Jump to content
Domenatorix

Odebranie domen .com odpowiadających domenom .pl

Recommended Posts

Reprezentuję osobę prawną, która chce uzyskać pewne 3 domeny .com. Posiada ona te nazwy w końcówce .pl, w tym:

- na pierwszą ma zarejestrowany znak towarowy w Polsce, a .com zostało zarejestrowane przez

Domain
Sales
You Want Your Name, LLC
vanillaholdings@gmail.com
848 N. Rainbow Rd.
Las Vegas
NV
1 7022222222

grubo po tym, gdy mój klient zaczął swoją markę aktywnie wykorzystywać. W dodatku aktualny abonent nawet nie raczy odpisać na wysyłane wiadomości.

- druga nazwa to imię i nazwisko, a .com zostało zarejestrowane przez

Domain Admin domains@hugedomains.com
THIS DOMAIN IS FOR SALE
HugeDomains.com
2635 Walnut Street
Denver, CO 80205
US
+1.303.502.9124

po tym, gdy mój klient zaczął używać swojego imienia i nazwiska jako marki. Tu dostałem odpowiedź: „We own all of our domain names".

- a trzecia to nazwisko + słowo potoczne, a .com zarejestrowane przez

Name: Admin -


Organization: Oversee Domain Management, LLC

Email: admin@overseedomainmanagement.com
Address: 515 S. Flower Street

Suite 4400

City, Province, Post Code: Los Angeles, California, 90071
Country: US
Phone: 1.2132653191

po tym, gdy mój klient na tej samej nazwie w domenie .pl zaczął prowadzić działalność. A odpowiedzi dostałem takie:

Thank you for your inquiry. We are currently researching your request and will contact you as soon as we can. Due to the high volume of inquiries, it may take 5-7 business days for us to respond to your inquiry.

This is an automated message from Oversee.net Domain Management; please do not reply to this message.

Sincerely,
Customer Service
Oversee Domain Management

i

Thank you for your email. Your email had been forwarded to
sales@overseedomainmanagement.com and they will reply to your inquiry.

Please direct any further emails regarding the above domain name to
sales@overseedomainmanagement.com. Due to the large number of requests, I would
recommend that you use the email contact and allow at least 3 to 4 weeks for
purchase inquiries.

If we can be of any further service, please let us know.

Regards,

NameKing Admin
info@nameking.com

Podpowiedzcie mi, jak zdobyć dane osób, które zarejestrowały pierwszą i trzecią domenę, żeby można było sprawę skierować do WIPO, bo w przypadku pierwszej domeny cybersquating jest bezsprzeczny, a w przypadku dwóch kolejnych też można go udowodnić. W Archive.org i na Screenshots.com są tego dowody. Czy w przypadku drugiej domeny wystarczą dane firmowe HugeDomains? W takich sprawach logiczne wydaje mi się szukanie odpowiedzi na zagranicznych forach, niestety do tej pory nie mogę utworzyć w żadnym dziale nowego tematu na DNForum.com. Wiecie może, o co chodzi :( ??? I znacie jakieś podobne zagraniczne fora, na których mógłbym szukać pomocy? No i jeżeli którykolwiek z aktualnych abonentów nie jest pierwotnym rejestrującym, czy to utrudni całą operację?

PS. Nie chodzi tu o jakąś wielką, czy nawet średnią firmę, którą byłoby stać na kupienie tych domen za wszelką cenę, ale małą rdzennie polską firmę, której brak tych domen poważnie utrudnia ekspansję na zagraniczne rynki, a nawet minimalna opłata 1500 dolarów pobierane przez WIPO będzie poważnym uszczerbkiem finansowym.

Edited by Domenatorix

Share this post


Link to post
Share on other sites

Reprezentuję osobę prawną, która chce uzyskać pewne 3 domeny .com. Posiada ona te nazwy w końcówce .pl, w tym:

- na pierwszą ma zarejestrowany znak towarowy w Polsce, a .com zostało zarejestrowane przez

grubo po tym, gdy mój klient zaczął swoją markę aktywnie wykorzystywać. W dodatku aktualny abonent nawet nie raczy odpisać na wysyłane wiadomości.

- druga nazwa to imię i nazwisko, a .com zostało zarejestrowane przez

po tym, gdy mój klient zaczął używać swojego imienia i nazwiska jako marki. Tu dostałem odpowiedź: „We own all of our domain names".

