Jump to content
sanit

Polityka

Recommended Posts

...

http://pl.wikipedia.org/wiki/Miejsce_Odosobnienia_w_Berezie_Kartuskiej

(to odnośnie Piłsudskiego, ale nie potrafię odszukać fajnego arta nt. rozprawiania się ze wschodnimi nacjonalistami, co też prowadziło do jeszcze większej niechęci do Polski)

 

Polski Kraj Narodowo-Terytorialny (do poszukania w szukajce)

(niestety nie znalazłem tego o co mi głównie chodziło na histmagu, to o czym powyżej pisałem odnośnie możliwości przejęcia władzy przez Polskę na Litwie i olaniu sprawy przez Wałęsę i ówczesny rząd)

 

A odnośnie Lwowa po '89 to znalazłem coś takiego:

 

http://www.historycy.org/index.php?showtopic=55422

 

Niestety, jakoś trudno mi w to uwierzyć... Długo by o tym gadać, ale nawet logika powiązana z faktami historycznymi i zdarzeniami tamtego okresu nie wskazuje na aż taką wspaniałomyślność i jednocześnie głupotę decydentów z Kremla.Bardziej sensowne wydaje się, iż jest to albo oczernianie "Solidarności" albo gloryfikowanie skompromitowanego stanem wojennym Jaruzelskiego, by na siłę zrobić z niego bohatera. Chciał, a mu "Solidarność" pokrzyżowała plany. Kiedyś w jakimś wywiadzie w tv Jaruzelski opowiadał poniekąd o aktualnych granicach i ani słowem nie zająknął się o tej sytuacji, a przecież mógłby, tym bardziej, że stara się pokazywać z jak najlepszej strony...

 

Co by nie gadać, tak czy siak, jesteśmy narodem durniów, o czym też pisałem. Nie umiemy zadbać o własne państwo. Dawniej szlachta rujnowała ten kraj, a teraz ... politycy.

 

A tu jeszcze do poczytania odnośnie Kresów, "Polaków" na Kresach i nie tylko:

 

http://fakty.interia.pl/tylko-u-nas/news-oddac-suwalki-odzyskac-lwow,nId,860467,nPack (polecam! Nawet jeśli niektóre fragmenty nie zgadzają się z faktami historycznymi )

 

--

 

[Edit] Wróć! To jest tak, jak się czyta i odpisuje nad ranem po ciężkim dniu ;-) Ty o Okręgu Królewieckim, a ja o małej częsci Kresów... No, ale tak czy siak, widać, że coś sporo nam ten Gorbaczow chciał dać.. ;-)

Wg mnie odzyskanie nawet Lwowa nie byłoby takie super. Początkowo pomyślałem, że ktoś musiałby być niespełna rozumu, by nie przyjąć takiej propozycji. Pytanie tylko - co dalej? Po co nam to? To już nie jest to samo miasto. Granice też są względnie otwarte, więc każdy kto pragnie zobaczyć kilka kamienic, wystarczy by zaopatrzył się w paszport. A Królewiec? W życiu Ruskie by tego nie oddali, bo nie dość, że to przyczółek militarny w bałtyckiej części świata, to w dodatku większe prawa miałyby Niemcy niż my. Jeśli były takie propozycje (w co wątpię) to bardziej by wywołać jakiś konflikt niż z dobrej woli.

Edited by empireus

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciesze się, że nie przeszło. I mogę zacytować bez niesmaku, obecnie panujących.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/57923-probuje-sie-nas-poddawac-presji-jakoby-bylibysmy-antysemitami-to-nie-do-przyjecia-politycy-glosujacy-przeciw-ubojowi-rytualnemu-odrzucaja-oskarzenia-spolecznosci-zydowskich

 

----------------------------

 

 

" W rzeczywistości nikt nie urządza tak szeroko zakrojonych ćwiczeń bez równie szeroko zakrojonych planów użycia sił zbrojnych."

http://przegladmilitarny.blogspot.com/2013/07/kolejne-niezapowiedziane-manewry-tuz-po.html

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziś rano zastanawiałem się, jak można opisać stosunek żydowski do Polaków, skoro my jesteśmy antysemitami, to oni są...antypolakami? W USA mieszka b. dużo żydów i nikt nie odważył się zbluzgać rządu czy prezydenta tego kraju za to, że u nich bestialstwo nad zwierzętami jest zakazane (w USA importuje się taką żywność). Jak Polska również wprowadziła takowy zakaz, to nagle staliśmy sie antysemitami, bo kilku żydów nie zje polskiej koszernej wołowiny, tylko będzie musiało zapłacić trochę więcej za importowaną.

