Jump to content
korneliusz.com

Trzyliterowa bańka prysła?

Recommended Posts

Witam

 

Mnie się udało kupić ostatnio (muszę jeszcze opłacić) domenę:

 

pjf.pl

 

za niecałe 200 zł.

 

Domenami zajmuje nieco ponad rok czasu i widzę, że ceny 3-literek spadły strasznie.

I teraz nie wiem - czy przepłaciłem czy to okazja.....?

 

Pozdrawiam

SirCzako

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam

 

Mnie się udało kupić ostatnio (muszę jeszcze opłacić) domenę:

 

pjf.pl

 

za niecałe 200 zł.

 

Domenami zajmuje nieco ponad rok czasu i widzę, że ceny 3-literek spadły strasznie.

I teraz nie wiem - czy przepłaciłem czy to okazja.....?

 

Pozdrawiam

SirCzako

 

Uważam, że gdybyś wystawił ją na giełde od 10 zł BCM to aukcja zakończyła by się na ponad 300 zł - także ponad 100 do przodu i to jest wg mnie minimum jakie możesz zarobić :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Uważam, że gdybyś wystawił ją na giełde od 10 zł BCM to aukcja zakończyła by się na ponad 300 zł - także ponad 100 do przodu i to jest wg mnie minimum jakie możesz zarobić :)

 

Ja tak nie uważam, najlepiej po prostu nie wystawiać aukcji BCM, tylko ustawić licytację od 300zł.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja tak nie uważam, najlepiej po prostu nie wystawiać aukcji BCM, tylko ustawić licytację od 300zł.

 

z tym ustawianiem ceny startowej na poziomie xxx jest wg mnie tak, że kwota zaczynająca aukcję może wystraszyć osób szukających okazji. A często jest też tak że ktoś sobie zakłada że max kwota jaką może dać to te 300 zł ale w trakcie licytacji , już pod koniec cena może z rozpędu powędrować dość znacznie ponad te 3 setki. :)

Co nie znaczy że Twoja strategia też jest skuteczna w jakiś sposób - nie ma ryzyka że domena sprzeda się za mniej (sprytne to :) )

Share this post


Link to post
Share on other sites

z tym ustawianiem ceny startowej na poziomie xxx jest wg mnie tak, że kwota zaczynająca aukcję może wystraszyć osób szukających okazji. A często jest też tak że ktoś sobie zakłada że max kwota jaką może dać to te 300 zł ale w trakcie licytacji , już pod koniec cena może z rozpędu powędrować dość znacznie ponad te 3 setki. :)

Co nie znaczy że Twoja strategia też jest skuteczna w jakiś sposób - nie ma ryzyka że domena sprzeda się za mniej (sprytne to :) )

 

Owszem istnieje taka możliwość że ktoś waleczny będzie podbijać aukcję, lecz w przypadku gdy nikt taki się nie znajdzie to tracimy. Tacy waleczni zawodnicy w przypadku domen 3 literowych zdarzają się rzadko (no chyba że to 3-literowe generyki). Jeżeli komuś przypasuje domena i widziałby ją w swoim portfolio to wyda te 300zł dzięki czemu my osiągniemy nasze minimum (w przeciwnym razie domena sprzeda się może za 200zł). W przypadku domen 3 literowych jestem na nie z aukcjami BCM.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Owszem istnieje taka możliwość że ktoś waleczny będzie podbijać aukcję, lecz w przypadku gdy nikt taki się nie znajdzie to tracimy. Tacy waleczni zawodnicy w przypadku domen 3 literowych zdarzają się rzadko (no chyba że to 3-literowe generyki). Jeżeli komuś przypasuje domena i widziałby ją w swoim portfolio to wyda te 300zł dzięki czemu my osiągniemy nasze minimum (w przeciwnym razie domena sprzeda się może za 200zł). W przypadku domen 3 literowych jestem na nie z aukcjami BCM.

