie przepisy dotyczące czynów nieuczciwej konkurencji.

...

 

Dlatego nie warto ryzykować by klient nawet nie prosząc o poufność zauważył takie informacje, wtedy można zastosować w/w przepisy.

 

 

 

...

Sposób zawarcia takiej umowy w formie pisemnej lub ustnej nie pociąga za sobą rygoru nieważności, który jest przewidziany tylko w ściśle określonych ustawami przypadkach.

 

Zawarcie takiej umowy ( a w niej stosownej klauzuli ) może wiec chyba tylko ułatwić dochodzenie ew. roszczeń i ustalenie kary umownej jeśli taka została zawarta w tej umowie.

 

Ale kara umowna - z tego co wiem - może dotyczyć jedynie zobowiązania niepieniężnego.

Czy w przypadku umowy zawierającej klauzulę o poufności można stosować takie kary ?

A jeśli tak to w jakim charakterze i jakie przesłanki muszą wystąpić aby ją wyegzekwować ?

...

 

Nie doświadczyłem takiej sytuacji - i nie zamierzam by sprawdzić jak to działa :)

Edited by mdi

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nie doświadczyłem takiej sytuacji - i nie zamierzam by sprawdzić jak to działa :)

Nikomu tego nie życzę - chciałem poznać jedynie wykładnię prawa, które ma w takim przypadku zastosowanie :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nikomu tego nie życzę - chciałem poznać jedynie wykładnię prawa, które ma w takim przypadku zastosowanie :)

 

Znalazłem wersję elektroniczną jednego z dokumentów przesłanych od naszego kontrahenta.

Dokument zwany: "UMOWA O ZACHOWANIU POUFNOŚCI ORAZ WYŁĄCZNOŚĆ NA PROWADZENIE NEGOCJACJI".

 

Oto kilka fragmentów zapisów takich umów:

 

 

 

 

Oświadczenia Stron:

 

******* oświadcza, że posiada pełne prawa do *****, nie ograniczone w żaden sposób prawami podmiotów trzecich, zgodnie z którymi może być Stroną niniejszej Umowy, a także ewentualnej Umowy Sprzedaży.

 

******* oświadcza, że ***** stanowi *********, który posiada *****, a w skład Serwisu wchodzą nieograniczone prawa do domeny internetowej ******* oraz domen dodatkowych, a także baza kontrahentów i klientów.

 

******* oświadcza, że zawarcie niniejszej Umowy, a także Umowy Sprzedaży nie wymaga uzyskania żadnych zgód organów korporacyjnych *******.

 

Strony ustalają, że wszelkie koszty i wydatki Stron dotyczące negocjacji, kosztów ekspertyz i opinii oraz koszty związane z niniejszą Umową ponoszone będą przez każdą ze Stron we własnym zakresie.

 

------------

 

Niniejsza umowa ma charakter poufny. Obie strony zobowiązują się nie informować o jej postanowieniach osób trzecich.

 

------------

 

Każda ze Stron zobowiązuje się wykorzystywać informacje poufne drugiej Strony tylko i wyłącznie do celów związanych z niniejszą Umową. Żadna ze Stron nie będzie ujawniać ani zezwalać na ujawnienie żadnej z informacji poufnych drugiej Strony stronie trzeciej innej niż pracownicy lub doradcy, którzy potrzebują dostępu do takich informacji w związku z niniejszą Umową. Każda ze Stron zgadza się podjąć wszelkie działania konieczne do ochrony tajemnicy informacji poufnych w celu zapobieżenia ich ujawnieniu opinii publicznej lub ich wejściu w posiadanie osób trzecich.

 

------------

 

Niezależnie od postanowień ust. *** zobowiązania stron do zachowania poufności w związku z niniejszą Umową, określonej w § ***, zachowują moc przez okres 12 miesięcy od daty zawarcia niniejszej Umowy, chyba że Strony postanowią inaczej, lub też, w przypadku, gdy informacje poufne staną się znane opinii publicznej na skutek działań nie stanowiących naruszenia zobowiązań Umowy przez Stronę Otrzymującą, przez okres krótszy tj. do czasu ujawnienia takich informacji opinii publicznej i w zakresie, w jakim to ujawnienie nastąpiło.

 

------------

 

Niniejsza Umowa sporządzona jest i powinna być interpretowana zgodnie z prawem polskim, a strony zgadzają się, że sądami właściwymi do rozstrzygania związanych z nią sporów są sądy polskie.

 

********************

 

Bardzo podobnie brzmią podpunkty umowy kupna/sprzedaży domen (trzeba uważać na zapisy związane z roszczeniem praw do nazwy). W naszym przypadku takiej nazwy zastrzec by się nie dało (słowo używane potocznie).

 

Tutaj nie było wyszczególnionej kary finansowej ale w niektórych pojawiają się kwoty znacznie przekraczające wartość transakcji, kontrahent w ten sposób broni się przed wyciekaniem informacji chociażby o zaistniałym spotkaniu.

