Perseusz

Zapraszam do licytowania: http://www.aftermarket.pl/bid.php?id=1137375

Zapraszam od 10zł BCM: http://www.dropped.pl/bid.php?id=1128898

Jak już sprzedawać to tylko w komplecie z wysportowana.pl #wysportowana.pl

Dokładnie tacy ludzie pracują w PARP i dokładnie tak wygląda współpraca z nimi. Dlatego te sprawy formalno-urzędnicze niestety powinno się powierzyć komuś ze zdrową wątrobą. Ten film nie jest przesadą - to jest właśnie obraz urzędnika w PARP.

Trudno się nie zgodzić z większością argumentów negujących sens dotacji. Też uważam, że takie dotacje zabijają wolny rynek i zdrową konkurencję. Powstają firmy, które po otrzymaniu dotacji, przy złym pomyśle na biznes, później muszą i tak funkcjonować, bo inaczej dotację każą im zwrócić (podpisany weksel itd.). To nie prawda, że firma może paść i nie ma z tego powodu konsekwencji. Jest odwrotnie. Takie firmy walczą aby zachować ciągłość realizacji projektu i przez to stosują np. dumpingowe ceny. Rynek się wówczas psuje. Można jednak sobie zadać pytanie. Czy to wina samej idei dotacji, czy jednak osób, które chciały wyciągnąć "łatwe" pieniądze bez dbania o dotowany biznes? Co więc zrobić? Stać obok i ledwie wiązać koniec z końcem, bo rynek robi się coraz trudniejszy, czy może skorzystać z tej szansy? Jeśli tak, to pomysł na biznes musi być rzeczywiście przemyślany i mądry. Te dotacje są dla ludzi z głową i rzeczywistym nastawieniem na rozwój firmy, a nie na wyciągnięcie łatwej kasy. Jeszcze ciekawostka. Tak jak się spodziewałem - w I naborze w ramach projektu 8.2 złożono wnioski w sumie na kwotę stanowiącą tylko 55% przeznaczonych środków. Co to oznacza? Że każdy wniosek formalnie poprawny powinien dostać dofinansowanie. Nie ma rankingu punktów! Ten rok tylko będzie tak wyglądał, bo takiej masy pieniędzy na dofinansowanie już nigdy nie zobaczymy. Jest ich tak dużo, że nie ma nawet jak ich zasypać samymi tylko wnioskami: http://poig.parp.gov.pl/index/more/25991 Jak wspominałem, opinię o tej formie wsparcia można mieć różną - też nie mam najlepszej. Jednak wolę uczestniczyć w tych projektach i mieć z tego środki, które ułatwią realizację mojej pasji i pasji mojej żony, którą jest nurkowanie z różnymi gatunkami rekinów... bez klatek (mój awatar to właśnie rekin w odległości 50cm z filmu osobiście nakręconego w Mozambiku). Wolę mieć na to środki bo to bardzo lubimy. Taki jest mój wybór i nie jest mi z tego powodu wstyd.

A gdzie ten ruch 4000 / mc, który po kupnie z dnia na dzień znikł? Namówiłem znajomego na kupno tej domeny ze względu na "stały" ruch i wyszedłem na idiotę.

Pora się pożegnać :| http://www.dropped.pl/bid.php?id=1129964

Aukcja dziś się kończy. Zapraszam.

Zapraszam do aukcji od 10zł LM: winaria.pl W Google ponad 10 tys. wyników - głównie różne imprezy, targi, festowale związane z wytwarzaniem, handlem i piciem wina. https://www.aftermarket.pl/bid.php?id=1120096

Aukcja last-minute: https://www.aftermarket.pl/bid.php?id=1123276 Miesiąc temu miałem ofertę na tę domenę 400zł ale odrzuciłem, bo była śmiesznie niska.

