Jaca869 4 Report post Posted September 5, 2009 (edited) ehhehehehe Polacy remisują i żegnają się z MŚ 2010. Może to i lepiej Mam nadzieje ze Leo zmieni w końcu Smuda. Edited September 5, 2009 by Jaca869 Share this post Link to post Share on other sites
kumar 0 Report post Posted September 5, 2009 Powiem tak: "Jacek, dlaczego?" Share this post Link to post Share on other sites
Kangur 1,649 Report post Posted September 5, 2009 Powiem tak: "Jacek, dlaczego?" Rozumiem, że to pytanie nie do mnie ani do Jaca869 lecz do Jacka Krzynówka, któremu nie udało się wykorzystać dobrej sytuacji podbramkowej. Może nasi piłkarze postanowili zaoszczędzić PZPN'owi wydatków na premie i na wszystkim co może być związane z wyjazdem do RPA ? Jeśli nie zdarzy się cud lub nie pojawi się coś z jego pogranicza, to w przyszłym roku wielu rodzinom łatwiej będzie planować wakacje bo nie będą one zależne od transmisji meczów piłkarskich Share this post Link to post Share on other sites
grastabakalator 0 Report post Posted September 5, 2009 Może nasi piłkarze postanowili zaoszczędzić PZPN'owi wydatków na premie i na wszystkim co może być związane z wyjazdem do RPA ? Polscy piłkarze wiedzą o co grają. Oni po prostu nie potrafią grać Share this post Link to post Share on other sites
DESiGNER 34 Report post Posted September 6, 2009 Według mnie powinni powoli wprowadzać nową , świeżą krew . Te same nazwisko przez X lat nie będą wiecznie błyszczeć . Share this post Link to post Share on other sites
kumar 0 Report post Posted September 6, 2009 To był cytat ze Szpakowskiego, choć Krzynówek w kadrze to dla mnie zagadka. Musimy mieć naprawdę słabych grających polaków, skoro jest dla niego miejsce w kadrze. Share this post Link to post Share on other sites
kumar 0 Report post Posted September 6, 2009 Napisałem grających? Nie to, żeby Krzynówek grał w swoim klubie - nie o to mi chodziło. Share this post Link to post Share on other sites
blaugrana 0 Report post Posted September 6, 2009 Graliśmy przeraźliwie słabo i przynajmniej w pierwszej połowie zupełnie bez ambicji. W piłce nożnej może brakować umiejętności, ale nie może być tak, że poza piłkarzem, który w danym momencie ma piłkę wszyscy pozostali stoją w miejscu i czekają co też się za chwilę wydarzy. Już od dawna patrzę na reprezentację Polski z dużym dystansem, bo znudziły mnie już zapewnienia o kolejnych meczach o wszystko, w których nasi reprezentanci zaorają trawę, byle tylko zwyciężyć. Wczoraj znów, mimo wmawiania wszystkim przez tydzień jacy to nie są zmobilizowani, wyszli na boisku z przeświadczeniem, że mecz się sam wygra. Duże mocniejsze zespoły od nas przekonywały się boleśnie o tym, że jeśli nie zostawi się na boisku 100% serca to można przegrać z każdym. Zacznę naprawdę szanować naszą reprezentację, jeśli zawodnicy naprawdę będą dawać z siebie wszystko, a nie tylko mówić o tym w mediach. Pomijając już bardzo słabą grę kolejny raz jestem zniesmaczony postawą naszych wspaniałych kibiców. Dosłownie kilka dni temu w brutalny sposób złamano nogę Marcinowi Wasilewskiemu i zewsząd słyszało się głosy, że tak nie można, że oprócz chęci zwycięstwa trzeba też mieć choć minimum szacunku dla przeciwnika. Tydzień później w trakcie grania hymnu narodowego Irlandii Północnej przynajmniej pół Stadionu Śląskiego gwiżdże. W takich chwilach jest mi wstyd , że jestem Polakiem. Share this post Link to post Share on other sites
jamiko 0 Report post Posted September 6, 2009 Tydzień później w trakcie grania hymnu narodowego Irlandii Północnej przynajmniej pół Stadionu Śląskiego gwiżdże. Nie byłeś na meczy w Belfaście, to nie zrozumiesz, trudno... Piłka nożna, to nie koszykówka, co zrozumieli i potwierdzili ostatnio działacze w USA. Share this post Link to post Share on other sites
blaugrana 0 Report post Posted September 6, 2009 Nie byłeś na meczy w Belfaście, to nie zrozumiesz, trudno... Piłka nożna, to nie koszykówka, co zrozumieli i potwierdzili ostatnio działacze w USA. Fakt nie byłem, ale była spora grupa moich znajomych, którzy mieszkają na Wyspach i im także było wstyd za polskich kibiców w Belfaście. Share this post Link to post Share on other sites
