Jump to content
Kangur

Sąd zakazał wydawania "W sieci"

Recommended Posts

Decyzja, mająca charakter natychmiastowej wykonalności, ma zabezpieczyć interesy wydawcy dziennika „Rzeczpospolita”, który od lutego 2011 r. dysponuje własnym serwisem internetowym „W sieci opinii” (subdomena wsieci.rp.pl). Zdaniem sądu, tygodnik „W Sieci” dopuszcza się nieuczciwej konkurencji w stosunku do działalności Gremi Media.

(...)

Konsekwencją tej decyzji jest zakaz wydawania tygodnika w obecnym kształcie. Spółka Fratria zdecydowała się na błyskawiczną zmianę tytułu na „Sieci”

źródło

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mój ulubiony tygodnik :) Poradzą sobie. A zamieszanie z sądowym nakazem zmiany nazwy to darmowa reklama. Kto im takie prezenty robi? ;)

 

DD

Share this post


Link to post
Share on other sites

W ogóle co to za skandal, że sąd zakazał wydawania pisma pod tytułem "W sieci", bo ktoś inny gdzieś na swojej podstronie ma rubrykę która nazywa się "w sieci opinii"?

 

Jeżeli się doda do tego, że znak słowny i słowno-graficzny "W sieci" był przez nich zgłoszony do UP i zastrzeżony, to dlaczego sąd nagle zakazał jego używania?

Share this post


Link to post
Share on other sites

W ogóle co to za skandal, że sąd zakazał wydawania pisma pod tytułem "W sieci", bo ktoś inny gdzieś na swojej podstronie ma rubrykę która nazywa się "w sieci opinii"?

 

Jeżeli się doda do tego, że znak słowny i słowno-graficzny "W sieci" był przez nich zgłoszony do UP i zastrzeżony, to dlaczego sąd nagle zakazał jego używania?

 

1. Fakt samego zgłoszenia znaku słownego lub słowno-graficznego ma się nijak do jakichkolwiek "automatycznych natychmiastowych" praw do jego używania. Inny podmiot może zgłosić zastrzezenia co do zasadności takiego wniosku nie tylko w trakcie zgłaszania znaku do zastrzeżenia, ale również już po rejestracji i jest to standardowa procedura w Urzędzie Patentowym RP. To samo się tyczy patentów i wzorów przemysłowych i użytkowych.

 

2. Sąd zakazał, ponieważ uznał, że istnieje podobieństwo w wyrażeniach "w sieci opinii" i "w sieci" i może to zmylić potencjalnego czytelnika, tym bardziej, że nazwa dotyczy tej samej klasy produktów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli nazwa została zgłoszona do sądu i ten ją zarejestrował, oznacza to, że nie dopatrzył się podobieństwa w stosunku do innego tytułu.

 

Nie wiem jak natomiast jest z UP, może tak jak piszesz, ale czy uważasz za normalne, ze ktoś ma wszystkie niezbędne wymagania/zgody/rejestracje i nagle BEZ sprawy sądowej (tylko po wniesieniu dopiero sprawy do sądu) sąd na czas postępowania zakazuje używania nazwy (zabezpieczenie roszczeń), czyli z dnia nadzień tak naprawdę likwiduje markę?

 

Nazwa nie dotyczy tej samej klasy produktu.

 

"W sieci opinii" to nazwa podstrony na stronie rp.pl (wśród innych nazw podstron takich jak np. "Opinie gospodarcze", "Komentarz rysunkowy", "Opinie i analizy prawne" i wiele, wiele innych).

 

Natomiast "W sieci" to nazwa drukowanego tygodnika.

 

Dodatkowo chyba każdy przyzna, że określenie "w sieci" to określenie używane potocznie w Internecie, kulturze, filmie, literaturze itp. np.: w sieci, w sieci pająka, w sieci miłosci, morderstwo w sieci itp.

 

Idąc Twoim tropem strach zakładać jakąkolwiek gazetę bo jaki tytuł bym nie wymyślił, może się okazać, że ktoś na swojej stronie ma podstronę o takim tytule :-) W dodatku nie ma jak tego sprawdzić, skoro patent w UPRP nie jest wiążący.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Idąc Twoim tropem strach zakładać jakąkolwiek gazetę bo jaki tytuł bym nie wymyślił, może się okazać, że ktoś na swojej stronie ma podstronę o takim tytule :-) W dodatku nie ma jak tego sprawdzić, skoro patent w UPRP nie jest wiążący.

 

To jest największa brednia w tym wyroku - uzasadnienie, że posiadanie "subdomeny" predystynuje dany podmiot do posiadania domeny w identycznym brzmieniu w rejestrze .pl.

 

To jest f-en qwa zamach na wolność słowa!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem jak natomiast jest z UP, może tak jak piszesz, ale czy uważasz za normalne, ze ktoś ma wszystkie niezbędne wymagania/zgody/rejestracje i nagle BEZ sprawy sądowej (tylko po wniesieniu dopiero sprawy do sądu) sąd na czas postępowania zakazuje używania nazwy (zabezpieczenie roszczeń), czyli z dnia nadzień tak naprawdę likwiduje markę?

