Jump to content
Sign in to follow this  
CzarnyElo

Domena sprzedana za niskie XXXX, nie przedłużona i ponownie przechwycona...

Recommended Posts

Witam,

 

zdarzyło się Wam sprzedać domenę za niskie XXXX, która nie została przedłużona na następny okres i ją przechwyciliście z powrotem? Czy jak zobaczyliście ją na liście spadów to wysyłaliście do kupującego maila z informacją, że spada (ludzie się nie znają i może myślą, że jak kupili domenę to jest na rok?). Czy dziwny kupujący zgłosił się po jakimś czasie drugi raz po tą domenę? Jak się zachowaliście?

 

Mnie właśnie taka sytuacja spotkała i dziwnie się z tym czuję :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Witam,

 

zdarzyło się Wam sprzedać domenę za niskie XXXX, która nie została przedłużona na następny okres i ją przechwyciliście z powrotem? Czy jak zobaczyliście ją na liście spadów to wysyłaliście do kupującego maila z informacją, że spada (ludzie się nie znają i może myślą, że jak kupili domenę to jest na rok?). Czy dziwny kupujący zgłosił się po jakimś czasie drugi raz po tą domenę? Jak się zachowaliście?

 

Mnie właśnie taka sytuacja spotkała i dziwnie się z tym czuję :)

 

Przyznam jeszcze nie miałem takiej sytuacji, ale to musi być fajne uczucie, zresztą cykl życia domen jest znany, a Ty nie jesteś nianią kupującego.

Share this post


Link to post
Share on other sites

wyślij mu maila z ofertą sprzedaży tej domeny :) znów za niskie xxxx jako dla stałego klienta i zaproś do ponownych zakupów;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
wyślij mu maila z ofertą sprzedaży tej domeny :) znów za niskie xxxx jako dla stałego klienta i zaproś do ponownych zakupów;)

 

To już byłby szczyt bezczelności. Przez takie zagrania mamy później nie najlepszą opinię.

 

Edit : Nie najlepszy piszemy oddzielnie, MS Word 2007 tego nie wychwytuje

Edited by polo333

Share this post


Link to post
Share on other sites

No i doczekałem się ;)

 

Dostałem taką oto wiadomość od byłego abonenta domeny:

 

Witam,

Proszę mi coś wytłumaczyć – wykupiliśmy domenę xxx na własność za wynegocjowaną cenę – w tym momencie domena wygasła i jest ponownie do wykupienia – jest to jawne oszustwo i zamierzamy to zgłosić naszemu prawnikowi do wszczęcia postępowania!!!

 

Czekam na wyjaśnienia.

Jak byście postąpili w takiej sytuacji, gdzie były klient świadomy tego, że popełnił babola straszy Was prawnikiem i obraża od oszustów?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jak byście postąpili w takiej sytuacji, gdzie były klient świadomy tego, że popełnił babola straszy Was prawnikiem i obraża od oszustów?

 

Ja wziąłbym to pod uwagę przy ustalaniu ceny za tą domenę. Jak go prawnik uświadomi to zmądrzeje i w końcu zacznie negocjować odkupienie ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
No i doczekałem się ;)

 

Dostałem taką oto wiadomość od byłego abonenta domeny:

 

 

Jak byście postąpili w takiej sytuacji, gdzie były klient świadomy tego, że popełnił babola straszy Was prawnikiem i obraża od oszustów?

Olej go. Nieznajomość prawa/regulaminu kosztuje.

 

Nie kupił samochodu, tylko prawa do niego. To nie Twoja wina że nie opłacił OC.

 

 

Chyba że zgodziłeś się utrzymywać Jego domene:)

Share this post


Link to post
Share on other sites
No i doczekałem się ;)

 

Dostałem taką oto wiadomość od byłego abonenta domeny:

 

 

Jak byście postąpili w takiej sytuacji, gdzie były klient świadomy tego, że popełnił babola straszy Was prawnikiem i obraża od oszustów?

