Jump to content
Icebreaker

list od denic w sprawie domeny.de

Recommended Posts

Witam,

 

Dziś dostałem list od denic.de w sprawie wygasającej domeny .de

 

Niestety nie znam języka niemieckiego :P i nie wiem co to znaczy :) coś z tym trzeba robić? Może ktoś podpowiedzieć?

Share this post


Link to post
Share on other sites

gdybym był gimnazjalistą sam bym na to nie wpadł :) ale niestety nie posiadam u siebie skanera :) a 4 stron a4 nie chce mi się przepisywać :)

 

na 99% to standarowe pismo informujące o wygasającej domenie- jednak tylko mogę się domyślać a pytanie skierowałem do osób mają/miały jakieś domeny .de i są w stanie mi coś podpowiedzieć :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

W liście powinno być podane hasło, które podajesz na stronie http://transit.denic.de i możesz zrezygnować z domeny. Jeśli nie zrezygnujesz to domena zostanie przedłużona o rok, a w kolejnym liście będzie wysoka faktura za wykonane przedłużenie domen (bodajże na 58 euro od domeny). Ogólnie domeny .de są dość dziwne, bo nie wystarczy ich nie przedłużyć np. w Aftermarket.pl czy coś tylko trzeba ręcznie kasować - inaczej denic je przedłuży i będzie chciał za to pieniądze. Podobny temat na forum:

 

http://di.pl/topic/77014-domeny-de-pewien-problem/

Edited by thomaso
  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

W liście powinno być podane hasło, które podajesz na stronie denic i możesz zrezygnować z domeny. Jeśli nie zrezygnujesz to domena zostanie przedłużona o rok, a w kolejnym liście będzie faktura za przedłużenie domen (bodajże na 58 euro od domeny).

tak, jest tam hasło. I jest coś o 58 euro;d tyle zrozumiałem;D

Czyli po prostu wystarczy tam wejść na tą stronę i zrezygnować z domeny ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

tak, jest tam hasło. I jest coś o 58 euro;d tyle zrozumiałem;D

Czyli po prostu wystarczy tam wejść na tą stronę i zrezygnować z domeny ?

 

Jeśli nie chcesz utrzymywać dalej tej domeny to podanie domeny, hasła i rezygnacja na tej stronie transit załatwi sprawę (jest angielska wersja w prawym górnym rogu, więc sprawę łatwo można ogarnąć), nic nie będziesz musiał płacić. :) Dopiero jakbyś dostał fakturę, ale ona nie przyjdzie nigdy w pierwszym liście, tylko najpierw takie powiadomienie.

Edited by thomaso
  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli nie chcesz utrzymywać dalej tej domeny to podanie domeny, hasła i rezygnacja na tej stronie transit załatwi sprawę (jest angielska wersja w prawym górnym rogu, więc sprawę łatwo można ogarnąć), nic nie będziesz musiał płacić. :) Dopiero jakbyś dostał fakturę, ale ona nie przyjdzie nigdy w pierwszym liście, tylko najpierw takie powiadomienie.

ok super, właśnie o to chodziło. Chrome mi przetłumaczył na tej stronie ;d i udało się dostać do linku z usunięciem domen :)

Dzięki Thomaso za pomoc :) niech Ci Dogcoin Good w doogcoinach wynagrodzi ;D

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

tak, jest tam hasło. I jest coś o 58 euro;d tyle zrozumiałem;D

Czyli po prostu wystarczy tam wejść na tą stronę i zrezygnować z domeny ?

To i tak dobrze, kiedyś było ponad 100 EUR do zapłaty.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem czy dobrze zrozumiałeś moje pytanie. Nie było złośliwe. Chodziło mi co się dzieje jak nie opłacę takie faktury. Domena zarejestrowana np. w aftermarket (firma na cyprze), klikasz i rejestrujesz. Czy obowiązuje mnie to prawo niemiecki, czy nie wystarczy że nie opłacę domeny, żeby przestać być jej abonentem? Co jak ktoś oleje te pisma od nich - sprawa sądowa? w sądzie polskim czy niemieckim?

 

Jeżeli masz taką wiedzę umberto to napisz proszę 2 słowa na ten temat. Bez złośliwości jak możesz :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Współpracowałem kiedyś z zagraniczną firmą, którą denic spamował pismami tego rodzaju. Firma mailowo poinformowała denic, że nie chce przedłużać domeny i poprosiła o jej usunięcie. W odpowiedzi denic zażądał skanów dowodu tożsamości oraz dokumentu potwierdzającego, że osoba pisząca z adresu firmowego jest z zarządzie spółki i ma prawo do podejmowania takich decyzji. W rezultacie prezes wydał polecenie, aby wszystkie następne papierowa pisma od denic (wysyłane listem zwykłym) utylizować bez czytania i tracenia czasu na dyskusje z nimi.

 

Prezes stwierdził, że denic nie ma prawa żądać żadnych dokumentów spółki czy też osób wchodzących w skład zarządu i że takie roszczenia to mogą sobie wsadzić w cztery litery.

 

Wydawało mi się to śmieszne, że o jedną domenę denic robiło tyle hecy. No ale jak czytam teraz Umberto to zastanawiam się, czy sprawa nie będzie miała jakiś dalszego finału.