 

Swoją drogą, to o ile podcięcie tętnicy jest bardziej humanitarne niż elektrody czy strzał w łeb (i szkoda, że to nie zostało dozwolone), o tyle klatki obrotowe mógł wymyślić jedynie jakiś nawiedzony ortodoks. Oni widocznie lubują się pastwić nad wszystkim co żyje. Widać to po ich stosunku do zwierząt jak i do ludzi... I jak tu ich lubić?

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

[...] skoro my jesteśmy antysemitami, to oni są...antypolakami? ...]

 

Żydzi izraelscy bardzo nas lubią :). Właśnie "Pokłosie" otrzymało nagrodę Yad Vashem.

 

http://wyborcza.pl/1,75475,14277913,_Poklosie__z_nagroda_Yad_Vashem_na_Jerusalem_Film.html

 

Używanie terminu "Holocaust" [każdy kto tylko posiada choć parę zwojów pod czaszką wie w jakim znaczeniu jest dzisiaj używane to pojęcie] w odniesieniu do tego obrazu to wg mnie, jak używanie terminu "polskie obozy koncentracyjne" wobec niemieckich nazistowskich obozów koncentracyjnych.

 

 

... a tu dla przeciwwagi, materiały Archiwum Państwowego w Białymstoku.

Nie dopatrzyłem się informacji, że w zbrodni uczestniczyli Polacy.

Ponadto, z treści wynika, że bardzo możliwym jest, iż w Jedwabnem zamordowano również Żydów z Wizny.

http://www.bialystok.ap.gov.pl/lomza/jedwabne.html

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nas? NAS?? Czy producentów tego filmu? ;)

 

Sugerujesz, że bardzo lubią jabłka? :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żydzi są mistrzami w zabieganiu o własne interesy. Do perfekcji udało im się opanować politykę polegającą na stawianiu się w roli ofiary i czerpaniu z tego tytułu grubej renty, co wcale nie jest naganne, wręcz przeciwnie. Jednak ich największą wadą jest to, że nie znają umiaru, tak jak w tym przypadku kiedy jaskrawo pokazują własne bestialstwo oraz to jak bezczelnie i cynicznie próbują grać statusem "ofiary" dla osiągnięcia korzyści. To bardzo krótkowzroczna polityka. Takie sytuacje są coraz lepiej widoczne(choćby za sprawą żydowskiego bankierstwa) i prędzej czy później doprowadzą inne narody to takiej wściekłości, że będziemy mieli powtórkę z historii, tylko na znacznie większą skalę.

Edited by Pan_Grzegorz
  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pokłosie rządów socjalistycznych. Stało się. W Detroit. Tzn. w byłym Detroit.

 

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/detroit-oglosilo-upadlosc-najwieksza-taka-plajta-w-historii,340704.html

 

 

 

--------------------

 

W nawiązaniu do tematu uboju. Nie mogłem tego ominąć :(

 

http://wyborcza.pl/1,87648,14287804,Jestesmy_zwierzetami.html?utm_source=HP&utm_medium=AutopromoHP&utm_content=cukierek1&utm_campaign=wyborcza#Cuk#Cuk

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żenua

 

 

Fatalne wrażenie miały pozostawić sceny, które w poniedziałek rozgrywały się na drugim planie przed ratuszem podczas przekazywania podpisów komisarzowi wyborczemu. Miało być święto zwykłych warszawiaków, a na pl. Bankowy zjechali politycy i ludzie nieznani Wspólnocie. Sami łapali za pudła z podpisami, odpychali społeczników, żeby tylko być blisko fotoreporterów i kamer.

