Jump to content

damien

Użytkownik
  • Content Count

    637
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    17

Everything posted by damien

  1. W tej sytuacji chyba najbardziej bolesnym pstryczkiem byłoby sprzedanie tej domeny konkurencji o tej samej nazwie.
  2. No tak, to oczywiste. Dlatego odpowiadając na zapytania o domeny zakładam, że po drugiej stronie też jest firma (hobbysta nie byłby skłonny wydać jakiejś konkretnej sumy na domenę), więc podaję ceny netto. Wtedy 100K to 100K i niczego nie trzeba liczyć. Wiadomo, że niższy VAT przydałby się w przypadku sprzedaży do osób fizycznych nie prowadzących DG oraz do nievatowców, ale myślę, że to jest margines wszystkich sprzedaży.
  3. A co to dla Ciebie za różnica? Nie odliczasz sobie tego VAT-u? Klienci to też zazwyczaj firmy, więc też nie widzą problemu w VAT-cie.
  4. Jest wiele firm o tej nazwie. Gdyby domenę przejął ktoś z konkurencji, nie byłoby nawet o czym mówić. Ale nie ma sensu takiej osoby zlewać lub być dla niej chamskim - wszak to potencjalny klient. Najlepiej wytłumaczyć na spokojnie jak działa system dzierżawy domen i zaproponować rozsądną kwotę odkupienia.
  5. Zawsze możesz napisać e-maila i zapytać. W ramach badań...
  6. Anubis wiem, że to pytanie o piątkę domainerów było skierowane do mnie, ale nie odpowiem, gdyż nie znam takowych (nie interesuję się aż tak), a podany przykład był po prostu jednym z możliwych scenariuszy.
  7. Ale zakładając taką analogię: Kupujesz okazyjnie działkę ziemi za 5 tysięcy. Nie znasz się na gruntach, więc myślisz, że takie są ceny. Po kilku miesiącach dostajesz kilka telefonów od ludzi, którzy chcą odkupić tę działkę za 50 tysięcy. Wietrzysz interes, zaczynasz interesować się rynkiem gruntów, później sam zaczynasz płacić grube pieniądze innym ludziom, z nadzieją na odsprzedaż w przyszłości z dobrym zyskiem. Rynek się powiększa = lepiej dla wszystkich. Szczególnie dla posiadaczy najlepszych nieruchomości, gdyż przybywa osób nimi zainteresowanych.
  8. Można się pokusić o stwierdzenie, że dzięki temu, gdyż część z tych właścicieli domen, kiedy pozna ich wartość, poczyta trochę o domenach, może zarejestruje się na DI, może zacznie uczestniczyć w rynku - tj. również kupować domeny od nas wszystkich. Co za tym idzie, jeśli będzie się tym interesował, na pewno wspomni coś swoim znajomym... Czyli rynek ogólnie nie straci. Stracą tylko właściciele opcji. Każdy działa tak, jak uważa. Jeśli chodzi o dzwonienie do abonentów domen, pod którymi widnieją strony internetowe, uważam że to strata czasu.
  9. Właśnie dlatego, że domainer, który przechwyci domenę z opcji nie jest skłonny oddać takiej domeny za "psi grosz". Patrząc na sprawę całkowicie obiektywnie i bez emocji, można stwierdzić, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Tak samo my wszyscy działamy nieetycznie w oczach niektórych KK zainteresowanych naszymi domenami. "Kupił za 10 zł, chce sprzedać za 3 tysiące..."
  10. Nie widzę niczego nieetycznego w odkupieniu domeny, na którą jest założona opcja. Jak słusznie zauważył Zabaco, opcja daje pierwszeństwo rejestracji domeny uwolnionej, czyli najczęściej takiej, której obecny abonent nie potrzebuje, ani nikt inny nie chce jej odkupić. Jeśli znajdzie się osoba chcąca zapłacić za domenę jakieś większe pieniądze, niż koszt opcji na tę domenę, to co w tym złego? Równie dobrze posiadacz opcji mógł zaproponować daną kwotę obecnemu abonentowi.
  11. Eh faktycznie słabo to wygląda i chyba nie działa na naszą korzyść. Potencjalny KK, gdy usłyszy od nas kwotę rzędu 1x xxx puknie się w czoło, bo stwierdzi, że ceny domen (najlepszych!) nie przekraczają 10K... Chyba nie ma sensu robić takich zestawień, jeśli nie ma potwierdzonych jakichś dużych sprzedaży.
  12. No i co? Wszystkie pozostałe domeny, których abonentem jest spółka, przejmuje syndyk?
  13. Ewentualnie wolna rosliny-jagodowe.pl. Pod domeną bez myślnika działa wizytówka konkurencji. Zajęli .pl, .com.pl oraz .com.
  14. To Ty znasz najlepiej swoją branżę. Osobiście, jako laik w biznesie jagodowym, nigdy nie spotkałem się z określeniem "jagodnik". Może pokombinuj coś z angielskimi wyrazami? Jagoda ma wdzięczną angielską nazwę "berry". Chyba dałoby się coś z tego ułożyć. Poza tym pozostaje do rozważenia kwestia przeznaczenia strony internetowej. Nazwy typu "jagódki" czy "jagodowo" są ładne, ale tylko jeśli to będzie faktycznie strona hobbystyczna. Jeśli ma to być wizytówka firmy, to nie brzmi to zbyt poważnie. Wtedy lepiej byłoby wybrać dostępną w Twoim zasięgu finansowym domenę typu: "uprawa jagód", "uprawa truskawek", "sadzonki truskawek" itp.
  15. http://reverseip.domaintools.com/ 3 wyniki dla zapytania za darmo. Pełny raport $50 lub roczny abonament za $500.
  16. Czy moglibyście wprowadzić funkcje w formularzu wystawiania domeny, by można było dowolnie ustalać kwoty dzierżawy? A nie tylko z góry określone wartości procentowe? Druga sprawa: by można było dzierżawić domeny utrzymywane u innego rejestratora. Da się tak zrobić?
  17. Dlatego ceny rejestracji i przedłużeń dla partnerów NASK też powinny zaczynać się od 1000 zł. Automatycznie podwyższyłaby się jakość portfolio domainerów. Też się kiedyś nad tym zastanawiałem, kiedy OVH nie chciało mi wydać AuthInfo.
  18. http://www.instra.com/en/domain-names/newgtld/berlin-domain-registration/berlin Tutaj chyba można zarejestrować. Jest też odpowiedź na Twoje pytanie dotyczące wymogów.
  19. A suplementacja wg Was poszła w dobrej kwocie? Przecież rynek suplementów jest wielki... Handmade też wg mnie tanio. Szczególnie że ta branża dopiero się rozwija. Banialuka, a ile zapłaciłeś za obuwie24 na aukcji AM? Coś koło 2500? Nie sądziłem, że któraś z tych 3 domen mogła pójść do KK za mniej niż 10 K. No, ale jeśli sprzedawca jest zadowolony, to wypada tylko pogratulować.
  20. Jeśli jest opłata za dołączenie do aukcji, to ta opłata jest bezzwrotna. Jeśli dodasz domenę do przechwycenia i okaże się, że tylko Ty ją chciałeś przechwycić, płacisz z góry ustaloną cenę przechwycenia. Jeśli dodasz domenę do przechwycenia i okaże się, że oprócz Ciebie ktoś inny dodał ją do przechwycenia, licytujecie się na aukcji (bez opłaty wstępnej), kto da więcej. I płacisz tylko tyle, ile wylicytujesz.
×