Jump to content
smut

Nietypowa sprawa dotycząca własności domeny i WHOIS

Recommended Posts

Mam nadzieję, że ktoś był w podobnej sytuacji i coś mi doradzi.

 

Klient prosi mnie o zagospodarowanie domeny, zbudowanie serwisu, zagwarantowanie określonej oglądalności - jednym słowem rozkręcenie biznesu. W tym celu bardzo przydatna będzie cesja domeny na mnie. Współpracuję z tą osobą od lat i w pełni sobie ufamy, chciałbym jednak żeby klient miał jakieś prawne zabezpieczenie - na wypadek, gdybym np. zwariował i nie chciał mu oddać domeny, albo po prostu umarł.

 

Potrzebuję jakiś dokument, który jasno stwierdza, że po upłynięciu X lat, domena + serwis stanie się własnością mojego klienta. Jak to załatwić? Za pomocą notariusza? Gdzie szukać podpowiedzi?

 

Z góry dziękuję za propozycje.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Normalnie wystarczy zwykła umowa na piśmie. Nie wiem tylko czy w przypadku śmierci nie będzie potrzebny testament.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli sobie w pełni ufacie, to po co chcesz przenosić domenę na siebie ?

Niech Twój klient zostanie jej abonentem a Ty przygotuj kontrakt/umowę gwarantującą Tobie określone zyski za rozkręcenie biznesu.

Ew. zawiążcie spółkę, która przejmie domenę i w której jasno określicie wszystkie inne szczegóły, w tym prawa do domeny przy ew. rozwiązaniu spółki.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki za odpowiedzi. Zawiązywanie spółki to dość duże koszta. Potrzebujemy umowy, tak po prostu - poza tym, to ja muszę być abonentem, aby bez przeszkód i zbędnych problemów rozwijać serwis.

Share this post


Link to post
Share on other sites
...poza tym, to ja muszę być abonentem, aby bez przeszkód i zbędnych problemów rozwijać serwis.

 

A możesz nas oświecić jakie to przeszkody napotkasz jak nie będziesz abonentem domeny? Te zbędne problemy też zapewne wielu zainteresują :) Nie krępuj się :)

Edited by heden.pl

Share this post


Link to post
Share on other sites
A możesz nas oświecić jakie to przeszkody napotkasz jak nie będziesz abonentem domeny? Te zbędne problemy też zapewne wielu zainteresują :) Nie krępuj się :)

Myślę podobnie. Wg mnie to on Ci ufa, ale Ty jemu nie. :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ufam, ufam - to zupełnie nie w tym rzecz. Widzę, że nikt nie ma pomysłu jak to rozwiązać :/

Share this post


Link to post
Share on other sites
Normalnie wystarczy zwykła umowa na piśmie. Nie wiem tylko czy w przypadku śmierci nie będzie potrzebny testament.

 

 

Ufam, ufam - to zupełnie nie w tym rzecz. Widzę, że nikt nie ma pomysłu jak to rozwiązać :/

?

Share this post


Link to post
Share on other sites

No właśnie nie jestem pewien czy zwykła umowa wystarczy. Dlatego pytałem czy ktoś z Was nie miał już podobnych doświadczeń.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli chodzi o dobro klienta to niech on będzie abonentem domeny, a Ty kontaktem technicznym. I tyle.

Share this post


Link to post
Share on other sites
No właśnie nie jestem pewien czy zwykła umowa wystarczy...

Mam wrażenie, że nie jesteś z nami do końca szczery i chyba coś kombinujesz.

Co masz na myśli pisząc "zwykła umowa" ?

Jaki rodzaj i formę umowy masz na myśli pisząc 'zwykła' ?

Poczytaj najpierw o umowach, chociażby na Wikipedii i napisz wreszcie czemu ma służyć przeniesienie praw do domeny na Ciebie ?

Bo jeśli naprawdę chcesz żeby domena i serwis należały do Twojego klienta, to dlaczego piszesz, że "bardzo przydatna będzie cesja domeny na Ciebie" ?

Nie ma chyba lepszego, prawnego zabezpieczenia na wypadek Twojej ew. choroby psychicznej lub śmierci niż pozostawienie praw do domeny obecnemu abonentowi.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mówiąc o normalnej umowie miałem na myśli sporządzoną bez udziału notariusza. Szkoda, że nikt z Was nie ma podobnych doświadczeń. Wygląda na to, że zdam się na radę Tobiego.