- a trzecia to nazwisko + słowo potoczne, a .com zarejestrowane przez

po tym, gdy mój klient na tej samej nazwie w domenie .pl zaczął prowadzić działalność. A odpowiedzi dostałem takie:

i

Podpowiedzcie mi, jak zdobyć dane osób, które zarejestrowały pierwszą i trzecią domenę, żeby można było sprawę skierować do WIPO, bo w przypadku pierwszej domeny cybersquating jest bezsprzeczny, a w przypadku dwóch kolejnych też można go udowodnić. W Archive.org i na Screenshots.com są tego dowody. Czy w przypadku drugiej domeny wystarczą dane firmowe HugeDomains? W takich sprawach logiczne wydaje mi się szukanie odpowiedzi na zagranicznych forach, niestety do tej pory nie mogę utworzyć w żadnym dziale nowego tematu na DNForum.com. Wiecie może, o co chodzi :( ??? I znacie jakieś podobne zagraniczne fora, na których mógłbym szukać pomocy? No i jeżeli którykolwiek z aktualnych abonentów nie jest pierwotnym rejestrującym, czy to utrudni całą operację?

PS. Nie chodzi tu o jakąś wielką, czy nawet średnią firmę, którą byłoby stać na kupienie tych domen za wszelką cenę, ale małą rdzennie polską firmę, której brak tych domen poważnie utrudnia ekspansję na zagraniczne rynki, a nawet minimalna opłata 1500 dolarów pobierane przez WIPO będzie poważnym uszczerbkiem finansowym.

 

Za wiele nie pomoge, ale dziwi mnie fakt ze masz pretensje do kogos, ze ktos uzywa nazw np: imienia i nazwiska klienta skoro sam w stopce posiadasz domeny typu:

biernaccy.pl - kancelaria uzywa tej nazwy od 1992 roku - a Ty zakupiles ja w tym roku :)

kasiatusk.pl - kolejny Twoj "generyk"

pkskoszalin.pl - czyzbys uniemozliwial rozwoj biznesu w Polsce firmie pkskoszalin.eu?

 

Rozumiem, ze rowniez oddasz je za reg fee jak sie zglosza do Ciebie osoby badz podmioty, ktorym te domeny sa bardzie potrzebne do interesu niz Tobie ;)

 

powodzenia!

 

btw: jesli wyznajesz zasade kto pierwszy ten lepszy to pamietaj, ze ona dotyczy tez tych domen Twojego klienta, wiec zanim oskarzysz kogos i postraszysz sadami to popatrz na swoje podworko i doradz klientowi zeby zamiast na WIPO przeznaczyl pieniadze na odkupienie domen

Edited by limo
  • Like 7

Share this post


Link to post
Share on other sites

Za wiele nie pomoge, ale dziwi mnie fakt ze masz pretensje do kogos, ze ktos uzywa nazw np: imienia i nazwiska klienta skoro sam w stopce posiadasz domeny typu:

biernaccy.pl - kancelaria uzywa tej nazwy od 1992 roku - a Ty zakupiles ja w tym roku :)

kasiatusk.pl - kolejny Twoj "generyk"

pkskoszalin.pl - czyzbys uniemozliwial rozwoj biznesu w Polsce firmie pkskoszalin.eu?

 

Rozumiem, ze rowniez oddasz je za reg fee jak sie zglosza do Ciebie osoby badz podmioty, ktorym te domeny sa bardzie potrzebne do interesu niz Tobie ;)

 

powodzenia!

 

btw: jesli wyznajesz zasade kto pierwszy ten lepszy to pamietaj, ze ona dotyczy tez tych domen Twojego klienta, wiec zanim oskarzysz kogos i postraszysz sadami to popatrz na swoje podworko i doradz klientowi zeby zamiast na WIPO przeznaczyl pieniadze na odkupienie domen

Skąd ta pewność, że je zakupiłem? Prawie wszystkie domeny, a zwłaszcza te, mam z przechwycenia, więc to nie ja wpadłem na pomysł cybersquattingu. Wyznaję zasadę, że lepiej domeny aby były zagospodarowane przez odpowiednie osoby, niż czekały w nieskończoność na kupca, dlatego już dawno poinformowałem zainteresowane osoby i firmy o przechwyceniu przeze mnie tych domen, ale niestety do tej pory zero odzewu. Nie mogę ich odstąpić za reg fee, ponieważ ja ich nie rejestrowałem, a więc nie poniosłem kosztu rejestracji, a jedynie koszt przechwycenia ;) .

PS. I nie mam pretensji do tych osób, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Takie dostałem zlecenie i za to zostanę wynagrodzony. Gdyby klient miał jakąkolwiek znajomość rynku domen, to żaden pośrednik nie byłby mu potrzebny.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Prawie wszystkie domeny, a zwłaszcza te, mam z przechwycenia, więc to nie ja wpadłem na pomysł cybersquattingu.

