Jump to content
Sign in to follow this  
waniawp

Aktywność na forum

Recommended Posts

Witam,

 

Od jakiegoś czasu noszę się z napisaniem tego tematu a mianowicie czy nie odnosicie wrażenia że aktywność użytkowników na forum znacznie spadła ? Kiedyś wszystkiego wszędzie było pełno a teraz... teraz nic się nie dzieje... Zastanawiam się co się stało i co mogło wpłynąć na wyżej wymienione obniżenie aktywności użytkowników forum Di.pl . Czy tylko ja odniosłem takie wrażenie czy też inni uważają podobnie ? Proszę o wypowiedzi na ten .

 

 

 

Pozdrawiam

Sebastian

Share this post


Link to post
Share on other sites

A o czym tu pisać skoro już prawie wszystko związane z domenami było omawiane (co najmniej raz) w jakichś starszych wątkach?

 

Wydaje mi się, że tylko głownie z tego to wynika (no może poza wątkiem "dropped padł", który jest bardzo aktywny ostatnio). Wystarczy tylko popatrzeć u "konkurencji" na pół-martwych forach:

http://scenadomen.pl

http://domaintalk.pl

 

żeby się przekonać, że na http://di.pl to wcale nie jest mało "mało". ;)

 

Ludzie też mają życie osobiste nie związane z domenami :)

 

To na pewno też, szczególnie, że były jeszcze wakacje, które nie są zbyt trafnym czasem, żeby go wytapiać przy komputerze.

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites

To glownie przez to ze powstalo duzo innych form komunikacji przez ktore ogolnie na calym swiecie fora internetowe przezywaja spadek aktywnosci.

Share this post


Link to post
Share on other sites
To glownie przez to ze powstalo duzo innych form komunikacji przez ktore ogolnie na calym swiecie fora internetowe przezywaja spadek aktywnosci.

 

A jakieś przykłady? Bo muszę wiedzieć czym się zająć. ;)

 

Ja sobie obiecałem, że dobiję do 4000 postów i tak jak pb odchodzę na emeryturę. :) Ale bez nabijania tylko jakoś naturalnie.

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja sobie obiecałem, że dobiję do 4000 postów i tak jak pb odchodzę na emeryturę. :) Ale bez nabijania tylko jakoś naturalnie.

No to już niedługo . Jak śpiewał Markowski trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść niepokonanym ;)

Edited by plachcik

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ludzie też mają życie osobiste nie związane z domenami :)

 

 

No kiedyś również mieli ;) Powinieneś wiedzieć o co mi chodzi ponieważ zacząłeś swoją " karierę " na forum w podobnym czasie co ja ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
No kiedyś również mieli :) Powinieneś wiedzieć o co mi chodzi ponieważ zacząłeś swoją " karierę " na forum w podobnym czasie co ja ;)

Wiem ;) Ja tam domenami cały czas nie żyję,a ostatnio coraz mniej niż 2 lata temu ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wiem :) Ja tam domenami cały czas nie żyję,a ostatnio coraz mniej niż 2 lata temu ;)

 

 

I właśnie wydaje mi się że coraz więcej ludzi systematycznie coraz mniej zajmuje się domenami ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
I właśnie wydaje mi się że coraz więcej ludzi systematycznie coraz mniej zajmuje się domenami ;)

 

Bo pomijając forum to tak naprawdę niewiele jest już do zrobienia, właśnie zbyt to jest usystematyzowane i z tego powodu wymaga coraz mniej czasu. Jeżeli ktoś nie przeczesuje puli wolnych domen szukając domen "z palca", domeny przedłuża na 30 dni wprzód, domeny i opcje dodaje do przechwycenia na 14 dni wprzód to co może jeszcze robić? ;) Oczywiście związanego z domenami, bo do roboty to zawsze coś jest.

 

Pomijam odpisywanie na oferty czy zapytanie (oczywiście jak ktoś ma tyle ofert, że odpisuje na nie godzinami albo rozsyła 1000 maili z zapytaniami ofertowymi dziennie to jestem pełen podziwu, ale mnie osobiście cała korespondencja związana z domenami zajmuje może kilkanaście minut dziennie). ;)

 

Ale może przesadzam i w domainingu tak jak i w czymkolwiek innym można popaść zwyczajnie w rutynę. :)

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites

Brak aktywności na forum nie oznacza braku aktywności na rynku. Co widać na spotkaniach :)

To, że nie ma wielu żywych, ciekawych dyskusji to wynik odejścia lub braku postowania osób, które się tu udzielały kiedyś a teraz jeden po drugim milkną. Tematy, które się pojawiają są wtórne, cała wiedza jest już na forum.. a poza tym wyjadacze już nie chcą się nią dzielić, tylko przez to coraz więcej się płaci na licytacjach ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

To utopia że na forum nie ma aktualnie ciekawej dyskusji bo wszyscy czytają archiwum - gdyby tak było to do działu wycena nigdy nie trafiłaby domena typu minio.pl, ilość niezadowolony z tego sposobu inwestycji też by pewnie zmalała wraz ze wzrostem świadomości że na domenie .pl nie zarobisz milionów.

