Jump to content

Kangur

Użytkownik
  • Content Count

    7,387
  • Joined

  • Days Won

    209

Everything posted by Kangur

  1. Jasne. Nie brnijmy dalej w takie boczne uliczki. Tak czy inaczej nie mamy w pierwszym Twoim poście całej listy największych sprzedaży domen ccTLD w 2018 roku, tylko mamy listę największych ujawnionych (i znanych DNJ'owi) sprzedaży. I znowu stajemy przed ścianą, bo chociażby te przykładowe domeny, które podałem w innym wątku. prawdopodobnie nie były na żadnej z list publikowanych przez DNJournal w ub. latach A dobrze wiemy, że takich transakcji jest więcej tak w Polsce jak i poza nią. Tak więc nie widzę powodu, aby się takim zestawieniem przejmować i wyciągać z niego daleko-idące, pochopne wnioski.
  2. W powyższym cytacie jest podane, że w 2010 przejęto administrację domen .co , a nie rozpoczęto ich rejestrację i nie dostrzegam niczego, co w mojej wcześniejszej wypowiedzi stoi w sprzeczności z tą informacją. Ale dla dobra Twojej sztucznej szczęki niech będzie, że masz rację
  3. Wiki też podaje 1991 rok https://en.wikipedia.org/wiki/.co
  4. Nie będę bawił się w kapłana, ani pisał o wracającej karmie Po prostu rzuć okiem do dawnej korespondencji lub zapomnijmy o tym. Nie będę trzymał żalu o takie drobiazgi A, że domeny nie są topowe, to wiem. Ale jednak ktoś wszystkie sześć przejął (bo tylko pierwszą piątkę z powyższych miałem zarejestrowaną + buceo.co , którą zapomniałem wyżej wymienić ). Niech im służą przez długie lata
  5. Mogę się mylić - kierowałem się takimi źródłami jak to: https://www.kei.pl/domeny/tld/.co Nie zależało mi na domenach .co Nie każdy porusza się z lekkością po rynkach globalnych. Ja się najem małą łyżką Nie twierdzę, że to topowe domeny, ale jeśli twierdzisz, że są naprawdę słabe i nie skasowałeś starych wiadomości, to zerknij na naszą wymianę korespondencji z sierpnia lub z września 2014 roku. Ja niestety już te wiadomości usunąłem, ale z tego co pamiętam, wtedy trochę lepiej się o nich wyrażałeś
  6. Domeny .co istnieją już od 1991 roku i były na początku dostępne tylko dla mieszkańców Kolumbii. W 2010 roku zniesiono restrykcje dla obcokrajowców. 4,5 roku temu, w sierpniu 2014 roku nie było już nic wolnego z najlepszych keywordów. Pozostały więc głównie do dyspozycji tzw. średniaczki. Ale z czystej ciekawości zarejestrowałem sobie wtedy kilka domen .co i zapisałem troszkę innych, do potencjalnego rozważenia. Sprawdziłem je dzisiaj. Wszystkie są wolne lub do kupienia u pośredników. Ani jedna z nich nie została w międzyczasie (prawdopodobnie) sprzedana, co utwierdza mnie w przekonaniu, że słusznie zrobiłem rezygnując z nich po roku. Moja znajomość kolumbijskiego rynku jest beznadziejna, podobnie jak znajomość języka hiszpańskiego. Pewnie dałoby się trafić kilka lat temu na coś lepszego, co było wolne i być może nawet na coś, co znalazło nabywcę. Ale co do zasady - najpierw warto poznać realia lokalnego rynku, a dopiero później na nim cokolwiek inwestować. I to najlepiej mieć dostęp do inwestycji w jej pierwszej fazie, a nie wtedy gdy zostają już okruchy z czyjegoś stołu i szuka się czegokolwiek po omacku. Jeżeli ktoś chce którąś z tamtych domen, to proszę się częstować (ew. można odkupić kilka z nich): parcela.co , parcelas.co , adornos.co , tapir.co , huerto.co , buceo.co , aspiradoras.co , triste.co , mariquita.co , arboricultura.co , tipificacion.co , aislamiento.co , reglas.co , regla.co , terraza.co , transparencias.co , comentarios.co , comentario.co , perdidadepeso.co , fondodepantalla.co , empleado.co , relajacion.co , algodon.co , casapublica.co , acorazado.co , pecari.co , pekari.co , carpincho.co , purace.co , purac.co , malpelo.co , embarcaciones.co , buque.co , cartagena.co .
