Jump to content

Bazyli

Użytkownik
  • Content Count

    3,821
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    159

Everything posted by Bazyli

  1. Ty się nie pytaj za ile by można ją sprzedać, Ty się zapytaj ile masz dopłacić żeby ktoś chciał ją wziąć...
  2. Bazyli

    zebrak.pl

    To może właśnie nadszedł ten czas i ta chwila aby poszli z postępem i zaczęli żebrać w sposób cywilizowany?
  3. Jest to fragment orzeczenia. Ale nie ma całości. M.in. brak żądań powództwa. I jasności w kwestii czy to arbiter je rozszerzył decydując o losach domeny czy też przekazanie domeny była treścią powództwa. Nie ma tam również informacji dotyczącej tego czy powoda łączyły jakiekolwiek znajomości przed tym arbitrażem o czym arbiter, jeśli tak by było, powinien powiadomić strony. ps. konieczarbitrazem.pl
  4. Było 4 minuty wcześniej: http://www.di.pl/index.php?showtopic=37044
  5. Czytając te wszystkie wypowiedzi nadal brakuje rzeczy najważniejszej....uzasadnienia tego orzeczenia. Bez tego tak naprawdę trudno się odnieść do owego orzeczenia. Z tego co do tej pory wyczytałem z Waszych wypowiedzi wynika A/ za odebraniem domeny: - próba sprzedaży domeny - szkoda na wizerunku B/ przeciw: - dobrowolne rozszerzenie pozwu przez arbitraż - podejrzenie układów towarzyskich - wyraz encyklopedyczny Tak że biorąc pod uwagę w/w nadal to gdybologia i wróżenie z fusów....
  6. Skoro Sąd działający w oparciu o przepisy kodeksu cywilnego, samodzielnie dokonał rozszerzenia pozwu to już jest afera. A arbiter w trybie nagłym powinien zostać odwołany z funkcji. Art. 321 Kpc § 1. Sąd nie może wyrokować co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie...Inny artykuł tego samego kodeksu...Art. 1174.§ 1. Osoba powołana na arbitra powinna niezwłocznie ujawnić stronom wszystkie okoliczności, które mogłyby wzbudzić wątpliwości co do jej bezstronności lub niezależności... Pierwsza rozprawa przed Sądem powszechnym w sprawie odwołania od tego orzeczenia Sądu Arbitrażowego i orzeczonko pada na ryja... ps. Uchwała SN (sygn. akt III CZP 76/08).
  7. Rzecz w tym iż serwis możesz sprzedać od ręki. Dzisiaj rejestrujesz domenę, dzisiaj robisz pod nią serwis i dzisiaj wystawiasz go na sprzedaż wraz z cesją do zmiany abonentka domeny. I jest ok. I nie ma mowy o działaniu w złej wierze i wynikającego z tego zarzutu iż rejestracja domeny nastąpiła z myślą o jej odsprzedaży. ps. Dysponuje ktoś całością tego orzeczenia a nie tylko wybranymi fragmentami?
  8. Sorry że się wtrącę...Ale wydaje mi się iż w nazwie stowarzyszenia tkwi istotny błąd...według mnie tym błędem jest słowo - ...Właścicieli... Można. I jest to zgodne z prawem. Możesz przecież zastrzegać znaki z których dopiero za jakiś czas będziesz korzystał.
  9. Ot przykład działalności Sądu Kapturowego... Za odebraniem domeny mogły przemawiać dwie sprawy: - próba odsprzedaży ( wielokrotnie pisałem już o tym że mając "trefną" domenę niech Bóg wszystkich broni przed pomysłem wystąpienia jako pierwszy z propozycją jej odsprzedaży ) - działanie na szkodę serwisu poprzez umieszczenie tam takich nie innych treści. To dwa argumenty wystarczające do jej odebrania. Wystarczy ten pierwszy. Gdyby pozwany na stronce miał treści związane ze świstakiem żaden Sąd w Polsce by mu tej domeny nie zabrał. Inną sprawą pozostaje fakt iż spory o domeny składających się ze słów będących w "obiegu" to totalne nieporozumienie. Takie pozwy powinny być odrzucane z urzędu jako "nieprzystające" do rozstrzygnięć arbitrażowych. O czym ma rozstrzygać niby ten Sąd? O tym czy domena dupa.pl należy się mi czy dupie mojego kolegi? Te rozstrzygnięcie to kolejny dowód na to że arbitrzy przy orzekaniu w podobnym sprawach kierują się wszystkim tylko nie zdrowym rozsądkiem. Na miejscu przegranego oczywiście wniósłbym odwołanie od tego orzeczenia ale zmienić to orzeczenie będzie już bardzo, bardzo trudno...
