Jump to content
exallwave

Taktyki sprzedaży

Sposoby na sprzedawanie domen  

48 members have voted

  1. 1. Jaką stosujecie taktykę sprzedaży domen? /1 odpowiedź/

    • Agresywna - ogłaszam i promuję moje domeny gdzie mogę
      4
    • Umiarkowana - wystawiam zwyczajnie na giełdę
      29
    • Inkognito - nie afiszuję się z moim portfolio
      15
  2. 2. Jakie techniki stosuję do sprzedaży domen? /kilka odpowiedzi/

    • Określenie ceny (wszystkich lub większości domen)
      29
    • Opisy możliwego zastosowania domen
      11
    • Podanie kontaktu telefonicznego w opisie
      4
    • Podanie terminu ważności oferty w opisie
      5
    • Własny serwis z domenami
      8
    • Banery i reklamy online
      1
    • Banery i reklamy poza siecią (np. w prasie)
      0
    • Mailing
      11
    • Giełdy i aukcjie "na żywo"
      12
    • Spotkania biznesowe
      0
    • Promowanie domen na głównych stronach giełd internetowych
      1
    • Wystawienie na giełdę bez ustalania cen
      24
    • Cierpliwe czekanie - bez wystawiania na giełdę
      10
    • Inne - opisz poniżej...
      2
  3. 3. Jaką stosuję taktykę negocjacji ceny? /1 odpowiedź/

    • Elastyczną - mogę zejść z ceny powyżej 75% (sprzedać za mniej niż 25% pierwotnej)
      8
    • Dopuszczam zejście z ceny do 50%
      15
    • Maksymalny mój upust przy negocjacji to 25%
      17
    • Sporadycznie zmieniam cenę - max o 10%
      5
    • Raz ustalona cena zostaje - nawet jeśli znam ją tylko ja
      2
    • Jeśli negocjacje się przedłużają straszę klienta, że podniosę cenę
      1


Recommended Posts

Proszę szanownych Forumowiczów o podzielenie się informacjami na temat stosowanych technik sprzedaży domen i wypełnienie ankiety (pytania 1 i 3 - jedna odpowiedź, pytanie 2 - wielokrotny wybór, lecz proszę wybrać najbardziej dopasowane odpowiedzi).

 

Mile widziane wszelkie uwagi i dodatkowe informacje. Np. zauważyłem, że niektórzy nie ustalają w ogóle cen swoich domen (jedynie zaproponuj), zastanawia mnie dlaczego i jak do tego doszli i czy przynosi to spodziewany przez nich efekt. Zapraszam do dyskusji.

 

Dzięki za udział w ankiecie.

 

AA

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

zauważyłem, że niektórzy nie ustalają w ogóle cen swoich domen (jedynie zaproponuj), zastanawia mnie dlaczego i jak do tego doszli i czy przynosi to spodziewany przez nich efekt.

 

Lepiej czekać na pierwszą ofertę od klienta - Stoisz wtedy w lepszej pozycji do negocjacji i możesz wstępnie określić świadomość i potrzebę KK.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Lepiej czekać na pierwszą ofertę od klienta - Stoisz wtedy w lepszej pozycji do negocjacji i możesz wstępnie określić świadomość i potrzebę KK.

 

W dodatku dochodzi ten dreszczyk emocji, gdy z oferty 50/100 PLN powoli wspinasz się w górę, by w sfinalizować sprzedaż w kwocie czterocyfrowej :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Lepiej czekać na pierwszą ofertę od klienta - Stoisz wtedy w lepszej pozycji do negocjacji i możesz wstępnie określić świadomość i potrzebę KK.

W dodatku dochodzi ten dreszczyk emocji, gdy z oferty 50/100 PLN powoli wspinasz się w górę, by w sfinalizować sprzedaż w kwocie czterocyfrowej :)

Pewnie jak w jednej z piosenek - ciągle pytam o to samo - ale co z promowaniem i popularyzowaniem swoich domen? Chyba się wtedy na tym traci nieco zainteresowania, czy może to jedynie złudzenie oparte na spadku ruchu, ale ruchu, który i tak nie przyczynia się do wzrostu sprzedaży.