 

Masz rację. Domeny trzyliterowe to trochę inna działka ( pomijam generyki).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak czytam sobie ten wątek i przyznam szczerze, że trochę dziwi mnie poddawanie się inwestorów domenowych jakimś trendom rynkowym na 3-literówkach, tudzież modzie na ich posiadanie. Może jestem zbyt mało doświadczonym domeniarzem i trochę naiwnym ale za to jestem bardzo doświadczonym inwestorem giełdowym. Tutaj (czyli w tym wątku) zauważam, że dominuje u wielu osób zachowanie podobne do inwestorów giełdowych opierających swoje decyzje na analizie technicznej bez odniesienia do fundamentów spółki, tzn. jak spadają kursy i przebija jakąś kreskę na wykresie to sprzedają papiery nawet po cenie wielokrotnie niższej od wartości księgowej przypadającej na jedną akcję. Tylko dlatego, że tak trzeba bo spada. A przecież wartość domeny nie zależy tylko od tego jaki jest na niej "trend cenowy" ale również od tego ile ona może znaczyć dla KK, i to nawet jeżeli nie ma na niej żadnego ruchu. Pozwolę sobie przytoczyć domenę xtb.pl. Dla wielu inwestorów domenowych może być ona mało atrakcyjna bo zawiera w sobie niepopularną literkę x w swojej nazwie. Niektórzy pewnie sprzedaliby ją za 300 złotych bo taki jest na niej obecnie trend. A ciekaw jestem ile byłby skłonny zapłacić za nią KK, który w tym momencie prowadzi pod tą nazwą największą platformę forex-ową w Polsce o wielomilionowych zyskach i jest jednocześnie sponsorem jednego z teamów Formuły 1 (dokładnie Mercedes-McLaren). Pozostawiam wątek do rozważenia.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak czytam sobie ten wątek i przyznam szczerze, że trochę dziwi mnie poddawanie się inwestorów domenowych jakimś trendom rynkowym na 3-literówkach, tudzież modzie na ich posiadanie. Może jestem zbyt mało doświadczonym domeniarzem i trochę naiwnym ale za to jestem bardzo doświadczonym inwestorem giełdowym. Tutaj (czyli w tym wątku) zauważam, że dominuje u wielu osób zachowanie podobne do inwestorów giełdowych opierających swoje decyzje na analizie technicznej bez odniesienia do fundamentów spółki, tzn. jak spadają kursy i przebija jakąś kreskę na wykresie to sprzedają papiery nawet po cenie wielokrotnie niższej od wartości księgowej przypadającej na jedną akcję. Tylko dlatego, że tak trzeba bo spada. A przecież wartość domeny nie zależy tylko od tego jaki jest na niej "trend cenowy" ale również od tego ile ona może znaczyć dla KK, i to nawet jeżeli nie ma na niej żadnego ruchu. Pozwolę sobie przytoczyć domenę xtb.pl. Dla wielu inwestorów domenowych może być ona mało atrakcyjna bo zawiera w sobie niepopularną literkę x w swojej nazwie. Niektórzy pewnie sprzedaliby ją za 300 złotych bo taki jest na niej obecnie trend. A ciekaw jestem ile byłby skłonny zapłacić za nią KK, który w tym momencie prowadzi pod tą nazwą największą platformę forex-ową w Polsce o wielomilionowych zyskach i jest jednocześnie sponsorem jednego z teamów Formuły 1 (dokładnie Mercedes-McLaren). Pozostawiam wątek do rozważenia.

 

