necik 152 Report post Posted February 11, 2010 Witam, Przykładowa sytuacja: mam ciekawą domenę, zgłasza się do mnie człowiek z doświadczeniem oraz kasą i wspólnie tworzymy nowy projekt internetowy jako sp. z o.o. Jednak po roku okazuje się, że pomysł nie jest dochodowy i trzeba rozwiązać spółkę. Czy w takiej sytuacji można jakoś zabezpieczyć się aby domena nie stanowiła majątku wspólnego spółki a po rozwiązaniu wróciła do mnie? Share this post Link to post Share on other sites
Renek 0 Report post Posted February 11, 2010 Witam, Przykładowa sytuacja: mam ciekawą domenę, zgłasza się do mnie człowiek z doświadczeniem oraz kasą i wspólnie tworzymy nowy projekt internetowy jako sp. z o.o. Jednak po roku okazuje się, że pomysł nie jest dochodowy i trzeba rozwiązać spółkę. Czy w takiej sytuacji można jakoś zabezpieczyć się aby domena nie stanowiła majątku wspólnego spółki a po rozwiązaniu wróciła do mnie? To co Ty chcesz wnieś do tej spółki jak nie chcesz wnosić domeny? Spółka polega na tym, że ktoś daje kasę a ktoś inny doświadczenie a po roku czy dwóch ten drugi ma kasę a ten pierwszy doświadczenie. Pozdrawiam! Share this post Link to post Share on other sites
SWAGGER 0 Report post Posted February 11, 2010 Witam, Przykładowa sytuacja: mam ciekawą domenę, zgłasza się do mnie człowiek z doświadczeniem oraz kasą i wspólnie tworzymy nowy projekt internetowy jako sp. z o.o. Jednak po roku okazuje się, że pomysł nie jest dochodowy i trzeba rozwiązać spółkę. Czy w takiej sytuacji można jakoś zabezpieczyć się aby domena nie stanowiła majątku wspólnego spółki a po rozwiązaniu wróciła do mnie? umowa dzierzawy Share this post Link to post Share on other sites
Kangur 1,649 Report post Posted February 11, 2010 Czy w takiej sytuacji można jakoś zabezpieczyć się aby domena nie stanowiła majątku wspólnego spółki a po rozwiązaniu wróciła do mnie? W każdej umowie spółki należy umieścić zapisy związane z jej rozwiązaniem. I jeśli dobrze taka umowę przygotujesz, to domena ma szansę pozostać Twoja. Chyba, że pozostaną zobowiązania względem wierzycieli i nie będzie ich czym spłacić Poczytaj KH Share this post Link to post Share on other sites
Bazyli 1,444 Report post Posted February 11, 2010 Możesz zastrzec w umowie spółki że wkład do niej wniesiony ulega zwrotowi w momencie jej rozwiązania ( o ile nie zostanie zajęty na poczet zobowiązań ) Share this post Link to post Share on other sites
torrocus 1 Report post Posted February 11, 2010 @Necik, a robiłeś cesję domeny na rzecz spółki? Sp. z o.o. posiada osobowość prawną, więc jeśli nie zrobiłeś cesji to domena cały czas jest Twoja. To, że używaliście domeny w ramach wykonywania działalności jeszcze nie świadczy, że spółka jest jej właścicielem. Share this post Link to post Share on other sites
horacy11 47 Report post Posted February 11, 2010 (edited) Twoj partner ryzykuje gotowke, Ty domene. Wszystko sie da zabezpieczyc, ale kto na to pojdzie? Nie ma biznesu bez ryzyka. Chyba ze pytasz sie nas jak zabezpieczyc domene, ale zeby niekoniecznie Twoj partner o tym wiedzial? Edited February 11, 2010 by horacy11 Share this post Link to post Share on other sites
heden.pl 158 Report post Posted February 11, 2010 Witam, Przykładowa sytuacja: mam ciekawą domenę, zgłasza się do mnie człowiek z doświadczeniem oraz kasą i wspólnie tworzymy nowy projekt internetowy jako sp. z o.o. Jednak po roku okazuje się, że pomysł nie jest dochodowy i trzeba rozwiązać spółkę. Czy w takiej sytuacji można jakoś zabezpieczyć się aby domena nie stanowiła majątku wspólnego spółki a po rozwiązaniu wróciła do mnie? Rozumiem, że całym ryzykiem niepowodzenia ma zostać obarczony drugi udziałowiec? Osobiście w życiu nie zgodziłbym się na taki biznes. No chyba, że abonent domeny miałby w nim maksymalnie 5-10% udziałów. Share this post Link to post Share on other sites
Renek 0 Report post Posted February 11, 2010 Rozumiem, że całym ryzykiem niepowodzenia ma zostać obarczony drugi udziałowiec?Osobiście w życiu nie zgodziłbym się na taki biznes. No chyba, że abonent domeny miałby w nim maksymalnie 5-10% udziałów. Te 5% to też chyba lekka przesada. Jakbym miał wchodzić w taką spółkę wkładając w nią pieniądze to domenę raczej bym albo kupił albo zarejestrował coś nowego. Wbrew pozorom jest tego jeszcze trochę do zarejestrowania... Pozdrawiam! Share this post Link to post Share on other sites