Cena ok ale bez szaleństw. Opiniami radzę się nie sugerować. Szczególnie w przypadku domen "e-...". Mam ich trochę i minimum za jakie sprzedaję to 1500zł i co miesiąc przynajmniej jedna taka mi schodzi. Ostatnio sprzedałem e-sklepy za 2700 i e-przymierzalnia za 1500. I tak gratuluję, bo chwali się nie schodzenie z ceną poniżej 1000zł.

Blogerka kasując bloga wybrała najbardziej racjonalną drogę ze swojego punktu widzenia. Miała trzy opcje: 1. Walczyć z prawnikami i udowadniać, że nie jest wielbłądem (na to tylko hieny czekały). 2. Przyjąć warunki i wstawić wszędzie ® oraz wymagany przypis tak, że z blogu robi się jakiś komercyjny pasztet. 3. Skasować to wszystko w cholerę i zająć się czymś innym albo... wyemigrować Wybrała trzeci wariant.

Raczej nie. Najtaniej będzie użyć konwertera szerokokątnego. I tu pojawia się pytanie. Jakiej średnicy masz gwint w obiektywie swojego aparatu?

Niby sprzedali domeny i portal, bo był słabej jakości ale jakoś zmian żadnych nie widzę. NASK zwyczajnie okłamuje ludzi.

Gratuluję. Bardzo dobra sprzedaż.

Żeby było jasne. Nie jestem zwolennikiem tej umowy, czy jak to zwał, bo jest zupełnie bez sensu. Nic nie zmienia w państwach, które nie dysponują odpowiednimi zapisami prawnymi. Podpisywanie tego dokumentu przez Polskę jest tak samo bez sensu jak protesty przeciwko jej podpisaniu. Natomiast jestem zwolennikiem walki z piractwem. Szkody wynikające z piractwa odczułem osobiście Kiedyś pracowałem dla ambitnej i prężnej firmy, która pisała całkiem niezłe gry na PC-ta. Wypuszczali czwarty tytuł. Internet dopiero raczkował ale w pismach o grach wiele o tej firmie i ich grach sporo pisano. Po wypuszczeniu czwartego tytułu następnego dnia na bazarach i giełdach komputerowych grę można było kupić za grosze. Firma upadła po kilku tygodniach, a ja już nie miałem z kim współpracować. Do teraz z serwisu e-marketing.pl kradzione są artykuły, za których napisanie płacę. W Google łatwo je namierzyć i co mogę zrobić? Praktycznie nic, bo sprawa zostanie umorzona ze względu na niską szkodliwość społeczną. Chciałbym zapytać ile osób tu na forum ma do czynienia z tworzeniem gier? Jeśli ktoś jest to pewnie zgodzi się ze mną. Albo, czy ktoś pisze programy, artykuły itp. i nie miał strat z powodu piractwa? Nie jestem zwolennikiem ACTA, bo ten dokument niczego nie rozwiązuje a niektóre zapisy to chyba umieszczono w nim na drodze sabotażu aby wywołać awanturę i uwalić samą ideę walki z piractwem. Z drugiej strony zapisy, które dotyczą współodpowiedzialności za tzw. hosting materiałów kradzionych to każdy wie, że nie chodzi o providera z użytkownikiem, który incydentalnie prześle plik mp3 piosenki ale o takie serwisy jak MegaUpload.com albo klony, gdzie właściciel czerpie milionowe zyski z procederu wiedząc doskonale, że ruch opiera się głównie na piractwie. Można zaraz mnożyć przykłady z filmikiem na YouTube, gdzie są nagrane urodziny i w tle leci jakiś przebój. Takie przykłady będą właśnie wskazywać potentaci rynku pirackiego jako zagrożenie dla "wolności". To jest bzdura. Żadne ACTA nie zmieni polskiego prawa i nie zabroni używania cudzych utworów we własnych na zasadzie "opracowania". Mam nadzieję, że to prawo, które już istnieje będzie właściwie egzekwowane i zacznie się opłacać pisanie programów, gier i artykułów.

