SebQ 1 Report post Posted April 3, 2011 Witajcie, Mój wujek miał 3 lata temu domenę i jej nie przedłużył w domenie była tylko nazwa firmy nazwafirmy.pl. Teraz kiedy wchodzę na tą domenę jest ona na sprzedaż za 9800zł, a mój wujek chciałby ją odzyskać. Cały czas ma firmę z tą nazwą. Czy są szanse odzyskania tej domeny za darmo? Jakie pismo mogę napisać aby domena była oddana. Jakie prawo mówi o cybersquattingu tz paragraf czy coś takiego. W razie co wujek może powalczyć po sądach, bo jest prawnikiem. Czekam na odp. Share this post Link to post Share on other sites
thomaso 722 Report post Posted April 3, 2011 (edited) Bez znajomości nazwy nie da się stwierdzić czy to już cybersquatting czy jeszcze nie, ale ogólnie jest tak, że posiadanie firmy o danej nazwie nie daje automatycznie prawa do domeny .pl z tą nazwą i szanse na odebranie tej domeny są bardzo niewielkie, szczególnie, że zwolnienie domeny 3 lata temu pozbawiło Twojego wujka jakichkolwiek praw wstecz do tej domeny. To, że jest prawnikiem w domenach daje mu bardzo niewiele, bo nie można się tu praktycznie w ogóle sądzić przed sądem powszechnym (cybersquatting nie jest ani przestępstwem ani wykroczeniem, nie ma tego słowa w Kodeksie Karnym nawet ani w żadnym innym kodeksie, bo są zacofane). W Polsce sprawami dotyczącymi cybersquattingu zajmuje się Sąd Polubowny przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji: http://www.piit.org.pl/piit2/index.jsp?lay...mp;place=Menu01 Wydaje mi się, że Twojemu wujkowi zostanie ponegocjować racjonalnie cenowo z abonentem (na pewno ta domena nie jest warta 9800 zł) albo zarejestrować swoją nazwę w innej wolnej końcówce np. com.pl, net.pl, info.pl (o ile .com i .eu są zajęte) lub .com / .eu (nie są dużo gorsze niż .pl) Edited April 3, 2011 by thomaso Share this post Link to post Share on other sites
DM2009 4 Report post Posted April 3, 2011 Witajcie,Mój wujek miał 3 lata temu domenę i jej nie przedłużył w domenie była tylko nazwa firmy nazwafirmy.pl. Teraz kiedy wchodzę na tą domenę jest ona na sprzedaż za 9800zł, a mój wujek chciałby ją odzyskać. Cały czas ma firmę z tą nazwą. Czy są szanse odzyskania tej domeny za darmo? Jakie pismo mogę napisać aby domena była oddana. Jakie prawo mówi o cybersquattingu tz paragraf czy coś takiego. W razie co wujek może powalczyć po sądach, bo jest prawnikiem. Czekam na odp. Ja jest prawnikiem to powinien wiedziec najlepiej sam lub miec kolegow ktorzy znaja temat. Share this post Link to post Share on other sites
thomaso 722 Report post Posted April 3, 2011 (edited) Ja jest prawnikiem to powinien wiedziec najlepiej sam lub miec kolegow ktorzy znaja temat. Znałby temat, gdyby był rzecznikiem patentowym, a nie typowym prawnikiem, bo zagadnienia związane z cybersquattingiem głównie tego dotyczą (ochrony marek, nazwa firm, własności intelektualnej, znaków towarowych itd.). A odebrać jakąkolwiek domenę na pewno nie jest łatwo, tak samo jak odebrać np. nieruchomość, to są zawsze bardziej złożone sprawy niż "gdzie napisać pismo, żeby domena / nieruchomość była oddana". W sumie to ta domena z nazwą firmy to internetowa nieruchomość, a abonent to lokator, który jednak zasiedlił ten "lokal" całkiem legalnie i nawet za niego legalnie płaci. Może więc go oferować na odsprzedaż / wynajem. Dopiero ktoś inny musi mu udowodnić, że jest jednak "dzikim lokatorem". Edited April 3, 2011 by thomaso Share this post Link to post Share on other sites
crtt 0 Report post Posted April 3, 2011 (edited) Jakie pismo mogę napisać aby domena była oddana.Jakie prawo mówi o cybersquattingu tz paragraf czy coś takiego. W razie co wujek może powalczyć po sądach, bo jest prawnikiem. Jeśli jest prawnikiem to dlaczego pytasz za "niego" o takie podstawy? Czy jeśli ja się sądziłem w sądzie przeciwko komuś kto mnie oszukał to też znaczy że jestem prawnikiem? Jeśli "Wujek Prawnik" nie przedłużył domeny to jego sprawa, prawnik powinien wiedzieć czym to grozi Jaka to domena? Może w czymś będe mógł pomóc? Jakby co zapraszam do rozjaśnienia sprawy bardziej, bo nie za bardzo wiadomo o co chodzi - bo domena z tego co tutaj napisałeś została poprostu zarejestrowana nie np ukradziona z panelu. Edited April 3, 2011 by crtt Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted April 3, 2011 Znałby temat, gdyby był rzecznikiem patentowym, a nie typowym prawnikiem, bo zagadnienia związane z cybersquattingiem głównie tego dotyczą (ochrony marek, nazwa firm, własności intelektualnej, znaków towarowych itd.). Recznicy patentowi NIE ZAJMUJĄ SIĘ domenami internetowymi! Od kwestii własności intelektualnej są radcy prawni i adwokaci ze specjalizacją z praw własności intelektualnej (IPR)! Share this post Link to post Share on other sites
