Jump to content
Sign in to follow this  
nembutal

Czy zawsze używacie imienia i nazwiska w kontakcie z klientem?

Recommended Posts

w mailingu? w negocjacjach? na etapie akceptacji oferty?

Wydawałoby się to oczywiste że imię i nazwisko budzi zaufanie, ale zapewne są też negatywne aspekty jego podawania?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Czekaj - negatywne ? Rozwiniesz..?

Próbując odpowiedzieć na własne pytanie - zdaje mi się, że istnieje spora grupa ludzi, którzy uważają, że twoja domena należy im się jak psu miska, a to, że jesteś jej właścicielem czyni z ciebie złodzieja... Tutaj brakuje mi fantazji do opisania co taki desperat może zrobić.

W każdym razie, po coś ta ochrona WHOIS istnieje, a za bezpieczeństwo transakcji biorą na siebie odpowiedzialność giełdy domen.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak Ty traktujesz klienta tak klient traktuje Ciebie.

Zawsze używam imienia i nazwiska do kontaktu z klientem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przepraszam nie udzielam się na tym forum zbyt często, ale ten temat mnie poruszył.

 

Mam na imię Anita pochodzę z Kluczborka moje nazwisko Garbacz i zawsze nawet jeżeli ktoś jeszcze nie wie o czym ze mną rozmawia staram się aby wiedział z kim rozmawia.

Może nie rozumiem pytania ale ....... sprzedaje to co sprzedaje i ręczę za jakość.

 

 

w mailingu? w negocjacjach? na etapie akceptacji oferty?

Wydawałoby się to oczywiste że imię i nazwisko budzi zaufanie, ale zapewne są też negatywne aspekty jego podawania?

 

 

to mi nasuwa myśl niezgodnie z prawem ........ zbłądziłeś.

Edited by Anita

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja to podaje pesel, ale chyba to zmienie bo klienci myślą że to moje wymiary, albo numery lotto, albo cena domeny. Totalna zmyła :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Mam na imię Anita pochodzę z Kluczborka moje nazwisko Garbacz i zawsze nawet jeżeli ktoś jeszcze nie wie o czym ze mną rozmawia staram się aby wiedział z kim rozmawia.

Nawet jak prześlesz skan dowodu to i tak nikt nie powinien zakładać że jesteś tą za którą się podajesz, więc nie do końca rozumiem to poruszenie.

Poza tym ta wiedza ma się nijak do zabezpieczenia transakcji - chyba, że rzeczywiście klienci płacą Ci z góry bo podałaś nazwisko :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nawet jak prześlesz skan dowodu to i tak nikt nie powinien zakładać że jesteś tą za którą się podajesz

Podobno każdy mierzy wszystko (i wszystkich) swoją miarą, więc i taki scenariusz jest możliwy :P

 

Osobiście uważam, że gra w otwarte karty już na wstępnym etapie negocjacji jest co najmniej wskazana. Jeśli ktoś chce sprzedać domenę, a ktoś inny chce ją kupić - należy z góry założyć dobrą wolę obydwu stron (ewentualnej) transakcji. Oczywiście nie mówię tu o patologii ("dam dychę lub dwie za tego generyka" - tego typu itp e-mail bez podpisu nie wymaga żadnej reakcji, a już na pewno nie postępowania zgodnego z zasadami savoir vivre :) )

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli chcesz być postrzegany poważnie zawsze powinieneś podawać imię i nazwisko.

Pozdrawiam,

Ores

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jeżeli chcesz być postrzegany poważnie zawsze powinieneś podawać imię i nazwisko.

A jak chce sprzedać domenę po którą ktoś się zgłosił?

Edited by administrator

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zawsze używam imienia i nazwiska do kontaktu z klientem.

 

z klientem tak, z tzw. "burakiem" nie

Podaje tylko wtedy, jezeli klient podaje swoje. Dla mnie to proste.

A odpowiadam na wiekszość korespondencji.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zawsze .

