Jump to content
Guest Anubis

"Promocja" - Magiczne słowo dla KK?

Recommended Posts

Ciekawe rozpatrzenie i może faktycznie ma sens. Drugi mail jaki otrzymałem (z ofertą blisko 3/4 ceny promocyjnej) był odpowiedzią na obniżkę o 50%. Myślę że może się to zakończyć sprzedażą tylko klient stara się jeszcze trochę "uskubać".

Tutaj to już ewidentnie widać że KK chce skubać i to ostro - szczególnie że dostał ofertę -50% ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis
Anubis żeby wyniki coś mówiły powinieneś razem z nimi ujawnić nazwy i ceny proponowanych domen ;)

 

Jeśli cokolwiek się sprzeda to napiszę co, za ile i jaka była wcześniejsza cena.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jeśli cokolwiek się sprzeda to napiszę co, za ile i jaka była wcześniejsza cena.

To może tak: uczenie kk, że mogą odrzucać nasze ceny, bo pewnie pojawi się promocja 50% ma swoje konsekwencje. Sam piszesz, że "promil" może się sprzedać ale sygnał idzie do wielu, także chwilowy profit ale na dłuższą metę wyjdziesz na tym źle, reszta domainerów też ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
To może tak: uczenie kk, że mogą odrzucać nasze ceny, bo pewnie pojawi się promocja 50% ma swoje konsekwencje. Sam piszesz, że "promil" może się sprzedać ale sygnał idzie do wielu, także chwilowy profit ale na dłuższą metę wyjdziesz na tym źle, reszta domainerów też ;)

też tak myślę

 

ludzi do kupowania czegoś szybciej niż zwykle motywują 2 rzeczy:

1) przecena-promocja która nie będzie trwać długo (zapłacę mniej niż jest)

2) wizja podwyżki w niedługiej przyszłości (uniknę zapłacenia więcej niż jest)

 

i ta druga metoda jest bezpieczniejsza, bo tak jak monty zauważył nie przyzwyczaja się klientów do promocji

i traktowania cen domen jak totolotka a dwa jest szansa sprzedaży po oryginalnej cenie-większy zysk.

 

No risk, no fun :lol:

 

oczywiście czasem lepiej sprzedać domenę za połowę wygórowanej ceny niż czekać na kolejną ofertę np. kolejne 3 lata.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja tak nie raz robiłem i w moim przypadku było zawsze do przodu - szczególnie, że zawsze to robiłem tylko dla domen kupionych bardzo okazyjnie (czego klient przecież nigdy nie wie). ;) Pamiętam jak jednego tygodnia puściłem przypomnienia do klientów, którzy kiedyś pytali o domeny i obniżyłem im ceny nieznacznie (ale było to 10-20%) - wszyscy kupili domeny.

 

Nie pamiętam wszystkich nazw, ale to były na pewno:

kanon.pl

przebudzenie.pl

jakschudnąć.pl

pokrzywa.pl (ups, ta jednak nie, tę to sprzedałem w dniu zakupu na aukcji za kilkukrotność, pomyliło mi się, ale też wymieniłem kilka maili) ;)

 

To było w lutym albo w marcu tego roku, taki eksperyment. W drugą stronę też spróbowałem - napisać, że domena będzie wkrótce droższa, ale to zadziałało odwrotnie, chyba źle do tego podszedłem.

 

Na pewno warto próbować różnych technik negocjacyjnych póki ma się coś, na co komu może zależeć i jest tego tylko jeden egzemplarz, a może być co najmniej kilku zainteresowanych. :lol: Jak się spali negocjacje to się świat nie zawali.

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kiedyś podobnie - wysłałem info do osób, które składały zapytania o domeny.

 

Promocję nazwałem: "HAPPY DAY – cenowe szaleństwo !"

Sprzedałem jakieś 30 % domen, których sprawa się tyczyła.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Powiem/napiszę tak, pracując zawodowo w handlu/usługach/pośrednictwie od 13-tu lat przeszedłem mnóstwo szkoleń (o różnej tematyce), zawsze spotykałem się ze stwierdzeniem, że oferta ograniczona czasowo może być wabikiem. Pewnie często to działa, jeśli jako produkt mamy np. model telewizora XXYYZZ, gdzie jego cenę można porównać u kilkunastu jeśli nie kilkudziesięciu sprzedawców - wtedy promocja i faktycznie najniższa cena ograniczona czasowo np. do 7 dni pozwoli wyprzedać nam praktycznie cały stock.

