Jump to content
Sign in to follow this  
keyword

Jak powstawały fortuny w Polsce (dot. także internetu)

Recommended Posts

Powiem tylko tak: niektorzy sa opetani na punkcie roli sluzb specjalnych w gospodarce, ale nie ulega watpliwosci, ze ci ludzie znacznie lepiej znali korzysci wynikajace z zachodzacych pod koniec lat 80-tych przemian spolecznych i rynkowych i co wazniejsze - mieli duze mozliwosci operacyjne w kierunku dobrego ulokowania sie w przyszlych strukturach. nie zamierzam tutaj dyskutowac i szerzyc teorii spiskowej, powiem tylko tyle, ze pewna polska firma farmaceutyczna (spolka akcyjna z panstwowa wiekszoscia udzialow) powstala w sierpniu 1989 roku i niby nic, tylko jak jakis czas temu przeczytalem sklad rady nadzorczej, to sie troszke usmiechnalem - ulokowalo sie w niej bowiem kilka osob z przeszloscia spod znaku WSI :) a to tylko jeden malutki przyklad. CO kryje sie za kurtyna innych firm - lepiej nie wnikac

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do uwlaszczenia nomenklatury w Polsce, to chyba nie ma watpliwosci, ze takie nastapilo. Warto tu chocby siegnac po ksiazke "Polactwo" Ziemkiewicza, gdzie jest to dosc wiarygodnie opisane, a szczegolnie powiazania naszej pseudo-opozycji w postaci pozniejszej Unii Wolnosci itp organizacji. Ale lepiej tez nie wierzyc we wszystko co wypisuje srodowisko skupione wokol "Gazety Polskiej" bo czesto niezle bzdury pociskaja, a o pierdolamento pana Korwina juz nie wspomne bo choc czlowiek wydaje sie czesto mowic madrze i rozsadnie, to mimo tego rownie czesto mozna zastanawiac sie nad jego stanem emocjonalno-zdrowotnym, a dokladniej o glowe sie rozchodzi.

 

Nad TVN-em nie ma co sie juz zastanawiac bo od dawna sa za silni, zeby mozna im cokolwiek zrobic, szkoda czasu i nerwow.

Share this post


Link to post
Share on other sites
ze ci ludzie znacznie lepiej znali korzysci wynikajace z zachodzacych pod koniec lat 80-tych przemian spolecznych i rynkowych

 

 

za kilkanaście lat ktoś odobne zdanie mozę napisac o kilku userach tego forum. i czy to oznacza, ze za di.pl i domeniarzamis toją służby ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po pierwsze: gdzie tu jakiś "news"?

Po drugie: w jakim stopniu ten art. odnosi się do domen internetowych jako takich?

Temat do przeniesienia do NKT IMHO.

 

PS: od dzisiaj zacznę się odwracać za siebie i sprawdzać czy aby przypadkiem nie stoją za mną Służby.

 

re down: a i owszem ze mam ;]

Share this post


Link to post
Share on other sites
PS: od dzisiaj zacznę się odwracać za siebie i sprawdzać czy aby przypadkiem nie stoją za mną Służby.

 

 

Służby oczyszczania miasta ? Bardzo prawdopodobne .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zamiast ironizować proponuję przeczytać artykuł i podać co jest w nim nieprawdziwego.

Argumenty a nie marudzenie.

Edited by Grzegorz

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gdyby jeszcze autor blogu umiał dobrać czcionkę, która choć odrobinę da się czytać... Wymiękłem po pierwszym akapicie. Dla moich chorych oczu ten Arial Black to morderstwo.

Edited by Dropped.pl

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pojawiała się zwykła czcionka, a teraz jest "Ten blog został zablokowany ze względu na złamanie regulaminu." :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Według informacji otrzymanych z Krajowej Rady spółka Karswell jest w 100 proc. własnością Zygmunta Solorza, a Sensor Overseas należy do Heronima Ruty. Należy on do jednych z najbardziej zaufanych ludzi Solorza.

Czyli jakieś podatkowe sztuczki.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Czyli jakieś podatkowe sztuczki.