No i doszedłeś do głębokiej prawdy że domena warta jest tyle ile gotowy jest za nią zapłacić klient końcowy, kwestia tego na ile wycenia ją rynek d2d.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak czytam sobie ten wątek i przyznam szczerze, że trochę dziwi mnie poddawanie się inwestorów domenowych jakimś trendom rynkowym na 3-literówkach, tudzież modzie na ich posiadanie. Może jestem zbyt mało doświadczonym domeniarzem i trochę naiwnym ale za to jestem bardzo doświadczonym inwestorem giełdowym. Tutaj (czyli w tym wątku) zauważam, że dominuje u wielu osób zachowanie podobne do inwestorów giełdowych opierających swoje decyzje na analizie technicznej bez odniesienia do fundamentów spółki, tzn. jak spadają kursy i przebija jakąś kreskę na wykresie to sprzedają papiery nawet po cenie wielokrotnie niższej od wartości księgowej przypadającej na jedną akcję. Tylko dlatego, że tak trzeba bo spada. A przecież wartość domeny nie zależy tylko od tego jaki jest na niej "trend cenowy" ale również od tego ile ona może znaczyć dla KK, i to nawet jeżeli nie ma na niej żadnego ruchu. Pozwolę sobie przytoczyć domenę xtb.pl. Dla wielu inwestorów domenowych może być ona mało atrakcyjna bo zawiera w sobie niepopularną literkę x w swojej nazwie. Niektórzy pewnie sprzedaliby ją za 300 złotych bo taki jest na niej obecnie trend. A ciekaw jestem ile byłby skłonny zapłacić za nią KK, który w tym momencie prowadzi pod tą nazwą największą platformę forex-ową w Polsce o wielomilionowych zyskach i jest jednocześnie sponsorem jednego z teamów Formuły 1 (dokładnie Mercedes-McLaren). Pozostawiam wątek do rozważenia.

 

gdyby nie potrzeba corocznego (zazwyczaj) odnawiania ważności domeny to pewnie takie domeny xtb wisiałyby sobie na sieci z oferta sprzedazy czekajac na tego klienta z milionami, Niestety czasami trzeba cos wystawic na giełdzie :)

 

Pablo , mam pytanie - myślisz że można z doświadczenia grania na giełdzie wykorzystac w przypadku domen ?

Edited by tomon

Share this post


Link to post
Share on other sites

gdyby nie potrzeba corocznego (zazwyczaj) odnawiania ważności domeny to pewnie takie domeny xtb wisiałyby sobie na sieci z oferta sprzedazy czekajac na tego klienta z milionami, Niestety czasami trzeba cos wystawic na giełdzie :)

 

Pablo , mam pytanie - myślisz że można z doświadczenia grania na giełdzie wykorzystac w przypadku domen ?

gdyby nie potrzeba corocznego (zazwyczaj) odnawiania ważności domeny to pewnie takie domeny xtb wisiałyby sobie na sieci z oferta sprzedazy czekajac na tego klienta z milionami, Niestety czasami trzeba cos wystawic na giełdzie :)

 

Pablo , mam pytanie - myślisz że można z doświadczenia grania na giełdzie wykorzystac w przypadku domen ?

 

Myślę, że tak. Giełda to tylko z pozoru inwestowanie w wartość pomimo, że taka jest główna doktryna tego zajęcia. Giełda to przede wszystkim gra na emocjach. Kiedy spada ludziom puszczają nerwy i sprzedają papiery bo chcą zapobiec większym stratom w przyszłości. Wówczas Ci bardziej wytrwali (np. ja) rzucają tzw. podbieraki i od tych wystraszonych odkupują aby sprzedać w przyszłości po cenie odpowiadającej rzeczywistej wartości przypadającej na poszczególny papier. Można tę sytuację analogicznie odnieść do domen. Jeżeli ktoś ma domenę kilka lat i nie ma zainteresowania ze strony potencjalnych kupców to puszczają mu nerwy po kładzie na nią co rok pieniądze na odnowienie. Ktoś inny czuje to napięcie i rzuca tzw. podbierak (czyli w tym przypadku opcję) z nadzieją że wyciśnie Ciebie z domenowego papieru i sprzeda w przyszłości po godziwej cenie KK np. takiemu XTB który zgłosi się po nią za 10 lat ale za to wyłoży 100 tysi dla przykałdu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Myślę, że tak. Giełda to tylko z pozoru inwestowanie w wartość pomimo, że taka jest główna doktryna tego zajęcia. Giełda to przede wszystkim gra na emocjach. Kiedy spada ludziom puszczają nerwy i sprzedają papiery bo chcą zapobiec większym stratom w przyszłości. Wówczas Ci bardziej wytrwali (np. ja) rzucają tzw. podbieraki i od tych wystraszonych odkupują aby sprzedać w przyszłości po cenie odpowiadającej rzeczywistej wartości przypadającej na poszczególny papier. Można tę sytuację analogicznie odnieść do domen. Jeżeli ktoś ma domenę kilka lat i nie ma zainteresowania ze strony potencjalnych kupców to puszczają mu nerwy po kładzie na nią co rok pieniądze na odnowienie. Ktoś inny czuje to napięcie i rzuca tzw. podbierak (czyli w tym przypadku opcję) z nadzieją że wyciśnie Ciebie z domenowego papieru i sprzeda w przyszłości po godziwej cenie KK np. takiemu XTB który zgłosi się po nią za 10 lat ale za to wyłoży 100 tysi dla przykałdu.