 

Oczywiście klient jest już inny niż jeszcze 10-12 lat temu (czyt. bardziej sprawdza czy dana promocja to faktycznie nie jest ściema), gdyż znam z autopsji przypadek gdzie dany model komputera stacjonarnego (z dużej markowej sieci) nie miał wielkiego powodzenia i setki wyprodukowanych sztuk zalegało na magazynie centralnym. Product Manager wpadł na genialny pomysł, skompletował go z monitorem i sprzedawał jako zestaw promocyjny ograniczony czasowo lub wyczerpaniem zapasów magazynowych (poszła w tym temacie m.in. reklama w prasie etc.). Zestawy rozeszły się praktycznie w kilka dni (filie tej firmy rozproszone po całym kraju zabijały się o nowe dostawy z magazynu, lub przesunięcia magazynowe z jednego sklepu do drugiego, gdzie było więcej oczekujących klientów w kolejce na sprzęt). Szkopuł w tym, że firma wcale nie straciła na marży w przypadku tej promocji, nawet wyszli do przodu. Kilka dni wcześniej ten sam model komputera kosztował 1699 PLN (i jak pisałem wcześniej zainteresowanie nim było marne), a monitor (jeden z wielu, który można było sobie do niego wybrać z wystawionych na półce) 799 PLN. Promocyjne zestawy schodziły jak ciepłe bułeczki za jedyne 2599 PLN, a więc jak łatwo policzyć 101 PLN drożej ;) Rzecz miała miejsce w 2001 r, nie sądzę, żeby w obecnych czasach klienci dali tak się zrobić w przysłowiowego konia na hasło "Promocja" (chociaż kto wie).

 

Wracając do tematu domen ;) Do mnie KK nie piszą częściej niż raz na jakieś 15 miesięcy, więc nie praktykowałem sprzedaży promocyjnej. Za to jakie promocje można u mnie znaleźć w przypadku D2D to już chyba każdy wie :lol:

 

Sebastian

alpine5

Share this post


Link to post
Share on other sites

to może w drugą stronę - podajesz klientowi link do strony z ofertą na której jest zegar który odlicza czas i po upływie czasu domena będzie np o 30 % droższa.

No i po podniesieniu ceny klient odbierze to jako sygnał że " nie ma żartów z tym sprzedającym "

 

ja sobie wziąłem do siebie słowa Laszka Sękowskiego z imprezy DM we wrześniu 2011, mówił o tym że to kupującemu powinno bardziej zależeć na kupnie.

Inaczej przypominamy gościa w czarnej karnacji na ulicy który na siłę chcę nam sprzedać oryginalne perfumy ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
to może w drugą stronę - podajesz klientowi link do strony z ofertą na której jest zegar który odlicza czas i po upływie czasu domena będzie np o 30 % droższa.

No i po podniesieniu ceny klient odbierze to jako sygnał że " nie ma żartów z tym sprzedającym "

 

ja sobie wziąłem do siebie słowa Laszka Sękowskiego z imprezy DM we wrześniu 2011, mówił o tym że to kupującemu powinno bardziej zależeć na kupnie.

Inaczej przypominamy gościa w czarnej karnacji na ulicy który na siłę chcę nam sprzedać oryginalne perfumy :lol:

handlarz arabski mi przychodzi na myśl:

-ile za to?

-200, niech stracę

 

po kilku minutach kupujesz to za 50 lub mniej ;)

Edited by DM2009

Share this post


Link to post
Share on other sites
ja sobie wziąłem do siebie słowa Laszka Sękowskiego z imprezy DM we wrześniu 2011, mówił o tym że to kupującemu powinno bardziej zależeć na kupnie.

Inaczej przypominamy gościa w czarnej karnacji na ulicy który na siłę chcę nam sprzedać oryginalne perfumy :lol:

 

Właśnie dlatego też nie można przeginać w drugą stronę. Moim zdaniem jeśli wystąpiła sytuacja, że:

- klient proponował 1000 zł,

- za domenę wołasz 3000 zł, bo na tyle realnie wyceniasz domenę.