 

Przepraszam za poważny błąd jaki się wkradł do ankiety - tak to jest jak się robi coś w pośpiechu późnym wieczorem. W 3 pytaniu ewidentnie zabrakło opcji pomiędzy 50 a 75% - rano od razu zauważyłem, bo umysł jeszcze pracuje. :) Sorry za mój błąd.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

Pewnie jak w jednej z piosenek - ciągle pytam o to samo - ale co z promowaniem i popularyzowaniem swoich domen? Chyba się wtedy na tym traci nieco zainteresowania, czy może to jedynie złudzenie oparte na spadku ruchu, ale ruchu, który i tak nie przyczynia się do wzrostu sprzedaży.

 

Jedno pytanie: Po co? KK jeśli będzie zainteresowany jakąś domeną to Cię znajdzie. Nie wydaje mi się by podjął decyzję o zakupie widząc reklamę domeny np. na banerze w jakimś serwisie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jedno pytanie: Po co? KK jeśli będzie zainteresowany jakąś domeną to Cię znajdzie. Nie wydaje mi się by podjął decyzję o zakupie widząc reklamę domeny np. na banerze w jakimś serwisie.

 

Rozumiem że Twoim zdaniem promowanie domen nie ma żadnego sensu ponieważ i tak to nie przynosi żadnych rezultatów ? :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

Rozumiem że Twoim zdaniem promowanie domen nie ma żadnego sensu ponieważ i tak to nie przynosi żadnych rezultatów ? :)

 

Takie jest moje zdanie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Takie jest moje zdanie.

 

Twórcy giełdy AfterMarket.pl przeprowadzili badania skuteczności tego typu promocji aukcji biorąc pod uwagę sprzedaże z ostatniego miesiąca. Uwzględniono 4 700 aukcji, których cena wywoławcza wynosiła mniej niż 50 PLN. Okazało się, iż zaledwie 7,7 % aukcji niepromowanych zakończyło się sprzedażą, zaś jeśli chodzi o aukcje promowane – wszystkie doprowadziły do transakcji. W aukcjach niepromowanych rzadko składano oferty (średnio poniżej trzech). W każdej z aukcji promowanych składano około dziewięciu ofert. Aukcje niepromowane, jeśli zostały uwieńczone sprzedażą, kończyły się ceną średnio 90 PLN. Domeny na aukcjach promowanych osiągnęły ceny średnio powyżej 450 PLN.

Promowanie aukcji zatem mocno zwiększa szansę na intratną sprzedaż domen.

 

Chyba jednak promowanie domen w jakikolwiek sposób przynosi jakieś rezultaty mniejsze lub większe :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Takie jest moje zdanie.

A czy wcześniej próbowałeś promować swoje domeny? Czy dysponujesz porównaniem tych dwóch odmiennych strategii?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

Chyba jednak promowanie domen w jakikolwiek sposób przynosi jakieś rezultaty mniejsze lub większe :)

 

Troszkę bezmyślnie przyswajasz materiały promocyjne.

 

Te dane są uśrednione, a na aukcjach promowanych AfterMarket.pl nie pojawiają się zwykle jakieś ninje. Jeśli ktoś wydaje pieniądze na promowanie to wie, lub jest przekonany że domena osiągnie taką cenę, która gwarantuje zwrot takiego zabiegu (i zwykle ma racje). Niepromowane aukcje to często, a nawet w większości domeny które NIGDY się nie sprzedadzą, nawet za te marne 10 PLN, a jeśli już znajdą nabywce to nie dziwi mnie nigdy ich niska cena.

 

Przykładem może być domena Guard.pl którą na aukcji promowanej na stronie głównej oraz na FB AfterMarket.pl sprzedałem w bardzo podobnej cenie jaką osiągnęła na aukcji domeny przechwyconej.