  10. Nie ma czegoś takiego jak tajemnica transakcji. Prawnie nie jest to w żaden sposób ugruntowane. Dochowanie tajemnicy jest umową dżentelmeńską pomiędzy kupującym a sprzedającym. Nie mogą być tajemnicą transakcje podlegające opodatkowaniu... Owszem zdarza się iż strony w umowach mogą zastrzec pewne zasady obejmujące umowę ale tak naprawdę bez spełnienia pewnych warunków - naruszenie tajemnicy państwowej, bankowej, korespondencji,spowiedzi itp - nie za bardzo będzie można cokolwiek z tym zrobić. Udowodnienie jakiejkolwiek ze stron że to ona nie dochowała tajemnicy będzie niezmiernie trudne a ewentualna odpowiedzialność tylko cywilna o ile oczywiście zostanie zastrzeżona w umowie. Osoba poszkodowana musi udowodnić...zgodnie z brzemieniem art.6 KC...to że w wyniku nie dotrzymania umowy poniosła straty... ps. Zawarcie umowy może zostać dokonane nie tylko poprzez pisemne oświadczenie woli jej zawarcia ale również ustnie. Poniżej wyrok SN, co prawda w sprawie dotyczącej ubezpieczenia ale określającej ustną formę zawarcia umowy: http://www.rzu.gov.pl/orzecznictwo/art-810...cie_umowy__1744
  11. Moim skromnym zdaniem ujawnianie cen sprzedaży to dobry zabieg marketingowy,z drugiej...mam mieszane uczucia. Przede wszystkim w grę wchodzi tutaj bezpieczeństwo kupującego jak i sprzedajnego. W szerokim tego słowa znaczeniu. Jest jeszcze dyskrecja jak również dbałość o nasze zdrowie...po co mamy się stresować...
  12. Gdybyś zalicytował w tej aukcji jako osoba fizyczna miałbyś rację, ale jak zalicytowałeś jako firma...tym bardziej z branży, to dupa blada...Po prostu prawo w takich wypadkach chroni i to bardzo konsumenta nie firmę. Od firmy wymaga się profesjonalizmu w działaniu. Od firmy sprzedającej jak i kupującej. I skoro siedzisz w branży od lat to trudno byłoby Ci wykazać że się na tym nie znasz. Że nic nie wiesz na temat obrotu tzw "literówkami" jako "towarem" występującym na rynku domen. Po prostu różnica czy masz racje czy jej nie masz tkwi w osobowości prawnej licytującego...zawierającego umowę...
  13. Ach ta Twoja miłość do hazardu... Widać że to kochasz...po pewnej aukcji na PPD.pl ;)
  14. Zasada jest jeszcze prościejsza...żeby się czegoś nauczyć trzeba swoje odbębnić....
  15. A jeszcze inny cytat: Jedni robią jak uważają a drudzy uważają jak robią...Jak dobrze pamiętam chyba Z. Laskowik Moim skromnym zdaniem literówki powinny być oznaczone. I nie chodzi już tutaj o Sylyxa co o innych mniej wdrożonych w temat klientów.
  16. Przy rejestracji tej domeny kierował mną pomysł na serwis z dzwonkami telefonicznymi i nie tylko. Domena prosta jak świński ogon i wpadająca niewątpliwie w ucho ale trochę mało poważna, tak że sam się z siebie śmieje... - dzyndzyn.pl Jakie macie zdanie na temat tej domeny? Miłego dnia
  17. Większość nie wierzy w com.pl..stąd tak nie inaczej Graty
  18. Bazyli

    Nietypowy problem

    Sprzedać mogli tylko to co było ich wlasnością lub posiadali tytuł prawny do dyspozycji łącznie ze sprzedażą...skoro domena była wolna nie posiadali tego tytułu...Życz im zdrowia szczęścia pomyślności w dalszej drodze...przewałek...
  19. Człowiek celuje a pan Bóg domeny nosi... Coś Ci zeszło...
  20. Oto przykład na to że każda potwora znajdzie swego amatora... Graty
×