Dobre Obawiam się, że Leszczu będzie pierwszym represjonowanym za wykorzystanie tfórczości niejakiego Gracjana w swoim "spocie": http://www.youtube.com/watch?v=KM7y8C57_cg

Kilka wpisów wcześniej dokładnie taki wniosek wyciągnąłem z tekstu dokumentu. I nie chodzi tu o to, czy jestem "za" albo "przeciw". Takie wnioski wynikają z tekstu.

Dałem sobie czas i trochę poczytałem - nie wszystko ale np. art. 27 i 28. Wielokrotnie, w różnej formie, powtarzane są zdania: 1. "... w ramach swoich właściwych organów odpowiedzialnych za dochodzenie i egzekwowanie praw własności intelektualnej". 2. "... zgodnie z prawodawstwem Strony". 3. "... zgodnie ze swoimi przepisami ustawodawczymi i wykonawczymi". Dodatkowo, te najbardziej dyskusyjne obowiązki wynikające z punktów 5, 6 i 7 art. 27 nie muszą być wprowadzone. A jak będą to mogą być wprowadzone z wykluczeniami, co czytamy dalej w pkt. 8: "Strona może przyjąć lub utrzymać stosowne ograniczenia lub wyłączenia środków wdrażających postanowienia ust. 5, 6 i 7. Obowiązki określone w ust. 5, 6 i 7 nie naruszają przepisów prawa Strony dotyczących praw, ograniczeń, wyłączeń lub środków obrony przed naruszeniem prawa autorskiego lub praw pokrewnych." Podsumowując. Nie znalazłem nakazu zmiany prawa państwa wynikającego z ACTA. Można je zmodyfikować lub wprowadzić zalecenia z dowolną liczbą i zakresem wykluczeń (art. 27, pkt. 8). Ten cały dokument, zdaje się, że ma być paktem na rzecz egzekwowania już istniejącego prawa. Stąd prawie cały czas mamy wstawki typu "zgodnie z prawodawstwem Strony". W praktyce też nie wierzę, że nagle rząd zacznie zmieniać prawo dla ACTA. Jeśli tego nie zrobi to prawnie nic się nie zmieni - no może dotychczasowe prawo autorskie, które już istnieje, będzie należycie egzekwowane. Na marginesie, jakoś nie widzę protestów np. Google, YouTube, Facebooka... Zgodnie z argumentacją piratów, to oni najwięcej na tym mają stracić. Może były ale przegapiłem. Tu jest ten dokument: http://bi.gazeta.pl/im/3/11015/m11015223,ACTA.pdf

Gazeta.pl leży. Czyżby atak, czy chwilowe wyłożenie łączy/serwera?

Dziś o 19.20 koniec licytacji. Zapraszam: http://www.aftermarket.pl/domena/ekonomistka.pl?nostat=1

Próbuję doszukać się tej "niegodziwości" w projekcie ustawy dającej prawo na blokowanie stron pirackich i łamiących prawa autorskie. Może ktoś wie coś więcej i mnie oświeci po co jest ten protest?

Widać mydlenie oczu przez NASK było udane skoro tak to odczytałeś. Każda domena jest w rzeczywistości dzierżawiona - jesteśmy tylko abonentami "posiadanych" domen. Nie właścicielami. Zgodnie z regulaminem, NASK może umowę tej właśnie dzierżawy wypowiedzieć bez powodu. Na tym polega właśnie ta pokrętna argumentacja NASK aby laicy myśleli, że nic się nie stało. Ale jednak domeny zmieniały abonenta na Agorę. To jest widoczne we WHOIS i nie ma co ściemniać szczególnie tu na forum, gdzie praktycznie wszyscy są uświadomieni na czym polega abonament = dzierżawa.

Dobre, dobre

Nie zarzucam. Ale ten fakt swoją droga daje do myślenia.