Bazyli

Owszem, jest duże prawdopodobieństwo że to odpad po świstaku ( bidne zwierzę ) Prokuratora nie masz co się bać. To nie wchodzi w zakres jego kompetencji. I myślę że gdzieś im dzwoniło tylko nie za bardzo wiedzą w jakim kościele. Delikatnie i grzecznie wytłumacz im że masz własne plany co do tej domeny i nie zamierzasz w chwili obecnej sprzedawać... ps. I jeszcze jedno. Myślę że ten który pisał tego maila nie za bardzo ma pojęcie o tym że łączenie prokuratury z postępowaniem cywilnym jakoś nie idzie w parze. A inaczej. Żaden prawnik nie będzie Ciebie straszył prokuratorem w tego typu sprawie bo się tylko ośmieszy.

Ino nazwę bym zmienił nie właścicieli a abonentów

Dla mnie to niech kolesie spadają na drzewo. Ale po doświadczeniach ze Świstakiem cholera ich wie Odpisałbym to co napisałeś wyżej...że mają znak graficzno-słowny zastrzeżony. I niech się zgłoszą jak będę mieli zastrzeżony słowny w kategorii w której Ty używasz domeny.

Jest dobrze, bo dotychczasowy abonent będzie walczył o zwrot tej domeny w postępowaniu odwoławczym. I dobrze. Bo arbiter swoim orzeczeniem stworzył precedens ( nie mający odzwierciedlenia w literaturze prawa i dotychczasowym orzecznictwie ) na który mogliby się powoływać inni arbitrzy. A wtedy, to wszystko o kant dupy rozbić...

I po balu panno Lalu...

te e-społeczenstwo wydaje mi się za mizernie Ale ważny ruch w interesie

Jakby kto chciał to śmiało wieszać psy za rejestracje tej oto domeny: -dysputa.pl Jak zwykle czekam na opinie Miłego wieczoru

A to chwilowo pewnie też...czytam i czytam...

Maryś...zadziwiasz mnie

Muszę cię zmartwić...napisałem skargę w sprawie tego orzeczenia do prezesa tego kapturowego sądu na działanie arbitra niezgodne z ustawą. Czekam na odpowiedź...a odpowiedzi brak... Kolejnym moim ruchem będzie powiadomienie Rzecznika Spraw Obywatelskich o łamaniu przez Sąd Arbitrażowy prawa do jawności wyroków...

Sport motorowodny...kiedyś przez parę lat czynny zawodnik z jakimiś sukcesami, dzisiaj prawnik-rencista pracujący na to by wrócić i znowu poczuć demona prędkości...

Kup, a potem pokłócisz się trochę z Wydziałem Komunikacji o rejestracje...ale wygrasz...

jakoś nie zauważam gróźb...za to widzę to samo...to nie wartościowa domena...to błazen domenowy

Choć moje doświadczenia w dziedzinie domen są niewielkie w porównaniu do doświadczeń niektórych z Was to również jestem za powstaniem organizacji działającej w imieniu abonentów domen. Ale interesuję mnie tylko takie działanie takiej organizacji by nie było w niej prywaty i dbania o własne tyłki zarządu.

Nie do końca jestem przekonany czy regulamin sądu arbitrażowego nie zawiera określeń niezgodnych z prawem. Skoro Konstytucja nakazuje jawność rozprawy to również jawność orzecznictwa.

Jest. Trzeba się odwołać od decyzji arbitrażu do Sądu powszechnego

No to co chłopaki...składka na obronę tej domeny?

Prawie 100% jak mawiali starzy Indianie... Jak spaść to z ...z wolnego konia

Myślę że na wiele serwisów... - społecznościowych - usług kredytowych / rodzina na swoim / itp Tzn. ten kierunek...

Domena moim zdaniem niezła jeśli nie bardzo dobra. Aż szkoda że mam chwilowy zastój płatniczy...

Właśnie po to jest ten post. Dla dyskusji. Sąd Arbitrażowy jest związany poprzednimi orzeczeniami w kwestii tej domeny...

Przytuliłem z PPD kolejną domenę: - przegladsportowy.pl Chętnie poczytam wszystkie opnie na temat tej domeny. Negatywne, pozytywne, i byle jakie również. Wycenę pozostawmy w spokoju bo nie interesuje mnie sprzedaż. Miłego dnia nałogowcom domenowym

W umowie tak, w fakturze nie wiem bo nie mam zielonego pojęcia jak widzi to US...

Z obserwacji orzecznictwa w sprawach domen można wywnioskować jedną ale za to ważną rzecz...Otóż, rejestracja domeny po czym jej próba odsprzedaży przez abonenta domeny jest traktowana jako rejestracja w złej wierze. Wnioski z takiej nie innej linii orzecznictwa nasuwają się same. Abonent nigdy jako pierwszy nie powinien oferować domeny do sprzedaży. I może Was rozbawię ale tak naprawdę żeby być czystym wobec ewentualnym zarzutom o zła wiarę wszelkie transakcje domenowe powinny zawierać dwie ceny...pierwsza to cena za rejestrację domeny - zwrot poniesionych kosztów a druga cena to zwrot tzw. odstępnego które byłoby pewnym zadośćuczynieniem za rezygnacje z własnych planów zagospodarowania tej domeny...

Moim zdaniem ani jedna ani druga nie pasuje...Nie masz czegoś w zanadrzu jeszcze?