Wyjątkowo nie spodobało się zachowanie posła Przemysława Wiplera. - Na konferencji prasowej podsumowującej zbiórkę zdobył miejsce obok Piotrka Guziała - mówi Maciejowski. - Tak operował ciałem, że zepchnął do drugiego szeregu posła PiS Artura Górskiego. Doszło do ścięcia, bo kolega Górski przyszedł z posłem Adamem Kwiatkowskim z PiS, który też chciał się pokazać.

W drodze do pokoju komisarza wyborczego Wipler miał spychać działaczy nadal. - Chciał być obok Piotrka, który narzucił spore tempo, bo dużo biega. Wipler, żeby się przy nim utrzymać, musiał przeciskać się z kartonem między ludźmi. Utrzymał wprawdzie pozycję, miał dobre zdjęcia, ale przy drzwiach był mocno spocony - relacjonuje sytuację z korytarza radny

 

normalnie jak relacja z jakiegoś maratonu czy biegu katorżnika. Tyle tylko, że to bieg do koryta.

 

Tylko PObożna Hania się cieszy.

 

Potem człowiek się dziwi jak to jest, ze do Sejmu wchodzi idiota co ma 500 głosów poparcia, ale w opinii posła ma "poparcie narodu"

 

Tak się mo. in. przeskalowuje:

 

 

Nie umiała się też zachować Solidarna Polska. Formacja Zbigniewa Ziobry naraziła się wpisem na Facebooku: "Solidarna Polska wsparła Warszawską Wspólnotę Samorządową i innych w zbieraniu podpisów pod wnioskiem o referendum ws. odwołania prezydent Warszawy - mamy 230 tys. podpisów!". Radny Maciejowski: - Przynieśli 200 podpisów, twierdzili, że mają 2 tysiące, a robią z siebie współorganizatora sukcesu

Share this post


Link to post
Share on other sites

...

Niby ok, ale źródło jakieś takie kosherne, sprzyjające Hani... I komu tu wierzyć? ;-)

 

A tak już bardziej serio, na samym poczatku spodobało mi się, że Wipler odszedł od PiS i zaczął wzmacniać Republikanów. Jednakże jak zobaczyłem, kto tam zasiada... Na sam widok nieuczesanej okularnicy, która teraz krzyczy za wolnością gospodarczą, a sama zarzynała małe i średnie przedsiębiorstwa, wzmacniając przy tym duopol, zrobiło mi się niesmacznie... Podobnie jak widok prezia ZPP, który założył sobie profil na ryjbuku i zachłyśnięty 14 tys. lajkami, uważa, że reprezentuje wszystkie "misie". O uzdolnionym muzycznie Pawle K. bardziej związkowym, niż wszyscy prezesi Solidarności razem wzięci, idącym teraz ramię w ramię z ZPP, a który to "muzyk" jeszcze nie tak dawno stał po drugiej stronie barykady i obciągnąłby Dudzie, gdyby ten wsparł tylko JOW, a teraz z Czarkiem z ZPP debatują o nowym tworze politycznym ukierunkowanym do ludzi tzw rozsądnych.

 

Jak się bliżej temu przyjrzeć, to przypomina mi to "marcinkiewiczowy" PiS z dawnych lat bez Jarka. Taki bardziej ludzki wymiar PiS ci Republikanie... Toteż po zastanowieniu dochodzę do wniosku, że to może być wytrych Jarka po ten elektorat - bardziej liberalny, acz w sferze obyczajowej wciąż konserwatywny (zakaz aborcji itp). No i nie należy zapominać, że do niedawna Wipler był lubiany przez "prezesa", promowany itd. Nawet sam PiS jakoś nie był smutny, że tworzy mu się taka "konkurencja".

 

Polityka to szambo. Kto nie umie pływać, ten utonie w g...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zapomniany rozkaz gen. Sosnkowskiego.

http://www.kresy.pl/kresopedia,historia,ii-wojna-swiatowa?zobacz%2Frozkaz-generala-sosnkowskiego

 

---------------------

 

Jak nas Anglia wciągnęła do wojny ...

http://www.teologiapolityczna.pl/maciej-kowalski-brytyjski-sojusznik-o-rozgrywaniu-polskiej-polityki/

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

[...] A tu jeszcze do poczytania odnośnie Kresów, [...]