 

Co kończy negocjacje z tym danym klientem (bo nie spotkaliście się na odpowiednim pułapie cenowym), nawet na kilka miesięcy. A po jakimś czasie stwierdzasz, że sprzedasz za 2500 zł (czyli jest tu jakiś % rabat w cenie) i piszesz do tego kupującego o tym fakcie, że domena przez jakiś czas będzie do kupienia w tej niższej kwocie, w tym czasie kupujący rozeznał się już w sytuacji i wie, że podobnych domen za 1000 zł się nie kupi i się zgodzi to przecież jest dobry układ dla obu stron. Szczególnie, jeśli domena była kupiona za xx lub xxx zł i ma jakąś wartość dla nabywcy. Win-win.

 

Ja osobiście nie miałem na myśli sprzedaż domen z 99% zniżki kk czyli za symboliczne 5 zł byle sprzedać, tak to jeszcze nie robiłem (może warto spróbować... e... nie). ;) To można zresztą skutecznie robić na aukcjach wystawianych BCM.

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites
Właśnie dlatego też nie można przeginać w drugą stronę. Moim zdaniem jeśli wystąpiła sytuacja, że:

- sprzedający proponował 1000 zł,

- ty chcesz 3000 zł.

 

A po jakimś czasie stwierdzasz, że sprzedasz za 2500 zł (czyli jest tu jakiś % rabat w cenie) i piszesz do tego kupującego, w tym czasie kupujący rozeznał się już w sytuacji i wie, że podobnych domen za 1000 zł się nie kupi i się zgodzi to przecież jest dobry układ dla obu stron. Szczególnie, jeśli domena była kupiona za xx lub xxx zł

 

Ja osobiście nie miałem na myśli sprzedaż domen z 99% zniżki czyli za symboliczne 5 zł byle sprzedać.

 

 

Jasne - są takie sytuacje/domeny których chcemy się pozbyć szybko . Ja miałem na myśli pisząc ostatni post domeny które są wg nas ( nie wyceny na forum)bardziej wartościowe niż pozostałe z naszego składu (lub mogą takie być ) .

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jasne - są takie sytuacje/domeny których chcemy się pozbyć szybko . Ja miałem na myśli pisząc ostatni post domeny które są wg nas ( nie wyceny na forum)bardziej wartościowe niż pozostałe z naszego składu (lub mogą takie być ) .

 

No właśnie - wszystko zależy od domen.

 

Pewne domeny warto potrzymać, inne wypchnąć jak najszybciej z portfolio (oby z wynikiem dodatnim), a inne dotrwają tylko do pierwszego przedłużenia lub aukcji last minute.

 

Polecam (wszystkim) zresztą przeczytać ciekawy wątek - od tego postu - http://www.di.pl/index.php?showtopic=56558...st&p=447495 gdzie Daniel zareklamował ciekawą usługę oceny portfolio i dokładnie dzielił na te same trzy grupy.

I to nie jest link sponsorowany tylko sugestia, że domeny z praktycznie każdego portfolio można tak sobie "na oko" podzielić i dla dwóch pozostałych grup poza pierwszą różne promocje na pewno warto spróbować stosować, szczególnie, że teoretycznie cena nawet "promocyjna" od kk powinna być wyższa niż na szybkiej aukcji.

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

Wiele napisano i trudno się nie zgodzić z większością opinii.

 

Test wykonuję czysto badawczo, dlatego nie wysłałem ofert dla każdego zapytania, a wybrałem tylko 10.

 

A dlaczego? Zapytań mam względnie dużo jednak nie przekłada się to na ilość sprzedanych domen więc zacząłem się zastanawiać czy aby na pewno nie przesadzam z cenami u mnie. Domeny kupuję po 10-200 złotych (tylko kilka kupiłem za cztery iksy) i praktycznie każda kwota powyżej 1000 złotych powinna być dla mnie satysfakcjonująca. Tak jednak nie jest bo parcia na sprzedaż raczej nigdy nie mam i może tu leży problem.

 

O jedną domenę, zakupioną z przechwytu za bodajże 80 złotych dwa razy pytał ten sam klient i dwa razy mu odpisałem z ceną wysokiego XXXX (i dwa razy nic nie odpisał). Teraz dostał ofertę niższą i myślę że może się w końcu przekona do zakupu. Będę na sporym plusie i za pozyskaną kwotę będę mógł kupić kilkanaście, jak nie kilkadziesiąt takich domen (oczywiście to tylko teoria).

