Jump to content

Rerek

Użytkownik
  • Content Count

    77
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    4

Everything posted by Rerek

  1. Chciałbym się mylić i trzymam kciuki za to, by "duzi gracze" także się tą nowością zainteresowali. Dużo zależy od oprocentowania, bo to ono zweryfikuje grupę odbiorców. Jak oprocentowanie będzie podobne do kredytów hipotecznych to zabawa będzie mieć sens. A jak to będą procenty podobne do jakichś providentów to nikt sensowny w to nie będzie wchodził.
  2. W sumie ten temat kredytów pod zastaw domeny jest mega ciekawy. Pytanie tylko czy będą chętni na takie transakcje, bo zakładam że w pożyczki typu XXX czy XXXX to raczej nikt się bawić nie będzie, a pod pożyczkę czy XX XXX czy XXX XXX to trzeba byłoby zastawić naprawdę solidną domenę (albo portal), a zazwyczaj ktoś kto ma taką domenę to nie potrzebuje pożyczać pieniędzy Zaintrygowało mnie ta zmiana. Fajnie byłoby widzieć jak ktoś pożycza komuś np. 100k na 5 lat na rozwój nowej firmy pod zastaw jakiejś znaczącej domeny. Mogłoby się wtedy o rynku domen zrobić dość głośno.
  3. Aby płacić kilkadziesiąt złotych dziennie to trzeba byłoby mieć kilka tysięcy domen. No ale jak ktoś ma kilkaset lub kilka tysięcy domen, to jaki problem przenieść te domeny do AM i ewentualnie zostawić sobie 100 w Premium?
  4. Ładnie Cię zaorali statystykami Ale to mniejsza o to. Mnie bardziej zastanawia jaki cel miałby AM w tym by blokować dostęp do licytacji dla KK? Przecież dla nich to lepiej, bo podbija to cenę. Naprawdę musicie czasem spojrzeć na dany problem z drugiej strony
  5. Racja, nie na to spojrzałem co trzeba Tak czy inaczej reszta wypowiedzi pozostaje bez zmian PS. Już kończę, bo mały offtop zrobiłem.
  6. @pb - na giełdzie AM jest 6 razy więcej domen i tym się kierowałem. Co do ruchu - to o czym mówisz jest chyba oczywiste dla wszystkich Poza tym Alexa jest 5x wyższa, a nie 3x. Alexa AM to około 50k, czyli ruch rzędu 800k miesięcznie. Alexa Premium to około 250k, czyli ruch rzędu 200k miesięcznie.
  7. Póki co ciężko mówić o liczbach, bo zmian na AM jeszcze nie ma. Statystyki migracji macie na plus, bo macie po prostu lepszą ofertę. Właśnie dlatego AM postanowił coś z tym zrobić, ale zamiast rywalizować cennikiem postanowili przekonać użytkowników innymi korzyściami, których konkurencja nie ma. Nie no, nie jest nieco mniejsze, tylko znacznie mniejsze... Pod względem ilości domen i popularności strony to Premium jest ponad 6 razy mniejsze I to właśnie może być problemem dla nas jako klientów, bo robi się z tego taki mały monopol na rynku... A że konkurencja na rynku jest potrzebna, to świadczy o tym chociażby ten temat w którym rozmawiamy, bez konkurencji tej obniżki by nie było
  8. Tak czułem, że mimo narzekań ludzi na zmiany w Aftermarket, to jednak AM zagrał iście po profesorsku. Oczywiście byli i tacy, co już zapowiadali otwieranie szampanów w Premium, a wiadomym było że te zmiany uderzą najmocniej właśnie w konkurencję Świetna riposta, spodziewałem się jej w takiej czy innej formie Czy ten krok będzie wystarczający to pewnie dowiemy się wkrótce.
  9. Lekcja demokracji w praktyce. Postrajkować, ponarzekać, a potem załatwić sobie jakiś przywilej, oczywiście pod szyldem słusznej idei...