 

Mam wrażenie, że nie jesteś z nami do końca szczery i chyba coś kombinujesz.
- tu mnie chyba trochę obrażasz :] Nie wiem czy zauważyłeś, ale chodzi mi tutaj głównie o zabezpieczenie interesów mojego klienta.

 

PS. Nie chcę zdradzać dlaczego potrzebne jest mi to w taki, a nie inny sposób, bo wynika to z dość specyficznej sytuacji mojego klienta. Ja chcąc być elastyczny zastanawiam się nad możliwościami. Tyle mogę tylko powiedzieć.

Edited by smut

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam podobną sytuację - wieloletnich zaufanych klientów, dla których tworzy się biznes w internecie jako całość - domena + hosting + strona + sklep itp. Sprawdza się to, co poradziłem wcześniej - ustawienie siebie jako kontaktu technicznego. Sprawy finansowe, ew. roszczenia wobec domeny zostają w gestii właściciela. U mnie się to sprawdza.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Mówiąc o normalnej umowie miałem na myśli sporządzoną bez udziału notariusza

W pierwszym poście pytałeś o umowę w formie aktu notarialnego ( szczególnej formy umowy ) , później pisałeś o umowie zwykłej, teraz o normalnej bez udziału notariusza ...

- tu mnie chyba trochę obrażasz :] Nie wiem czy zauważyłeś, ale chodzi mi tutaj głównie o zabezpieczenie interesów mojego klienta.

Nie zamierzam nikogo obrażać. Niestety - mimo starań - nie zauważyłem Twojej dbałości o zabezpieczenie interesów klienta.

W przeciwieństwie do własnych.

Ale biorąc pod uwagę Twoją "specyficzną sytuację" i tajemniczość, chyba nie będę wnikał w dodatkowe szczegóły...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Niestety - mimo starań - nie zauważyłem Twojej dbałości o zabezpieczenie interesów klienta.

W przeciwieństwie do własnych.

- chyba się nie postarałeś zbytnio

 

Ale biorąc pod uwagę Twoją "specyficzną sytuację" i tajemniczość, chyba nie będę wnikał w dodatkowe szczegóły...
- słusznie

 

Jeśli ktoś jest chętny udzielić mi jakichś użytecznych informacji to będę wdzięczny. Wygląda na to, że na chwilę obecną rozwiązanie zaproponowane przez Tobiego jest najlepsze.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Mam nadzieję, że ktoś był w podobnej sytuacji i coś mi doradzi.

 

Klient prosi mnie o zagospodarowanie domeny, zbudowanie serwisu, zagwarantowanie określonej oglądalności - jednym słowem rozkręcenie biznesu. W tym celu bardzo przydatna będzie cesja domeny na mnie. Współpracuję z tą osobą od lat i w pełni sobie ufamy, chciałbym jednak żeby klient miał jakieś prawne zabezpieczenie - na wypadek, gdybym np. zwariował i nie chciał mu oddać domeny, albo po prostu umarł.

 

Potrzebuję jakiś dokument, który jasno stwierdza, że po upłynięciu X lat, domena + serwis stanie się własnością mojego klienta. Jak to załatwić? Za pomocą notariusza? Gdzie szukać podpowiedzi?

 

Z góry dziękuję za propozycje.

 

 

Nie ma potrzeby dokonywania cesji na Ciebie w takim przypadku, bo niby po co?

On jest właścicielem, posiada domenę, chce abyś rozkręcił interes/biznes. Możesz spisać na tę okoliczność umowę, której treść może być dowolna.

Jeśli masz zamiar tutaj działać na rzecz klienta ciągle to mój drogi spółka cywilna dla osiągnięcia wspólnego celu, każdy daje jakiś swój wkład niepieniężny, czyli np. domenę, wkład pracy (czyli pracę na rzecz spółki - jest to w myśl KC wtedy jakby umowa zlecenia nieodpłatna). W spółce cywilnej jak wiadomo są zyski i straty, w których się uczestniczy solidarnie, więc ta forma może Ci nie odpowiadać, ale to są ryzyka związane z prowadzeniem interesów razem. Wkładu oczywiście wnieść nie musisz, bo tego KC nie wymaga nawet.