 

Kiedy sprzedawałem domenę osuszanie.com.pl dla KK, usłyszałem od niego, że cieszy go fakt iż podałem dane(patrz imię i nazwisko). Twierdził, że to znak moich "dobrych intencji" rozumianych jako profesjonalne podejście do sprawy. Wiadomo, że można gdybać czy postrzegają podanie przez nas danych jako prawdziwe czy też nie. Jednak ja sprowadzam to do myślenia: jeśli jest poważny KK to poważnie potraktuje to co piszę, nawet jeśli cena wydaje mu się zbyt duża.

 

Więc reasumując, zawsze podaję swoję imię i nazwisko.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dopiero po wstępnej identyfikacji iż to faktycznie potencjalny klient.
z klientem tak, z tzw. "burakiem" nie

 

+1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zawsze .

 

 

Jeżeli chcesz być postrzegany poważnie zawsze powinieneś podawać imię i nazwisko.

 

Trochę się dziwię, że wątek aż tak się rozciąga, bo koledzy plachcik i Ores oddali w tych dwóch zdaniach wszystkie najlepsze odpwiedzi.

 

PS. Wątek ma jednak wymiar dydaktyczny, bo dowiedziałem się o istnieniu "anonimowych sprzedawców domen" :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Trochę się dziwię, że wątek aż tak się rozciąga, bo koledzy plachcik i Ores oddali w tych dwóch zdaniach wszystkie najlepsze odpwiedzi.

 

PS. Wątek ma jednak wymiar dydaktyczny, bo dowiedziałem się o istnieniu "anonimowych sprzedawców domen" :)

 

No to może inaczej: załóżmy, że osoba która wypełniła formularz z zapytaniem (tzw potencjalny klient) uznała, że jednak jest wielu Piotrów Iksińskich w Polsce i chciałaby poznać wasz adres zamieszkania / PESEL / zawód itd. Czy jest jakaś granica, której nie przekroczycie?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dopiero po wstępnej identyfikacji iż to faktycznie potencjalny klient.

 

z klientem tak, z tzw. "burakiem" nie

 

Robię podobnie, w szczególności gdy treść maila wzbudza we mnie podejrzenia czy autor naprawdę chce kupić domenę czy tylko wyciągnąć dane osobowe a potem zasypywać żądaniami oddania domeny za darmo pod groźbą wszelkich sądów łącznie z bożym (część tego typu "artystów" nie ma pojęcia o istnieniu whois)

Ostatnio coraz częściej robię tak, że zagospodarowane do niedawna domeny które "uciekły" poprzednim właścicielom trafiają na konto założone jako osoba prywatna, a gdy klient przedstawia konkretną ofertę przechodzę do tematu, że zakup od firmy, że faktura. Brak danych we whois oszczędza mi sporo nerwów związanych z pierwszą furią byłych "właścicieli" z powodu "kradzieży" domeny.

Edited by promedica

Share this post


Link to post
Share on other sites
No to może inaczej: załóżmy, że osoba która wypełniła formularz z zapytaniem (tzw potencjalny klient) uznała, że jednak jest wielu Piotrów Iksińskich w Polsce i chciałaby poznać wasz adres zamieszkania / PESEL / zawód itd. Czy jest jakaś granica, której nie przekroczycie?

 

Nie bardzo rozumiem. Tu nie chodzi - zazwyczaj :) - o umówienie się na randkę pod pretekstem sprzedaży domeny, tylko o doprowadzenie do sprzedaży. Podaję więc klientowi te dane, które są potrzebne do tego i tylko do tego, a nie do zbadania mojego stanu rodzinnego. Ja domeny mam zarejestrowane na firmę, więc moje dane (adres, NIP, itp.), tak jak innych osób/podmiotów wystawiających faktury, są ogólnie dostępne. Podejrzewam, że pytasz o sytuację, gdy ktoś nie ma zarejestrowanej firmy. Uważam, że należy w takim wypadku podać takie dane, które umożliwiają identyfikację osoby, jako abonenta domeny. A jakie - nie wiem, ale w przypadkach braku wzajemnego zaufania pozostaje posłużenie się bezpiecznymi formami - escrow.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×