 

tylko jest jedna różnica, w dobrej sprzedaży domeny nie pomoże Ci wujek którego masz w nask, a na giełdzie są święte krowy, dlatego ja się od niej trzymam z daleka

Share this post


Link to post
Share on other sites

tylko jest jedna różnica, w dobrej sprzedaży domeny nie pomoże Ci wujek którego masz w nask, a na giełdzie są święte krowy, dlatego ja się od niej trzymam z daleka

tylko jest jedna różnica, w dobrej sprzedaży domeny nie pomoże Ci wujek którego masz w nask, a na giełdzie są święte krowy, dlatego ja się od niej trzymam z daleka

 

Jeżeli wierzysz w wartość tego co posiadasz, to musisz być twardy do końca i nie odpuszczać do ostatniej kropli krwi. Albo Ty albo Oni. Podobnie jak w każdej dziedzinie życia...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Pozwolę sobie przytoczyć domenę xtb.pl. Dla wielu inwestorów domenowych może być ona mało atrakcyjna bo zawiera w sobie niepopularną literkę x w swojej nazwie. Niektórzy pewnie sprzedaliby ją za 300 złotych bo taki jest na niej obecnie trend.

 

Dotknąłeś tutaj bardzo ważnego problemu "niechcianych znaków". Z pozoru nieznaczące nic zbitki trzech liter z x, v czy innymi "niechcianymi" znakami mogą okazać się "brzydkim kaczątkiem". Wystarczy choćby wymienić DSV, CSV, SKX, GMX czy seX :) bo w końcu też ma X :D Zdrowego rozsądku nie zastąpią żadne trendy czy pękające bańki.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dotknąłeś tutaj bardzo ważnego problemu "niechcianych znaków". Z pozoru nieznaczące nic zbitki trzech liter z x, v czy innymi "niechcianymi" znakami mogą okazać się "brzydkim kaczątkiem". Wystarczy choćby wymienić DSV, CSV, SKX, GMX czy seX :) bo w końcu też ma X :D Zdrowego rozsądku nie zastąpią żadne trendy czy pękające bańki.

Dotknąłeś tutaj bardzo ważnego problemu "niechcianych znaków". Z pozoru nieznaczące nic zbitki trzech liter z x, v czy innymi "niechcianymi" znakami mogą okazać się "brzydkim kaczątkiem". Wystarczy choćby wymienić DSV, CSV, SKX, GMX czy seX :) bo w końcu też ma X :D Zdrowego rozsądku nie zastąpią żadne trendy czy pękające bańki.

 

Wydaje mi się na zdrowy rozsądek, że domeny 3literowe są o wiele więcej warte niż 300-1000 złotych ze względu na swoją uniwersalność. Ponieważ nigdy nie wiadomo, kto stoi po stronie KK takie domeny można z powodzeniem wystawiać według mnie po bardzo wysokich cenach. Nawet jeżeli nie generują one obecnie ruchu i wpływów z parkingu. Jeżeli ktoś ma czas i kapitał na utrzymywanie tych domen w portfelu nie powinien na nich stracić w długim terminie. Nawet odpowiednio skonstruowany portfel domen 3literowych wystawianych po wysokich cenach z orientacją głównie na KK może przynieść bardzo satysfakcjonującą stopę zwrotu i może się na bieżąco sam finansować.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wydaje mi się na zdrowy rozsądek, że domeny 3literowe są o wiele więcej warte niż 300-1000 złotych ze względu na swoją uniwersalność. Ponieważ nigdy nie wiadomo, kto stoi po stronie KK takie domeny można z powodzeniem wystawiać według mnie po bardzo wysokich cenach. Nawet jeżeli nie generują one obecnie ruchu i wpływów z parkingu. Jeżeli ktoś ma czas i kapitał na utrzymywanie tych domen w portfelu nie powinien na nich stracić w długim terminie. Nawet odpowiednio skonstruowany portfel domen 3literowych wystawianych po wysokich cenach z orientacją głównie na KK może przynieść bardzo satysfakcjonującą stopę zwrotu i może się na bieżąco sam finansować.

