Myspace wygrywa starszą od siebie domenę myspace.co.uk

[Saint 33]

Mozna wiedziec gdzie mozna sie odwolac od wyroku sadu arbitrazowego?

Napisalem przeciez o ile jest taka mozliwos bo jesli jest to zawsze mozna sie odwolac do wyzszej instacji.

[icered 4]

Domena była zarejestrowana wcześniej, ale nastąpił tu czyn nieuczciwej konkurencji. W Polsce podejrzewam, że wyrok byłby taki sam. Trzeba wziąć pod uwagę, że parking w Sedo był skonfigurowany na serwisy społecznościowe świadomie. Gdyby pozwany ustawił szablon w stylu Portal Site to nic nie mogliby mu zrobić (i mogłby mieć nawet większy CTR ).

 

From about August 2005 onwards, the Domain Name has resolved to a parking site which contains a number of links which generate revenue for the Respondent. From about October 2005, the parking site to which the Domain Name resolves contained links to MySpace and/or other social networking related links. The links on the site include or have included “social networking”, “photo sharing”, “chat forum”, “xxxmovies” and “sex”, “MySpace – Official Site”, “Make Friends Now Dammit”, “Myspace Friend Adder”, “SOCIAL NETWORK SOFTWARE” and “SOCIAL NETWORKING SITES”.

 

Jednym słowem, kolejny który wpadł na czynie nieuczciwej konkurencji. Dlatego domeny TM lepiej trzymać puste, bądź powiązać je z inną tematyką (nie dotyczy znaków renomowanych). A jak parkować to napewno w zakresie innej tematyki.

[pb 2,626]

Domena była zarejestrowana wcześniej, ale nastąpił tu czyn nieuczciwej konkurencji. W Polsce podejrzewam, że wyrok byłby taki sam. Trzeba wziąć pod uwagę, że parking w Sedo był skonfigurowany na serwisy społecznościowe świadomie. Gdyby pozwany ustawił szablon w stylu Portal Site to nic nie mogliby mu zrobić (i mogłby mieć nawet większy CTR ).

Jednym słowem, kolejny który wpadł na czynie nieuczciwej konkurencji. Dlatego domeny TM lepiej trzymać puste, bądź powiązać je z inną tematyką (nie dotyczy znaków renomowanych). A jak parkować to napewno w zakresie innej tematyki.

 

Wszystko ładnie i pięknie, ale moim zdaniem tutaj powinien paść wyrok zaprzestania tej działalności i ewentualnie odszkodowania, ale domena nie powinna być odebrana. Chyba że odebranie domeny stanowiło właśnie formę zadośćuczynienia za wyrządzenie szkody wizerunkowi, czy na co się tam powoływali. Powtórzę: domena jako taka nie powinna być – zgodnie ze zdrowym rozsądkiem – odebrana, ponieważ nie została zarejestrowana w złej wierze. Natomiast późniejsze działanie było już w złej wierze i powinno być zakazane, a konsekwencje wyciągnięte. Trochę w tym orzeczeniu poplątały się przyczyny ze skutkami...

[Pan_Grzegorz 921]

Wszystko ładnie i pięknie, ale moim zdaniem tutaj powinien paść wyrok zaprzestania tej działalności i ewentualnie odszkodowania, ale domena nie powinna być odebrana. Chyba że odebranie domeny stanowiło właśnie formę zadośćuczynienia za wyrządzenie szkody wizerunkowi, czy na co się tam powoływali. Powtórzę: domena jako taka nie powinna być – zgodnie ze zdrowym rozsądkiem – odebrana, ponieważ nie została zarejestrowana w złej wierze. Natomiast późniejsze działanie było już w złej wierze i powinno być zakazane, a konsekwencje wyciągnięte. Trochę w tym orzeczeniu poplątały się przyczyny ze skutkami...

 

Gdzie ty tu widzisz zdrowy rozsadek?? Jakie szkody wizerunkowi?? To tak jakby ktos kupil lokal pod dzialalnosc, lokal stoi pusty 3 lata, a obok otwieraja restauracje, znaczy, ze co?? wlasciciel piewszego lokalu moze juz otworzyc tylko warsztat samochodowy, albo burdel?? malo tego na tym burdelu nie moze zamiescic nawet reklamy restauracji na drugim koncu miasta, bo to szkodzi wizerunkowi sasiada. Gorzej, idac za tym tokiem rozumowania juz nikt na swiecie nie moze wiecej otworzyc restauracji - bo tam orzeczenie dotyczylo de facto domeny innego panstwa. Paranoja.

To jest dzialanie gdzie panstwo kreuje monopol i to pewnie dlatego, zeby go zaraz zaczac zwalczac - tragikomedia.