  7. Na samym AM jest ok. 13,5 tys. domen IDN. Są wśród nich fajne, a także komplety. Ale mnóstwo jest - tak jak wyżej już napisano - kolekcjonerstwa, w tym niemało prób podszywania się innych znaków pod znaki polskiego alfabetu. Jeżeli są takie spadki jak wcześniej Alexis, a teraz Przemo pokazali to znaczy, że i tak było dużo więcej chłamu, który został porzucony. Pan Grzegorz już napisał kiedy takie domeny mają sens biznesowy. Ale pisanie, że to niekorzystny trend dla rynku jest przesadą. To najprawdopodobniej zwykłe oczyszczenie rynku z części śmieciowych ofert.
  8. Za złośliwością też nie przepadam, choć rozumiem, że jeśli napisze się coś niepożądanego, to czasami można rykoszetem dostać w pysk
  9. Możemy się ze sobą nie zgadzać, ale nie idźmy w stronę demagogii i politykierstwa. Gdy słyszę lub czytam, że ktoś się czepia kogoś bo robi coś innego lub sugeruje mu jak powinien wydawać swoje pieniądze, to zaczyna mną trząść.
  10. Jeden powie, że to przepychanka, a drugi pominie emocjonalnie wpisy i skupi się na tych, które dla niego mogą być przydatne. A ciekawych wskazówek tutaj nie brakuje. Choć OT zrobił się całkiem spory. A wydawało się, że Przemo tak niewinnie odkopał ten wątek, A to była iskra, która dała tyle ognia
  11. OK. Tylko statystyczne średnie nie pokażą, które transakcje były zawierane pomiędzy pośrednikami. A w związku z ich prawdopodobnym spadkiem, może to zniekształcić wyniki. Ponadto nie będzie widać też tych transakcji, które miały miejsce poza giełdą. A nie wykluczam, że wiele z domen wystawionych na giełdzie domen, sprzedawanych jest już poza nią, w transakcji bezpośredniej. Zwłaszcza gdy są zawierane jakieś dodatkowe umowy pomiędzy stronami lub ktoś chce fakturę sprzedawcy.
  12. Nie jestem pewien czy pod kątem prawnym dopuszczalne byłyby ujawnienie tych wszystkich danych? A jeszcze pełniejszy obraz byłby wtedy, gdyby podano też oferty odrzucone i kontroferty, Chociażby bez nazw domen
  13. Gdy rynek nie jest już taki rozdrobniony, a silni gracze umacniają swą pozycję, to faktycznie trudniej jest wejść na rynek z czymś nowym, dochodowym. Choć ciągle pojawiają się też nowe możliwości, o którym nikt wcześniej nie słyszał lub nie były popularne na rynku, typu forex, krypotowaluty, chmury obliczeniowe, najem długoterminowy, car-sharing i wiele branżowych, często niszowych, ale bardzo dochodowych. Zgodzę się też z tym, o czym pisałem już wcześniej, a teraz i Ty potwierdzasz. Tyle, że jeśli ktoś nie dysponuje pełnym obrazem rynku, to nie powinien pisać, że w ciągu ostatnich kilku lat padło tylko kilka rewelacyjnych kwot.