Edited by Owner

Share this post


Link to post
Share on other sites

Prezes stwierdził, że denic nie ma prawa żądać żadnych dokumentów spółki czy też osób wchodzących w skład zarządu i że takie roszczenia to mogą sobie wsadzić w cztery litery.

 

Wydawało mi się to śmieszne, że o jedną domenę denic robiło tyle hecy. No ale jak czytam teraz Umberto to zastanawiam się, czy sprawa nie będzie miała jakiś dalszego finału.

 

Odpowiadając na wcześniejsze pytanie: nie wiem, co będzie, gdy nie usunie się domeny po piśmie z DENIC. Nigdy tak daleko nie musiałem sprawy odkręcać :P , ponieważ zawsze wiedziałem, że domeny .de (a także .at) nalezy wypowiedzieć wcześniej. Natomiast mając kilkuletnie doświadczenie z niemiecką papierkologią mogę stwierdzić, że DENIC i niemieccy providerzy postepują upierdliwie (podobnie jak u nas OVH na przykład), ale zawsze zgodnie ze swoimi procedurami, co niestety nie zawsze jest oczywiste w Polsce i na czym niektóre firmy (niemieckie) się u nas przejechały, jak np. 1&1 nie rozumiejąc polskiego rynku. Jeśli DENIC żadął dokumentów potwierdzających tożsamość osoby, która była władna podejmować decyzje co do domeny .de, o której piszesz, to wszystko jest zgodnie z procedurami. Wcześniej nie było jeszcze automatyzacji procedury kasowania, wypowiadania domen, a i pamiętam czasy, gdy domeny .de nie miały kodów auth_info, więc papierkologia to było hoho. Więc jeśli jesteś z Polski i DENIC przysłał tobie pismo, że jesli przez ileś dni nie skasujesz domeny zgodnie z procedurami, to będzie traktował to jako domyślne przedłużenie i pobierze opłatę 58EUR to jest to całkowicie prawidłowe postępowanie. Czy DENIC uda się dochodzić roszczeń potem od osoby mieszkającej w Polsce, nie wiem jak to wygląda, po prostu pewnie skasują domenę i dadzą sobie spokój ze względu na wciąż jeszcze pozostające sądownicze bariery narodowe i dla 58 EUR nie warto sobie zawracac głowy. W Niemczech prawdopodobnie po nieustosunkowaniu się do ww. pisma byłoby drugie tzw. Mahnungsschreiben, na który składałoby się przypomnienie o obowiązku uiszczenia kwoty 58 EUR + Bearbeitungsgebuehr (opłata manipulacyjna za wysłanie pisma) np. 15 EUR. Potem kolejne Mahnung i ewentualnie później dochodzenie roszczenia na innej drodze. W Niemczech o wypowiedzeniu domeny .de (ale i każdej inej zakupionej u DE-providera0 należy pamiętać, ponieważ wiekszość osób mających niem. konto bankowe ma ustawione tzw. LSV Lastschriftvervahren czyli polecenie zapłaty i kasę ściąga z konta. Wieć jak się np. 30 dni przed końcem ważności domeny nie wyśle wypowiedzenia, to jest przedłużenie na nastepny rok. A jak ktoś chce się wycwanić i w międzyczasie cofnie pozwolenie na LSV, to provider przyśle Mahnungsschreiben, że nie udało się ściągnąć kasy i trzeba jeszcze dopłacić ok. 15-30 EUR za opłaty i procedury bankowe.

Pokazałem tu nieco jak wyglądają procedury z niem. perspektywy, natomiast wiadomo, domeny .de głownie są kupowane w OVH.pl i az.pl, ew. Domeny.tv (cholernie drogo domeny ccTLDs tam mają), więc wiekszośc tego nie dotyczy. najważniejsze, żeby nie udawać kozaka i postępować zgodnie z procedurami.

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja czytałem na niemieckim forum, że większość rejestratorów w niemczech ma opcje, w której się wybiera czy się chce automatycznie przedłużyć czy automatycznie usunąć i wtedy żadne listy nie przychodzą. Przydało by się to wprowadzić w aftermarket.pl, bo też mam dosyć tych listów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Możliwe, że wtedy niemiecki rejestrator bierze na siebie "wypowiedzenie".

Z naszej perspektywy, należy po prostu pamiętać, że taka domena sama tak łatwo nie wygaśnie, a jeżeli przyjdzie list, nalezy skorzystać z kodu i usunąć domenę, w przeciwnym wypadku kolejny list będzie zawierał fakturę.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kiedyś miałem domenę .de i tak czytając sobie ten wątek pomyślałem, że może ta domena nadal jest moją własnością, bo nie kasowałem domeny, a licznik w ojro gdzieś tam bije co roku :o

 

Widzę jednak, że od 2007 roku domena ma dane we whois jakiegoś Helmuta, więc pewnie mi się upiekło.

Edited by domainer

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kilka lat temu (chyba w roku 2009) miałem podobnie z .at. Nie wypowiedziałem jej i mi przysłali fakturę. Olałem sprawę, przysłali kolejną z jakimiś tam kosztami wysyłki listów i pouczeniami.
Zapłaciłem dla świętego spokoju tylko za przedłużenie (bez tych doliczonych kosztów papierkowej roboty) oraz wysłałem im faksem wypowiedzenie abonamentu. Domenę tak czy siak zabrali ale więcej nie niepokoili mnie już listami, że nie zapłaciłem kosztów przypomnień.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×