[pb 2,626]

Gdzie ty tu widzisz zdrowy rozsadek?? Jakie szkody wizerunkowi?? To tak jakby ktos kupil lokal pod dzialalnosc, lokal stoi pusty 3 lata, a obok otwieraja restauracje, znaczy, ze co?? wlasciciel piewszego lokalu moze juz otworzyc tylko warsztat samochodowy, albo burdel?? malo tego na tym burdelu nie moze zamiescic nawet reklamy restauracji na drugim koncu miasta, bo to szkodzi wizerunkowi sasiada. Gorzej, idac za tym tokiem rozumowania juz nikt na swiecie nie moze wiecej otworzyc restauracji - bo tam orzeczenie dotyczylo de facto domeny innego panstwa. Paranoja.

To jest dzialanie gdzie panstwo kreuje monopol i to pewnie dlatego, zeby go zaraz zaczac zwalczac - tragikomedia.

 

Spokojnie. Ja tylko napisałem, gdzie *można* dopatrywać się złej wiary. Twierdzenie że domena została *zarejestrowana* w złej wierze (a takie stwierdzenia tam padły, przynajmniej wg niektórych źródeł) jest jednak absurdalne i podobnie absurdalne jest odebranie domeny.

 

Naprawdę nie musisz używać moich własnych argumentów aby przekonywać mnie do moich własnych poglądów, dyskusja dotyczy nieco innej kwestii. ;-)

[icered 4]

Wszystko ładnie i pięknie, ale moim zdaniem tutaj powinien paść wyrok zaprzestania tej działalności i ewentualnie odszkodowania, ale domena nie powinna być odebrana. Chyba że odebranie domeny stanowiło właśnie formę zadośćuczynienia za wyrządzenie szkody wizerunkowi, czy na co się tam powoływali. Powtórzę: domena jako taka nie powinna być – zgodnie ze zdrowym rozsądkiem – odebrana, ponieważ nie została zarejestrowana w złej wierze. Natomiast późniejsze działanie było już w złej wierze i powinno być zakazane, a konsekwencje wyciągnięte. Trochę w tym orzeczeniu poplątały się przyczyny ze skutkami...

To jest sąd arbitrażowy. Jedyną zasądzoną karą może być odebranie domeny.

 

Domena nie była zarejestrowana w złej wierze, ale była później wykorzystywana w złej wierze. Zobacz sobie na desperados.com. Jest parking, nikomu nie wadzi, bo nie zahacza o pola działania właścicieli znaków towarowych o tej samej nazwie. A gdyby teraz właściciel tej domeny specjalnie ustawił template'a z obrazkiem piwa i wyświetlałyby się reklamy piwa?

 

Oczywiście ten przykład nie jest takiej wagi jak MySpace, który znany jest milionom ludzi na całym świecie. Może lenovo.co.uk wyświetlający reklamy sprzedaży komputerów konkurencyjnych producentów? Niestety, ale to jest nieuczciwa konkurencja i z tego bardzo trudno się obronić, mimo że miało się domenę wcześniej.

 

Twierdzenie że domena została *zarejestrowana* w złej wierze (a takie stwierdzenia tam padły, przynajmniej wg niektórych źródeł) jest jednak absurdalne i podobnie absurdalne jest odebranie domeny.

Czytałem orzeczenie w oryginale i nie widziałem tam takiego stwierdzenia. W dodatku jasno były przestawiane propozycje odsprzedaży domeny (220k GBP) i sąd tego też nie uznał za "złą wiarę". Właśnie z uwagi na to, że domena została zarejestrowana wcześniej.

 

http://www.nic.uk/digitalAssets/27270_myspace.pdf

[Pan_Grzegorz 921]

Spokojnie. Ja tylko napisałem, gdzie *można* dopatrywać się złej wiary. Twierdzenie że domena została *zarejestrowana* w złej wierze (a takie stwierdzenia tam padły, przynajmniej wg niektórych źródeł) jest jednak absurdalne i podobnie absurdalne jest odebranie domeny.

 

Naprawdę nie musisz używać moich własnych argumentów aby przekonywać mnie do moich własnych poglądów, dyskusja dotyczy nieco innej kwestii. ;-)

hehe ok nie atakuje cie tylko denerwuja mnie takie "przypadki", mozna by powiedziec "dajcie mi czlowieka, a znajdzie sie paragraf", sam odczuwam to ile trzeba sie nameczyc, zeby nie zrobili z ciebie przestepcy...

[korneliusz.com 501]

Jak dobrze posmarowali sędziego, to mogą wszystko.

