Profesjonalna wycena domen.

[korneliusz.com 501]

Ale tak samo jest z domenami. Możesz posiadać prestiżową sex.com za 12 milionów dolarów, i sex.az.pl za 100zł. Ty siedzisz w tym i widzisz różnicę, ale dla laika nie ma zbyt dużej. Właśnie z tego powodu potrzebna jest wycena.

[Guest Michal]

Ale tak samo jest z domenami. Możesz posiadać prestiżową sex.com za 12 milionów dolarów, i sex.az.pl za 100zł. Ty siedzisz w tym i widzisz różnicę, ale dla laika nie ma zbyt dużej. Właśnie z tego powodu potrzebna jest wycena.

I Ty myślisz, że jak powiesz laikowi, że sex.com została sprzedana za 12 mln, a sex.az.pl za 0, to on zrozumie tą różnicę?

[korneliusz.com 501]

To nie ma znaczenia. Dla mnie, jak i większości, jajko carskie jest gówno warte, bo niejadalne i nie kupiłbym go w ogóle. Są jednak osoby, które zapłacą miliony. Tak samo jest z domenami. Jeżeli inwestuję pieniądze, to chcę minimalizować ryzyko. Jeżeli nie znam się na domenach czy jajkach, to opieram się na opinii kogoś, kto ma o tym pojęcie. Żadna wycena nie będzie w 100% dokładna, ma informować ile "to coś" może kosztować.

[domainer 285]

To nie ma znaczenia. Dla mnie, jak i większości, jajko carskie jest gówno warte, bo niejadalne i nie kupiłbym go w ogóle. Są jednak osoby, które zapłacą miliony. Tak samo jest z domenami. Jeżeli inwestuję pieniądze, to chcę minimalizować ryzyko. Jeżeli nie znam się na domenach czy jajkach, to opieram się na opinii kogoś, kto ma o tym pojęcie. Żadna wycena nie będzie w 100% dokładna, ma informować ile "to coś" może kosztować.

Gdybym dysponował odpowiednim budżetem to inwestowałbym w adresy zanim inni się obudzą i przerzucą z akcji obligacji na domeny ;-) Kurcze, prędzej czy później musi się pojawić jakiś zespół od wyceny domen, skoro ten rynek jest wart ogromne pieniądze a domeny są unikalne i nie do zdublowania. No i do tego zadne szkolenie czy też certyfikaty nie zastąpią doświadczenia więc jest paru ludzi na których opiniach można się opierać.

[Andro 152]

Patrząc na wyceny domen na forum na zasadzie słowa - ile ono jest warte, nasuwa się taka uwaga:

 

Cena domeny w bardzo dużej mierze, a w zasadzie tylko, zależy od możliwego zastosowania, co oznacza odpowiedniego klienta, a z tym wiąże sie jedno. Mianowicie na domenę trzeba mieć pomysł, a ponieważ często zastosowanie domeny nie jest oczywiste, to właśnie pomysł decyduje o jej wartości. I do tego pomocny jest dobry poziom wiedzy z danej branży, by móc ocenić praktyczne wykorzystanie domeny.

 

Stąd wniosek, że wycena, daj mi nazwę, a powiem ile jest warta, jest przegrana na starcie, a jakieś współczynniki i inne bajery, to tylko siwy dym.

 

A więc, daj mi nazwę i powiedz jakie ma przeznaczenie, to jest pierwszy krok ku wycenie.

[domenainternetowa 0]

Andro i to jest puenta! ludzie moga wyceniac kazda domene np krolewskie www.205-65r16c.com to 99,9999% wycenila by to na ninje roku, Zajkiewicz mial pomysl i robi biznes - wiec po co mu Twoja wycena jego pakietu na 0? Podobnie z kazda inna domena.

[DD 731]

Dzisiaj czytałem troszkę o sieciach neuronowych - i myślę, że zastosowanie ich w wycenie domen dałoby najlepsze efekty - zna ktoś kogoś kto się na tym dobrze zna? Sieci neuronowe sprawdzają się w przypadku rzeczy, które trudno zmierzyć czy zważyć i przez to zastosować jakieś standardowe procedury, które prowadziłyby nas np. do wyceny domeny.

 

Oczywiście narzędzie do wiarygodnej wyceny domen byłoby niekwestionowanym ułatwieniem. Któż z nas nie chciałby wziąć takiej wiarygodnej i akceptowanej wyceny do ręki, zanieść do banku i ustanowić np. hipotekę, żeby otrzymać kredyt na sfinansowanie kolejnych zakupów domen czy też wakacji Na chwilę obecną nie ma jednak takich narzędzi i długo zapewne jeszcze nie będzie. Nawet na rynku amerykańskim dla domen .com - wciąż wycena domen stanowi olbrzymi problem.