 

Poza tym, zawsze pisałem żeby nie oddawać domen za grosze ale nie miałem przez to na myśli żeby nawet za największą nindżę wołać minimum XXXX. Wiele razy puściłem domeny za średnie czy wysokie XXX bo TYLE BYŁY WARTE. Słaby "paluch" w com.pl za 600 złotych? Jasne. Ninja w .pl z jedynym możliwym klientem od .com/.eu/.com.pl za 900? Oczywiście!

 

Śmiejemy się z ofert domen na Alledrogo, a nie jesteśmy czasem wcale lepsi, wystawiając oferty na DI/AfterMarket/Premium z kosmicznymi (jak dla kogoś kto się orientuję w temacie) cenami. Można wspaniale to zaobserwować dzięki tym nielubianym mailom od AfterMarket.pl ("zmieniono cenę domeny xxxxxxxxx.pl) gdzie sprzedający żonglują ofertami. I tak można zaobserwować jak ktoś zjeżdża z "Kup teraz" z niskiego XXXXX do średniego czy nawet niskiego XXX lub odwrotnie... i tak co kilka dni.

 

@Tomon

Seles ameryki nie odkrył na DomainMeeting. Sęk w tym jednak że nie każdy sobie może pozwolić na to o czym mówił. Jeśli posiadasz dobre portfolio gdzie na każdą z domen otrzymujesz zapytanie raz czy nawet kilka razy na miesiąc to możesz sobie windować ceny by później zejść do założonego minimum bo w końcu się znajdzie klient za taką cenę. Właściciele domen słabych i średnich nie mają takiego luksusu bo dyktując za wysoką cenę zniechęcimy klienta nawet do dalszych negocjacji, odzewu brak i co wtedy? Cokolwiek byś potem nie napisał będzie można nazwać nagabywaniem i schodzeniem do poziomu akwizycji.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wiele razy puściłem domeny za średnie czy wysokie XXX bo TYLE BYŁY WARTE. Słaby "paluch" w com.pl za 600 złotych? Jasne. Ninja w .pl z jedynym możliwym klientem od .com/.eu/.com.pl za 900? Oczywiście!

 

Podpisuję się pod tym.

 

Nawet w .com są domeny, które sprzedają się w cenach xx-xxx $, więc ustalanie sztywnej bariery minimum 1000 zł za domenę jest dla mnie fanaberią (dobry sposób na szybką utratę płynności finansowej jak się nagle przykręci kurek z zapytaniami o lepsze domeny). ;) Oczywiście mam tu na myśli domeny z jakiejś strasznie niskiej półki, dokładnie takie jakich przykład przytoczyłeś.

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites
@Tomon

Seles ameryki nie odkrył na DomainMeeting. Sęk w tym jednak że nie każdy sobie może pozwolić na to o czym mówił. Jeśli posiadasz dobre portfolio gdzie na każdą z domen otrzymujesz zapytanie raz czy nawet kilka razy na miesiąc to możesz sobie windować ceny by później zejść do założonego minimum bo w końcu się znajdzie klient za taką cenę. Właściciele domen słabych i średnich nie mają takiego luksusu bo dyktując za wysoką cenę zniechęcimy klienta nawet do dalszych negocjacji, odzewu brak i co wtedy? Cokolwiek byś potem nie napisał będzie można nazwać nagabywaniem i schodzeniem do poziomu akwizycji.

 

 

czekałem aż ktoś to napisze - już jednak zaznaczyłem do jakich domena się odniosłem.

A słowa Leszka zapadły mi w pamięć bo jeśli nie my to kto niby ma cenić te lepsze domeny które trzymamy w swoich portfoliach ?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis
Oczywiście mam tu na myśli domeny z jakiejś strasznie niskiej półki, dokładnie takie jakich przykład przytoczyłeś.

Takie, o dziwo, się często sprzedają. Niekasowy klient + słaba domena + niska cena = Sprzedaż. ROI z takiej transakcji wynosi 2000%-5000% więc czemu nie? Ja wolę kupić 100 domen po 20 złotych niż jedną za 2000 bo wiem że na tym więcej i szybciej zarobię.

 

jeśli nie my to kto niby ma cenić te lepsze domeny które trzymamy w swoich portfoliach ?

Cenić. Nie przeceniać.