 

No ale ktoś wybrał i dodał te domeny do przechwycenia - same się przecież nie dodały. :)

 

A co do samego tematu to jeśli firma nie działa na rynku globalnym ani nie ma żadnego globalnego znaku towarowego (a tylko na polski rynek) to w ogóle nie należy jej się domena .com z nazwą, będzie musiała zadowolić się domeną .pl.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Skąd ta pewność, że je zakupiłem? Prawie wszystkie domeny, a zwłaszcza te, mam z przechwycenia, więc to nie ja wpadłem na pomysł cybersquattingu. Wyznaję zasadę, że lepiej domeny aby były zagospodarowane przez odpowiednie osoby, niż czekały w nieskończoność na kupca, dlatego już dawno poinformowałem zainteresowane osoby i firmy o przechwyceniu przeze mnie tych domen, ale niestety do tej pory zero odzewu. Nie mogę ich odstąpić za reg fee, ponieważ ja ich nie rejestrowałem, a więc nie poniosłem kosztu rejestracji, a jedynie koszt przechwycenia ;) .

PS. I nie mam pretensji do tych osób, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Takie dostałem zlecenie i za to zostanę wynagrodzony. Gdyby klient miał jakąkolwiek znajomość rynku domen, to żaden pośrednik nie byłby mu potrzebny.

 

Nie wiem kto Ci zlecił załatwienie tej sprawy, ale żeby to robić to trzeba mieć jakieś pojęcie o tym, a z Twoich postów w tym temacie wnioskuję, że go nie masz.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Reprezentuję osobę prawną, ...

PS. Nie chodzi tu o jakąś wielką, czy nawet średnią firmę, którą byłoby stać na kupienie tych domen za wszelką cenę, ale małą rdzennie polską firmę, której brak tych domen poważnie utrudnia ekspansję na zagraniczne rynki, a nawet minimalna opłata 1500 dolarów pobierane przez WIPO będzie poważnym uszczerbkiem finansowym.

 

Nie wiem kto Ci zlecił załatwienie tej sprawy, ale żeby to robić to trzeba mieć jakieś pojęcie o tym, a z Twoich postów w tym temacie wnioskuję, że go nie masz.

A może autor wątku wcale nie ma żadnej oficjalnej reprezentacji innych firm tylko marzą mu się takie komplety domen żeby je lepiej sprzedać ?

 

Tak mi się przynajmniej wydaje, tym bardziej, że pisanie o zamiarze ekspansji na rynki zagraniczne i jednocześnie o tym, że $ 1500 będzie dla nich poważnym uszczerbkiem finansowym, kojarzy mi się tylko z robieniem sobie żartów z użytkowników tego forum.

  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

No ale ktoś wybrał i dodał te domeny do przechwycenia - same się przecież nie dodały. :)

Dodałem, bo dodałem. W przypadku domeny biernaccy.pl kierowałem się nazwiskiem i dopiero po zauważeniu bardzo dużego ruchu sprawdziłem pozostałe końcówki, a w przypadku pozostałych dwóch w/w domen to sprawa jest jednoznaczna. Zrobiłem, co mogłem, prosić się nikogo o przyjęcie tych domen nie będę. Jak się właściwe osoby odezwą, to dobrze, a jeżeli będzie chciała je kupić choćby konkurencja, to też się ich pozbędę.

A może autor wątku wcale nie ma żadnej oficjalnej reprezentacji innych firm tylko marzą mu się takie komplety domen żeby je lepiej sprzedać ?

 

Tak mi się przynajmniej wydaje, tym bardziej, że pisanie o zamiarze ekspansji na rynki zagraniczne i jednocześnie o tym, że $ 1500 będzie dla nich poważnym uszczerbkiem finansowym, kojarzy mi się tylko z robieniem sobie żartów z użytkowników tego forum.

Taka praktyka nazywa się po angielsku Reverse Domain Highjacking i jest potępiana m.in przez Ricka Schwartza. Trochę przesadziłem z tym uszczerbkiem, w każdym razie klient chciałby zminimalizować koszty nabycia tych domen i ważniejsza jest dla niego kwestia pieniędzy niż czasu. W ostateczności trochę poczeka i wypróbuje przechwycenie ich.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Taka praktyka nazywa się po angielsku Reverse Domain Highjacking i jest potępiana m.in przez Ricka Schwartza. Trochę przesadziłem z tym uszczerbkiem, w każdym razie klient chciałby zminimalizować koszty nabycia tych domen i ważniejsza jest dla niego kwestia pieniędzy niż czasu. W ostateczności trochę poczeka i wypróbuje przechwycenie ich.