 

DD

[doli 0]

Prawde mowiac watpie zeby sieci neuronowe pomogly w tego typu problemie, trzeba by opisac wszystkie domeny jakimis mierzalnymi parametrami, a jak zmierzyc ktore slowo jest lepsze na domene np. browar czy kropka ? dlugosc domeny, liczba wystapien frazy w google to za malo parametrow, do tego potrzebujemy jakiejs wiekszej liczby domen z cenami tak zeby mozna bylo siec czegos nauczyc, a z tym rowniez moze byc problem ...

 

Pozdrawiam

Doli

[DD 731]

Nikt nie mówi, że będzie łatwo. Ale idea sieci neuronowych to właśnie ich zdolność do nauki. Najpierw trzeba byłoby posiedzieć nad tym programem, pouczyć go, dać mu informacje wsadowe, dużą próbkę sprzedanych domen itd. a potem by już poszło Nie mówię, że byłoby to proste, ale pewnie jest możliwe.

 

DD

[domenainternetowa 0]

dać mu informacje wsadowe, dużą próbkę sprzedanych domen itd

Tylko jest problem tej natury - ze kazda sprzedana domena byla sprzedana za tyle i tyle bo 1 osoba byla w stanie tyle zaplacic a 2 oddac za tyle, duza wiekszosc domen na rynku jest sprzedawana po duzo zanizonych cenach - takze juz na poczatku program mialby zle dane pozatym z dnia na dzien wartosc domen rosnie - nie wiadomo wg jakich kryteriow i czy zawsze tak bedzie etc - trzeba sie pogodzic, ze domena jest warta tyle, ile ktos jest w stanie za nia zaplacic ;-)

[korneliusz.com 501]

Gdybyśmy byli tacy sceptyczni, to dalej siedzieli byśmy na drzewie. Pomysł Daniela jest bardzo dobry (o ile ktoś może coś takiego zrobić). Najlepiej to starać się połączyć najlepsze pomysły odpowiednio je modyfikując i stworzyć jeden system, który będzie później modernizowany.

[cabona 1]

Gdybyśmy byli tacy sceptyczni, to dalej siedzieli byśmy na drzewie. Pomysł Daniela jest bardzo dobry (o ile ktoś może coś takiego zrobić). Najlepiej to starać się połączyć najlepsze pomysły odpowiednio je modyfikując i stworzyć jeden system, który będzie później modernizowany.

 

Fajny pomysl, ale nierealny.

Gdzie kucharek szesc,tam nie ma co jesc

[ala.pl 9]

Nikt nie mówi, że będzie łatwo. Ale idea sieci neuronowych to właśnie ich zdolność do nauki. Najpierw trzeba byłoby posiedzieć nad tym programem, pouczyć go, dać mu informacje wsadowe, dużą próbkę sprzedanych domen itd. a potem by już poszło Nie mówię, że byłoby to proste, ale pewnie jest możliwe.

 

DD

 

Może tak też się da, ale może prościej skorzystać z rzeczy już wymyslonych? Nie bez powodu domeny porównuje się do nieruchomości, a rzeczoznawcy na całym swiecie przez lata wypracowali dobre metodologie. Do wycen domen możnaby przenieść metode porownywania parami albo metode korygowania ceny sredniej, a dla literowek np. metode dochodowa.

 

Tak naprawde podstawą musi być duza baza transakcji i doswiadczenie w doborze atrybutów i wag. I tutaj dużo zalezy od doswiadczenia wyceniającego.

Wydaje mi się, że gdyby stworzyła sie jakas organizacja rzeczoznawcow domenowych, ktorzy wypracowaliby standardy zawodowe dotyczące wycen i tworzona bylaby wiarygodna baza transakcji, to banki nie negowalyby takich wycen. Problemem za to byłaby niepewność co do przyszłosci domen... kredyty zwykle udziela sie na wiele lat, a czy domeny za 20-30 lat nie zostaną wyparte z rynku przez coś innego? Tego nikt nie zagwarantuje. Takiego niebezpieczeństwa nie ma przy nieruchomościach.

[DD 731]

Może tak też się da, ale może prościej skorzystać z rzeczy już wymyslonych? Nie bez powodu domeny porównuje się do nieruchomości, a rzeczoznawcy na całym swiecie przez lata wypracowali dobre metodologie. Do wycen domen możnaby przenieść metode porownywania parami albo metode korygowania ceny sredniej, a dla literowek np. metode dochodowa.