Każdy bierze.

Proste

[pb 2,626]

Jest jeszcze sprawiedliwość na tym świecie!

 

http://webhosting.pl/kategorie/webhosting/...e_myspace_co_uk

 

Teraz czekamy na „domeniarz odzyskuje lh.com”, „domeniarz odzyskuje piłkanożna.pl” itp. itd. :-)

 

Bardzo ważne stwierdzenie z wyroku: właściciel domeny w żaden sposób nie miał wpływu na treści pojawiające się na jego zaparkowanej domenie, które generowane były automatycznie przez oprogramowanie Sedo! A więc jeśli tylko dodamy domenę do sedo i pozwolimy mu automatycznie dobrać keyword, layout itp., to *nie jest* zbrodnia, tak jak by to chcieli widzieć wszyscy „bojownicy o domeny”.

[tmi 728]

No dokładnie, jak mogą winić właściciela takiej domeny bo mają wykupioną kampanie w Google Adwords?

 

Zrobię serwis na mooto.pl i stworzę kampanię w Adwords, na moto.pl będą moje reklamy kontekstowe i udowodnię że właściciel moto.pl rejestrował domene w złej wierze?

[pb 2,626]

W ogóle co to są za pomysły, żeby konfiskować domenę, nawet jeśli ktoś tam zrobił z pod nią „coś złego”? Nikt prócz niezawisłego sądu nie powinien mieć takiej władzy, a już na pewno nie jakiś tam panel „arbitrów” od siedmiu boleści! To tak samo jak ten przykład z konfiskatą billboardu, który podałem. Ok, można zakazać umieszczania reklam konkurencji w pobliżu danego sklepu, ale żeby nakazać przekazanie obiektu wraz z nieruchomością „poszkodowanej” stronie? To jest niedorzeczne...

[heden.pl 158]

Dla mnie domeny są swego rodzajem nieruchomościami i w tym kontekście na to patrzę. Dlatego nie rozumiem tych wszystkich wyroków SP i podobnych.

Bo czy właściciel domeny lh*com ma ponosić odpowiedzialność za to, że ktoś ze świecznika Lufthansy nie przewidział że internet rozwinie się tak szybko? Pewnie na początku rejestracji mieli to głęboko w d... Nie obchodziły ich "jakieś tam domeny". Obudzili się panowie po kilku latach i nagle stwierdzili, że domena lh*com to jednak łakomy kąsek i można go po prostu ukraść.

Porównując do nieruchomości.

Np. Mieszkam sobie w Warszawce i w 2000 roku sąsiad obok daje do sprzedaży mieszkanie. Mnie ono nie interesuje bo nie jest mi potrzebne. Ktoś je kupuje np. za 100k i tylko pukam się w czoło, że trafił się sąsiadowi jeleń. W 2008 roku mieszkanie to jest już warte 1 mln więc wpadam na pomysł, żeby je odebrać obecnemu właścicielowi bo przecież mieszkanie ma wspólną ścianę z moim więc mi się należy. Oczywiście zwracam obecnemu właścicielowi 100k tytułem poniesionych kosztów.

Z....y interes

Albo inny.

 

Kupuję w 2000 roku 1ha pola np. za 5k. Wszyscy pukają się w czoło, że przepłaciłem. Po 5 latach obok przebiega droga i pole jest warte już 500k. I znów jakiś pazerny sąsiad, którego pole graniczy z moim chce mi je odebrać zwracając wydatkowane 5k motywując to tym, iż działki ze sobą graniczą.

 

Reasumując.

Z domenami jest podobnie. Ktoś kilka lat wstecz nie widział w nich żadnego potencjału a teraz nagle gdy niektóre są warte fortunę próbuje na siłe odbierać je właścicielom używając argumentów o podobieństwie lub wprowadzających w błąd.

Poza tym nie bardzo wiem na jakiej podstawie odbierane są domeny. Skoro ktoś uważa, że wyrządziłem mu swoją domeną szkodę to niech przedstawi wyliczenia szkody i domaga się odszkodowania na drodze sądowej ale nie wydania domeny.

Czy jak zaleję sąsiadowi który mieszka pode mną mieszkanie (świadomie czy nieświadomie) to mam mu odrazu oddawać za free swoje??

 

Najlepsze są orzeczenia SP w sprawach pilkanozna*pl i plus*pl.

Wczoraj wycenialiście komputer*pl a z tego co kojarzę to chyba kiedyś było też takie czasopismo. I co wyceny na 100k pójdą do kosza bo ktoś nagle przeczyta, że jak domena jest tyle warta to można ją sobie odebrać?

Edited April 30, 2008 by Heden