Wzmianka o tym, że Rick Schwartz to potępia, ma mnie przekonać do tego co piszesz ?

Proponuję byś następnym razem napisał tylko o tym czego szukasz bez dorabiania kolorowych historyjek i bajek.

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dodałem, bo dodałem. W przypadku domeny biernaccy.pl kierowałem się nazwiskiem i dopiero po zauważeniu bardzo dużego ruchu sprawdziłem pozostałe końcówki, a w przypadku pozostałych dwóch w/w domen to sprawa jest jednoznaczna. Zrobiłem, co mogłem, prosić się nikogo o przyjęcie tych domen nie będę. Jak się właściwe osoby odezwą, to dobrze, a jeżeli będzie chciała je kupić choćby konkurencja, to też się ich pozbędę.

 

Taka praktyka, że potępiasz cybersquatting, a jednocześnie sam go popełniasz - nazywa się po polsku dwulicowość i jest potępiana przez bardzo wiele osób, nie tylko przez Ricka Schwartza.

  • Like 10

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wzmianka o tym, że Rick Schwartz to potępia, ma mnie przekonać do tego co piszesz ?

Proponuję byś następnym razem napisał tylko o tym czego szukasz bez dorabiania kolorowych historyjek i bajek.

 

Taka praktyka, że potępiasz cybersquatting, a jednocześnie sam go popełniasz - nazywa się po polsku dwulicowość i jest potępiana przez bardzo wiele osób, nie tylko przez Ricka Schwartza.

Jak wyżej napisałem, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie potępiam cybersquattingu, a jeżeli moje wypowiedzi można tak zrozumieć, to przepraszam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Skąd ta pewność, że je zakupiłem? Prawie wszystkie domeny, a zwłaszcza te, mam z przechwycenia, więc to nie ja wpadłem na pomysł cybersquattingu. Wyznaję zasadę, że lepiej domeny aby były zagospodarowane przez odpowiednie osoby, niż czekały w nieskończoność na kupca, dlatego już dawno poinformowałem zainteresowane osoby i firmy o przechwyceniu przeze mnie tych domen, ale niestety do tej pory zero odzewu. Nie mogę ich odstąpić za reg fee, ponieważ ja ich nie rejestrowałem, a więc nie poniosłem kosztu rejestracji, a jedynie koszt przechwycenia

 

Fajną masz filozofię działania, tylko całkowicie błędną. Powiedz, kogo będzie interesować, czy domeny trafiły do ciebie przez "rejestrację" czy "przechwycenie". Sąd ppolubowny stwierdzi tylko fakt, kto jest abonentem domeny.

 

Nie wiem więc po co ta cała filozofia. Życzę powodzenia oczywiście.

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Skąd ta pewność, że je zakupiłem? Prawie wszystkie domeny, a zwłaszcza te, mam z przechwycenia, więc to nie ja wpadłem na pomysł cybersquattingu. Wyznaję zasadę, że lepiej domeny aby były zagospodarowane przez odpowiednie osoby, niż czekały w nieskończoność na kupca, dlatego już dawno poinformowałem zainteresowane osoby i firmy o przechwyceniu przeze mnie tych domen, ale niestety do tej pory zero odzewu. Nie mogę ich odstąpić za reg fee, ponieważ ja ich nie rejestrowałem, a więc nie poniosłem kosztu rejestracji, a jedynie koszt przechwycenia ;) .

PS. I nie mam pretensji do tych osób, ale punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Takie dostałem zlecenie i za to zostanę wynagrodzony. Gdyby klient miał jakąkolwiek znajomość rynku domen, to żaden pośrednik nie byłby mu potrzebny.

 

Gdyby ktoś, komuś coś, lub ewentualnie nikt nikomu nic, to niech by sobie niech tam...

 

Taki jest mniej więcej przekaz Twojej wypowiedzi...

:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

to sie nazywa prawo kaliego ;-)

a wlasnie probojesz wykonac wrogie przejecie domen po minimalnych kosztach nie majac podstaw prawnych, zarejestrowanych znakow międzynarodowych, a malo tego, klucisz sie z ludzmi ktorzy siedza w temacie pare lat ;-) i pierwszy lepszy domainer wygralby z Toba w WIPO

Edited by leonardo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po przeczytanio pierwsze kliku zdań myśle, że lepiej skupcie się na rejestracji u przechytywaczy niz na traceniu czasu na szukaniu krczuków prawnych ktorych nie ma .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×