Jump to content
Kangur

Na jakie zapytania i dlaczego odpisujecie ?

Recommended Posts

Nie przynudzaj chlopie, bo lepszego generatora domen na tym forum nie znam. ;)

 

Ten typ tak ma :) .

Domainer imho należy akurat do tych "członków" społeczności di.pl, mających absolutnego nosa do ciekawych domen . I tak jak w wolnych chwilach Daniel lubi sobie opróżnić butelkę Jack Daniel'sa, Kangur porozmawiać o kobietkach ;) a Kilofek przyłożyć kijem bejsbolowym komuś, kto odrzuca jego oferty cenowe (vide : piłka*pl), Domainer lubi sobie ponarzekać :D .

Wracając do "domenowego nosa", zauważyłem jeszcze jedną osobę (płci żeńskiej), która ma niesamowite wyczucie do literówek . Dane tej dziewczyny (kobiety ?) znajdziecie we whois np parklife*pl czy siennik*pl (nazwy domen dobrane przypadkowo) . Nie wiem, może ta osoba stanowi pewnego rodzaju alibi TomNice i tak naprawdę to on rejestruje te domeny . Jeśli jednak tak nie jest a ta osoba jest jeszcze dodatkowo stanu wolnego, proponuję wam jak najszybciej jechać do Krakowa i ją poślubić (ja jestem stary pryk i mnie nie będzie chciała to raz, a dwa to moja Iwonka ma założoną na mnie opcję ;) ) .

Share this post


Link to post
Share on other sites
.... Kangur porozmawiać o kobietkach ;)

Permanentna inwigilacja !

Miałem nadzieję, że potrafisz dostrzec inne moje zalety ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

W zasadzie zainspirował mnie ten wątek (ten konkretny post jest podsumowaniem wcześniejszych rozważań z tej samej tematyki i dwa różne podejścia do tego tematu: http://di.pl/topic/45032-odrzucone-oferty/page-53?do=findComment&comment=596087).

 

A wątek, w którym tutaj jesteśmy przypomniał mi Domenatorix "polubiając" moje wpisu z 2008 roku (dzięki :)

 

Moje zdanie na ten temat się nie zmieniało - najlepiej odpisywać z kontrofertą, nawet jak oferta pierwotna potencjalnego klienta to 10 zł. Czasami zdarza mi się odrzucić ofertę, ale to raczej przy wyższych kwotach i przy kolejnych ofertach klientach, kiedy już negocjujemy "przerzucając" się kwotami. Bo jeśli ktoś oferuje 10 zł, to wedle mojego doświadczenia, najczęściej oznacza to, że nie wie ile powinien zaoferować (zupełnie nie orientuje się w temacie) i odrzucenie lub w ogóle brak odpowiedzi na pewno mu nie pomoże. Ewentualnie może sobie taki klient pomyśleć, że domena nie jest jest sprzedaż, czego przecież byśmy nie chcieli.

 

Przykład z ostatnich dni. IDN, na którego ofertę dostałem już w czerwcu tego roku na kwotę 100 PLN przez AM. Dzięki opcji w Aftermarket.pl, która umożliwia ustawienie ceny minimalnej, poniżej której oferty będą automatycznie odrzucane, klient sam przebijał się do 1100 PLN, ale nie osiągnął ceny minimalnej. Wracał potem w sierpniu i wrześniu, kiedy dotarł do 2500 PLN (wciąż poniżej minimum), żeby w listopadzie po 2 dniach negocjacji zgodzić się na niskie kilkanaście tysięcy. Tak więc nie ignorowałbym klientów oferujących 100 PLN za domenę (czy nawet 10 PLN). Klient chce kupić tanio, ma wszelkie prawo do podejmowania prób nabycia, choćby świetnych domen, za 10 PLN. Gdybym nie miał ustawionej opcji ceny minimalnej, to sam bym po prostu przesłał kontrofertę po otrzymaniu tych 100 PLN. Uważam, że ta funkcja jest bardzo przydatna. Oszczędza czas i nie trzeba nawet samodzielnie odpowiadać na te 10 złotowe oferty. Co więcej - nie trzeba ustalać tego limitu na faktyczne minimum jakie sobie zakładamy dla danej domeny. Przy dużej liczbie domen byłoby to pracochłonne. Należy je raczej traktować jak sito, które oddzieli nam ziarna od plew, a na ziarnach można potem oczywiście jeszcze popracować, nie akceptując od razu najniższej ceny mieszczącej się w naszych widełkach.