W tym wypadku sądzę że pogrubiony argument nie jest spełniony. Podesłał bym kilka linków czym jest domena i jak wygląda to "wykupienie na właśność" a następnie poinformował że wobec oskarżeń cena rośnie o 30%

Share this post


Link to post
Share on other sites
No i doczekałem się ;)

 

Dostałem taką oto wiadomość od byłego abonenta domeny:

 

 

Jak byście postąpili w takiej sytuacji, gdzie były klient świadomy tego, że popełnił babola straszy Was prawnikiem i obraża od oszustów?

 

Wytłumaczyłbym spokojnie jak wygląda sytuacja z domenami (przedłużanie itp).Podejdź spokojnie do tematu i bez nerwów .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moim zdaniem nie wiemy tu wielu rzeczy. Czy klient wytransferował sobie domenę do swojego operatora ? Czy przed wygaśnięciem otrzymał informację o konieczności przedłużenia ? Czy przy zakupie dostał informację do kiedy domena jest opłacona ?

Moja odpowiedź pewnie spotka się z krytyką ale w/g mnie było by szczytem chamstwa nawet w przypadku gapowego żądać od klienta ponownej zapłaty za domenę. Chyba, że klient wytransferował sobie domenę do swojego operatora i ten nie dostatecznie go poinformował. tak naprawdę nie znamy szczegółów tej sprawy. Ja miałem taki przypadek, że klient nie wytransferował sobie domeny przez 2 lata i za każdym razem go prosiłem o to. W trzecim roku nie odpowiadał przez 2 miesiące i musiałem opłacić sam domenę. Okazało się że był za granicą i bardzo mi dziękował za to, że opłaciłem i nie stracił domeny. Mogłem go olać ale to mój KLIENT .

 

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wg. mnie najlepszym rozwiązanie jest skontaktować się z nabywcą, poinformować go gdzie poczynił błąd itp. powiedzieć mu co zrobić żeby tego uniknąć w przyszłości, no i oddać domene. Nigdy nie wiadomo czy np. za rok nie będzie, ten ktoś, potrzebował innej domeny, a z drugiej strony ja osobiście cenię sobie etykę w biznesie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wg. mnie najlepszym rozwiązanie jest skontaktować się z nabywcą, poinformować go gdzie poczynił błąd itp. powiedzieć mu co zrobić żeby tego uniknąć w przyszłości, no i oddać domene. Nigdy nie wiadomo czy np. za rok nie będzie, ten ktoś, potrzebował innej domeny, a z drugiej strony ja osobiście cenię sobie etykę w biznesie.

 

Też cenię sobie etykę, ale zauważ, że ten sam klient nim uzyskał odpowiedź na zadane na początku maila pytanie zwyzywał Czarnego od oszustów i grozi wszczęciem postępowania. To jest etyczne?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Też cenię sobie etykę, ale zauważ, że ten sam klient nim uzyskał odpowiedź na zadane na początku maila pytanie zwyzywał Czarnego od oszustów i grozi wszczęciem postępowania. To jest etyczne?

 

Spróbuj go zrozumieć. Wg. mnie najlepszym rozwiązaniem jest zadzwonić i wytłumaczyć, ja osobiście preferuje takie kontakty. Jeżeli będzie arogancki itp. to powiedzieć, że za arogancje nie odda się domeny, a jak będzie ok to mu ją oddać, w końcu i tak już na niej zarobił.

Edited by jastaruk

Share this post


Link to post
Share on other sites
Spróbuj go zrozumieć. Wg. mnie najlepszym rozwiązaniem jest zadzwonić i wytłumaczyć, ja osobiście preferuje takie kontakty. Jeżeli będzie arogancki itp. to powiedzieć, że za arogancje nie odda się domeny, a jak będzie ok to mu ją oddać, w końcu i tak już na niej zarobił.