Nie mam za dużego doświadczenie w wycenie nieruchomości, ale faktycznie analogia między domenami a nieruchomościami jest dość wyraźnie zauważalna. Myślę, że faktycznie można by skorzystać z wiedzy wypracowanej przez rzeczoznawców od nieruchomości. Temat na pewno do przemyślenia.

 

Problemem za to byłaby niepewność co do przyszłosci domen... kredyty zwykle udziela sie na wiele lat, a czy domeny za 20-30 lat nie zostaną wyparte z rynku przez coś innego? Tego nikt nie zagwarantuje. Takiego niebezpieczeństwa nie ma przy nieruchomościach.

No właśnie - za każdym razem, kiedy rozmawiam w banku o działalności firmy i mówię o domenach, rynku wtórnym itd., to wszyscy patrzą na mnie, jak bym im opowiadał o kolonizowaniu Marsa Także jeszcze sporo wody w Wiśle upłynąć musi, żeby świadomość "domenowa" dotarła do "Kowalskiego", bankowców itd.

 

DD

[domainer 285]

Może tak też się da, ale może prościej skorzystać z rzeczy już wymyslonych? Nie bez powodu domeny porównuje się do nieruchomości, a rzeczoznawcy na całym swiecie przez lata wypracowali dobre metodologie. Do wycen domen możnaby przenieść metode porownywania parami albo metode korygowania ceny sredniej, a dla literowek np. metode dochodowa.

 

Z nieruchomościami to jest tak że można je wycenić na podstawie ceny gruntu, ceny materiałów ewentualnie pracy panów budowniczych. Domena to jest coś czego nie można zobaczyć ani doktnąć, często też wycena kończy się stwierdzeniem - domena jest tyle warta ile ktoś jest w stanie za nią zapłacić no i jak coś takiego wirtualnego wycenić?

[keyword 486]

Także jeszcze sporo wody w Wiśle upłynąć musi, żeby świadomość "domenowa" dotarła do "Kowalskiego", bankowców itd.

 

Ale tak czy inaczej , jest to tylko kwestia czasu i uważam , że w niedalekiej przyszłości także polscy "Kowalscy" , bankowcy itd . zostaną w tej kwestii uświadomieni .

Z tego co wiem , jesteś dosyć częstym gościem różnego rodzaju zagranicznych meetingów domenowych . Więc wnioskuję z tego , że wiadome Ci jest , iż w międzyczasie tego rodzaju problemów nie mają nasi koledzy np. z USA i Niemiec .

[damchen 0]

najlepiej zeby wycena danej domeny była według przykładu wyceniajnia jedakowa.Bo teraz każda wycena na forach jest inna, i wycena płatna tez inna.Najlepszym sposobem jest wprowadzenie jednego rodzaju wyceniania domeny ale czy ktos takie cos wprawadzi?jak nawet w usa w świecie domen tez nie ma jedolitego przykładu wyceny domeny.A szkoda bo tak jak jest teraz jest troche zgubne kazdy wycenia jak chce.

[DD 731]

Ale tak czy inaczej , jest to tylko kwestia czasu i uważam , że w niedalekiej przyszłości także polscy "Kowalscy" , bankowcy itd . zostaną w tej kwestii uświadomieni.

Oczywiście - myślę, że jest to kwestia czasu, ale pewnie nie będzie to rok czy dwa a jednak dłużej.

 

Z tego co wiem , jesteś dosyć częstym gościem różnego rodzaju zagranicznych meetingów domenowych . Więc wnioskuję z tego , że wiadome Ci jest , iż w międzyczasie tego rodzaju problemów nie mają nasi koledzy np. z USA i Niemiec .

Czy ja wiem czy nie mają? Myślę, że mają, tylko mniejszy niż w Polsce. Prawdę mówiąc nie znam zupełnie rynku niemieckiego, więc w tym temacie nie mogę się wypowiadać, Ty zapewne znasz się na nim lepiej, więc chętnie posłucham od Ciebie jak to jest właśnie w Niemczech.

 

Co do rynku amerykańskiego - tam powstały już instytucje parafinansowe obsługujące rynek domen, więc jest na pewno lepiej niż w Polsce. Ale wciąż nie jest tam raczej łatwo wziąć kredyt hipoteczny pod domenę - tak dobrze jednak jeszcze nawet tam nie jest.

 

DD

[ala.pl 9]

Z nieruchomościami to jest tak że można je wycenić na podstawie ceny gruntu, ceny materiałów ewentualnie pracy panów budowniczych. Domena to jest coś czego nie można zobaczyć ani doktnąć, często też wycena kończy się stwierdzeniem - domena jest tyle warta ile ktoś jest w stanie za nią zapłacić no i jak coś takiego wirtualnego wycenić?