 

Inna możliwość - podpisujesz też zwykłą umowę, umowę zlecenia , umowę lojalnościową to też tak się nazywa.

 

Ale suma sumarum, jak operujesz zwrotem - 'mój klient' to rozumiem, iż prowadzisz firmę?

A jeśli prowadzisz firmę, to możliwe że ta spółka cywilna byłaby dobra, albo spółka z o.o. nawet, jak się boisz całym swoim majątkiem osobistym odpowiadać. :-)

Edited by student

Share this post


Link to post
Share on other sites

prawo do domeny nie do końca jest prawem rozporządzalnym - pamiętaj o tym, że aby przenieść prawo musisz dokonać cesji. zatem możesz zawrzeć umowę zobowiązującą do dokonanie cesji w X roku, ew. po spełnieniu jakiegoś warunku itd. umowa nie musi mieć formy aktu notarialnego - zwykła pisemna wystarczy. kreuje ona jak już mówiłem zobowiązanie, gdzie Ty jesteś dłużnikiem, klient wierzycielem który może domagać się od Ciebie cesji domeny.

 

a na wypadek śmierci - tylko i wyłącznie testament. oświadczenia woli rozporządzające na wypadek śmierci nie mogą zostać ustanowione w umowie. prawo do domeny jako prawo majątkowe, jest prawem dziedzicznym

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale po co to tak komplikować, niech założą spółkę cywilną i działają jak przedsiębiorcy, skoro realizują wspólny cel gospodarczy. :-)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Mam nadzieję, że ktoś był w podobnej sytuacji i coś mi doradzi.

 

Klient prosi mnie o zagospodarowanie domeny, zbudowanie serwisu, zagwarantowanie określonej oglądalności - jednym słowem rozkręcenie biznesu. W tym celu bardzo przydatna będzie cesja domeny na mnie. Współpracuję z tą osobą od lat i w pełni sobie ufamy, chciałbym jednak żeby klient miał jakieś prawne zabezpieczenie - na wypadek, gdybym np. zwariował i nie chciał mu oddać domeny, albo po prostu umarł.

 

Potrzebuję jakiś dokument, który jasno stwierdza, że po upłynięciu X lat, domena + serwis stanie się własnością mojego klienta. Jak to załatwić? Za pomocą notariusza? Gdzie szukać podpowiedzi?

 

Z góry dziękuję za propozycje.

 

Do szczęścia ci nie jest potrzebna cesja domeny na ciebie, czy jakiekolwiek umowy.

Sam fakt rozliczenia za zbudowanie serwisu czy jego prowadzenie (faktura , rachunek z opisem co i za co) powinien wystarczyć. Co do dimeny to dostep do serwera ci wystarczy. Własciciel domeny może pozostać bez zmian.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gdyby mi wystarczył sam dostęp do serwera i zwykła faktura to bym nie zaczynał tematu ;p Sytuacja jest specyficzna, stąd moje pytanie, ale widzę, że nikt z Was nie spotkał się z czymś takim.

 

Niemniej dziękuję za odpowiedzi.

Edited by smut

Share this post


Link to post
Share on other sites

Spotkał. Jak latami z kimś współpracujesz, to powinniście raczej zawiązać umowę spółki cywilnej, jeśli działacie w celu osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego.

A jeśli nie, to - tak, umowa odpowiednio skonstruowana i spisana u notariusza, potwierdzającego np. datę pewną.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale się uwziąłeś na spółkę ;) Myślę, że skorzystamy z notariusza, bo to chyba najlepsze wyjście.

Share this post


Link to post
Share on other sites

:-) Ja się nie uwziął, ale zależy jaki Was łączy aktualnie stosunek zobowiązaniowy, po prostu jeśli działacie dla osiągnięcia wspólnego celu gospodarczego, to do tego jest wymagana spółka, jeśli to jest zwykła pomoc, albo zlecenie odpłatne na rzecz tego kogoś, to jest to stosunek na zasadzie pracownik - pracodawca.

Idź do notariusza z umową jak chcesz mieć święty spokój, ale skonstruuj ją umiejętnie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×