Jerzy Janowicz zwyciężył z 4 rakietą świata!

[zabaco 1,339]

pomimo "porażki" to ogromny sukces Janowicza i oby w nowym sezonie szedł jak burza !

[DESiGNER 34]

Niestety nie miał dziś szans przy dyspozycji Ferrera . Ale zagrał bardzo dobre spotkanie i życze mu kolejnych sukcesów

 

Zarówno Łódź jak i cała Polska jest z niego dumna

[Edit 31]

Niestety nie miał dziś szans przy dyspozycji Ferrera . Ale zagrał bardzo dobre spotkanie i życze mu kolejnych sukcesów

 

wystarczyłby udany finisz w pierwszym secie lub więcej szczęścia w drugim secie

było rewelacyjnie, oby tak dalej

[bartxx86 243]

Co przez to rozumiesz?

 

To proste - mam tu na myśli propagowanie z uporem maniaka kopania piłki i bajońskie sumy topione w inwestycje w tą dyscyplinę sportu (nie wspominając o opłacaniu leśnych dziadków...), które to nijak nie przekładają się w sukcesy, a bardziej przynoszą nam często kompromitację.

 

Dochodzi przez to do sytuacji, że osoby takie jak Jerzy nie mają środków aby trenować, a ich rodziny same sprzedając niejednokrotnie dobytek swojego życia organizują pieniądze, aby dzieciaki mogły trenować i rozwijać swoje pasje.

Jeśli uda im się w końcu drogą ciężkiej pracy, wyrzeczeń i godzin spędzonych na treningach osiągnąć sukces to nagle Państwo ich dostrzega i otwiera oczy. Wtedy jednak jest już często za późno i taki zawodnik jest już za granicą, albo ma gdzieś łaskę Państwa (i słusznie).

 

Nie raz się zastanawiałem ile prawdziwych talentów zostało zaprzepaszczonych przez takie, a nie inne gospodarowanie Ministerstwa Sportu i innych "organizacji" mających zajmować się krzewieniem w narodzie ducha sportu...

Ilu zawodników światowej klasy moglibyśmy mieć w wielu dyscyplinach, a o ilu to nigdy może się nie dowiemy ponieważ nie są w stanie o własnych siłach zaistnieć, a nie ma nikogo na kogo mogliby liczyć.

[thurisaz 22]

To proste [...]

 

Podpisuję się pod Twoją wypowiedzią rękami i nogami zróbmy jakąś inicjatywę społeczną w stylu: sport to nie tylko piłka nożna - i przyatakujmy nią Ministerstwo, niech się Ministra pogimnastykuje, skoro jeszcze ostała się na stołku

[umberto 1,049]

To proste - mam tu na myśli propagowanie z uporem maniaka kopania piłki i bajońskie sumy topione w inwestycje w tą dyscyplinę sportu (nie wspominając o opłacaniu leśnych dziadków...), które to nijak nie przekładają się w sukcesy, a bardziej przynoszą nam często kompromitację.

 

Dochodzi przez to do sytuacji, że osoby takie jak Jerzy nie mają środków aby trenować, a ich rodziny same sprzedając niejednokrotnie dobytek swojego życia organizują pieniądze, aby dzieciaki mogły trenować i rozwijać swoje pasje.

Jeśli uda im się w końcu drogą ciężkiej pracy, wyrzeczeń i godzin spędzonych na treningach osiągnąć sukces to nagle Państwo ich dostrzega i otwiera oczy. Wtedy jednak jest już często za późno i taki zawodnik jest już za granicą, albo ma gdzieś łaskę Państwa (i słusznie).

 

Nie raz się zastanawiałem ile prawdziwych talentów zostało zaprzepaszczonych przez takie, a nie inne gospodarowanie Ministerstwa Sportu i innych "organizacji" mających zajmować się krzewieniem w narodzie ducha sportu...

Ilu zawodników światowej klasy moglibyśmy mieć w wielu dyscyplinach, a o ilu to nigdy może się nie dowiemy ponieważ nie są w stanie o własnych siłach zaistnieć, a nie ma nikogo na kogo mogliby liczyć.

Ale nie rozumiem, że co, państwo ma mu dać do ręki bilet na samolot na Australian Open? Czy ja dobrze rozumiem? Jeśli tak, to ja też chcę bilet, bo muszę się dokształcić w Londynie bo tam akurat mają fajny kurs MBA i na pewno po tym znajdę zatrudnienie i spłacę państwu w podatkach.