torrocus 1 Report post Posted February 11, 2010 Jest taka dobra zasada. - Wiecie kiedy zakłada się spółkę? - Jak nie ma innego wyjścia. Ten wspólnik, który miał pieniądze i doświadczenie mógł sam założyć ten biznes. Dlaczego tego nie zrobił? Ponieważ nie miał domeny. Ta domena musi być bardzo wartościowa. Sprzedajcie projekt razem z domeną i podzielcie się pieniędzmi. Tak będzie najuczciwiej. Share this post Link to post Share on other sites
novitz 28 Report post Posted February 11, 2010 (edited) Już kiedyś był podobny temat. Podzielam zdanie Hedena. Nigdy nie wrzuciłbym jednak do spółki właściciela domeny. Po co mam sobie ręce wiązać? Jeśli mam biznes pod pewną domene, to spisuję odpowiednią umowę dzierżawy (mocno mnie ubezpieczającą) na X lat z określonymi warunkami przerwania współpracy (prawem pierwokupu za określoną kwotę) i tyle. Oczywiście w ogóle nie budowałbym biznesu na domenie dzierżawionej. Edited February 11, 2010 by novitz Share this post Link to post Share on other sites
Renek 0 Report post Posted February 11, 2010 Oczywiście w ogóle nie budowałbym biznesu na domenie dzierżawionej. Zgadzam się, albo własna - albo żadna Lepsza własna ibiznes24h.com.pl niż dzierżawiona. Pozdrawiam! Share this post Link to post Share on other sites
necik 152 Report post Posted February 11, 2010 No dobra, mała modyfikacja: ja daję domenę a wspólnik doświadczenie. Po roku okazuje się że coś poszło nie tak i spółka jest do likwidacji. Wówczas wspólnik dostaje połowę wartości domeny? Share this post Link to post Share on other sites
monty 167 Report post Posted February 11, 2010 No dobra, mała modyfikacja: ja daję domenę a wspólnik doświadczenie. Po roku okazuje się że coś poszło nie tak i spółka jest do likwidacji. Wówczas wspólnik dostaje połowę wartości domeny? modyfikacja to rozumiem, że daje tylko doświadczenie bez kasy? Zależy chyba jaki będzie majątek po likwidacji, czy to się tylko na tej domenie opiera. Bo jeśli tak to będziesz stratny bardziej niż wspólnik Share this post Link to post Share on other sites
bartol 16 Report post Posted February 11, 2010 No dobra, mała modyfikacja: ja daję domenę a wspólnik doświadczenie. Po roku okazuje się że coś poszło nie tak i spółka jest do likwidacji. Wówczas wspólnik dostaje połowę wartości domeny? Likwidacji spółki to złożony proces. Jak wyobrażasz sobie wycenę domeny przez likwidatorów? Share this post Link to post Share on other sites
Renek 0 Report post Posted February 11, 2010 Likwidacji spółki to złożony proces. Jak wyobrażasz sobie wycenę domeny przez likwidatorów? http://www.di.pl/index.php?showforum=6 Absurdalnie proste. Pozdrawiam! Share this post Link to post Share on other sites
novitz 28 Report post Posted February 11, 2010 http://www.di.pl/index.php?showforum=6 Absurdalnie proste. Pozdrawiam! Hehe No właśnie.. Niech niezależna grupa specjalistów oszacuje wartość domeny na 300.000 PLN to znalezienia klienta na tę kwotę już nie jest takie proste. Podobnie jak ze sztuką. To, że dane dzieło obecnie wyceniane jest na 20mln USD nie znaczy, że na aukcji taka cena zostanie osiągnięta. Uważam, że póki co chyba żaden bank, fundusz inwestycyjny nie zwiększy wyceny spółki w oparciu o domenę, jej subiektywną wycenę(chyba, że o cenę rejestracji domeny). Nawet jeśli się to zmieni - to wycena rzadko kiedy będzie zadawalała jej abonenta. Share this post Link to post Share on other sites
Renek 0 Report post Posted February 11, 2010 Z domenami jest na razie niestety jak z telefonem komórkowym zgłaszanym na policję po kradzieży: - Ile pan dał za ten telefon? - 1,22... - To co nam pan zawraca głowę? Znikoma szkodliwość... - Ile pan dał za domenę? - W promocji kupiłem. 1,22... Pozdrawiam! Share this post Link to post Share on other sites