 

Drugi przykład, choć nieco inny, też z ostatniego czasu. Domena dwuznakowa .pl (nie dwuliterowa) - klient zapytał o cenę emailem, potem rozmawialiśmy przez telefon. Moja oferta wynosiła 6000 PLN, Klient zaproponował w odpowiedzi chyba ok. 1000 PLN na początek. Potem "maksimum" Klienta wzrosło do ok. 2000 PLN, żeby na koniec, po blisko miesiącu, cena jednak stanęła na 6000 PLN, które twardo utrzymywałem.

 

Te dwa przykłady pokazują, że pierwotne oferty mają niewiele wspólnego z finalnym rezultatem. Oczywiście będzie też dziesiątki podobnych, które nigdy nie rozwinęły się ze 100 czy 10 PLN i do transakcji nie doszło. Ale to chyba naturalne, że nie wszystkie zapytania muszą kończyć się od razu sprzedażą :)

 

PS Chyba mój najdłuższy post od jakichś 2 lat na di.pl ;)

 

DD

  • Like 6

Share this post


Link to post
Share on other sites

Umiejętność właściwego oszacowania wartości swojej domeny i trzymanie się tego to sztuka której uczymy się długo.

Ja kiedyś sprzedałem pewną domenę za ok. 1K a negocjacje zaczynały się od xx. Nabywcą był domainer który zakupił ją dla swojego klienta i o tym wiedziałem podczas negocjacji. Po transakcji okazało się, że budżet jaki był przeznaczony na tą domenę wynosił 1,5K. Wniosek jest taki, że gdybym trzymał się sztywno założonego minimum to bym miał 500zł więcej w kieszeni, niestety obawa przed utratą klienta wzięła górę i domena została sprzedana.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pewnie, że zawsze warto odpisywać. Przecież Ci ludzie sami się do nas zgłaszają, ignorowanie kogokolwiek po formie "pisma", czy też oferty jest zalecane, kiedy niezbyt zależy nam na sprzedaży domen :-) Negocjować też zawsze warto, w razie czego druga osoba odpisze nam po prostu "XXX i koniec, kropka, nie ma mowy o dalszej negocjacji". Dwa lata temu klient poprosił mnie, abym kupił dla niego zagraniczną domenę na rynku wtórnym (branża motoryzacyjna), domena średnia, ale dobra dla biznesu klienta, cena wyjściowa ustawiona na "2999 USD". Napisałem na maila do tej osoby, odpisała jego "agentka", że cena to 2999 USD blabla i nie ma mowy o jakichkolwiek negocjacjach, po kilku dniach / może tygodniu, poprosiłem o bezpośredni kontakt do abonenta domeny i udało się w magiczny sposób zejść do 399 USD. Aż w końcu doszedł do wniosku, że szkoda kasy na prowizję dla escrow.com i zainicjował pierwszy transfer :D Klient zadowolony, że zaoszczędził, a poprzedni abonent domeny raczej nie zrobił najlepszego interesu. Negocjacje po prostu zacząłem z bardzo dolnego pułapu "200 USD", klient odpisał "2500", a ja już zauważyłem, że chyba za bardzo galopuje między cenami. Zresztą później jakiś czas temu miałem podobną sytuację i też amerykański klient bardzo zszedł z ceny (nie tak jak w poprzednim przypadku), ale wciąż i ta sama metodologia działania.

 

Ta cena 2999 dolarów była akceptowalna, ale klient nie wiedział w jaki sposób się za to zabrać bo strona była po angielsku ;) Wniosek poparty małą liczbą przeprowadzonych "badań", ale chyba najlepiej dryfować w okolicach ustalonej przez nas ceny końcowej.

Edited by szogun

Share this post


Link to post
Share on other sites

To może głos nowicjusza da Wam szerszy obraz w tej kwestii... Na początku wysyłałem ale również i teraz wysyłam propozycje kwotowe na bardzo niskim poziomie - dla mnie to niejako zaproszenie do rozmowy i zapytanie o cenę (takiej opcji przecież nie ma na AM czy Premium). Czasami oczywiście zdaje sobie sprawę, że domena jest więcej warta ale ja przecież chce kupić jak najtaniej... choćby za 1 zł... Nie wiem - może sprzedający ma problemy finansowe, może potrzebuje pilnie kasy na coś innego albo milion innych rzeczy... życie... Rzeczywiście wiele razy moje "zapytania" były olewane lub co gorsza odsyłane z żenującym komentarzem... ale też bardzo często profesjonalnie otrzymywałem odpowiedź i bardzo często kończyło się to zakupem na dużo większym pułapie niż wcześniej proponowałem...I na koniec nic mnie tak nie leczy z chęci zakupu u danej osoby jak brak odpowiedzi lub swoiste nauki dobrego handlowania...