Edited by mdi

Share this post


Link to post
Share on other sites
Niezależnie od postanowień ust. *** zobowiązania stron do zachowania poufności w związku z niniejszą Umową, określonej w § ***, zachowują moc przez okres 12 miesięcy od daty zawarcia niniejszej Umowy, chyba że Strony postanowią inaczej, lub też, w przypadku, gdy informacje poufne staną się znane opinii publicznej na skutek działań nie stanowiących naruszenia zobowiązań Umowy przez Stronę Otrzymującą, przez okres krótszy tj. do czasu ujawnienia takich informacji opinii publicznej i w zakresie, w jakim to ujawnienie nastąpiło.

(...)

Tutaj nie było wyszczególnionej kary finansowej ale w niektórych pojawiają się kwoty znacznie przekraczające wartość transakcji, kontrahent w ten sposób broni się przed wyciekaniem informacji chociażby o zaistniałym spotkaniu.

Dzięki za poświęcenie czasu i wklejenie tych obszernych fragmentów umowy.

Zastanawiają mnie jednak te powyższe zapisy ( 12-to miesięczny okres obowiązywania umowy; możliwość przedostania się informacji do opinii publicznej ; brak kary umownej / finansowej w umowie ).

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dzięki za poświęcenie czasu i wklejenie tych obszernych fragmentów umowy.

Zastanawiają mnie jednak te powyższe zapisy ( 12-to miesięczny okres obowiązywania umowy; możliwość przedostania się informacji do opinii publicznej ; brak kary umownej / finansowej w umowie ).

 

Ta transakcja miała opiewać na poziomie kwoty wysokiego xx.xxx zł - a to była tylko umowa dotycząca wstępnej rozmowy - nie transakcja.

Jest to umowa sporządzona przez znaną nam wszystkim firmę z budżetem wielomilionowym i konsultowana z ich prawnikami.

 

Cóż, może w tym przypadku straty można byłoby określić dopiero po ich powstaniu :)

 

Wiele firm zatrudniających pracowników także stosują takie zapisy z kwotami rzędu setek tysięcy złotych ("w razie czego" obarczanie takim kosztem osobę zatrudnianą) gdzie nawet firma nie jest tyle warta więc skąd biorą się takie zapisy? Chyba po to by odstraszyć potencjalnego winowajcę.

 

Jak już na początku wspomniałem to trudno podawać kopię z wypełnionymi danymi Stron - "zagwiazdkowałem" je.

 

Dlatego też przypominam o błędnym kole jakim jest udowadnianie transakcji osobom trzecim podając informacje, których nie można ujawniać.

Edited by mdi

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dzięki za poświęcenie czasu i wklejenie tych obszernych fragmentów umowy.

Zastanawiają mnie jednak te powyższe zapisy ( 12-to miesięczny okres obowiązywania umowy; możliwość przedostania się informacji do opinii publicznej ; brak kary umownej / finansowej w umowie ).

Nie ma czegoś takiego jak tajemnica transakcji. Prawnie nie jest to w żaden sposób ugruntowane.

Dochowanie tajemnicy jest umową dżentelmeńską pomiędzy kupującym a sprzedającym. Nie mogą być tajemnicą transakcje podlegające opodatkowaniu...

Owszem zdarza się iż strony w umowach mogą zastrzec pewne zasady obejmujące umowę ale tak naprawdę bez spełnienia pewnych warunków - naruszenie tajemnicy państwowej, bankowej, korespondencji,spowiedzi itp - nie za bardzo będzie można cokolwiek z tym zrobić. Udowodnienie jakiejkolwiek ze stron że to ona nie dochowała tajemnicy będzie niezmiernie trudne a ewentualna odpowiedzialność tylko cywilna o ile oczywiście zostanie zastrzeżona w umowie. Osoba poszkodowana musi udowodnić...zgodnie z brzemieniem art.6 KC...to że w wyniku nie dotrzymania umowy poniosła straty...

 

ps. Zawarcie umowy może zostać dokonane nie tylko poprzez pisemne oświadczenie woli jej zawarcia ale również ustnie.

Poniżej wyrok SN, co prawda w sprawie dotyczącej ubezpieczenia ale określającej ustną formę zawarcia umowy:

 

http://www.rzu.gov.pl/orzecznictwo/art-810...cie_umowy__1744

Edited by Bazyli

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dochowanie tajemnicy jest umową dżentelmeńską pomiędzy kupującym a sprzedającym. Nie mogą być tajemnica transakcję podlegające opodatkowaniu...

 

Nie powinny być tajemnicą, ale często właśnie ze względu na chęć ukrycia sprzedaży, od której nie został odprowadzony podatek, sprzedający woli zachować milczenie :) Jak wiadomo od ucha do ucha i nigdy nie wiadomo gdzie trafi ten news.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×