  10. Nie twierdzę, że Ty jako konkretny użytkownik masz problem z oceną sytuacji. Chodzi o to, że my wszyscy (klienci) mamy mniej wiedzy, niż AM. My się możemy tylko domyślać, a AM ma konkretne liczby. Więc tu nie o poglądy chodzi, a o wiedzę Co do zarabiania. Nie wiemy ile AM zarabia na prowizjach od sprzedaży domen. Może wcale to nie jest tak dużo jak nam się wydaje? Jestem w stanie sobie wyobrazić, że koszyk zysków w dużej mierze składa się z utrzymywania domen czy też ze sprzedaży domen przechwyconych, a nie z prowizji. To też by w sumie mogło wskazywać na coś, o czym wiele osób nie chce słyszeć, czyli że generalnie rynek sprzedaży domen powoli wygasa. A nawet jeśli ktoś ma jeszcze smaczne kąski do sprzedaży, to nie robi tego przez AM. Pewnie parę lat temu transakcji było więcej, padały też może lepsze kwoty, to i z prowizji więcej wpadało. Dzisiaj to się możliwe że mocno zmieniło. W międzyczasie widzę, że opracowano kompromis, czyli jak ktoś nie chce trzymać domen w AM to musi zapłacić 3,65zł/rocznie prowizji. Dobra decyzja, daje wybór, niczego nie ogranicza, choć widzę że nadal niektórzy nie są zadowoleni i chcieliby mieć ciastko i zjeść ciastko
  11. No to zastanówmy się, ale tak na spokojnie. Jak chcesz sprzedać domenę za 1000zł przez AM, to prowizja jest rzędu... 50zł. Taki sam zysk (i to ciągły, rok w rok) AM ma z tego że ktoś przeniesie kilka domen. Jeśli więc wycofasz się z AM, a ktoś inny przeniesie do nich kilkadziesiąt domen, to są już na plusie i nikt za Tobą płakać nie będzie. Jak chcesz sprzedać domenę znacznie droższą np. za 10k, czy 100k, to prawdopodobnie i tak nie będziesz robić tego przez AM ze względu na to, że wtedy prowizja jest rzędu kilku tysięcy złotych. Takie transakcje robi się zazwyczaj za pomocą umowy/faktury a i zdarza się, że nawet za pomocą... Allegro, gdzie prowizja wtedy wyniesie kilkadziesiąt złotych. Twój problem z oceną sytuacji polega na tym, że patrzysz jedynie przez swój pryzmat (bardzo wąski). Oni mają dane, oni mają liczby i oni wiedzą jak to wygląda w praktyce. A czym przyciąga Allegro? Allegro przyciąga marką, rozpoznawalnością i tym że ma gigantyczny ruch. Czy Premium zaciera ręce, tego nie wiem. Może się okazać, że jednak dla niektórych klientów nie robi większej różnicy czy trzymają domeny w Premium czy AM i przeniosą je sobie po prostu do AM by móc mieć dostęp do zdecydowanie największego rynku w Polsce.
  12. Pomijając już aspekt samych zmian i tego czy są dobre czy nie, to ten temat pokazuje niestety, że wiele osób nie orientuje się w specyfice prowadzenia biznesu w świecie internetu. Nie jest to zarzut, tylko stwierdzenie faktu Powiem więc może coś na lekką obronę AM. Otóż praktycznie każdy biznes stara się dążyć do pewnej minimalizacji procesów, zwłaszcza tych które są problematyczne i przynoszą małe korzyści. Jeżeli więc AM rezygnuje np. z pewnych typów aukcji, to robi to świadomie. Jeśli pozbywa się problematycznych domen globalnych, to też robi to świadomie. Pomysły które tutaj padały, np. by pracownicy weryfikowali jakość domen User Premium jest kompletnym nie zrozumieniem biznesu, bowiem koszty supportu w wielu biznesach są jednymi z najbardziej problematycznych i powinno się dążyć do maksymalnej automatyzacji. Tymczasem niemalże na każdej stronie tego tematu pada pomysł, by w coś angażować support Co do domen zewnętrznych. Dla AM to jest średni biznes, kiedy trzymacie domeny u innych operatorów, bo im zależy na tym byście trzymali domeny właśnie u nich. Na tym przecież zarabiają. AM mówi do nas mniej więcej w ten sposób - "mamy świetne narzędzia, największą platformę sprzedaży, więc jak chcecie skorzystać z tym opcji to musicie zostać naszymi klientami". Z biznesowego punktu widzenia rozumiem ten ruch, choć wiem że niektórzy teraz mają przez to mocny dylemat.