Edited by Maku Maku
  • Like 2

Share this post


Link to post
Share on other sites

(nie mogę już edytować poprzedniego wpisu)

 

i jeszcze jedna kwestia... skoro nie wyświetla się cena jaką sobie sprzedający życzy to skąd ja mam wiedzieć za ile chce sprzedać... Proponuję oburzonym wpisywać swoje ceny i założę się, że przy ofercie za np. 10000 zł ilość propozycji za 10 zł diametralnie spadnie... :) Dodatkowo obserwując wyceny domen tutaj i na AM gdzie nie rzadko wyceny jednej domeny są od 50 zł do 5000 zł to naprawdę w kwestii "właściwej" propozycji wielu może mieć mieszane uczucia. Nie wszyscy są specjalistami, rzeczoznawcami od domen ale wszyscy mogą być kulturalni !

Edited by Maku Maku
  • Like 3

Share this post


Link to post
Share on other sites

Proponuję oburzonym wpisywać swoje ceny i założę się, że przy ofercie za np. 10000 zł ilość propozycji za 10 zł diametralnie spadnie...

........ Nie wszyscy są specjalistami, rzeczoznawcami od domen ale wszyscy mogą być kulturalni !

Bold - niestety to nie działa. Nie wiem w jakim zakresie, ale takie oferty i tak przychodzą.

 

Na niską ofertę udzieliłem odpowiedzi i w odpowiedzi przeczytałem "przepraszam, nie zdawałem sobie sprawy - nie chciałem Pana urazić" To był jedyny taki przypadek z tak dużą dozą kultury ze strony oferenta. Na spokojnie i obustronnie się skomunikowaliśmy. Do dealu nie doszło ale "smak" został.

Share this post


Link to post
Share on other sites

(nie mogę już edytować poprzedniego wpisu)

 

i jeszcze jedna kwestia... skoro nie wyświetla się cena jaką sobie sprzedający życzy to skąd ja mam wiedzieć za ile chce sprzedać... Proponuję oburzonym wpisywać swoje ceny i założę się, że przy ofercie za np. 10000 zł ilość propozycji za 10 zł diametralnie spadnie... :) Dodatkowo obserwując wyceny domen tutaj i na AM gdzie nie rzadko wyceny jednej domeny są od 50 zł do 5000 zł to naprawdę w kwestii "właściwej" propozycji wielu może mieć mieszane uczucia. Nie wszyscy są specjalistami, rzeczoznawcami od domen ale wszyscy mogą być kulturalni !

Ostatnio kupiłem domenę za 50zł która była wystawiona na chyba 4K. Moim zdaniem nie była warta te 4K ani połowy tego. Składając ofertę napisałem do jej właściciela, że mam na koncie 50zł i tyle mogę zaoferować a płatność będzie błyskawiczna (nie ściemniałem), moja oferta została zaakceptowana.

 

I teraz kwestia czy wystawiać domeny z KT ? Niejednego ustawiona cena na poziomie 4K po prostu odstraszała i nawet nie składali ofert (tak myślę) a jednak sprzedający był skłonny sprzedać ją o wiele taniej.

 

Idąc tokiem myślenia Anubisa składając ofertę na 50zł pewnie obraziłem sprzedającego który się nie pogniewał i zaakceptował ofertę ;-)

Edited by cannot

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pewnie chciał odrzucić ofertę, ale był tak oburzony, że nie trafił w przycisk. ;-)

Edited by pb
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

Idąc tokiem myślenia Anubisa składając ofertę na 50zł pewnie obraziłem sprzedającego który się nie pogniewał i zaakceptował ofertę ;-)

 

Idąc Twoim tokiem myślenia to mogę interpretować wszystko co napiszesz po swojemu i głosić, że tak właśnie myślisz.

 

Po pierwsze: Nie pisałem o każdej złożonej ofercie, a to mi się niesłusznie imputuje i na ten temat rozwinęła się dyskusja. Pisałem o bardzo doświadczonym użytkowniku tego forum, który złożył na 6 letnią domenę ofertę 50 PLN i doskonale wie jak działa rynek domen. Jeśli was takie oferty cieszą to wasza sprawa - mnie irytują i na takie już nie chcę odpisywać bo w 99% przypadków do sprzedaży nie dochodzi, a czas trzeba poświęcić na wszystkie, nie na tą jedną jedyną.