Owszem jestem jak najbardziej za tym, aby państwo wspierało najlepszych sportowców, ale poprzez pewien system, system, w którym znajdzie się wielu sportowców, system wychowania fizycznego od podstaw, od szkółek, a nie doraźnie jednego czy drugiego, bo ma sukcesy. Konsekwentne wspieranie sportu od szkółek sportowych poprzez stypendia, co pozwoli wyróżnić i wyselekcjonować najlepszych. Są np. AZS-y, ale podobno nie przystaja one do współczesności. Oczywiście wszystko sprowadza się do tego, żeby było więcej pieniędzy na sport...na sztukę też... i na naukę (i jeszcze na kilka innych rzeczy). Niestety, najwięcej kasy to dostają jedynie pasożyci w ttym państwie..czarni w sukienkach. Możesz zatem zadać pytanie posłom, dlaczego dają czarnym a nie na sport. Dlaczego nie ma kasy na piłkarzy, ale można kupić ziemię z 99-proc. bonifikatą jak się ma fioletowy berecik. Poza tym można wiele pytań zadać (p)osłom i nie doczekać na nie odpowiedzi do końca życia. MOżna też robić oddolne inicjatywy, namówić ludzi (łatwo się mówi), żeby tworzyli systemy stypendialne dla sportowców. No ale to nie jest nośne, to nie jest właściwy CSR dla firm, bo to wymaga czasu, a wykiełkuje 1 na 100. O wiele bardziej nośne i kasotrzepne jest organizowanie show, imprezek rozrywkowych sponsorowanych przez jeden browar czy drugi, gdzie wystapi jakiś sportowiec, zrobi show za niewielkie odstępne.

[rok1978 68]

Wczoraj i dziś Jurek ograł osma i dziewiata rakiete swiata (Tsonga + Gasquet). Jutro w cwiercfinale turnieju w Rzymie zmierzy sie ze zwyciezca pary Simon/Federer. Trzymamy kciuki

[exallwave 123]

Z Tsongą dobry był mecz - Jerzy jakoś go zdominował i Francuz nie wiedział za bardzo co ma grać, a dziś w spotkaniu z Gasquet bałem się o kondycję Janowicza w drugim secie, ale wygrał seta i znowu pokazał pod koniec lwi pazur. Świetny mecz obu zawodników. Obaj po dwa przełamania i duża przewaga wygranych piłek nad błędami własnymi.

 

W końcu się doczekał na mecz z Federerem. Wiele osób by zapłaciło niemałą kasę by móc z nim zagrać. Na kogo stawiacie?

[yarowa 362]

Z Tsongą dobry był mecz - Jerzy jakoś go zdominował i Francuz nie wiedział za bardzo co ma grać, a dziś w spotkaniu z Gasquet bałem się o kondycję Janowicza w drugim secie, ale wygrał seta i znowu pokazał pod koniec lwi pazur. Świetny mecz obu zawodników. Obaj po dwa przełamania i duża przewaga wygranych piłek nad błędami własnymi.

 

W końcu się doczekał na mecz z Federerem. Wiele osób by zapłaciło niemałą kasę by móc z nim zagrać. Na kogo stawiacie?

 

Nie obstawiam przeciwko Polakom. Nie znam się na tenisie ale jestem zwolennikiem zakładów przeciwko faworytom. Powodem są oczywiście pieniądze i fakt,

że ludzie nie są maszynami a nazwiska oraz kursy bukmacherskie, "nie grają".

Janowicz ma szanse z Federerem prawdopodobnie jedynie teoretyczne. Jeśli grać, to na jakieś zwycięstwo Janowicza w secie itp.

 

Jako kibic sportowy w ogóle, pokusiłbym się o małe "szaleństwo" w granicach finansowego rozsądku i postawienie na zwycięstwo Polaka. Licząc w duchu na niespodziankę ale nie rozczarowując się ewentualną przegraną.

Edited May 17, 2013 by yarowa

[szogun 633]

Śledzi ktoś Wimbledon? :-) Dzisiaj było kilka niespodzianek. Federer odpadł ze Stakhovskym (Pinnacle wystawił przed spotkaniem kurs 46), odpadła również Sharapova z Portugalką Larcher de Brito (kurs 24).

 

Wcześniej jak dobrze wiemy odpadł Nadal z Darcisem (kurs 34), który to dzisiaj miał się zmierzyć z Kubotem, ale z powodu kontuzji poddał spotkanie. Z mniej spektakularnych to wygrał dzisiaj Brown (Niemiec przypominający Boba Marleya) z Hewittem (kurs 7).

 

Co spotka nas w kolejnych rundach? Dla przypomnienia: aktualnie mamy trzech grających Polaków w turnieju - Przysiężny, który to jutro zagra spotkanie z Andersonem i Kubot z Janowiczem, którzy zagrają w piątek. Kubota rywalem będzie Francuz Paire, natomiast Janowicza Hiszpan Almagro.

 

Miłego oglądania

[andrasz 271]

Śledzi ktoś Wimbledon? :-) Dzisiaj było kilka niespodzianek. (...)

Co spotka nas w kolejnych rundach? Dla przypomnienia: aktualnie mamy trzech grających Polaków w turnieju - Przysiężny, który to jutro zagra spotkanie z Andersonem i Kubot z Janowiczem, którzy zagrają w piątek. Kubota rywalem będzie Francuz Paire, natomiast Janowicza Hiszpan Almagro.