 

A czy wcześniej próbowałeś promować swoje domeny? Czy dysponujesz porównaniem tych dwóch odmiennych strategii?

 

Statystyk nie prowadzę ale próbowałem dawno temu telefonowania, promocyjnych cen, obniżek, promowania na stronie głównej AfterMarket.pl i innych - Wszystkich tych zabiegów zaprzestałem i postanowiłem w pewnym momencie że każda domena poczeka na KK lub spad i jestem do teraz zadowolony.

Edited by Anubis

Share this post


Link to post
Share on other sites

Troszkę bezmyślnie przyswajasz materiały promocyjne.

 

Te dane są uśrednione, a na aukcjach promowanych AfterMarket.pl nie pojawiają się zwykle jakieś ninje. Jeśli ktoś wydaje pieniądze na promowanie to wie, lub jest przekonany że domena osiągnie taką cenę, która gwarantuje zwrot takiego zabiegu (i zwykle ma racje). Niepromowane aukcje to często, a nawet w większości domeny które NIGDY się nie sprzedadzą, nawet za te marne 10 PLN.

 

Zdaje sobie sprawę z tego iż są to "materiały promocyjne" niemniej jednak nie mogę się z Tobą zgodzić w tej kwestii że promowanie domen w jakikolwiek sposób jest bez sensu i nie przynosi żadnych rezultatów. Z własnego doświadczenia wiem że nawet wystawiając ninje i promując ją zazwyczaj się sprzedawała podczas gdy wystawiająć tę samą domenę bez promowania nawet nikt jej nie obserwował :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

Na początku pisałem z myślą o klientach końcowych i niepotrzebnie wdałem się w dyskusję na temat rynku D2D. Temat i ankieta dotyczy sprzedaży do KK i niech tak pozostanie.

Edited by Anubis

Share this post


Link to post
Share on other sites

Też mi się wydaje, że warto promować oferty tylko, jeśli chce się sprzedać domenę w d2d i na ofertę lub aukcję ściągnąć możliwie dużą liczbę domainerów w możliwie krótkim czasie - taka oferta będzie dużo bardziej widoczna niż niepromowana.

 

A tak to raczej zgodzę się z Anubisem, że większości klientów końcowych nie zrobi taka promocja różnicy, tym którzy trafiają na ofertę po wejściu bezpośrednio na domenę.

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jedno pytanie: Po co? KK jeśli będzie zainteresowany jakąś domeną to Cię znajdzie. Nie wydaje mi się by podjął decyzję o zakupie widząc reklamę domeny np. na banerze w jakimś serwisie.

 

A co jeśli KK nie wie, że jest zainteresowany, akurat tą konkretną, Twoją bo np. szuka pomysłu, inspiracji, a Ty masz super ciekawą domenę brandable, na którą sam by nie wpadł lub nikt by mu jej nie doradził? Może warto mu dopomóc? :D

Edited by exallwave

Share this post


Link to post
Share on other sites

... Inspirująca rozmowa się zaczyna ... ^_^

 

Swoją drogą też uważam, że najlepiej czekać na kk i nie ma po co promować domen, chyba, że kogoś interesuje sprzedaż jak pisali moi przedmówcy między D2D lub cena za domenę od domainera, którą gotów jest zapłacić kk :)

Edited by mlm

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może się też zdarzyć, że KK szuka domeny, wpisuje w wyszukiwarkę wolnych domen tą nazwę, którą akurat mamy u siebie. Widzi, że zajęta, a pod spodem dodane, że jest na giełdzie do kupienia - to wchodzi i się z nami kontaktuje. A jeśli tego nie będzie może sobie pomyśleć, że ten adres jest pewnie zajęty i już coś pod nim stoi. Nie będzie mu się chciało wpisywać do w pasek adresu przeglądarki. Ba - nawet jak wpisze ostatecznie dla świętego spokoju i nie zobaczy, że domena jest na sprzedaż i jej ceny, tylko formularz kontaktowy, to nie zajarzy, że może być na sprzedaż i kliknie na czerwony iks, po czym zacznie szukać innej domeny. To wszystko będzie trwało sekundy. Być może w taki sposób stracimy dobrego klienta, ale zaraz ktoś powie, że nieświadomy klient nie może być dobry, bo pewnie chce dać 20 zł, a domena spokojnie warta 2K, no tak, może tak być. może też się zdarzyć, że akurat na tym nie zna nasz stracony KK, a umie inaczej zarabiać kasę i jak by zobaczył cenę wystawioną np. 3,5 K - kliknął by "Kup teraz".

