Kangur

Widać na prehistorii też można całkiem nieźle zarobić

Mój klient może i powinien się zdecydować na zakup *pl ale do tanga trzeba dwojga. A gdy *pl-ka jest zajęta i ktoś za nic nie chce jej sprzedać to jaki mu zostaje wybór ? Kupić com.pl i czaić się na przechwycenie *pl Chciałbym jednocześnie oświadczyć, iż nie zgłaszam pretensji względem żadnego z moich klientów

Te, które ja sprzedałem to były jedyne możliwe w swojej klasie. Kupujący nie miał dużego wyboru. Jeśli miał do wyboru trzyliterówkę *com.pl a jakiegoś dziwoląga to i tak potraktował moją ofertę jako super okazję. Tym bardziej, że kupował ją dla siebie na długie lata a nie na sprzedaż.

Napisz mi na privie jaką ? Bo ja z kolei mam trzyliterówkę *com.pl, której nie zamierzam sprzedawać. Przynajmniej nie za 2 tysiące netto. Chyba, że w innej walucie niż złotówki

Jeśli piszesz o datach to odpowiadam, iż 'myślałem' zaczynając ten post.

Uwierz. Była i firma zatrudniająca kilkaset osób ale była tez osoba fizyczna ...

Dzięki za gratulację choć nie wydaje mi się to żadnym osiągnięciem. Ale tak jak piszesz "domena jest warta tyle ..." z tym, że ja bym dodał jeszcze, że wszystko zależy od klienta, punktu widzenia oraz prawa popytu i podaży. Podobnie jak z wodą. Ktoś powie, że cena 1,5 litrowej butelki wody kosztuje nie więcej niż 2,5 zł. Inny powie, że nigdy by tyle za nią dał bo w dyskoncie kupi ją za złotówkę a w ogóle to kranówa nie jest gorsza. A ile będzie gotów za nią zapłacić gość będący od dwóch dni bez kropli wody na pustyni ??? Gdyby sprzedawcy sugerowali się tylko średnimi cenami to nigdy nie sprzedaliby dóbr luksusowych. Kto narzucający sobie takie ograniczenia sprzedałby butelkę wina czy trufla za grube tysiące dolarów ? Warto wziąść takie okoliczności pod uwagę przy sprzedaży tak rzadkich zasobów jak domeny

Dzięki Krystek. Znalazłem kilka ciekawych, wolnych domen z tym rozszerzeniem. Myślałem, że ktoś z was już sprzedawał jakąś z tych domen.

Przykro mi ale nie czuję się upoważniony do podania konkretów ze względu na kupujących. Lecz w ciągu ok. pół roku czyli od czasu gdy zajmuję się domenami sprzedałem kilka 3-literowych com.pl-ek własnie w cenie 2 tys. netto. Po 2-3 następne pukają obecnie. Przy czym nie każdą jestem gotów sprzedać tak tanio ... Będziesz musiał nieco skorygować swoją wiedzę na ten temat tym bardziej, że ci, którzy je kupowali byli bardzo zadowoleni z tak niskiej ceny. Jeżeli nie wierzysz mi na słowo to będziesz musiał się ze mną założyć o jakieś konkretne pieniądze Na każdą z domen wystawiam fakturę więc mogę to udowodnić.

Sprzedaję 3-literówki *com.pl nie taniej niż 2 tys. netto więc nie masz żadnych powodów by obawiać się, że 2-literowe nie mają żadnej wartości. Chyba, że masz na myśli np. óą.com.pl J.

Szkam informacji nt. domen .ASIA. Czy ktoś może mi udzielić jakichkolwiek informacji ?

Ilość to nie problem dla Chińczyków. Zatrudnienie 300 cenzorów to dla nich mniej więcej tak jakby w Polsce jednego zatrudnić

gpedii nie daję szans. Dostaliby niezły medialny obstrzał za brak kreatywności i podszywanie się pod wikipedię. Moze raczej gnol jako mix google+( roboczy ) knol?

Bardzo możliwe choć wcale tego nie jestem pewien. Osobiście stawiałbym na jakieś połączenie google+knowledge. Bo chyba stąd pomysł na roboczą knol ?

Pytam o wasze przeczucie wynikające z intuicji i doświadczenia. A swoja drogą - co tu się tak pusto przez chwilę zrobilo ? Wszyscy wskoczyli na stronę rejestratorów ?

A jakiego asa kryje w rękawie google ? Jaką domenę dla tej encyklopedii zarezerwuja lub raczej zarezerwowali ?

A sa jeszcze jakies wolne ?

Byc może Google zagrozi Wikipedii. Robocza nazwa to KNOL. A jaka wg was będzie faktyczna ?

Widzę, że święta sprzyjają wspomnieniom. Dołączę się więc i ja. Moją pierwsza domeną była przed laty napoje.pl wraz z napoje.com.pl. Tylko dlatego, że pracowałem w tej branży. Rejestrował mi ją kolega-informatyk bo ja nie wiedziałem ja się to robi Jestem jej wierny do dzisiaj choć dopiero po latach zrozumiałem, że warto ją zaprzęgnąć wreszcie do pracy. Chciałem mu je obydwie oddać bo wkurzało mnie, że co roku muszę za nie płacić Na szczęscie to uczciwy facet i przekonał mnie bym *pl zachował dla siebie. Dopiero w tym roku zaczęłem rejestrować setki następnych Żałuje, że tak późno ...

Z tego co pamiętam na dzień przed zakończeniem aukcji były dwie oferty.

Kamila mi napisała aby wystawic domene na aukcje, musi ona dostac oferte, ktora uwazam za wystarczajaca i, że dopiero wtedy mogę wystawic domene na aukcje a oferta ktora zostala wystawiona bedzie cena wyjsciowa. W jaki sposób wystawiacie więc domenę na aukcje Sedo jeżeli nie dostaliście jeszcze żadnej oferty ?

Dołączamsiędopowitania.pl

A propos. Nie do konca jeszcze chyba rozumiem zasady aukcji na Sedo. Jeżeli ją wystawiono to musiała być oferta, którą akceptowano. Jak więc ktoś mógł się wycofac z tej aukcji ?

Tylko do ciebie wysłali takie zapytanie ? Widać traktuję cię jak poważnego inwestora. Trzeba było negocjować. Może nowy rząd by się dorzucił z pieniędzy unijnych

Wydaje mi się, że Sedo nadal traktuje nasz rynek po macoszemu. ND ma chociażby polską wersję językową i znacznie szybciej odpisują na jakiekolwiek pytania. Zresztą w Sedo dotyczy to całego naszego regionu. Widac Turcja czy Dania są dla nich znacznie atrakcyjniejszymi rynkami.