Ile trwają negocjację?

[pb 2,626]

dojrzał przez zimę

 

Ponoć założył firmę i VAT już go tak nie boli. Zresztą zyskał na tym, bo nie dość że mu sprzedałem po starej cenie brutto (=10 zł w kieszeni), to jeszcze sobie teraz w koszty może wrzucić. ;-)

[CzarnyElo 355]

To jest właśnie to co mnie najbardziej kręci w tym biznesie

[uzytkownik 3]

To jest właśnie to co mnie najbardziej kręci w tym biznesie

 

Czyli co?

[DM2009 4]

Ponoć założył firmę i VAT już go tak nie boli. Zresztą zyskał na tym, bo nie dość że mu sprzedałem po starej cenie brutto (=10 zł w kieszeni), to jeszcze sobie teraz w koszty może wrzucić. ;-)

 

10zl Wow..to latwo policzyc za ile sprzedales:)

Gratuluje cierpliwosci!!

[CzarnyElo 355]

Czyli co?

To ciśnienie, te emocje związane z negocjacjami, z ryzykiem

[DD 731]

Myślę, że ciekawy komentarz do zapytań o domeny, negocjacji i oferowanych cen podał niedawno Rick Schwartz na swoim blogu:

 

"The domain is Not worth $100k!!"

"The domain is Not worth $1 Million!!"

"The domain is Not worth $5 Million!!"

 

My Response:

 

"OK, Come back when it is!"

 

 

DD

[bartxx86 243]

My Response:

 

"OK, Come back when it is!"

 

 

DD

 

True

 

Moim zdaniem nie warto sprzedawać domeny poniżej pierwszej swojej oferty jeśli nie spotkała się ona z odzewem KK.

Aktualnie stosuję taktykę, że jeśli ktoś nie odpowie na moją ofertę/kontrofertę zapominam o nim, chyba że wpadnie mi w ręce coś w zbliżonej tematyce, co mogę dorzucić do oferowanej już wcześniej domeny (oczywiście zwiększając kwotę za komplet) i sprzedać z większym zyskiem

[monty 167]

Myślę, że ciekawy komentarz do zapytań o domeny, negocjacji i oferowanych cen podał niedawno Rick Schwartz na swoim blogu:

 

"The domain is Not worth $100k!!"

"The domain is Not worth $1 Million!!"

"The domain is Not worth $5 Million!!"

 

My Response:

 

"OK, Come back when it is!"

 

 

DD

Paradoks. Jak klient "kiedyśtam" wróci to cena już może być wyższa. I tak w nieskończoność

[Anita 26]

negocjacje trwają tak długo jak długo są prowadzone i tego nie da się zmierzyć pewne "rzeczy" sprzedaje się szybko a inne po dekadzie nie mam (przepraszam) odpowiedzi na Twoje pytanie

[FlashT 299]

U mnie najdluzsze negocjacje trwaly 2 lata

Jesli mozna negocjajami nazwac rozmowe w stylu:

 

- Sprzedam za tyle i tyle i nic mniej.

- Za duzo

 

Po 2 latach:

 

- No ok.

Edited March 11, 2011 by FlashT

[DM2009 4]

U mnie najdluzsze negocjacje trwaly 2 lata

Jesli mozna negocjajami nazwac rozmowe w stylu:

 

- Sprzedam za tyle i tyle i nic mniej.

- Za duzo

 

Po 2 latach:

 

- No ok.

Czyli krotko i na temat

[Ores 0]

Bardzo trafiony komentarz.

Pozdrawiam;)

[Luke 84]

dzięki za wysłuchanie i zachęcam

 

Wziąłeś pod uwagę, że się mógł o jedno zero pomylić ?

[administrator 16]

Wziąłeś pod uwagę, że się mógł o jedno zero pomylić ?

O, to naprawdę cenna uwaga. Faktycznie o tym nie pomyślałem. Czas pokaże.

 

@polmajk: nie moja sprzedaż

[asceta 0]

@administrator: Dzięki za cenny wątek.

 

Negocjacje, gdy nie możesz spojrzeć Klientowi w twarz, to szczególna sztuka (przepraszam za truizm). Myślę, że niestety nie da się jej ująć w jakiekolwiek punkty z zasadami. Tym bardziej, że nie zawsze możesz być pewien, jaką determinację ma faktycznie druga strona.

 

Myślę, że w wypadku kwot xxxx warto już doprowadzić do spotkania. Gdy widzisz, z kim rozmawiasz- cała reszta nie jest taka trudna.

 

Z pozdrowieniem - Arek