 

Chyba jednak jest to nieznaczne utrudnianie drogi do nas potencjalnym KK, chyba że mamy taki komfort, ze jest nam obojętne, czy sprzedamy domenę za miesiąc, czy za 5 lat...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Do jednego worka zostały tutaj wrzucone pojęcia "promocja","reklama","sprzedaż".

Są naturalnie powiązane ale nie należy ich ze sobą utożsamiać.

-

Swoją drogą spodziewałem się poczytać także o metodach "na studenta" , "na Rumuna" i "na żywioł".

Choć wiem, że te dwie pierwsze są częściej stosowane przy zakupach ;)

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites

Do jednego worka zostały tutaj wrzucone pojęcia "promocja","reklama","sprzedaż".

Są naturalnie powiązane ale nie należy ich ze sobą utożsamiać.

-

Swoją drogą spodziewałem się poczytać także o metodach "na studenta" , "na Rumuna" i "na żywioł".

Choć wiem, że te dwie pierwsze są częściej stosowane przy zakupach ;)

 

To opisz bardziej je bardziej szczegółowo. Chociaż tą na "żywioł", bo te dwie pierwsze mi się co nieco kojarzą. :) Widziałem różne ciekawostki w wątku zabawne komentarze do "ofert", ale tej ostatniej nie kojarzę.

 

A co do pierwszej części, to nie jest tak, że "reklama dźwignią handlu"?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jedyna wada, jaka mi przychodzi do głowy w odniesieniu do wystawiania domen z określoną ceną to odstraszenie nią KK, jeśli jest zbyt wysoka, dla niego. Ale w takim przypadku i tak myślę, że - gdy bardzo zależy komuś na tej naszej domenie, to napisze swoją propozycję, nawet jeśli będzie to jego 1,5K do domeny wystawionej za 10K, a dalej może coś z tego wyjść lepszego. Takiego, co mu nie zależy bardzo można z czystym sumieniem odstraszyć.

 

Jestem jednak zwolennikiem wystawiania cen KT, przynajmniej dla takich domen, dla których nie chce się odbierać ofert na poziomie 20PLN od "studentów". Podobnie robi 58% ankietowanych (14 głosów / 24 biorących udział * 100%, na 27.08.). Może kiedyś "dojrzeję" do tego, aby mieć domeny i nie określać w ogóle ich cen - zadeklarowało to 13 z 24 osób, czyli 54% (co ciekawe suma tych 2 odpowiedzi daje 14 + 13 = 27, a nie 24, a odpowiedzi zdają się całkowicie wykluczać, może tego "w ogóle" zabrakło). Natomiast póki co 5 z 24 głosów (ok. 21%) jest na "cierpliwe czekanie bez wystawiania na giełdę" Korzystanie z takiego rodzaju techniki, jest w tym momencie poza moim wyobrażeniem. To chyba dotyczy osób które mają najbardziej pożądane domeny.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jedyna wada, jaka mi przychodzi do głowy w odniesieniu do wystawiania domen z określoną ceną to odstraszenie nią KK, jeśli jest zbyt wysoka, dla niego. Ale w takim przypadku i tak myślę, że - gdy bardzo zależy komuś na tej naszej domenie, to napisze swoją propozycję, nawet jeśli będzie to jego 1,5K do domeny wystawionej za 10K, a dalej może coś z tego wyjść lepszego. Takiego, co mu nie zależy bardzo można z czystym sumieniem odstraszyć.