 

Tutaj jeszcze o Kresach ...

 

Sprawa Wrangla czyli wokół Traktatu Ryskiego. Dosyć ciekawe spojrzenie ...:

http://lubczasopismo.salon24.pl/2rp.pl/post/447264,tajny-pakt-lenin-pilsudski-cz-2-wrangel-zdradzony

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

[...] Węgry, tak bardzo ostatnio nie lubiane. Nawet nie dziwię się dlaczego, w końcu pan Soros i Goldman Sachs już tam nie zarobią. [...]

 

Nawiązując do Węgrów, którym zresztą bardzo kibicuję ... Natrafiłem na taką anegdotkę :). Obrazuje ich skomplikowaną, byłą wojenną sytuację.

Nie tylko Polacy są przez Świat nierozumiani ;):

 

„W południowej Ameryce, na jakimś bankiecie, dwaj panowie, siedzący obok siebie przy stole, zawierają znajomość. Bardzo sobie nawzajem przypadli do gustu. Nie znają jednak ani swych narodowości, ani nazwisk.

 

 

– A szanowny pan jaki tu kraj reprezentuje? – pyta przedstawiciel Urugwaju.

– Węgry panie kolego.

– Węgry, Węgry… – zastanawia się Amerykanin. – Przepraszam kolegę, ale zapomniałem, gdzie ten kraj leży, w Europie czy Azji?

– W Europie – wyjaśnia oburzony Węgier.

– Ach, tak, tak, prawda to jeden z krajów słowiańskich.

– Ależ nie, my pochodzimy od Hunów.

– Od Hunów i w Europie… to bardzo dziwne. A jaka jest forma ustrojowa Węgier?

– Jesteśmy Królestwem.

– Ach tak, a czy wolno mi zapytać, jakie imię nosi obecny król?

– My nie mamy króla. Węgrami rządzi regent, admirał Horthy.

– Ach admirał, to musicie mieć potężna flotę?

– Nie, floty nie mamy, mój kraj bowiem nie posiada wybrzeża morskiego.

– Cóż za dziwny kraj: Królestwo bez króla, admirał bez floty, a czy macie państwo jakieś pretensje terytorialne?

– O tak, w stosunku do Rumunii i Jugosławii.

– To prowadzicie walkę od razu z dwoma państwami?

– Ależ nie, bynajmniej, wcale z nimi nie walczymy, wręcz przeciwnie, ramię przy ramieniu bijemy się z Rosją Sowiecką.

– To w stosunku do Rosji macie pretensje terytorialne?

– Nie, żadnych.

– Panie kolego, obawiam się, że albo już oszalałem, albo mi to grozi. Przestańmy mówić o Węgrzech.”

 

 

A. Pietrzak, Jerzy Wilczura i zbiorek żartów okupacyjnych, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej”, 2008, nr 7, s. 47.

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

szef Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej Nikołaj Makarow z trybuny tego forum nie tylko zagroził rozmieszczeniem Iskanderów w obwodzie kaliningradzkim w wypadku braku kompromisu z USA i NATO w sprawie tarczy antyrakietowej w Europie, ale także ostrzegł, iż jej obiekty mogą stać się celem prewencyjnego ataku z użyciem tych rakiet.

 

http://fakty.interia.pl/swiat/news/media-r...w-szoku,1792435

Najgroźniejszy kraj na świecie.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/prof-andrzej-nowak-rosja-to-najgrozniejszy-kraj-na-swiecie/w05ns

Share this post


Link to post
Share on other sites
Najgroźniejsi na świecie to są jankesi. Zaraz za nimi brytole, a może na równi, albo na drugiej pozycji żydzi... Następnie żabojady, a później długo, długo nic i dopiero gdzieś tam może jest Rosja.
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Najgroźniejsi na świecie to są jankesi. Zaraz za nimi brytole, a może na równi, albo na drugiej pozycji żydzi... Następnie żabojady, a później długo, długo nic i dopiero gdzieś tam może jest Rosja.