 

Zdaję sobie sprawę, że ma prawo być rozgoryczony i sam pewnie plułbym sobie w brodę, ale jakby na to nie patrzeć to on nawalił nie przedłużając domeny. Chyba, że jak wcześniej wspomniałeś CzarnyElo nie opisał całej sytuacji i poniekąd wina jest też po jego stronie. Tak czy owak z doświadczenia wiem, że uprzejmością więcej można zdziałać niż groźbami ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
brak świadomości... edukować, pouczyć, oddac domene i niech sie cieszy ze trafiła do Ciebie

Łatwo powiedzieć jeżeli klient zamiast załatwić sprawę ugodowo obraża Cię od oszustów i straszy kancelarią prawną... Natomiast domenę porównuje do samochodu i jeżeli raz ją kupił to jest jego. Zarzuca mi teraz, że nie przedstawiłem mu warunków kupa i warunków takiej dzierżawy. Zarzuca mi także, że w rozmowie telefonicznej potwierdzałem, że jest to zakup domeny na rok, co jest nieprawdą... Twierdzi także, że nie otrzymywał żadnych powiadomień od Dropped w sprawie wygasania domeny co także jest nieprawdą, bo to są systemowe wiadomości. Na koniec zacytuję ostatnie zdanie: "Sprawa jest już złożona w kancelarii prawnej – trzeba znać się na warunkach handlu aby podejmować negocjacje!"

 

Co Wy na to?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Łatwo powiedzieć jeżeli klient zamiast załatwić sprawę ugodowo obraża Cię od oszustów i straszy kancelarią prawną... Natomiast domenę porównuje do samochodu i jeżeli raz ją kupił to jest jego. Zarzuca mi teraz, że nie przedstawiłem mu warunków kupa i warunków takiej dzierżawy. Zarzuca mi także, że w rozmowie telefonicznej potwierdzałem, że jest to zakup domeny na rok, co jest nieprawdą... Twierdzi także, że nie otrzymywał żadnych powiadomień od Dropped w sprawie wygasania domeny co także jest nieprawdą, bo to są systemowe wiadomości. Na koniec zacytuję ostatnie zdanie: "Sprawa jest już złożona w kancelarii prawnej – trzeba znać się na warunkach handlu aby podejmować negocjacje!"

 

Co Wy na to?

 

Zerwij kontakt i tyle,a na straszeniu się zapewne skończy .

Share this post


Link to post
Share on other sites
"Sprawa jest już złożona w kancelarii prawnej – trzeba znać się na warunkach handlu aby podejmować negocjacje!"

 

Co Wy na to?

 

Próbuj się mimo wszystko dogadać. Jak prawnicy biorą takie sprawy w swoje ręce to zawsze jest mało przyjemnie. Nawet jeżeli racja jest po Twojej stronie może Cię to trochę kosztować czasu, nerwów i pieniędzy...

 

G.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Łatwo powiedzieć jeżeli klient zamiast załatwić sprawę ugodowo obraża Cię od oszustów i straszy kancelarią prawną... Natomiast domenę porównuje do samochodu i jeżeli raz ją kupił to jest jego. Zarzuca mi teraz, że nie przedstawiłem mu warunków kupa i warunków takiej dzierżawy. Zarzuca mi także, że w rozmowie telefonicznej potwierdzałem, że jest to zakup domeny na rok, co jest nieprawdą... Twierdzi także, że nie otrzymywał żadnych powiadomień od Dropped w sprawie wygasania domeny co także jest nieprawdą, bo to są systemowe wiadomości. Na koniec zacytuję ostatnie zdanie: "Sprawa jest już złożona w kancelarii prawnej – trzeba znać się na warunkach handlu aby podejmować negocjacje!"

 

Co Wy na to?

Dokładnie, olej gościa, chce Cię nastraszyć i tyle.

Jak mu zależy na tej domenie to się odezwie pokorny za miesiąc.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Na koniec zacytuję ostatnie zdanie: "Sprawa jest już złożona w kancelarii prawnej – trzeba znać się na warunkach handlu aby podejmować negocjacje!"

Co Wy na to?

W takiej sytuacji ja bym mu odpisał tylko tak: "Przykro mi, chciałem oddać Panu tę domenę i wytłumaczyć jak działa system domen internetowych, ale skoro stawia Pan sprawę na ostrzu noża to poczekam co na to powie Pańska kancelaria."

 

Oczywiście znamy tę sprawę tylko z Twoich opowiadań i nie wiemy jak prowadzenie tej całej kłótni wyglądało z Twojej strony.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×