 

3literówka nie jest = 3 literówce. Są 3 literowe generyki (np. ton.pl) lub ładnie brzmiące nazwy (np. ole.pl) oraz są domeny które poza kombinacją 3 liter nic sobą nie reprezentują (np. jif.pl). Dlatego też nie można wszystkich wrzucać do jednego wora cenowego.

Share this post


Link to post
Share on other sites

3literówka nie jest = 3 literówce. Są 3 literowe generyki (np. ton.pl) lub ładnie brzmiące nazwy (np. ole.pl) oraz są domeny które poza kombinacją 3 liter nic sobą nie reprezentują (np. jif.pl). Dlatego też nie można wszystkich wrzucać do jednego wora cenowego.

3literówka nie jest = 3 literówce. Są 3 literowe generyki (np. ton.pl) lub ładnie brzmiące nazwy (np. ole.pl) oraz są domeny które poza kombinacją 3 liter nic sobą nie reprezentują (np. jif.pl). Dlatego też nie można wszystkich wrzucać do jednego wora cenowego.

 

No to powiem Ci, że ta ole.pl lub ton.pl może okazać się znacznie mniej warta od tego, jif.pl jeżeli się okaże, że za tą sekwencją liter będzie stał nowopowstały fundusz inwestycyjny z Dubaju chętny otworzyć w Polsce swój oddział pod tym adresem. Nie znasz dnia ani godziny kiedy na nic nierokującej z pozoru 3literówce zarobisz pierwszą swoją domenową bańkę. Ot taka jest uważam specyfika 3literówek.

Share this post


Link to post
Share on other sites

są domeny które poza kombinacją 3 liter nic sobą nie reprezentują (np. jif.pl).

(za Wiki) jif - A slang term for theft by deception... :)

Fundusz mówicie ?

W.

Edited by wlodecky

Share this post


Link to post
Share on other sites

dla jif.pl mam już nawet nazwę... Jafa Investments Fund :) Wystawiaj ją człowieku za bańkęsto i nie odpuszczaj. Stówa do opuszczenia KK ;) Oczywiście w usd... :) Ewentualnie Bugatti Veyron weź w rozliczeniu ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czyli, czytając wasze wypowiedzi raczaj miałem nosa kupując ją za 185 zł :)

Teraz czekam cierpliwie na odwrócenie trendu lub potencjalnego KK

 

Pozdrawiam

SirCzako

Edited by sirczako

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

No to powiem Ci, że ta ole.pl lub ton.pl może okazać się znacznie mniej warta od tego, jif.pl jeżeli się okaże, że za tą sekwencją liter będzie stał nowopowstały fundusz inwestycyjny z Dubaju chętny otworzyć w Polsce swój oddział pod tym adresem. Nie znasz dnia ani godziny kiedy na nic nierokującej z pozoru 3literówce zarobisz pierwszą swoją domenową bańkę. Ot taka jest uważam specyfika 3literówek.

Wystarczy spojrzeć na nju.pl

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może będą dostępne do rejestracji?

 

 

Już jakiś czas temu (około roku) zarejestrowałem z palca ponad 30 sztuk. Co prawda "z niepożądanymi q,x,v,y" ale były wolne ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Trend 3 literowych jest mocno widoczny w tematach wyprzedażowych większych graczy, nie ma natomiast możliwości, by był to trend w długiej perspektywie utrzymujący się. Reasumując, słowo na dziś- nie masz 3 liter- kupuj, masz 3 litery- nie sprzedawaj ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×