 

Z perspektywy Polski, kolejność moim zdaniem wygląda inaczej :)

 

 

--------------------------------------------------------------

 

Całkiem możliwie, że już kiedyś ten temat poruszałem ale nie pamiętam czy wrzucałem ten link.

 

W każdym razie, w tej koncepcji nie pomoże nikt. Polska tej idei nie wskrzesi nawet, jeśli ponownie sięgnęłyby po nią środowiska wileńskich Polaków.

Słowo "autonomia" wywołuje strach w Polsce, gdzie w głowach zmiażdżonych socjalistyczną propagandą centralizm państwowy siedzi bardzo mocno.

[Nie zmieni tego prawdopodobna zmiana Rządu.

PiS, bo tylko ta partia jest władna wygrać z PO, jest do bólu centralistyczny w myśleniu].

 

http://polskamlodziezwilna.blogspot.com/2012/09/utracona-autonomia_4.html

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Państwowe bazy danych zostaną przeniesione do nowej tajnej siedziby

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w ścisłej tajemnicy przenosi strategiczne rejestry państwowe do nowej siedziby.

 

Dobrze, że chociaż najwazniejsze dane będą fizycznie leżały w Polsce. Choć kto wie, może jednak warto by było sprawdzić, szczególnie w kontekście tych dociekań.

 

***

 

I jeszcze o pewnym Bronku Komo-ruskim* i jego dylematach moralnych

 

Wczoraj wielkie święto Wojska Polskiego, Bronek wydukał coś tam, jak rozumiem, o wycofaniu wojsk z innych rejonów świata

 

 

- Głównym celem NATO jest obrona własnego terytorium; koniec z nadgorliwie, nieopatrznie ogłoszoną w 2007 r. polityką ekspedycyjną, łatwego wysyłania polskich żołnierzy na antypody świata - mówił Bronisław Komorowski na głównych obchodach Święta Wojska Polskiego.

 

...a tymczasem dzień wcześniej

 

 

Rząd zajmie się wnioskiem do prezydenta o przedłużenie o kolejne pół roku misji Polskiego Kontyngentu Wojskowego w Afganistanie i projektem zmian w przepisach dotyczących kary za znieważenie organów konstytucyjnych RP.
Zgodnie z planem od rozpoczynającej się jesienią 14. zmiany kontyngent będzie liczył 1000 żołnierzy i pracowników wojska, kolejne 200 osób ma liczyć odwód strategiczny w kraju, który będzie mógł zostać krótkotrwale użyty w Afganistanie.

 

No i co ten biedak teraz zrobi? Podpisze? Nie podpisze? *

 

 

* B.K. - prezydent RP, strażnik żyrandola, m. in. minister obrony narodowej w rządzie Jerzego Buzka, na początku lat 90. wiceminister w tym resorcie, znany miłośnik broni palnej, aczkolwiek oficjalnie strzelania wyłącznie do zwierzątek , nieoficjalnie reprezentuje lobby producentów broni i innych pukawek militarnych, z których zostaje tylko złom

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites

Znalazłem w sieci wypowiedź usera transpet w komentarzu na wiadomosci.onet.pl, cytującego wypowiedź niejakiego Schellenberga. Przyglądnąłem się jej z uwagi na obecną konstelację Świata. Wydaje mi się (?), że niektóre niemieckie cele ostały zrealizowane.

"transpet do ~KOKO: Polacy będą dla nas pracować. Każdy, kto nie zechce wiosłować, utonie – Walter Schellenberg (1942 r.)
W sierpniu 1942 r. kierujący kontrwywiadem SS Walter Schellenberg w tajemnicy przed Hitlerem udał się do kwatery Reichsführera SS Heinricha Himmlera w Żytomierzu by zaproponować wykorzystanie pomyślnej dla Niemców koniunktury i rozpoczęcie tajnych rozmów pokojowych z aliantami z pozycji siły. Plan Schellenberga zakładał projekt uzależnienia od Niemiec większości państw Europy, w tym Polski.

Oto jak Schellenberg opisał rozmowy z Himmlerem w sierpniu 1942 r.

- Reichsführerze (...) dzisiaj Niemcy znajdują się jeszcze u szczytu potęgi. Dzisiaj możemy się targować, nasza siła czyni z nas wartościowych partnerów dla naszych wrogów.