 

Forum ma mniejszą odwiedzalność bo promocja di.pl kuleje (a może bardziej promocja domeniarstwa jako takiego kuleje), nikogo nie oskarżam ale właściciel jest zajętym przedsiębiorcom który może obecnie realizuje się w bardziej lukratywny sposób, odstawiając di na dalszy plan. Choć muszę zaznaczyć że moderacja jest tutaj jest nad wyraz sprawna i okrutna :) I tak jestem zdania że wtórny rynek ccTLD .pl to fenomen na skalę światową i mało który rejestr może się pochwalić tak ciekawą grupą inwestorów. NASK też zrobił dużo dobrego by utrakcyjnić nam życie, opcje, testy, ich dział windykacji czy niezbyt jasna struktura organizacji - tu zawsze coś się dzieje ;)

 

DI ze startem trafiło na dobry okres kryzysu, gdy różne firmy plajtowały (niski współczynnik przedłużeń) zostawiając po sobie domeny premium a zwykli ludzie szukali alternatywnego sposobu inwestowania, w 2007 było naprawdę o wiele więcej ciekawych adresów w wolnej puli. Jestem zdania że przez najbliższe lata fenomen ten się już nie powtórzy a tym samym rola di będzie maleć, natomiast w perspektywie długofalowej inwestycje domenowe popełniane przez nas dziś na rynku .pl zyskają ogromne znaczenie, więc domenami warto się interesować ;) Jest to bez związku z aktywnością w dyskusjach.

 

Na ten moment udzielają się tu tylko firmy które traktują di jako alternatywny supportm nowi użytkownicy którzy mają setkę pytań i mały portfel inwestycyjny, oraz powracający użytkownicy którzy na całość patrzą przymrużonym okiem. Szczerze wątpie by tak jak kiedyś zaczeło się tu pojawiać więcej byłych pracowników NASK ujawniających kulisy skandalu, czy do aktywnego pisania powrócili ci najwięksi, którzy swoimi przemyśleniami skupiają największą liczbę użytkowników, to nie działalność misyjna, wiedza jest bezcenna a okres dzikiego rozwoju rejestru mamy już dawno za sobą.

 

Okazje są, za marne 2000zł można w aukcji nabyć rewelacyjne adresy - w takich aukcjach bierze zazwyczaj do 10 osób, ale efekt dropped pokazał że najlepiej sprzedające się adresy to takie na które nikt nie założył opcji ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis
I właśnie wydaje mi się że coraz więcej ludzi systematycznie coraz mniej zajmuje się domenami :)

 

Ja się zajmuję coraz więcej ;) Apetyt rośnie w miarę jedzenie ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis
czasem odnosze wrazenie ze przez 3 dni pisze sam do siebie

 

To można leczyć :)

 

Ja nie widzę spadku aktywności. Może trochę mniej merytorycznych postów i pytań ale tak jak ktoś już wyżej napisał: Wszystko zostało już napisane i nie ma tylu niewiadomych.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Może trochę mniej merytorycznych postów i pytań ale tak jak ktoś już wyżej napisał: Wszystko zostało już napisane i nie ma tylu niewiadomych.

 

racja wiele sie ostatnio nie zmieniło, do tego urlopy, spotkania w realu...

Share this post


Link to post
Share on other sites

W porównaniu z DomainTalk na Di jest bardzo duża aktywność :)

 

Jeżeli ktoś nie przeczesuje puli wolnych domen szukając domen "z palca", domeny przedłuża na 30 dni wprzód, domeny i opcje dodaje do przechwycenia na 14 dni wprzód to co może jeszcze robić? ;) Oczywiście związanego z domenami, bo do roboty to zawsze coś jest.