  13. Biorąc pod uwagę utracone korzyści to ich "darmo" kosztowało pewnie X razy więcej niż te 4,5k Swoją drogą to też jest świetny przykład na to jak dzisiaj rynek domen wygląda... Obracająca miliardami złotych stacja nie widzi sensu zapłaci 4,5k złotych na kluczową dla siebie domenę, ale na stworzenie nowego portalu pewnie bez problemu wyda kilkadziesiąt razy więcej
  14. A czy ja mówię co ludzie powinni robić ze swoją kasą i domenami? Niech sobie robią co chcą Oceniam jedynie fakt, że nawet posiadając świetną domenę nie jest tak łatwo wystartować z czymś, co na siebie zarabia. A to już jest dla mnie kluczowy aspekt, bo ten trend dotyczy nie tylko domen premium które podałeś, ale także innych domen, które kiedyś sprzedawały się znacznie lepiej. Oczywiście, będą się zdarzać przypadki w których ktoś sprzeda przeciętną domenę, bo np. będzie to nazwa jakiejś nowej marki. To jest w sumie w tej branży najpiękniejsze. Jednak trzeba naprawdę sporo złej woli by nie dostrzec, że najczęstszy powód zakupu domeny (czyli założenie strony zarobkowej) jest już coraz słabszym bodźcem i to w sumie z wielu względów. Rynek internetowy bardzo mocno się zmienił. Ot chociażby taki przykład - dzisiaj miliony ludzi ogląda swoich Youtuberów i nie ma pojęcia jaki jest dokładny adres kanału tego Youtubera. A mimo tego trafiają na kanał, chłoną treści, a Youtuberzy zarabiają na tym sensowne pieniądze. Jeszcze 10 lat temu wielu z tych Youtuberów mogłoby być Twoimi klientami, szukając domeny na swojego bloga... Nie zaprzeczysz też, że 10 lat temu więcej firm otwierało swoje strony wizytówki, szukali więc wtedy domen. Tak można wymieniać i wymieniać Chcesz, bym nie oceniał rynku na podstawie wyrywkowych danych. W ten sposób to w ogóle jakakolwiek dyskusja na forum jest bez sensu, bo Ty także nie masz pełnego obrazu rynku, nikt z nas nie ma. Możemy jednak dzielić się pewnymi spostrzeżeniami i uwagami, a ja po raz kolejny muszę odpowiadać na post, który jest postem "ad persona", a nie "argumentum".
  15. Z tej "wybłaganej" tajnej listy mamy: buty.pl - strona nie działa biznes.pl - przekierowanie kawa.pl - domena, która spadła i ktoś ją przechwycił, dopiero potem była sprzedaż pogrzeb.pl - domena przekierowuje na inną stronę pr.pl - po wejściu na stronę piszą, że domena jest na sprzedaż Ogólnie strony jako takie powstały na trzech z tych domen (budownictwo, kawa, r). Wielkie wow To raczej podkreśla to, o czym mówiłem - dzisiaj bardzo trudno jest wejść na rynek z czymś nowym i stąd też właśnie jest stagnacja na rynku domen. Nie potrafię określić wszystkich dat sprzedaży tych domen, ale na pewno kilka z nich nie jest z 2018 roku. Domyślam się, że kwoty wokół tych domen oscylują w granicach kwot sześciocyfrowych i fajnie. Możemy więc powiedzieć, że w ciągu ostatnich kilku lat padło kilka rewelacyjnych kwot i tylko tyle. Zresztą tu też trzeba sobie powiedzieć, że mówimy o absolutnych perełkach, które były zarejestrowane w latach 90-tych. To tak jakby w trakcie rozmowy o słabnącej sprzedaży biżuterii walnąć tekstem: "Panowie, jaki regres, na aukcji w Londynie sprzedał się hiperdiament za hipermiliony dolarów"
  16. Ja patrzę na oficjalną listę, którą możesz znaleźć chociażby na dns.biz.pl. Jak znasz inne listy, to proszę się podziel nimi i wtedy będę mógł uznać to za jakiś kontrargument, bo tak to każdy sobie może wszystko napisać. Zresztą bardzo dobrze napisał o tym w poprzednim poście @Alexis w odpowiedzi do @kangur. Najlepiej byłoby po prostu wziąć top50 sprzedaży z roku 2018 i sprawdzić ile z tych domen jest zagospodarowanych. Według tego co sobie dziś pobieżnie spojrzałem to z takiego top50 zagospodarowanych może byłoby około 10 domen, a i tak niekoniecznie byłyby to nowe serwisy. A czy ja mówię, że moje zdanie jest jedyne i ostateczne? Chłopie, to jest forum. Miejsce do dyskusji, a nie klepania się po plecach. Mam swój obraz, to