pb

Zdziwiłbyś się. Jest milion powodów, dla których wygasają domeny. Np. pracownik odpowiedzialny za to już nie pracuje w firmie, więc mail na który przychodzą powiadomienia nie działa - tak się często dzieje w dużych firmach, nawet interia zapomina o przedłużeniu niektórych domen. Ktoś może wyjechać i zapomnieć o domenie, a potem wraca i nagle zdziwienie (miałem kilka takich domen, po które byli właściciele zgłaszali się, dziwiąc się, skąd się u mnie wzięły). Jak ktoś ma dużo domen, to może mu się zapodziać kilka, szczególnie jeśli korzysta z usług wielu rejestratorów. Np. właśnie wygasła jedna z domen apze – ciekawe czy o tym wie. ;-) Czasem ktoś może stwierdzić, że domena, którą kupił, już mu się nie przyda, a dla kogoś innego może ona być atrakcyjna i chętnie ją przejmie. W końcu, właściciel domeny mógł przeprowadzić się do Kambodży, ulec wypadkowi czy wręcz umrzeć... takie życie. Wszystko to składa się na to, że codziennie kilkaset domen .pl przechodzi w stan 'postępowania wyjaśniającego', z czego co najmniej połowa zwalnia się.

Wymienię na serduszko WOŚP z pierwszej edycji.

Moim zdaniem ok. 3850 zł. ;-)

Opcję możesz wykupić tylko gdy domena jest zarejestrowana. W innym wypadku opcja nie jest dostępna.

Obstawiam raczej okolice 300 zł.

Ja również nie mam pojęcia o co chodzi i także uważam takie tematy za zaśmiecanie forum. Jeśli ktoś miał rację w jakimś wątku, to chyba lepiej takie coś napisać właśnie pod nim, a nie zakładać osobny. Może jeszcze ołtarzyk mu zbuduj...

Przy czym to jest lista najstarszych domen .com, jakie do tej pory są używane. Myślę, że były też inne, które np. później wygasły i zostały zarejestrowane ponownie (lub nie). Ciekawie byłoby znać taką właśnie listę... :-)

W wolnym obrocie reg fee, na allegro może trochę więcej, przy dobrych wiatrach.

Zdaje się, że już był taki temat, a w każdym razie ja już coś takiego pisałem.

A przede wszystkim, napisz *do* rejestratora. ;-)

A ile dajesz za wycenę? :-P

No, to jest wyjście, ale to też ma swoje limity, a jak ktoś zacznie szaleć to zaraz wprowadzą jakieś zabezpieczenia. Zresztą whois jest chyba udostępniany z captcha, a tu już trzeba się trochę pomęczyć, żeby to obejść.

Ale pl ma tylko jeden registry. Czy może chodzi ci o dostęp przez API do różnych registrarów? Ale wtedy proxy ani nie jest potrzebne, ani pomocne. ;-)

Też to zauważyłem. Niektórzy po prostu nie przykładają wagi do tego, co robią. Zresztą to się szybko przekłada na efekty ich pracy. ;-)

To chyba ma być literówka od sparkasse, a w takim wypadku wszystko zależy od ruchu. Literówki z brakującą pierwszą literą nie mają chyba dużego ruchu.

Robiłem testy z użyciem TORa i zrezygnowałem właśnie ze względu na jego powolność. Przy łapaniu domen te kilkanaście sekund zwykle przesądza o porażce (chyba że akurat polujesz np. na superzajebistadomena.pl ;-).

Bardzo fajna, ale do użytku własnego. Zrób jakiś archiwizator aukcji albo serwis typu rapidshare. ;-)

Nie ma takiego sposobu przy korzystaniu ze zwykłego WHOIS, trzeba mieć dostęp partnerski do bazy NASK. To, o co pyta apze, też mnie ciekawi – co z limitem odpytań? Domen zwalnia się przecież kilkaset dziennie...

Nie jest taka zła, może nawet parę stówek.

Czyli jak mam np. nazwafirmy.pl, to mogę ją wrzucić na sedo, a jak się zgłoszą, to grzecznie oddać i obędzie się bez konsekwencji? ;-)

Każda wymówka jest dobra... już widzę jak jeszcze bardziej rośnie popularność domen .info.

Ależ wiemy dokładnie, ale np. ja niespecjalnie lubię jak ktoś śmieci na forum, żeby sobie tanim kosztem wypozycjonować jakąś komerchę. Co innego podać w stopce adres swojej strony, a co innego umieścić 10 linków do różnych stron, które nie mają związku z forum.

Jak masz prywatną sprawę, to pisz prywatnie, a skoro piszesz publicznie, to nie kieruj pytania do jednej osoby... http://www.piit.org.pl/piit/index.jsp?plac...t=1&lang=pl

O, dobrze wiedzieć. :-)

“Frank started in domains around 2000. Others had already decided that all good domains were taken. They were wrong and they defeated themselves before they even began. Along came Frank and not listening to the naysayers, built a portfolio that earns more than any other single domain owner in the world today.” Myślę, że w Polsce jest właśnie taki, może troszeczkę późniejszy, moment. ;-) Do łapania jest dużo większa konkurencja niż do wymyślania nowych nazw... a na tym drugim też da się nieźle zarobić.