Kilkoma kreskami zarysowałem mu układ sił w świecie, tak jak go sobie wyobrażałem. W miarę mówienia Himmler zaczynał się wyraźnie uspokajać. Uwagi moje zaczęły go coraz bardziej interesować. Co chwila potakiwał. Mój prawie półtoragodzinny wywód przerwał tylko kilka razy (...) [W końcu] wstał z miejsca i zaczął chodzić po pokoju. (...) Podszedł do biurka i otworzył wielką mapę w atlasie Brockhausa. Przez kilka minut studiował ją uważnie. Ja sam także wstałem. Himmler wezwał mnie do swego biurka.

- Jak pana plany mają wyglądać w praktyce? — zapytał. - Sądzę, że przecenia pan potęgę Rosji, ale mnie samego bardzo niepokoi, co się stanie, gdy amerykański przemysł zbrojeniowy zacznie pracować na pełnych obrotach. Co właściwie mamy uczynić? Nie możemy pozwolić na to, aby Bormann dowiedział się o naszych planach. Zniweczyłby nasz plan lub tak go przeinaczył, aby stał się on kompromisem ze Stalinem, a na to nie możemy się zgodzić (...) Skąd pan wie, czy to wszystko nie zwróci się przeciw nam jak bumerang? Co będzie, jeżeli posłuży umocnieniu mocarstw zachodnich w ich dążeniu do jedności ze Wschodem?

Odparłem:

- Przeciwnie, Reichsfuhrerze, jeżeli negocjacje rozpoczną się we właściwy sposób, zapobiegnie to właśnie tej możliwości (...)

Ogólnie biorąc, plan ten wydawał się Himmlerowi do przyjęcia. Nie powiedział wiele na ten temat, ale stale kiwał głową, jak gdyby potwierdzając to, o czym mówiłem. Następnie odwrócił się znowu i przez chwilę studiował mapę Europy.

- Zacznijmy od Anglików - powiedział.

- A więc - rzekłem - z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że Anglicy nalegaliby na wycofanie naszych wojsk przynajmniej z północnej Francji. Nigdy by się nie zgodzili na obecność niemieckich baterii nadmorskich w okolicach Calais (...) Droga od stanu wojny do przymierza poprzez wynegocjowany pokój jest bardzo długa.

Himmler skinął głową.

- No a co będzie z tak germańskimi obszarami, jak Holandia i Belgia?

- Powinny się one stać przedmiotem negocjacji — odparłem. Wydaje mi się jednak, że obszarom tym należałoby przywrócić ich uprzedni status. Gdyby jednak chciał pan coś uratować w ramach pańskiej polityki rasowej, to tych, którzy by się poczuwali do więzi rasowej z nami, można by przesiedlić do Niemiec.

Himmler nerwowo kreślił zielonym ołówkiem po mapie i oznaczył jako obszary przetargowe Holandię, część Belgii i północną Francję.

- No, a sama Francja?

- Reichsführerze - odparłem. - Myślę o rozwiązaniu, którego celem byłaby gospodarcza integracja interesów Niemiec i Francji. Należałoby przywrócić Francji jej własne polityczne oblicze, ale zarówno Niemcy, jak i Francję muszą łączyć wzajemne więzy. Francja z jej kolonialnymi posiadłościami mogłaby przynieść Rzeszy ogromne korzyści. Dlatego nie można zawężać pola działania jakimiś doktrynerskimi koncepcjami lub polityczną niechęcią do partnera (...)

- Czy sądzi pan, ze takie rozwiązanie zadowoliłoby Anglików?

Odparłem, że nie jestem w stanie przewidzieć ich stanowiska, ale wydaje mi się, że uznaliby oni takie rozwiązanie za godne rozważenia. Anglików interesowałaby głównie forma, jaką miałaby przybrać nowa Europa.

(...)

Z kolei Himmler zwrócił się ku Włochom. Patrzył przez dłuższą chwilę przed siebie, a następnie rzekł:

- Tak, tak, Mussolini. Nie możemy zrezygnować z obszaru przemysłowego północnych Włoch.