 

W kontekście tego tematu natrafiłem na ciekawy artykuł na Notowany.pl (o2.pl)

 

"Czy światem biznesu rządzą szpiedzy"

 

Polecam lekturze ten raport - czyta się jednym tchem jak kryminał, a przecież to nie science fiction, a całkiem niedawna rzeczywistość. Trzeba to otwarcie powiedzieć, choć jest to przemilczane wobec opinii publicznej, że przeważnie największe fortuny w Polsce zostały zbudowane w oparciu o patologie służb specjalnych!

 

(...)

 

Ludzie ze służb trafiają często do biznesu. Czy jest to dziełem przypadku?!

 

(...)

 

W Polsce już w latach osiemdziesiątych zaczęto rozdawać karty. Wielu dawnych stalinowców uwłaszczyło się na majątku państwa. Potem przyszła prywatyzacja i wmawiano ludziom, że jest to proces wolnorynkowy. Jestem gorącym zwolennikiem prywatyzacji (poza gałęziami strategicznymi), ale to, co widzieliśmy przez lata, to było przeważnie typowe złodziejstwo. Przypuszczam, że brały w tym udział służby specjalne, również obce wywiady opłacane przez zagraniczne korporacje. Trzeba być naiwnym, żeby twierdzić, że było inaczej.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Theo ... czy mozesz podac dzialajacy link, gdzie to jeszcze mozna przeczytac ?

 

Bardzo mi przykro Lukasz, z tego co pamietam Jankes dal Pawlowi Paliwodzie ( Ups, Janusz Palikot, Pawel Paliwoda, Donald Palitrawka :) ) bana na S24 i wszystkie jego wpisy zostaly wykasowane .

Sprobuj, moze uda Ci sie cos znalezc w googlach pod >pawelpaliwoda.salon24.pl< . W chwili obecnej nie jestem w stanie Ci pomoc, poniewaz jestem poza Polska i mam bardzo ograniczony dostep do sieci :) .

Share this post


Link to post
Share on other sites
Stadion Narodowy w Warszawie wybuduje firma Pol-Aqua – zdecydowało Narodowe Centrum Sportu. W spółce tej pracowało wielu wojskowych, jak były szef WSI, gen. Konstanty Malejczyk. W radzie nadzorczej zasiadają m.in. gen. Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego WP, i gen. Sławomir Petelicki, były dowódca GROM i członek rady nadzorczej Biotonu Ryszarda Krauzego.

(...)

Pol-Aqua to firma, która zrobiła błyskawiczną karierę. Z małej spółki, zatrudniającej w 1990 r. zaledwie cztery osoby, stała się potentatem w zakresie budownictwa inżynieryjnego, ogólnego, ekologicznego, drogowego i budowy rurociągów. Początkowy kapitał zakładowy spółki wynosił równowartość dzisiejszej złotówki. Obecnie wartość firmy przekracza 2,1 mld zł. Właściciel 57 procent akcji, Marek Stefański, jest dwudziesty na liście najzamożniejszych Polaków, opublikowanej przez miesięcznik "Forbes".

(...)

30 lipca 2006 r. tygodnik "Wprost" napisał: "Wojskowe służby interesowały się biznesem, infiltrowały firmy, zakładały własne spółki. W archiwach wojskowych służb należy szukać odpowiedzi, dlaczego w otoczeniu najbogatszych Polaków znajduje się tylu byłych żołnierzy WSI (niegdyś Zarządu II WSW) i jaką rolę odegrali przy narodzinach polskiego kapitalizmu.

(...)

Przez władze Pol-Aqua przewinęło się kilku generałów, pułkowników i VIP-ów. W radzie nadzorczej spółki zasiadał, oprócz generała Malejczyka, Krzysztof Obrycki – pułkownik rezerwy Biura Ochrony Rządu, ale także Wojciech Ławniczak – przedsiębiorca znany z tzw. afery mostowej w Warszawie. W radzie Pol-Aqua zasiadają Mariusz Ambroziak (jako przewodniczący) – były działacz ZChN, a potem Porozumienia Prawicy (partii utworzonej w 2001 r. przez Wiesława Walendziaka i Kazimierza Marcinkiewicza), generał Leon Komornicki – były zastępca szefa Sztabu Generalnego w latach 1992–1997, gen. Sławomir Petelicki – były szef GROM i członek rady nadzorczej Biotonu Ryszarda Krauzego, a także Janusz Steinhoff – wicepremier w rządzie Jerzego Buzka.