 

Po drugie: Wolałbym taką domenę puścić, żeby trafiła na aukcje rynku wtórnego do AfterMarket/Premium niż sprzedać za 50 złotych przy ustawionej cenie KT na poziomie 4000.

 

Po trzecie i najważniejsze: Domeny to towar UNIKATOWY i niepowtarzalny, a niektórzy potrafią ją sprzedać w cenie przedłużenia i to nawet do KK.

Edited by Anubis

Share this post


Link to post
Share on other sites

Idąc Twoim tokiem myślenia to mogę interpretować wszystko co napiszesz po swojemu i głosić, że tak właśnie myślisz.

 

Po pierwsze: Nie pisałem o każdej złożonej ofercie, a to mi się niesłusznie imputuje i na ten temat rozwinęła się dyskusja. Pisałem o bardzo doświadczonym użytkowniku tego forum, który złożył na 6 letnią domenę ofertę 50 PLN i doskonale wie jak działa rynek domen. Jeśli was takie oferty cieszą to wasza sprawa - mnie irytują i na takie już nie chcę odpisywać bo w 99% przypadków do sprzedaży nie dochodzi, a czas trzeba poświęcić na wszystkie, nie na tą jedną jedyną.

 

Po drugie: Wolałbym taką domenę puścić, żeby trafiła na aukcje rynku wtórnego do AfterMarket/Premium niż sprzedać za 50 złotych przy ustawionej cenie KT na poziomie 4000.

 

Po trzecie i najważniejsze: Domeny to towar UNIKATOWY i niepowtarzalny, a niektórzy potrafią ją sprzedać w cenie przedłużenia i to nawet do KK.

 

Po pierwsze: czemu jako doświadczony rekin, który zdaje sobie sprawę jak działa ten rynek i który posiada domenę 6 letnią nie ustawisz sobie "pod nią" ceny minimalnej? Takiej, która nie będzie "marnowała Twojego cennego czasu" ;)

 

Po drugie (zrobił się OT ale napiszę): napisałeś, że domeny to towar unikatowy i niepowtarzalny, a niektórzy potrafią ją sprzedać w cenie przedłużenia i to nawet do KK. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnie dziwnego i szkodliwego. Jak miałbyś domenę z przechwytu, która pasuje tylko i wyłącznie do jedynego KK oraz z którym rozmawiałbyś telefonicznie 30 min i dokładnie byś zdawał sobie sprawę,

że nie zapłaci za tę domenę więcej a niżeli koszty rzędu 100 czy 200 zł bo ma dziesiątki innych możliwości to nie sprzedałbyś?

Byłby to ruch delikatnie ujmując nieodpowiedzialny. Chcesz przykład? Biorę pierwszy z brzegu a mógłbym ich tutaj wypisywać

w setkach: drlidiahirnle.pl 246 zł brutto. Idąc Twoim tokiem rozumowania to "wstyd" dla domainera? ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

1. Mogę ustawić cenę minimalną dla każdej domeny lub ignorować oferty, które wg mnie, na 100% nie zakończą się sprzedażą = marnują mój czas.

 

2. Nie, nie sprzedałbym, o czym pisałem wielokrotnie (tak, to nieodpowiedzialne ale ryzyko biorę na siebie). Widzę w tym szkodliwość na dłuższą metę dla całego rynku - tyle lat się pisało o budowaniu świadomości klientów końcowych czy o tym, że klienci muszą wiedzieć, że domeny tanie nie są i nie będą. A tu proszę: Domeny .pl od 1 PLN w opcji Kup Teraz.

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Popularnym błędem w ocenianiu i niedocenianiu domen (zwłaszcza swoich) jest pomijanie (zapominanie lub nie branie pod uwagę) nakładu pracy i niedocenianie czasu włożonego w ten biznes.

Share this post


Link to post
Share on other sites

1. Mogę ustawić cenę minimalną dla każdej domeny lub ignorować oferty, które wg mnie, na 100% nie zakończą się sprzedażą = marnują mój czas.

 

Pytanie tylko skąd możesz wiedzieć, że ta "iskra warta 50 zł" nie zakończy się sprzedażą?