 

Dokładnie tak ;) Ja staram się spędzać codziennie trochę czasu na forum, z racji tego że jestem bardzo początkujący i chcę się czegoś nauczyć ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja się zajmuję coraz więcej :) Apetyt rośnie w miarę jedzenie ;)

 

No ale na pewno ma duży wpływ to, ile czasu się zajmujesz. Czasem mam wrażenie, że domenami zajmujesz się dłużej niż wynika z daty rejestracji na forum. ;)

 

Wydaje mi się (ale to taka teoria tylko, ale jak trafiona to można mnie cytować ;)), że dawno temu (przed łapaczami typu dropped.pl) domaining bardziej przypominał wędkowanie czy grzybiarstwo, analogię znajduję po tym, że nie było list wygasających domen, żadnych aukcji itd. i można było złapać grubą sztukę i się tym pochwalić, dzielić się różnymi sposobami "połowu" czy "zbieractwa".

 

Teraz domaining przypomina najczęściej bardziej uregulowany rynek obrazów, gdzie bez pewnego progu budżetu, żeby wejść w licytację czy zakupić d2d to o większości wartościowych można już zapomnieć, a jeśli coś takiego z górnej półki zostanie sprzedane to przeważnie gdzieś w ciszy i nikt się o tym nie dowie lub wprost przeciwnie na publicznej aukcji, gdzie każdy już o tym wie wcześniej i nie ma wiele do napisania.

 

I jeśli chodzi o know-how to na uregulowanym rynku wydaje się, że to stwarzanie sobie poważnej konkurencji, podczas, gdy każdy wprawny grzybiarz i wędkarz ma swoje wypracowane przez lata, niepodrabialne metody i kiedy grzybów i ryb jest praktycznie nieograniczona ilość to konkurencja tu jest żadna, a liczba dobrych domen wolnych / wygasających (a powoli już i bez założonych opcji) już coraz bardziej ograniczona niestety.

 

Taka jest przynajmniej moja teoria na temat spadku liczby najbardziej merytorycznych postów na forum (których było pełno w latach 2007-2008) oraz wycofania się niektórych osób z publicznego postowania na forum, rzeczywiście na "zjazdach" można się często dowiedzieć o rzeczach, o których trudno przeczytać na forum w obecnych postach. :P

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites
No ale na pewno ma duży wpływ to, ile czasu się zajmujesz. Czasem mam wrażenie, że domenami zajmujesz się dłużej niż wynika z daty rejestracji na forum. :)

 

Wydaje mi się (ale to taka teoria tylko, ale jak trafiona to można mnie cytować ;)), że dawno temu (przed łapaczami typu dropped.pl) domaining bardziej przypominał wędkowanie czy grzybiarstwo, analogię znajduję po tym, że nie było list wygasających domen, żadnych aukcji itd. i można było złapać grubą sztukę i się tym pochwalić, dzielić się różnymi sposobami "połowu" czy "zbieractwa".

 

Teraz domaining przypomina najczęściej bardziej uregulowany rynek obrazów, gdzie bez pewnego progu budżetu, żeby wejść w licytację czy zakupić d2d to o większości wartościowych można już zapomnieć, a jeśli coś takiego z górnej półki zostanie sprzedane to przeważnie gdzieś w ciszy i nikt się o tym nie dowie lub wprost przeciwnie na publicznej aukcji, gdzie każdy już o tym wie wcześniej i nie ma wiele do napisania.

 

I jeśli chodzi o know-how to na uregulowanym rynku wydaje się, że to stwarzanie sobie poważnej konkurencji, podczas, gdy każdy wprawny grzybiarz i wędkarz ma swoje wypracowane przez lata, niepodrabialne metody i kiedy grzybów i ryb jest praktycznie nieograniczona ilość to konkurencja tu jest żadna, a liczba dobrych domen wolnych / wygasających (a powoli już i bez założonych opcji) już coraz bardziej ograniczona niestety.

 

Taka jest przynajmniej moja teoria na temat spadku liczby najbardziej merytorycznych postów na forum (których było pełno w latach 2007-2008) oraz wycofania się niektórych osób z publicznego postowania na forum, rzeczywiście na "zjazdach" można się często dowiedzieć o rzeczach, o których trudno przeczytać na forum w obecnych postach. ;)

 

Nic dodać, nic ując...Fakt faktem coraz mniej nowych rzeczy można się dowiedzieć z forum.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Teraz domaining przypomina najczęściej bardziej uregulowany rynek obrazów, gdzie bez pewnego progu budżetu, żeby wejść w licytację czy zakupić d2d to o większości wartościowych można już zapomnieć, a jeśli coś takiego z górnej półki zostanie sprzedane to przeważnie gdzieś w ciszy i nikt się o tym nie dowie lub wprost przeciwnie na publicznej aukcji, gdzie każdy już o tym wie wcześniej i nie ma wiele do napisania.