 

RESZTA TUTAJ

 

:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

umberto upomniał się o temat, a w artykule o doradcy palikota jest świetny przykład

 

http://www.dziennik.pl/polityka/article380...a_Palikota.html

 

W latach 90. Prześluga jest rzecznikiem Prokomu, pod koniec dekady działa w Wielkopolsce. Zostaje wspólnikiem biznesmena i lobbysty Michała Wojtczaka.

 

Sam Wojtczak obejmuje właśnie stanowisko szefa Polskiego Funduszu Kapitałowego (PFK), na który "zrzuciło się" kilkanaście państwowych elektrowni i zakładów energetycznych. W ciemno, nie przejmując się celem inwestycji. Firma ma spory kapitał, ponad 25 mln zł, ale jej krótka historia jest pasmem bolesnych porażek. Chciała tworzyć fundusz emerytalny - nie wyszło. Miała handlować energią - też nie wyszło. Próba otwarcia portalu internetowego kończy się klapą.

 

PFK już nie istnieje. Zanim znika, Wojtczak jako szef PFK pompuje ponad 2 mln zł pożyczek w firmy, których wiceprezesem lub udziałowcem jest Prześluga. Za pieniądze PFK (250 tys. dol.) były dziennikarz Prześluga miał też uprawiać bawełnę na kazachskich polach. Pomysł nie wypalił, ale Prześluga w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" cieszył się z idei, bo przecież Kazachstan to piękny kraj.

 

Pod koniec rządów AWS Prześługa trafia jako doradca do gabinetu Janusza Steinhoffa, wicepremiera i ministra gospodarki.

 

Wypływa znów w kwietniu 2005 r. Choć nie ma bladego pojęcia o kolei, zostaje prezesem zarządu PKP Intercity. Nie ukrywa, że pracę zdobywa dzięki znajomości z ówczesnym prezesem PKP.

 

W lutym 2008 r. "główny magik" idzie dalej: kupuje udziały od byłego działacza PO i zostaje prezesem agencji reklamowej Locomotiva. Dzisiaj jego obie spółki - Look At i Locomotiva - zarejestrowane są pod tym samym adresem w Warszawie. Do 2008 r. Locomotiva nie miała związku z publicznymi pieniędzmi. Agencja przygotowała raptem - i to charytatywnie - dwie kampanie dla Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.

 

Ale od kwietnia 2008 r. w agencjach Prześlugi coś drgnęło. Obie firmy zaczynają lawinowo zdobywać kontrakty w regionach i instytucjach rządzonych przez Platformę.

 

Jeszcze w kwietniu Locomotiva wygrywa konkurs na "kompleksową obsługę kreatywną działań promocyjnych Szczecina" za 150 tys. zł. W zamian, dla miasta rządzonego przez Platformę, wymyśla billboardy z hasłem "Szczecin wita" w kilku językach.

 

W maju Look At wygrywa przetarg na promocję jednej z inwestycji PKP za blisko 50 tys. zł. W czerwcu Locomotiva dostaje od PFRON-u zlecenie (druk ulotek i ogłoszenia w radiu) na 500 tys. zł. We wrześniu Locomotiva wygrywa przetarg na zlecenie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego na kampanię informacyjno-promocyjną za 2,5 mln zł.

 

Jedne z najbardziej frapujących kontraktów Prześluga zdobywa w Lublinie. Tutejszą Platformą rządzi Janusz Palikot. W Urzędzie Marszałkowskim w Lublinie za promocję odpowiada Piotr Franaszek. Przyznaje: tak, zna Palikota, tak, sympatyzuje z Platformą.