Odparłem, że jestem pewien, że przemysły północnych Włoch i Niemiec mogłyby się doskonale uzupełniać, ale dodałem, że nie sądzę, by Włochom należało odbierać jakąkolwiek część terytorium. Będą one musiały i tak zrezygnować ze swoich kolonialnych ambicji w wyniku kompromisowego pokoju.

I znów Himmler skinął głową jak Budda.

- Nie przekonał mnie pan co do północnych Włoch — rzekł. - No a co z Czechosłowacją?

- Terytoria sudeckie pozostaną przy Rzeszy, politycznie i administracyjnie. Czechy i Słowacja będą miały autonomiczne rządy, ale gospodarczo zostaną zintegrowane z Rzeszą Niemiecką. Wydaje mi się, że to samo będzie z Europą południowo-wschodnią - Chorwacją, Serbią, Bułgarią, Grecją i Rumunią.

Z początku Himmler się temu sprzeciwiał, ale po krótkiej dyskusji przyznał, że terytoriów tych nie dałoby się inaczej włączyć do organizmu nowej Europy. Kiedy wyjaśniałem swój punkt widzenia, Himmler przerwał mi znowu mówiąc:

- Na dłuższą metę przekształci się to znowu w wyścig gospodarczy z Wielką Brytanią i znów powrócą dawne nieporozumienia i tarcia.

- Reichsführerze - rzekłem. - Nie myślmy teraz o tarciach, jakie się może i wytworzą w przyszłości. Zastanówmy się przede wszystkim nad tym, jak usunąć obecne napięcia, które przeszkadzają w utworzeniu nowej Europy. To zaś oznacza, że musimy znaleźć jakąś podstawę do kompromisowego rozwiązania, aby zakończyć tę wojnę.

Himmler przeskoczył znów na mapie do Polski i powiedział:

- Ale Polacy będą musieli dla nas pracować?

Odparłem:

- Musimy stworzyć taką sytuację, aby wszyscy współpracowali z nami z własnej woli. Wszyscy musimy znaleźć się w tej samej łodzi, a każdy, kto nie zechce wiosłować, utonie.
Następnie Himmler spojrzał znów na mnie.

- No a co z Rosją?

- Musimy poczekać na dalszy bieg wypadków - odparłem.

I znów zapadła cisza. (...) Następnie kontynuowałem swoje wywody mówiąc, że rdzeń tak zrekonstruowanej Europy - Rzesza Niemiecka - będzie mogła przystąpić do rozwiązania własnych problemów społecznych z nową energią.

- Prywatną inicjatywę winno się powiązać z jakimś ukierunkowaniem i planowaniem państwowym. Jestem przekonany, że aby stworzyć nową Europę, trzeba będzie powściągnąć tendencje nacjonalistyczne. Te kwestie będą jeszcze wymagały rozpatrzenia przez ekspertów. Obecnie, Reichsführerze, najważniejsze jest to, by szukać kompromisu wtedy, kiedy znajdujemy się u szczytu potęgi. Ten kompromisowy pokój, jeżeli uda się do niego doprowadzić, stworzy nam właściwą podstawę, na której będziemy mogli stawić czoła Wschodowi. Już w tej chwili prowadzimy wojnę na dwa fronty, a kiedy Stany Zjednoczone rzucą na wagę swój ciężar, szala może się przechylić na naszą niekorzyść.

Przypomniałem, co Laval powiedział Hitlerowi: “Panie kanclerzu, prowadzi pan wielką wojnę, aby zbudować nową Europę. W rzeczywistości jednak trzeba najpierw zbudować tą Europę, aby wojnę dalej prowadzić”.

Na podstawie: Wspomnienia W. Schellenberga (Bellona 2009)"

Share this post


Link to post
Share on other sites

W końcu Izrael ma jakiś pretekst do ataku, dla mnie są z całą pewnością większym zagrożeniem dla świata niż Iran.

 

Obywatel Krakowa, dyrektor art. Filharmonii Krakowskiej poszedł ostro: http://www.rp.pl/artykul/242884,1039746-BBC-cenzuruje-propalestynska-wypowiedz-Nigela-Kennedy-ego.html

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×