 

2. Nie, nie sprzedałbym, o czym pisałem wielokrotnie (tak, to nieodpowiedzialne ale ryzyko biorę na siebie). Widzę w tym szkodliwość na dłuższą metę dla całego rynku - tyle lat się pisało o budowaniu świadomości klientów końcowych czy o tym, że klienci muszą wiedzieć, że domeny tanie nie są i nie będą. A tu proszę: Domeny .pl od 1 PLN w opcji Kup Teraz.

 

Temat rzeka. Jak wg. Ciebie Pani dr Lidia, Pan Kazek wieloletni szewc czy Państwo Kowalscy- emeryci, którzy od lat mieli swoją rodzinną stronę pod adresem (przykład) przepieknarodzinakowalskich.info.pl mają w danym czasie (gdy aktualnie posiadasz ich domenę bo nie zdążyli opłacić) zrozumieć Twój wyśrubowany, twardy i przez lata utrwalany pogląd na temat cen domen internetowych?

 

Sorry, piję 3 szklankę wina od teścia (dobre i mocne) to może mało trafiają do mnie Twoje racje ;)

 

* zgadzam się z Tobą w przypadku gdy mówimy o cenach domen generycznych, branżowych i "wielofunkcyjnych". Tylko takich.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Anubis

Pytanie tylko skąd możesz wiedzieć, że ta "iskra warta 50 zł" nie zakończy się sprzedażą?

Nadal mi imputujesz, ignorując to co pisałem wcześniej.

 

Temat rzeka. Jak wg. Ciebie Pani dr Lidia, Pan Kazek wieloletni szewc czy Państwo Kowalscy- emeryci, którzy od lat mieli swoją rodzinną stronę pod adresem (przykład) przepieknarodzinakowalskich.info.pl mają w danym czasie (gdy aktualnie posiadasz ich domenę bo nie zdążyli opłacić) zrozumieć Twój wyśrubowany, twardy i przez lata utrwalany pogląd na temat cen domen internetowych?

 

Pan Kazimierz czy emerytowani Państwo Kowalscy nie potrzebują domeny internetowej w rozszerzeniu .pl (99% moich domen) i obojętne jest dla nich czy będą mieli info.pl czy com.pl czy .tk. Jeśli taki masz target ze swoimi domenami to współczuję, ja nie przypominam sobie żebym przechwytywał domeny pod takich klientów.

Edited by Anubis

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nadal mi imputujesz, ignorując to co pisałem wcześniej.

 

Nie ignoruję tego co pisałeś wcześniej. Wręcz odwrotnie. Ale padło tutaj wielokrotnie, że czasami oferty zaczynały się od 10 czy 50 zł a kończyły na sporej sumie (dotyczyło również doświadczonych domainerów). Dalej nie odpowiedziałeś mi na pytanie dlaczego wolisz taką ofertę pozostawić bez echa a niżeli zrobić kontrpropozycji. Przecież nie wiesz czy ten po drugiej stronie faktycznie nie ma zamiaru kupna tej domeny ale chce po prostu kupić jak najtaniej. Taka polityka kupującego. Natomiast oficjalne stanowisko, że takie oferty

i kupujących z automatu ignorujesz w dalszym ciągu uważam za złe. O tym już tutaj pisali.

 

 

Pan Kazimierz czy emerytowani Państwo Kowalscy nie potrzebują domeny internetowej w rozszerzeniu .pl (99% moich domen) i obojętne jest dla nich czy będą mieli info.pl czy com.pl czy .tk. Jeśli taki masz target ze swoimi domenami to współczuję, ja nie przypominam sobie żebym przechwytywał domeny pod takich klientów.

 

Ale ja podałem kilka postów wyżej przykład sprzedaży w domenie .pl a nie info.pl. Chodzi o domenę, nie rozszerzenie. Po drugie chodzi o to co napisałeś wcześniej: klienci mają zrozumieć, że domeny są i będą drogie. Dlatego podałem te przykłady wybranych losowo osób. Nie wiem dlaczego piszesz, że mi współczujesz. Czego? Tego, że sprzedaję czasami domeny osobom, które w życiu by nie zapłaciły za swoją utraconą domenę więcej jak 200 czy 300 zł bo kompletnie nie mają rozeznania w rynku? Dodatkowo podkreślę, że domeny te są praktycznie bez żadnych szans na sprzedaż komukolwiek innemu. Czyli współczujesz mi tego, że wolę sprzedać taką domenę za 200 czy 300 zł (czasami trochę więcej ;) ) a niżeli czekać na upartego rok aż domena spadnie? Mało rozumiem takie współczucie ale może ja się nie znam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×