 

W 2008 r. Urząd Marszałkowski z Lublina szuka firmy, która stworzy strategię marketingową Lubelszczyzny. Ale nie organizuje przetargu (żeby ograniczyć koszty), tylko wysyła zapytania ofertowe do czterech agencji, w tym do Locomotivy i Look At. Dyrektor Franaszek długo zwodzi dziennikarzy, którzy pytają o zwycięzcę. W końcu przyznaje, że zwycięzcą jest Locomotiva. I że kontrakt jest warty ponad 400 tys. zł brutto. I że nie wiedział, że Look At i Locomotiva to firmy Prześlugi.

 

Sam Prześluga tak opowiedział w prasie, jak zdobył kontrakt: Palikot zadzwonił do niego i zapytał, czy ma fajne hasło promocyjne dla Lublina. A potem zaaranżował spotkanie z prezydentem Lublina. Miasto nie skorzystało z pomysłów Prześlugi. "Ale w spotkaniu brał udział pan Franaszek i pewnie zapamiętał nasze propozycje" - Prześluga nie owija w bawełnę.

Edited by Andro

Share this post


Link to post
Share on other sites
umberto upomniał się o temat, a w artykule o doradcy palikota jest świetny przykład

 

http://www.dziennik.pl/polityka/article380...a_Palikota.html

Akurat w Dzienniku czasami potrafią pisać gorsze bzdury niż w GW. Odpowiedź i sprostowania hurtem:

http://palikot.blog.onet.pl/Szanowny-Panie...2,ID378286513,n

 

Choćby:

MINISTERSTWO ROZWOJU REGIONALNEGO PROSTUJE

Artykuł Wojciecha Cieśli, Michała Majewskiego oraz Anny Gielewskiej, pt. Jest Palikot, są kontrakty, opublikowany w Dzienniku 18 maja 2009 r. zawiera nieprawdziwe informacje.

 

Nie jest prawdą, że agencja Locomotiva Sp. z o.o. należąca do Jacka Prześlugi zarobiła na kontrakcie z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego 2,5 mln zł. Wynagrodzenie agencji wyniosło 41 tys. zł.

 

Anna Konik-Żurawska, rzecznik prasowy MRR

Share this post


Link to post
Share on other sites
Odpowiedź i sprostowania hurtem:

http://palikot.blog.onet.pl/Szanowny-Panie...2,ID378286513,n

 

Choćby:

Nie jest prawdą, że agencja Locomotiva Sp. z o.o. należąca do Jacka Prześlugi zarobiła na kontrakcie z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego 2,5 mln zł. Wynagrodzenie agencji wyniosło 41 tys. zł.

 

A to trochę w stylu palikota, bo to sprostowanie jest do zupełnie innego artykułu, do tych zarzutów powyżej rozumiem przyznaje się, ale jak widać dalej jest niewinny. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
A to trochę w stylu palikota, bo to sprostowanie jest do zupełnie innego artykułu, do tych zarzutów powyżej rozumiem przyznaje się, ale jak widać dalej jest niewinny. :)

Przeczytaj wszystkie sprostowania, jest ich tam multum. Nie bawi mnie polityka i nie wiem kto ma rację. Wkleiłem tylko jeden absurdalny przykład manipulacji 2,5mln zamiast 41k zł. Udowadnia to tylko to, że albo Dziennik jest całkowicie nierzetelny, albo dopuszcza się manipulacji.

 

W dzisiejszych mediach brak mi dziennikarstwa śledczego z lat 90-tych. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

nie ma sensu czytać bredni palikota, przecież to jest cyrk, w tym temacie chodzi nie o palikota i jego wyjaśnienia, bo nie wiem co ma on wyjaśniać, jak nie do niego są tutaj zarzuty,

 

o palikocie jest inny temat i niech on tam podsyła wyjaśnienia :)

http://www.di.pl/index.php?showtopic=29007

 

obojętnie jak i co, ale jeżeli prywatna spółka żyje z pieniędzy publicznych, to zawsze to będzie krzywe, dlatego mnie bardziej interesuje ten fragment, a szczegóły niech badają już inni, tłumaczą się, itd.

 

Rok wyborów to pierwszy rok samodzielnej działalności Prześlugi. A korzyści z PR rzeczywiście imponujące - blisko 3,5 mln zł przychodu, czysty zysk - ponad 600 tys. zł.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×