thomaso 722 Report post Posted April 3, 2011 (edited) Recznicy patentowi NIE ZAJMUJĄ SIĘ domenami internetowymi! Od kwestii własności intelektualnej są radcy prawni i adwokaci ze specjalizacją z praw własności intelektualnej (IPR)! Na pewno jest tak, że rzecznik patentowy ma dużo większą wiedzę w tym temacie niż radca prawny / adwokat ze specjalizacją prawo karne lub cywilne (chyba dwie najpopularniejsze), który ma szczątkową albo nawet wcale, bo nie jest mu potrzebna w pracy. Nie chodziło mi przecież o żadne uprawnienia tylko czystą wiedzę, bo prawo do odbierania domen ma i tak tylko sąd, a nie adwokat. Ja jestem przekonany, że wujek założyciela zajmuje się prawem karnym lub cywilnym i mimo, że jest prawnikiem, miał prawo nie wiedzieć tego, jak się zabrać do tego tematu (sam mam znajomego na piątym roku studiów, specjalność prawo cywilne i o cybersquattingu, sądzie polubownym oraz odbieraniu domen, dowiedział się dopiero ode mnie). Za to rzecznik patentowy by już na 100% wiedział, co to UPRP, WIPO, OHIM, znaki towarowe czy arbitraż w sprawie domen i wiedział, że jak nazwy firmy (nie usługi czy produktu) nie chroni znak towarowy to szanse na odebranie takiej domeny nie są duże, nawet mimo chęci. Edited April 3, 2011 by thomaso Share this post Link to post Share on other sites
seomi 17 Report post Posted April 3, 2011 Teraz kiedy wchodzę na tą domenę jest ona na sprzedaż za 9800zł, a mój wujek chciałby ją odzyskać.[...]. W razie co wujek może powalczyć po sądach, bo jest prawnikiem. Wydaję mi się, że prawnik policze sobie za tydzień pracy (liczone godzinowe) około 9800 zł. Więc nie prościej odkupić za taką mała kwotę? Share this post Link to post Share on other sites
przemowild 1,026 Report post Posted April 3, 2011 Mój wujek miał 3 lata temu domenę i jej nie przedłużył w domenie była tylko nazwa firmy nazwafirmy.pl.Teraz kiedy wchodzę na tą domenę jest ona na sprzedaż za 9800zł, a mój wujek chciałby ją odzyskać. Nikt wujkowi domeny nie ukradł, sam z niej zrezygnował nie przedłużając. Czemu więc sądzisz że ma prawo żądać od kogoś nie swojej własności? To o co pytasz to próba wyłudzenia domeny do której twój wujek nie ma żadnych praw. Za gapiostwo trzeba płacić. Niestety czasem nawet 9800 pln. Share this post Link to post Share on other sites
thomaso 722 Report post Posted April 3, 2011 Więc nie prościej odkupić za taką mała kwotę? Albo złożyć dużo niższą ofertę (ale koniecznie z e-maila niezwiązanego z nazwą tej firmy). Share this post Link to post Share on other sites
polishprince 9 Report post Posted April 4, 2011 A po cholerę mu ta domena i czemu sądzisz ,że ma do niej jakieś prawo? Share this post Link to post Share on other sites
kuba.puch 0 Report post Posted April 4, 2011 A po cholerę mu ta domena i czemu sądzisz ,że ma do niej jakieś prawo? Bo to przecież wujek! Share this post Link to post Share on other sites
CzarnyElo 355 Report post Posted April 4, 2011 Albo złożyć dużo niższą ofertę (ale koniecznie z e-maila niezwiązanego z nazwą tej firmy). Po kiego grzyba dajesz takie podpowiedzi? Jako domainer powinieneś trzymać naszą stronę, a nie podpowiadać zapominalskim KK, którzy chcą wyłudzić lub odkupić za grosze ciężko wyszukaną i opłacaną ciężko zarobionymi pieniędzmi domenę... Share this post Link to post Share on other sites
kubolo 3 Report post Posted April 4, 2011 Jako domainer powinieneś trzymać naszą stronę, a nie podpowiadać zapominalskim KK, którzy chcą wyłudzić lub odkupić za grosze ciężko wyszukaną i opłacaną ciężko zarobionymi pieniędzmi domenę... Jeśli to cybersquatting to powinno się to zwalczać. Nie wiadomo jak jest w tym przypadku. Share this post Link to post Share on other sites
thomaso 722 Report post Posted April 4, 2011 Po kiego grzyba dajesz takie podpowiedzi? Jako domainer powinieneś trzymać naszą stronę, a nie podpowiadać zapominalskim KK, którzy chcą wyłudzić lub odkupić za grosze ciężko wyszukaną i opłacaną ciężko zarobionymi pieniędzmi domenę... A czemu zła podpowiedź? Kupować też trzeba umieć - i tak negocjacje cenowe to zawsze lepsze rozwiązanie niż jakieś sądy. Jeśli nie da się udowodnić w żaden sposób praw do domeny to zostają negocjacje i wszelkie możliwości utargowania niższej ceny (to tylko jedna z nich). I też nie jest przecież powiedziane, że takie napisanie z nieoficjalnego e-maila cokolwiek da (jeśli domena jest wartościowa i abonent jest tego pewien to nie obniży ceny), ale podwyższa choć trochę szansę na zbicie tej ceny. Share this post Link to post Share on other sites
tehet 0 Report post Posted April 4, 2011 I też nie jest przecież powiedziane, że takie napisanie z nieoficjalnego e-maila cokolwiek da (jeśli domena jest wartościowa i abonent jest tego pewien to nie obniży ceny), ale podwyższa choć trochę szansę na zbicie tej ceny. Może też zmniejszyć szansę na zbicie ceny. Abonent może uznać że skoro jest więcej chętnych na domenę to więcej może zarobić. Share this post Link to post Share on other sites