o nim mówię. Co więcej, swój obraz dokumentuję argumentami do których każdy ma dostęp, bo listę największych sprzedaży możesz sobie przejrzeć na wspomnianej przeze mnie stronie i w ten sposób zweryfikujesz czy mam rację, czy nie. Jak masz inne zdanie to zamiast być szyderczym użyj konkretnych argumentów. Poza tym nie powiedziałem, że nikt nie zapłaci za domeny więcej jak 1000zł, tylko że jest cała masa osób, które są w stanie wydać dużo, ale na domenę nie wydadzą. Nie wymyślaj więc czegoś tylko po to, by dopasować sobie teorię Co to znaczy "gdyby się dało"? Jak domena jest wolna i ktoś chce zapłacić bardzo dużo, to chyba nie ma problemu? Jak coś pod domeną stoi, to znaczy że ktoś chce prawdopodobnie odkupić nie tyle samą domenę, tylko to co się pod nią znajduje (może poza jakimiś wyjątkami związanymi ze zbieżnością nazw). Czyli to jest dokładnie to, o czym pisałem wcześniej (czyli że są ludzie, którzy zapłacą nawet bardzo duże pieniądze, ale za jakieś wartości dodatkowe). Tak więc bardziej ten Twój post potwierdza to, co napisałem kilka godzin temu
  17. Po pierwsze to nie ja dałem ten przykład, tylko inny Forumowicz. Po drugie nie był to jeden przykład, bo w tym samym poście miałeś wiadomość, że inna domena wręcz spadła. Po trzecie nie dorabiam żadnej ideologii, tylko realnie widzę jak to dziś wszystko wygląda. Współpracuję z ludźmi, którzy często nie chcą wydać 1000zł na domenę, ale bez problemu są w stanie wydać pięciocyfrowe kwoty za jakieś projekty, które niosą ze sobą wartość. I znowu - nie jest to jednostkowa historia. Zresztą, po co dywagować. Wystarczy wejść na listę najdrożej sprzedanych domen w tym roku, przejrzeć te domeny sprzedane za np. 3-5k i wzwyż i sprawdzić pod iloma z nich stoją serwisy. Większość z nich kieruje na giełdę.
  18. Skoro to była licytacja, to domyślam się, że ten ktoś sam siebie nie przebijał Cena wyjściowa za domenę 10 lat temu to była 1zł i dobiła ta kwota do 11k. To oznacza, że "wartość" tej domeny 10 lat temu dostrzegało znacznie więcej osób niż dziś. Z czegoś to się bierze
  19. To też pięknie pokazuje jak bardzo zmieniło się postrzeganie domen i ogólnie tego co jest dzisiaj cenne na rynku. Dzisiaj cenna jest baza klientów, działający portal, rozpoznawalność marki, skrypty i przede wszystkim miesięczne zarobki na stronie - za to ludzie są w stanie płacić pieniądze. Sama domena nie jest towarem chodliwym, bo mając tylko domenę trzeba włożyć jeszcze masę pracy i pieniędzy w dany projekt. No i powiedzmy sobie wprost, ale wystartowanie tu i teraz z nowym projektem jest znacznie trudniejsze niż 10 lat temu...
  20. Jeżeli przyjmiemy, że dobrych domen jest w miarę określona ilość (bo zawsze może nagle jakaś fraza stać się drogocenna, ale to wyjątki) to nic dziwnego że rynek powoli zamiera, bo to co było na sprzedaż z grubsza zostało sprzedane i zagospodarowane. Dodatkowo nie bez znaczenia jest fakt, że znaczenie domen na przestrzeni ostatnich lat zmalało - zarówno jeśli chodzi o seo jak i chociażby opisywaną sytuację, gdzie ktoś wpisuje adres w wyszukiwarkę, a nie pasek adresu. Nie chcę przez to powiedzieć, że znaczenie domen jest zerowe, ale jest nieco mniejsze niż było kiedyś. Świetnym przykładem jest też tutaj chociażby YouTube - pewnie mało kto potrafi wejść na swój ulubiony kanał wpisując adres w pasku, a mimo tego ktoś na te kanały jednak trafia Powiedzmy sobie też otwarcie, ale dzisiaj wystartowanie z nowym projektem nie jest już takie proste jak kiedyś. Co z tego, że kupisz przyzwoitą domenę za kilka czy kilkanaście tysięcy złotych, skoro i tak ruch na Twojej stronie będzie zerowy. Ja pamiętam te czasy, kiedy wystarczyło na Onecie założyć bloga opisującego życie codzienne i miało się od razu sporą widownię i pełno komentarzy. Dziś to jest nierealne. To sprawia, że zarówno domen jak i klientów jest znacznie mniej niż kiedyś i nie powinno to nikogo dziwić.
