szogun

Zawsze można poczuć się jak strażnik wolnego słowa, zakasać rękawy, założyć własne forum i tam publikować i dysputować nt. wygasających domen, jeżeli ktoś oczywiście uważa to za słuszne. Kompletnie nie mam pojęcia o czym mielibyśmy rozmawiać w tego typu podobnych wątkach. Dysputować czy abonent czasem leży w szpitalu, czy po po prostu porzucił domenę? A może co drugi by dzwonił się dopytać czy wszystko w porządku... W mojej opinii takie tematy to istny śmietnik i dobrze, że temat został usunięty. Gdyby była cenzura to ten temat już dawno wylądowałby w koszu, a jak widać możemy pisać i narzekać

Przyznam szczerze, ze do mnie srednio przemawia. Jakie widzisz zastosowanie dla tej domeny?

Cześć

dopełniając bo chyba o to autorowi chodziło, domena wygaśnie po 30 dniach i wtedy "zadziała" opcja, jeżeli obecny abonent jej nie przedłuży

Co nie oznacza, że nie można sobie takich statystyk na własne cele oszacować biorąc pod uwagę ogólnodostępne źródła. Ktoś po prostu powinien w pracy premię dostać bo marketingowo zwróci im się to stokroć.

może kilka stówek, nie więcej

Przyznam, że myśląc o serwisie o wiele bardziej wolałbym wersję tych domen w lp. dlapana.pl, czy też dlapani.pl. Brzmią bardziej naturalniej i nie występuje z nimi problem polskich znaków, jak w przypadku Twoich domen, gdzie dlapan.pl (to niewiadomo do końca czy pań, czy może ktoś zjadł "a" i dla pana"). W każdym razie logo z ładnym zaakcentowanym "ń" by pewnie pomogło, powstaje dużo serwisów w tej tematyce, więc z biegiem czasu powinny spływać zapytania, a jak by się pojawiły to za mniej niż XXXX bym nie sprzedawał.

Bez różnicy. Dlatego nie ma info.

Po polsku: http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-uwaga-uzytkownicy-yahoo-serwis-padl-ofiara-ataku-hakerow-skr,nId,2279078

Dla wróżki jak znalazł Ja bym raczej nie przedłużał.

Przekombinowana.

Kilka lat temu był projekt społeczny "wyloguj się do życia", miałeś jakieś oferty? Według mnie wysokie XXX - niskie XXXX.

Może tutaj coś znajdziesz interesującego: http://www.makeuseof.com/tag/x-free-games-click-no-seriously-just-click/

To info na rozluźnienie?

Mam takie samo zdanie.

A to nie czasem na tym skuteczna pralnia pomaga? Pranie małych kwot, które w wyniku sumowania dają już spore? To znaczy tak mi się wydaje na logikę, specjalistą nie jestem. A co do domeny to jak już ktoś pisał wcześniej, złamanego grosza bym nie dał

Nie ma, ponieważ precle to już przeżytek Domeny z branży SEO raczej nikt nie kupi, ale nie skreślałbym jej, fajna nazwa brandable, chociażby dla piekarni.

A zdefiniujesz ktosia? Gdzie go szukać, aby się dowiedzieć ile jest w stanie zapłacić? I czy ktosia wycenę można podważyć, czy jest obligatoryjna? edit: teraz zauważyłem sygnaturkę i nowego użytkownika, można usunąć bo to raczej jednorazowe natchnienie tego pana

Wszystko zależy od serwisu. Bez poznania adresu nie da się jednoznacznie stwierdzić wartości serwisu. Na wycenę składa się wiele czynników. UU w dzisiejszych czasach jest czynnikiem drugorzędnym, tym bardziej, jeżeli nie ma on przełożenia na rentowność serwisu. Dużo serwisów sprzedawanych na Allegro ma chociażby sztucznie napędzany ruch na potrzeby aukcji. Natomiast jeżeli serwis ma dużo UU, a nie zarabia to znaczy, że coś z nim jest nie tak (lub jest to też mega okazja - co raczej rzadko się zdarza). Mam kilka serwisów co mają mało UU, a zarabiają o wiele więcej od tych, które mają ich o wiele więcej. Dużo zależy od charakteru serwisu (informacyjny, skupiający społeczność, aplikacja webowa etc.)

Trudna domena do wyceny bez znajomości rynku. Niemniej jednak według mnie coś warta jest na pewno, ale czy na tyle, aby znaleźć KK to sam się przekonasz z biegiem czasu

Sadząc po opisie Excel jak najbardziej wystarczy.

Bazyli, przejrzyj temat od początku jego istnienia bo kwestionujesz cały sens jego istnienia od 2008 roku. Dalej rozwodzić się na ten temat nie będę bo mam wrażenie, że trzymasz się jedynie swojej słusznej racji.

Zawsze można zignorować post, czy kogoś śmieszy czy nie śmieszy to raczej subiektywnie odczucie. Mnie akurat śmieszy i to pozytywnie, a nie w stylu "prześmiewczym". Facet konkretny i można być pewnym, że jutro kasa będzie

Czy u Was też dosyć często dochodzi do sytuacji w której dochodzicie do konsensusu pomiędzy oferentem, a później kontakt się urywa? Mam wrażenie, że niektórzy traktują to jako zabawę, a być może nawet warsztaty negocjacyjne. W tym roku miałem już może z 10 takich przypadków.

Chciałbym żeby dobre generyki polskie w eu sprzedawały się przynajmniej za średnie XXXX. Wyceny powyżej w mojej opinii trochę życzeniowe.