 

Nazwa nie dotyczy tej samej klasy produktu.

 

Przypuszczam, że W Sieci opinii ma albo własny numer ISSN i funkcjonuje jako odrębne czsopismo, albo jest składnikiem Rzepy, w związku z tym nie jest to tylko "podstrona w domenie rp.pl". Oczywiście, że dotyczy to tej samej klasy produktów: Wydawnictwa, czasopisma - czy jakoś tak.

 

A jesli chodzi o zakazanie wydawania to się nazywa "zabezpieczenie powództwa" i sąd ma prawo wydać taki wyrok w celu obrony interesu powoda. Np wiesz, że gazeta chce wydrukować szkalujący ciebie artykuł, więc na drodze powództwa cywilnego wnosisz sprawę i prosisz o zabezpieczenie powództwa, którym może być:

- wstrzymanie na pewien czas lub cąłkowicie wydrukowania, dystrybucji danego numeru czasopisma

- może być tez nakaz zniszczenia całego nakładu

 

poczytaj trochę o sporach o markę Tiger napojów energetyzujących, albo skargę Jacka Kur(w)skiego vs. Tygodnik NIE - to takie ostatnie głośne przykłady, gdzie w grę wchodziło zabezpieczenie powództwa.

 

 

Dodatkowo chyba każdy przyzna, że określenie "w sieci" to określenie używane potocznie w Internecie, kulturze, filmie, literaturze itp. np.: w sieci, w sieci pająka, w sieci miłosci, morderstwo w sieci itp.

 

Idąc Twoim tropem strach zakładać jakąkolwiek gazetę bo jaki tytuł bym nie wymyślił, może się okazać, że ktoś na swojej stronie ma podstronę o takim tytule :-) W dodatku nie ma jak tego sprawdzić, skoro patent w UPRP nie jest wiążący.

 

To nie ma znaczenia. Wyrażenie "Gazeta Bankowa" tez jest zwykłym generykiem, a jest to czasopismo z numerem ISSN i nie założysz drugiego czasopisma o takiej nazwie i nie dostaniesz na to numeru ISSN. Spróbuj :)

 

 

 

Jeżeli nazwa została zgłoszona do sądu i ten ją zarejestrował, oznacza to, że nie dopatrzył się podobieństwa w stosunku do innego tytułu.

 

Nie wiem jak natomiast jest z UP, może tak jak piszesz, ale czy uważasz za normalne, ze ktoś ma wszystkie niezbędne wymagania/zgody/rejestracje i nagle BEZ sprawy sądowej (tylko po wniesieniu dopiero sprawy do sądu) sąd na czas postępowania zakazuje używania nazwy (zabezpieczenie roszczeń), czyli z dnia nadzień tak naprawdę likwiduje markę?

 

Nazwa nie dotyczy tej samej klasy produktu.

 

"W sieci opinii" to nazwa podstrony na stronie rp.pl (wśród innych nazw podstron takich jak np. "Opinie gospodarcze", "Komentarz rysunkowy", "Opinie i analizy prawne" i wiele, wiele innych).

 

Natomiast "W sieci" to nazwa drukowanego tygodnika.

 

W dodatku nie ma jak tego sprawdzić, skoro patent w UPRP nie jest wiążący.

 

Nie patent, tylko znak towarowy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czyli reasumując:

 

- gazeta "W sieci" została ok. pół roku temu zarejestrowana w KRS pod tą nazwą, został zgłoszony i zaakceptowany znak graficzny i słowno-graficzny przez Urząd Patentowy, został nadany numer ISSN, została zarejestrowana domena wsieci.pl

 

- po około pół roku właściciel strony internetowej - Hajdrowicz - na której jest rubryka/podstrona "w sieci opinii" (nie ma ochrony na tę nazwę w UP bo dziwne, żeby do UP zgłaszał tytuł każdej podstrony, nie ma też zgłoszonego tego jako tytuł prasowy - brak numeru ISSN), stwierdza, że nie podoba mu się że gazeta "W sieci" jest wydawana pod takim tytułem (piszę, że "nie podoba mu się" ponieważ jednocześnie nie wykazuje, że z tego powodu ma jakąś stratę, czy utracone korzyści itp.)

 

- sąd natychmiast - bez wysłuchania stron, bez możliwości złożenia wyjaśnień, nakazuje natychmiastowe zaprzestanie wydawania pisma w "W sieci". Decyzja wchodzi w życie natychmiast - bez żadnej karencji, co praktycznie oznacza likwidację firmy/gazety (utrata głównej marki -intensywnie promowanej w mediach, reklamowanej itp. na co najmniej kilka miesięcy do tego może prowadzić).

 

Co mógł zrobić właściciel gazety "W sieci" aby do tej sytuacji nie doszło? Wygląda na to, że nic, bo wystarczy byle pretekst, zawsze się coś znajdzie i firmy nie ma.

 

Może znowu odbyło się jakieś spotkanie Hajdrowicza z rzecznikiem rządu pod jego klatką, jak to było ostatnio? To by wszystko wyjaśniało.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×