 

Bardzo trafny akapit.

Gdyby pociągnąć porównanie z obrazami, to najlepsze obrazy są pilnie strzeżone przez swoich właścicieli, natomiast bez żadnego problemu można kupić kiczowate ninje sprzedawane na warszawskim Barbakanie (domeny na allegro) lub odrobinę lepsze (choć czasem mocno przepłacone), ale też nie arcydzieła w galeriach w Kazimierzu lub staromiejskim Krakowie (giełda AM).

W takiej sytuacji - jak zauważył thomaso - chcąc kupić coś wartościowego trzeba wyłożyć sporo kasy. Jest jeszcze opcja kupowania nowych, młodych artystów (takich rejestrowanych z palca), ale trzeba mieć znakomitą intuicję, trochę wiedzy i sporo szczęścia, aby w przyszłości ten młody malarz stał się powszechnie uznawanym artystą, którego domeny, to jest chciałem powiedzieć dzieła, będą sprzedawane w galeriach za duże pieniądze.

Muszę przyznać, że gdy mniej więcej rok temu czytałem w którymś tygodniku duży wywiad z jednym z polskich kolekcjonerów dzieł sztuki, to także nasuwały mi się skojarzenia z domenami. I tu i tu liczy się znajomość rynku, a nawet specjalizacja w części tego rynku oraz cierpliwość, której nigdy za wiele.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis
Czasem mam wrażenie, że domenami zajmujesz się dłużej niż wynika z daty rejestracji na forum. :)

 

Pierwsze, większe ilości domen (jak na tamte czasy) rejestrowałem 7 lat temu (wyłącznie .com'y) jednak nie miałem wtedy pojęcia żeby rejestrować domeny .pl i nimi handlować (a szkoda...). Zajmowałem się wtedy zagospodarowywaniem domen i otwieraniem różnego typu stron które miały przynosić określony dochód.

 

Później moje zainteresowanie zeszło na SEO i tematy pokrewne. To dzięki pozycjonowaniu dowiedziałem się o rynku wtórnym domen i było to wtedy tylko moje hobby.

 

Stricte domeniarstwem zajmuje się stosunkowo krótko, w porównaniu do innych osób z tego forum, ale jest to obecnie moja główna oś zawodowa.

 

Data rejestracji, jak już zauważyłeś, "kłamie" ;)

Edited by Anubis

Share this post


Link to post
Share on other sites
Bardzo trafny akapit.

Gdyby pociągnąć porównanie z obrazami, to najlepsze obrazy są pilnie strzeżone przez swoich właścicieli, natomiast bez żadnego problemu można kupić kiczowate ninje sprzedawane na warszawskim Barbakanie (domeny na allegro) lub odrobinę lepsze (choć czasem mocno przepłacone), ale też nie arcydzieła w galeriach w Kazimierzu lub staromiejskim Krakowie (giełda AM).

W takiej sytuacji - jak zauważył thomaso - chcąc kupić coś wartościowego trzeba wyłożyć sporo kasy. Jest jeszcze opcja kupowania nowych, młodych artystów (takich rejestrowanych z palca), ale trzeba mieć znakomitą intuicję, trochę wiedzy i sporo szczęścia, aby w przyszłości ten młody malarz stał się powszechnie uznawanym artystą, którego domeny, to jest chciałem powiedzieć dzieła, będą sprzedawane w galeriach za duże pieniądze.

Muszę przyznać, że gdy mniej więcej rok temu czytałem w którymś tygodniku duży wywiad z jednym z polskich kolekcjonerów dzieł sztuki, to także nasuwały mi się skojarzenia z domenami. I tu i tu liczy się znajomość rynku, a nawet specjalizacja w części tego rynku oraz cierpliwość, której nigdy za wiele.

 

Dodam, że w odróżnieniu od rynku sztuki gdzie zakupione dzieło można tylko oglądać, przechowywać i czekać - to z domenami można wszystko. Większość jak ktoś nazwał "wyjadaczy" właśnie to robi - rozwija projekty na swoich domenach. Zabiera to sporo czasu, energii i nowej wiedzy, dlatego mniej się wypowiadają o domenach. Jestem przekonany, że jest to dobry kierunek a nawiązane dzięki Di kontakty skutkują współpracą.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×