 

Ustawiając wysoką cenę dla domeny (wg Ciebie jest wysoka i stwarza możliwość odstraszenia KK) możesz umieścic dotatkowo informację, że czekasz z propozycjami cen - wiadomo - może się zdarzyć, że jak KK zobaczy kilka zer obok siebie to nie będzie juz na nic patrzył i opuści stronę.

 

Z drugiej jednak strony - tyczy sie to tego co podkreśliłem - nigdy nie wiesz kim jest KK i jak dla Ciebie kwota xxx będzie wysoka tak dla niego xx xxx będzie do przyjęcia. Ostanio klient mnie zaskoczył propozycją ceny. Odezwał się pierwszy ale nie przyjąłem od razu oferty którą proponował ( chociaż mnie satysfakcjonowała ) no i udało się sprzedać za troche wyższą kwotę.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To opisz bardziej je bardziej szczegółowo. Chociaż tą na "żywioł", bo te dwie pierwsze mi się co nieco kojarzą. :) Widziałem różne ciekawostki w wątku zabawne komentarze do "ofert", ale tej ostatniej nie kojarzę.

Taktyka "na żywioł" nie jest jeszcze uznana za metodę akademicką gdyż wymaga wielu dodatkowych badań naukowych ale w skrócie należy ją określić jako wypadkową kilku innych pod-taktyk:

- "na wakacje pod palmami" - nie truj d**y - leżę pod palmami; i tak pewnie jej nie kupisz a jeżeli mam przerwać wypoczynek, to oczekuję ...

- "na wakacje nad Bałtykiem" - sam nie wierzę w te prognozy ale może będę miał szczęście...

- "na hazard" - postawię na ...

- "na orła i reszkę" - jeżeli będzie orzeł, to chcę ..., jeżeli reszka to ...

- "na burzę" - niech grzmi, to ja jestem Zeus, najwyżej nie trafię

- "na marzenia" - ach, gdybym miał ... to mógłbym ... - a co mi tam, może się uda, niech będzie ...

- "na aktualne potrzeby" - aktualnie pilnie potrzebuję ... dlatego niech będzie ...

- "na piękne oczy" - gdybyś dołączyła swoje zdjęcie, byłoby ... taniej

- "na porównania" - inny dostał za ... tyle ... to czemu ja mam być gorszy ?

- "na chybił trafił" - patrz "na hazard"

...

Tych wypadkowych jest znacznie więcej ale wierzę, że resztę sami dopiszecie ;)

Edited by Kangur
  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

...

- "na hazard" - postawię na ...

- "na orła i reszkę" - jeżeli będzie orzeł, to chcę ..., jeżeli reszka to ...

- "na burzę" - niech grzmi, to ja jestem Zeus, najwyżej nie trafię

...

 

Te sa podobne do

-"na szantarz" - biore pod uwage kilka wariantow, wiec nie kozakuj...

 

;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie no metody mistrzostwo I klasy - bardzo humorzaste. :D Z drugiej strony jak się trafi ponury i marudny klient można zawsze obrać metodę "na Klossa" - nie ze mną te numery Bruner. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

bardzo humorzaste.

Może i humorzaste ale wcale ale to wcale nie zdziwiłbym się jeśli metoda "na żywioł" byłaby najbardziej popularna w tej branży.

Starałem się podejść do tego z przymrużeniem oka ale czy te przykłady, to wyłącznie moja wyobraźnia ...?

Nie oczekuję publicznej spowiedzi ale niech każdy sam sobie odpowie czy choć raz nie uległ którejś z tych "taktyk" ?

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

...

Nie oczekuję publicznej spowiedzi ale niech każdy sam sobie odpowie czy choć raz nie uległ którejś z tych "taktyk" ?

 

Moja pierwsza wieksza sprzedaz byla "na prezent". "Brat prowadzi sklep o tej nazwie i chcialbym mu zrobic prezent pod choinke". Coz, czlek sie uczy cale zycie. Wtedy uleglem, aczkolwiek dzisiaj mam wrazenie, ze to nie byl brat ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×