  21. Jak ja lubię te teksty o tym że jakaś domena jest warta pięć lub dziesięć razy tyle niż ktoś za nią zapłacił I standardem w takich sytuacjach jest to, że piszące w ten sposób osoby nie były w stanie zapłacić pewnie nawet połowy osiągniętej kwoty
  22. Temat ten dotyczy IP, więc mówię o IP, a nie o formularzu kontaktowym. O komentarzach wspomniałem, bo prawnicy powymyślali sobie że skoro dodając komentarz na Wordpressie user zostawia ślad w postaci IP to trzeba dodać jakieś głupie checkboxy. Jakiego narzędzia używają blogerki kulinarne i modowe do namierzania swoich czytelniczek po IP, które to jest rzekomo niebezpieczne dla osoby wchodzącej na stronę? Przecież to jest niemożliwe do wykorzystania. Skoro schodzisz do tematu formularza kontaktowego (rozumiem ten zabieg, bo faktycznie to jest jedyne miejsce które trochę broni RODO), to zastanówmy się jakie to dane można zostawić w formularzu kontaktowym? Adres email oraz imię i nazwisko? No i co się maksymalnie złego może stać, że bloger wykorzysta te dane? Najgorsze co nas może spotkać to pewnie wiadomości w stylu newslettera z którego da się przecież wypisać. Nie potrzeba było do tego żadnego RODO, nie było potrzeby by blogerka zmieniała teraz regulamin i politykę prywatności (albo pisała ją od zera), nie są potrzebne checkboxy. Co najwyżej trzeba było uregulować kwestię bycia "zapomnianym". I tak jak mówię, to traktowanie ludzi jako potencjalnych złodziei, bandytów, oszustów jest czymś strasznym w naszym kraju. Cała masa ludzi skrobie sobie coś w necie bo ma takie hobby, a urzędnicy ciskają armatami prawnymi w takich ludzi.
  23. Już widzę jak blogerki kulinarne śledzą IP swoich użytkowniczek i załatwiają wtyki w policji(?) byleby namierzać swoje czytelniczki Wystarczyło zatem wprowadzić do RODO informację, że jest zakaz odsprzedawania danych. Dodatkowo każda firma powinna powiedzieć skąd ma dane i tyle. Poza tym przecież nic w kwestii zbierania danych się nie zmieniło - dalej wszyscy zbierają to samo co zbierali wcześniej. Zresztą wiecie co, serio męczy mnie to traktowanie wszystkich przedsiębiorców jak złodziei, właścicieli stron jak wyłudzaczy danych, lekarzy jako zabijających ludzi itd. Jak widzę jak na blogach trzeba zaznaczać teraz jakieś checkboxy by dodać komentarz to ogarnia mnie śmiech, bo wydawać by się mogło że człowiek jako istota rozumna zdaje sobie sprawę z tego, że klikając "Dodaj komentarz" wie że to co wpisze w okienku zostanie w bazie danych.
  24. Tak to jest jak ktoś tworzy głupie prawo, które jest pełne niedopowiedzeń. W jaki sposób blogerka kulinarna ma zidentyfikować kogoś po numerze IP? Przecież jest to niemożliwe.
  25. Rerek

    rwd.pl

    Z całym szacunkiem, ale bardziej wiarygodną wyceną jest sytuacja w której ktoś oferuje żywą gotówkę za domenę niż jakiś wpis na forum, gdzie ktoś może sobie pisać iksy nabijając licznik postów Co nie znaczy oczywiście, że cena z aukcji jest wyrocznią. Może się okazać, że za 5 lat wkroczy do Polski jakaś firma z branży telekomunikacyjnej, nazwie się RWD i domena pójdzie za pół miliona, a nie pół tysiąca Nie ma co tu się też oszukiwać, ale jest to jedna z tych domen, której sensowność z roku na rok spada. RWD było gorącym tematem z 5 lat temu, kiedy to strony zaczęły się dostosowywać do smartfonów. Wtedy był najlepszy czas by sprzedać tę domenę firmie, której wyznacznikiem byłoby tworzenie stron responsywnych. Dzisiaj? Dzisiaj ewenementem są strony które nie są RWD (w mniejszym lub większym stopniu). Nawet zwykły szablon kupiony w necie za 10-50$ jest już RWDi nawet nikt się tym nie chwali, bo to jest oczywista oczywistość.
×