mdi 31 Report post Posted February 11, 2010 (edited) Z domenami jest na razie niestety jak z telefonem komórkowym zgłaszanym na policję po kradzieży:- Ile pan dał za ten telefon? - 1,22... - To co nam pan zawraca głowę? Znikoma szkodliwość... - Ile pan dał za domenę? - W promocji kupiłem. 1,22... Pozdrawiam! Zbyt upraszczacie ale nie w tym kierunku co trzeba. Akurat ze sp. z o.o. (nie wiem jak z innymi) jest o tyle fajnie, że nie trzeba jej zadłużać i zamykać tylko jeśli wyczerpie się kapitał zakładowy jak nie idzie ku dobremu po prostu nie ciągnąć jej dalej tylko sprzedać. Jest wiele osób, które chętnie kupi za nieduże pieniądze gotową sp. z o.o. z kapitałem, którego wnosić nie musi a jest to minimum 50.000 zł (tak było 3 lata temu). Wyjątek może stanowić b.wartościowa domena (skoro jej nazwy nie znamy to wszyscy uważają ją za bezwartościową), np. taka domena jak "Praca.pl" (to tylko przykład) itp. na pewno byłaby warta więcej niż minimalny kapitał zakładowy więc nie dziwię się autorowi posta, że mogła by stanowić udział w spółce i jeśli inny udziałowiec zawalił by sprawę chciałby ją odzyskać, jednak wkład pracy powinien być. Edited February 11, 2010 by mdi Share this post Link to post Share on other sites
M.Maćkowiak 0 Report post Posted February 11, 2010 Jest wiele osób, które chętnie kupi za nieduże pieniądze gotową sp. z o.o. z kapitałem, którego wnosić nie musi a jest to minimum 50.000 zł (tak było 3 lata temu). aktualnie kapitał minimalny to 5.000 zł Share this post Link to post Share on other sites
Pan_Grzegorz 921 Report post Posted February 11, 2010 (edited) Likwidacji spółki to złożony proces. Jak wyobrażasz sobie wycenę domeny przez likwidatorów? To chyba zadanie dla biegłego rewidenta. @Necik w umowie możesz sobie zapisać wszystko, nawet że cały nie zajęty majątek w razie upadłości przejdzie na jedną lub drugą stronę; ale sytuacja jaką opisałeś w 1 poście to jakieś Sci-fi, no chyba że tak jak pisał Grzegorz taka domena stanowiłaby ~x% łącznego majątku. Edited February 11, 2010 by Pan_Grzegorz Share this post Link to post Share on other sites
Dick 122 Report post Posted February 11, 2010 http://e-prawnik.pl/biznes/wlasnosc-przemy...ternetowej.html to rozwiąże Twój problem Share this post Link to post Share on other sites
Renek 0 Report post Posted February 11, 2010 aktualnie kapitał minimalny to 5.000 zł Też mis ie coś tak wydawało... Pozdrawiam! Share this post Link to post Share on other sites
Paulinho 22 Report post Posted February 11, 2010 tzn. paradoks ekonomiczny w stylu: zjeść ciastko i mieć ciastko? moim zdaniem opcje są dwie: 1. każdy z was wkłada swoje zabawki. w przypadku niepowodzenia - rozwiązujecie umowę a Ty zabierasz domenę a on np. prawo do wypracowanych, być może wspólnie, materiałów 2. ryzyko upadku firmy. w tym przypadku opisanych przez Ciebie, moim zdaniem, nie ma równowagi partnerskiej. no chyba że Ty obejmujesz 5 % a druga osoba resztę. pomimo że jestem na tym forum i robię to co robię uważam, że domena nie ma wpływu na powodzenie startu przedsięwzięcia ale może mieć niebagatelne znaczenie przy dalszym rozwoju (chociażby wizerunek) według tego co piszesz, nie wnosisz nic oprócz domeny. optymalną wersją zdarzeń może być: Twój partner sam startuje ale gdy robi sukces odkupuje od Ciebie domenę (płacąc % udziału) według stawki ustalonej przez startem. czyli bezpłatna dzierżawa domeny do momentu sukcesu a potem jej wykupienie. Paulinho P.S. aha, na dowód tego co piszę, oferuję każdą domenę ze swojego portfolio na tych zasadach Share this post Link to post Share on other sites
Dick 122 Report post Posted February 11, 2010 optymalną wersją zdarzeń może być: Twój partner sam startuje ale gdy robi sukces odkupuje od Ciebie domenę (płacąc % udziału) według stawki ustalonej przez startem. Kodeks cywilny umożliwia dzierżawę na zasadach "udziału w użytkach" w tej sytuacji dzierżawa płacona jest "z dołu" po zamknięciu pewnego okresu czasu. Taka intencja ustawodawcy wynika z tego, że na tych zasadach jak dotąd dzierżawione były tylko grunty rolne, które trzeba obsiać, nawozić, podlewać i dopiero po zbiorach możliwe jest obliczenie kwoty dzierżawy. Sam zastanawiam się nad tą formą w przypadku kilku swoich domen ale hamuje mnie to, że dzierżawca bez problemu może zamknąć rok lub dwa lata rozrachunkowe wykazując stratę z działalności a "użytki" czerpie już od początku jeśli dzierżawiona jest domena z ruchem. Share this post Link to post Share on other sites