 

to o czym piszesz to jest metoda odtworzeniowa, stosowana czasami, ale to zależy od celu wyceny, natomiast wyceny wartosci rynkowych nie uwzględniają ile placiles za cegly a ile za ekipe. wazne jest zeby nieruchomosc porownac do innych podobnych nieruchomosci w podobnych lokalizacjach, przyjmuje sie atrybuty, wagi, uwzglednia trend czasowy itd - a to juz jest podejscie, ktore mozna zaadopowac do domen

[keyword 486]

Co do rynku amerykańskiego - tam powstały już instytucje parafinansowe obsługujące rynek domen, więc jest na pewno lepiej niż w Polsce. Ale wciąż nie jest tam raczej łatwo wziąć kredyt hipoteczny pod domenę - tak dobrze jednak jeszcze nawet tam nie jest.

 

Kredyt hipoteczny pod domenę . Myślę , że nie powinniśmy przeginać

Znane mi są natomiast dwa przypadki z Niemiec i Austrii (pozdrowienia dla obecnego właściciela shopping*pl ) , kiedy to kredytobiorca (kredyt inwestycyjny na zakup domen) , dzięki businessplanowi sporządzonemu w oparciu o dochody wygenerowane na parkingu (Sedo) , otrzymał możliwość finansowania swoich inwestycji w "tradycyjnej" instytucji kredytowej .

[Luke 84]

Kredyt hipoteczny pod domenę . Myślę , że nie powinniśmy przeginać

Znane mi są natomiast dwa przypadki z Niemiec i Austrii (pozdrowienia dla obecnego właściciela shopping*pl ) , kiedy to kredytobiorca (kredyt inwestycyjny na zakup domen) , dzięki businessplanowi sporządzonemu w oparciu o dochody wygenerowane na parkingu (Sedo) , otrzymał możliwość finansowania swoich inwestycji w "tradycyjnej" instytucji kredytowej .

 

Dziekuje za te informacje ....

[DD 731]

Kredyt hipoteczny pod domenę . Myślę , że nie powinniśmy przeginać

Hmm - ja nie przeginam Jakkolwiek futurystycznie to brzmi, to dlaczego w przyszłości banki nie mogłyby dawać kredytów pod dobre domeny generyczne i / lub zarabiające na parkingu domeny (oczywiście z pominięciem literówek czy domen z ruchem po byłych serwisach). Jestem przekonany, że tak kiedyś będzie w tradycyjnych bankach. Obecnie już są instytucje, które takie usługi oferują, ale nie są to jeszcze banki.

 

Znane mi są natomiast dwa przypadki z Niemiec i Austrii (pozdrowienia dla obecnego właściciela shopping*pl ) , kiedy to kredytobiorca (kredyt inwestycyjny na zakup domen) , dzięki businessplanowi sporządzonemu w oparciu o dochody wygenerowane na parkingu (Sedo) , otrzymał możliwość finansowania swoich inwestycji w "tradycyjnej" instytucji kredytowej .

No proszę. Takie przypadki są dla banków najbardziej zbliżone do ich tradycyjnych usług, jakie oferują, więc faktycznie prościej jest im sobie taki kredyt "pod domenę" wyobrazić. Ciekawe czy w Polsce podobny przypadek mógłby liczyć na powodzenie.

 

DD

[ala.pl 9]

jak juz kiedys dojdzie w Polsce do udzielania kredytow na zakup domeny (albo pod zastaw domeny), to z powodu ryzyka, beda to pewnie najwyzej oprocentowane kredyty na rynku - obecnie bank nie mialby pewnie nawet komu zlecic wyceny, brakuje instrumentow prawnych zabezpieczajacych bank przed nieuczciwymi kredytobiorcami (przydałyby się księgi wieczyste dla domen )

juz widze minę pani za biurkiem w banku jak usłyszy tekst "poproszę 5 mln $ na pizza.com"

[DD 731]

[...] brakuje instrumentow prawnych zabezpieczajacych bank przed nieuczciwymi kredytobiorcami (przydałyby się księgi wieczyste dla domen )

Akurat w przypadku domen jest prościej niż w przypadku nieruchomości. Na okres kredytowania domena byłaby przenoszona cesją na własność banku. Bank mógłby w tym celu nawet współpracować z jakimś rejestratorem albo sam mógłby nim być

 

DD

[ala.pl 9]

Akurat w przypadku domen jest prościej niż w przypadku nieruchomości. Na okres kredytowania domena byłaby przenoszona cesją na własność banku. Bank mógłby w tym celu nawet współpracować z jakimś rejestratorem albo sam mógłby nim być

 

DD

 

gorzej jak sie w jednym banku bierze kredyt na część wartosci domeny a potem chce sie wziac dodatkowy kredyt w innym banku na tą samą domenę