  14. Jeżeli chcesz mówić ludziom co powinni robić ze swoimi pieniędzmi i jak mają wykorzystywać zakupione domeny, to startuj do władzy i zacznij bawić się w politykę, a nie w domeny. Te, które podałem, to tylko wybrane przykłady ładnie brzmiących domen, a nie wszystkie, które znam. A przecież dla pełnego obrazu rynku nie wystarczą tylko zrealizowane transakcje, ale przydałyby się też zapytania i odrzucone oferty, które pokazałyby faktyczny obraz aktualnego zainteresowania domenami. Sam w ostatnich czasach odrzucałem lub sugerowałem innym odrzucić oferty na kilkadziesiąt tys. i wyższe. A co dopiero powiedzieliby ci, którzy mają duże portfolia naprawdę dobrych domen? Zamiast szukać dziury w całym, spójrz krytycznie na to, czym dysponujesz. Bo jeśli nie masz naprawdę wartościowych zasobów, to nie spodziewaj się dobrych ofert. Ale nie oceniaj rynku na podstawie wyrywkowych danych.
  15. Jeżeli opierasz się na comiesiecznych listach sprzedaży domen, to pokaż mi proszę na której z list są podane oficjalne kwoty transakcjyjne chociażby takich domen jak budownictwo.pl, buty.pl, biznes.pl, kawa.pl, pogrzeb.pl, pr.pl, r.pl ...
  16. Wystaw je od złotówki - szkoda na nie czasu. Alexis pisał, że jest źle. Jemu możesz zaufać
  17. Trochę mi to przypomniało publikowanie danych w PRL o oficjalnym kursie walut. Ale rzeczywistość je wyraźnie weryfikowała Przy okazji - skoro jest tak źle, to po co jeszcze masz domeny? Liczysz na cud?
  18. A jakimi danymi dysponujesz? Nie dostajesz już zapytań, ani ofert na swoje domeny? Chyba nie są aż tak niedopasowane do oczekiwań klientów? Z iloma osobami w Polsce miałeś okazję rozmawiać ostatnio nieoficjalnie o transakcjach? Podaj więcej szczegółów, na jakich opierasz swoje zdanie, a wtedy zobaczymy o jakiej racjonalności piszesz?
  19. Obawiam się, że nie będzie to takie proste. Obecnie coraz mniej osób publikuje dane o sfinalizowanych transakcjach, a opieranie się na szczątkowych, dostępnych danych, wypacza taki obraz.
  20. Nie ma co robić z igły widły. Ktoś chciał sobie policytować, to policytował. Trochę stracił na nietrafionej decyzji i tyle. Nie takie pieniądze ludzie tracili w biznesie. A co się w historii pierwszej aukcji domen zapisał, to jego
  21. Równie dobrze domenę mógł licytować ktoś, kto miał pomysł na jej zagospodarowanie. Z czasem pomysł (lub projekt) mógł upaść i już domena nie jest mu potrzebna. A dla innych może nie mieć takiej wartości. Gdyby nie ten folder, sam bym pewnie nie pamiętał, że pod adresem zlapane.pl był kiedyś branżowy serwis
  22. Nie wiem. W szafkach z koszulkami nie robiłem tak dokładnych porządków Ale może już jej nie być, bo akurat w ubraniach - w przeciwieństwie do papierów - żona mi czasami robi tzw. akcję bez sentymentów I po niej okazuje się, że nie mogę znaleźć wielu dotychczasowych ciuchów
  23. Podczas przerwy świątecznej robiłem porządki w szafach i wpadł mi w ręce folder z Krakowa, z października 2008 roku
  24. Zawsze byli tacy, którzy mieli domenę tylko "pro forma" lub nie mieli jej wcale. Ci którzy nie mieli pieniędzy rzadko kupowali domenę na rynku wtórnym lub mieli najczęściej bardzo ograniczony budżet. Top generyki też nigdy nie były niezbędne. To raczej była zawsze kwestia prestiżu i lepszego kojarzenia słów kluczowych z daną firmą. Jeżeli jest jakaś grupa, która najbardziej przestawiła się z domen na social media, to chyba fora internetowe, bo teraz każdy może bezpłatnie założyć grupę na FB i łatwiej budować społeczność. HNY
  25. Co myślicie o inwestowaniu w działalność związaną z turystyką przez takie sieci jak Tchibo czy Lidl? https://reisen.tchibo.de/ https://lidl-podroze.pl/
×