Edited by Anubis

Share this post


Link to post
Share on other sites

Twój pomysł podziałał chyba na innych domainerów, gdyż odnotowałem wysyp promocyjnych ofert last minute na swojej skrzynce e-mail w ciągu dzisiejszego dnia :-) Wszystkie ograniczone czasowo ;)

Edited by Cockney

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis
Twój pomysł podziałał chyba na innych domainerów, gdyż odnotowałem wysyp promocyjnych ofert last minute na swojej skrzynce e-mail w ciągu dzisiejszego dnia :-) Wszystkie ograniczone czasowo ;)

 

Każdy chce się przekonać na własnej skórze raczej.

 

Dzisiaj dostałem kolejne dwie odpowiedzi. Jedna negocjacyjna z połową ceny promocyjnej, druga z chęcią zakupu domeny w tej cenie ale nie teraz.

 

Na obie grzecznie odpisałem że sprzedaż ani za niższą cenę ani w późniejszym terminie nie wchodzi w grę i że po 30 kwietnia ceny będą wyższe.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Każdy chce się przekonać na własnej skórze raczej.

 

Dzisiaj dostałem kolejne dwie odpowiedzi. Jedna negocjacyjna z połową ceny promocyjnej, druga z chęcią zakupu domeny w tej cenie ale nie teraz.

 

Na obie grzecznie odpisałem że sprzedaż ani za niższą cenę ani w późniejszym terminie nie wchodzi w grę i że po 30 kwietnia ceny będą wyższe.

Przewidziałem, że się zacznie "użeranie" ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis
Przewidziałem, że się zacznie "użeranie" :P

 

Odpisywaniem na maile się jeszcze nigdy nie zmęczyłem :)

 

Dzisiaj mija czas odpowiedzi na oferty. Raczej zakończy się zgodnie z przewidywaniami czyli żadna domena nie zostanie sprzedana.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Odpisywaniem na maile się jeszcze nigdy nie zmęczyłem :)

 

Dzisiaj mija czas odpowiedzi na oferty. Raczej zakończy się zgodnie z przewidywaniami czyli żadna domena nie zostanie sprzedana.

 

IMHO wybrałeś trochę zły czas na tego typu akcję. Zważywszy na długi weekend i sprzyjającą pogodę mało kto będzie miał w głowie tego typu zakupy, większość e-maili zostanie pewnie też odczytana dopiero 7 maja.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis
IMHO wybrałeś trochę zły czas na tego typu akcję. Zważywszy na długi weekend i sprzyjającą pogodę mało kto będzie miał w głowie tego typu zakupy, większość e-maili zostanie pewnie też odczytana dopiero 7 maja.

 

Większość emaili już została odczytana i nawet odpowiedzi dostałem.

 

EDIT: Zakładam też w kilku przypadkach, że jeśli ktoś nie będzie zainteresowany to nie dostanę odpowiedzi w ogóle.

Edited by Anubis

Share this post


Link to post
Share on other sites
IMHO wybrałeś trochę zły czas na tego typu akcję. Zważywszy na długi weekend i sprzyjającą pogodę mało kto będzie miał w głowie tego typu zakupy, większość e-maili zostanie pewnie też odczytana dopiero 7 maja.

Raczej obstawiałbym opcję zbyt krótkiego czasu do namysłu. Zakup domeny to nie zakup bułki z masłem i kilka dni na podjęcie wiążącej decyzji dla potencjalnego (nawet wstępnie zainteresowanego i skuszonego promocją) KK to w wielu przypadkach stanowczo za mało.

Może efekt eksperymentu byłby bardziej zadowalający, gdybyś dał klientom trochę więcej czasu na podjęcie ostatecznej decyzji?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Raczej obstawiałbym opcję zbyt krótkiego czasu do namysłu. Zakup domeny to nie zakup bułki z masłem i kilka dni na podjęcie wiążącej decyzji dla potencjalnego (nawet wstępnie zainteresowanego i skuszonego promocją) KK to w wielu przypadkach stanowczo za mało.

Może efekt eksperymentu byłby bardziej zadowalający, gdybyś dał klientom trochę więcej czasu na podjęcie ostatecznej decyzji?

 

Tiaa... najlepiej aż domena wygaśnie i sobie ją złapią albo zarejestrują z palca :)

 

Zakładam, że Anubis nie uprawia mailingu, a więc osoby, które otrzymały informację o tej promocji były już wcześniej zakupem danej domeny zainteresowane więc musiały też przeanalizować ile są w stanie za nią zapłacić. Teraz po otrzymaniu informacji o obniżce ceny decyzja jest prosta - albo kupują albo nie gdyż taniej już nie będzie (przynajmniej u tego sprzedającego) :P

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×