Z jednej strony byłem zaskoczony jak Janowicz zaskakująco łatwo poradziła sobie z Almagro, ale z drugiej strony on ma psychikę wielkich mistrzów (żeby była janość: nie twierdzę, że już jest wielkim mistrzem) i to właśnie w połaczeniu z walorami czysto tenisowymi sprawia, że po 3 gemie pierwszego seta Almagreo "pękł" i w zasadzie oddał mecz.

Nie znam się na tenisie, ale czasem go oglądając (tak naprawdę jeszcze tylko boks, a piłki nożnej gdzieś od 10 lat w ogóle nie oglądam) widzę, że Janowicz ma szanse na stałe zagoszczenie w pierwszej "10", a nawet "5". Czego absolutnie nie można powiedzieć o Kubocie i Przysiężnym, którzy są jednymi z kilkuset zawodników zarabiających jakieś tam pieniądze, bez szans na światową czołówkę, a nawet na więcej niż jakieś pojedyncze (przypadkowe, raz na rok, czy dwa) zwycięstwo z osobami z pierwszej "10".

 

Obym się mylił, ale chyba też psychiki zwycięzcy nie ma Urszula Radwańska, która ma od Agnieszki dużo lepsze warunki zewnętrzne, ale nie ma tego "czegoś".

 

Jeszcze jedna ciekawa obserwacja. Agnieszka Radwańska i Janowicz są lub będą (Janowicz) w czołówce, chociaż mają zupełnie inne podejście do gry. Radwańska takie chłodne, zimne, celowo nie przeżywając nadmiernie gry, a Janowicz niezwykle emocjonalnie (to rozrywanie koszulek), a nawet bezczelnie wyniosłe wyrażanie się o rywalach. Mnie to podejście Janowicza niespecjalnie się podoba, ale trzeba przyznać, ze takie "nakręcanie" się dodatkowo go motywuje.

[Edit 31]

jeśli obaj wygrają swoje mecze, to będziemy świadkami polskiego ćwierćfinału i po raz pierwszy w historii któryś z Polaków awansuje do półfinału Wimbledonu

[Bazyli 1,444]

A taka Jadwiga Jędrzejewska to z Marsa była?

[Guest pawzdu12]

Oby dzisiejszy dzień okazał się szczęśliwy dla polskiego tenisa wiecie o której gra JJ lub Łukasz? I czy będzie transmisja na jakimś programie?

[rok1978 68]

obaj grają o 12.30.

Isia z Pironkową ok. 14.00.

[szogun 633]

 

jeśli obaj wygrają swoje mecze, to będziemy świadkami polskiego ćwierćfinału i po raz pierwszy w historii któryś z Polaków awansuje do półfinału Wimbledonu

 

Mimo wszystko trzeba by było potraktować to jako duży zbieg okoliczności połączony z jeszcze większą dozą szczęścia. Janowicz miał/ma bardzo łatwą drabinkę, to samo tyczy się Kubota. Pokonał Paire, ale trzeba brać pod uwagę, że to jeszcze bardzo młody zawodnik, perspektywiczny, ale zbyt chimeryczny.

 

Janowicz dzisiaj powinien pokonać Melzera, chociaż nie mówię, że to będzie dla niego łatwa przeprawa. Natomiast Kubot mimo tego, że jest faworyzowany przez bukmacherów u niego niestety widzę dzisiaj porażkę. Oglądałem dzisiejszego rywala Polaka (Mannarino) z Brownem, który gra sposobem Polaka, czyli serwis i wolej i Mannarino prowadził kontrolę nad całym spotkaniem. Wątpię, aby Kubot z linii końcowej mógłby jakoś zaskoczyć Francuza.

 

... A Brown też nie jest zawodnikiem z przypadku. Przeszedł kwalifikacje i pierwszą rundę nie tracąc ani jednego seta, dopiero w drugiej rundzie stracił jednego seta, ale z Hewittem!

 

Mimo wszystko trzymam kciuki bo polski ćwierćfinał byłby nie lada gratką

[umberto 1,049]

imo wszystko trzymam kciuki bo polski ćwierćfinał byłby nie lada gratką

No i będzie polski ćwierćfinał:

 

http://www.sport.pl/tenis/1,107387,14202918,Historyczny_polski_cwiercfinal_w_Wimbledonie__Kubot.html

 

Radwańska też jest w ćwierćfinale.

[szogun 633]

Jak co roku nadszedł czas nieprzespanych nocy i ... Australian Open ;-) Ogląda ktoś, śledzi, może jakieś własne prognozy?

 

Dzisiaj niestety Michał Przysiężny nie zdołał pokonać Roberta S. Kubot odpadł w I rundzie, więc został jedynie Janowicz, który zmaga się nadal ze swoją formą z powodu wcześniejszej kontuzji. Widać, że nie był w stanie przygotować się chociażby w 50% do sezonu, przez co też nie jest stawiany w roli faworyta w pojedynku z Florianem Mayerem. Dla zainteresowanych spotkanie odbędzie się 17 stycznia o godzinie 1:15. Transmisji prawdopodobnie nie będzie na Eurosporcie, ale jeszcze nie jest to pewna informacja. W razie czego zawsze możemy znaleźć transmisje w internecie.