jamiko 0 Report post Posted September 6, 2009 Ileż ja już spotkałem w swoim życiu (szczególnie na meczach reprezentacji w naszym kraju) osób przychodzących na mecze, którym się stadion z teatrem pomylił Ja nie mówię, że lata 90-te było w porządku (wręcz - zdecydowanie - odwrotnie), ostatnie czasy s bardzo przyjemne i przynajmniej spokojnie mogę zabierać dzieciaki na mecz, ale nie bawmy się w ceregiele, aby bić brawo komuś, kto tak nieładnie przywitał nas u siebie... Weźmy choćby mecz a Węgrami sprzed kilku lat (nie pamiętam już dokładnie, ale chyba za Janasa albo Engela, 0:0 na śląskim). Dużo kibiców węgierskich, przyjaźnie nastawionych, z humorystycznym transparentem i generalnie było miło, zarówno na mieście jak i na stadionie. Jednak za każdym razem, kiedy gramy z kimś z wysp, to nie jest ciekawie i jednoznacznie nie jest to nasza wina... Share this post Link to post Share on other sites
blaugrana 0 Report post Posted September 6, 2009 Bynajmniej nie pomyliłem stadionu z teatrem, chociaż takie oglądanie meczy też może być przyjemne. Na Camp Nou jest naprawdę cicho, większość czasu ludzie siedzą, a mecz ogląda się naprawdę świetnie. Może to dlatego, że tam faktycznie mamy do czynienia bardziej z teatrem, a nie kopaniem piłki, jak to jest na meczach polskich drużyn. Wracając do wątku z tego co mi wiadomo, zarówno z relacji z mediów, jak i bezpośredniej to polscy kibice demolowali przed meczem Belfast, nic dziwnego więc, że Irlandczycy nie przywitali ich na meczu chlebem i solą. Dla mnie osobiście absolutnym szczytem chamstwa i prostactwa jest gwizdanie na hymnie narodowym. Oglądam bardzo dużo meczy, ale tego typu obrazki widzę dziwnym trafem najczęściej w Polsce. Share this post Link to post Share on other sites
jamiko 0 Report post Posted September 6, 2009 Oglądam bardzo dużo meczy, ale tego typu obrazki widzę dziwnym trafem najczęściej w Polsce. Kiedy ostatnio (poza wczorajszym meczem)? W Belfaście przywitały naszych grajków, a potem hymn gromkie gwizdy... P.S. Tak dla rozluźnienia tematu, widzę że prawidłowo użyłeś słowa "bynajmniej" - ciesze się, bo od jakiegoś czasu zastanawiałem się, czy to ja i słowniki rozumieją to słowo na opak, czy "wszyscy" ludzie internetu Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted September 6, 2009 Może nasi piłkarze postanowili zaoszczędzić PZPN'owi wydatków na premie i na wszystkim co może być związane z wyjazdem do RPA ? O, właśnie, to jest trafna uwaga! Ja bym dał im medal za tak heroiczne poświęcenie, żeby tylko działacze nie jechali Share this post Link to post Share on other sites
blaugrana 0 Report post Posted September 6, 2009 (edited) Ale jakże to tak Mundial bez działaczy?Awans był pewny, bilety już dawno w FIFIE zamówione, aż zwracac nie wypada. Kraj w końcu ładny ciepło, warto się nawet w celach krajoznawczych wybrac. Nie należy też zapominac o celach szkoleniowych takiego wyjazdu. Można zawsze podejrzec jakieś zagranie, prześledzic statystyki , podłapac trochę kontaktów. Kto wie, przy dobrych wiatrach może akurat któremuś z rezerwowych w Arabii Saudyjskiej właśnie skończy się kontrakt i uda się go z niezłą prowizją wytransferowac do Polski? Nawet jeśli nie awansujemy, zawsze na Mundialu zagrają Rengifo i Diaz, wyszkoleni przez polską myśl szkoleniową, warto też ocenic jak udźwigną na swoich barkach ciężar reprezentowania tejże. Taka impreza to też możliwośc podejrzenia jak w poradzic sobie z takim dużym wydarzeniem organizacyjnie. Przykładowo brak nam doświadczenia w organizacji bankietów, warto więc zerknąc, jakie w RPA serwowac będą dania i co chyba najważniejsze trunki . Taka ilośc obowiązków stanowczo przekracza możliwości kilku, czy nawet kilkunastu osób,do obsługi tych wszystkich zadań potrzebna jest rzesza ludzi. Z uwagi na odległośc dzielącą Polskę od RPA i niebezpieczeństwa czyhające na Czarnym Lądzie na żwawo pracujących w pocie czoła działaczy warto ich wysłac na te przymusowe wakacje wraz z całym rodzinami. Reasumując: Działacze na pewno pojadą Edited September 6, 2009 by blaugrana Share this post Link to post Share on other sites
DESiGNER 34 Report post Posted September 7, 2009 Hipotetycznie jeszcze jest szansa na wyjście z grupy : WP przedstawiło 7 wariantów http://mundial.wp.pl/kat,1019539,title,Uda...,wiadomosc.html <- Share this post Link to post Share on other sites
blaugrana 0 Report post Posted September 7, 2009 (edited) Z taką grą jak w sobotę nie mamy czego szukac w Mariborze z dużo mocniejszą od Irlandii i nie grającą tak topornej piłki Słowenią. Gdybyśmy jednak jakimś cudem tam wygrali, to czeka na jeszcze mecz w Pradze i na koniec u siebie ze Słowacją. Czy ktoś pamięta, kiedy ostatnio reprezentacja Polski wygrała trzy mecze z rzędu (w tym dwa wyjazdowe) z przeciwnikami co najmniej równymi jej sile, jeśli nie mocniejszymi? Nie ma co mydlic sobie oczu, przy bardzo korzystnym dla nas układzie wyników (zwycięstwo ze Słowenią, remis z Czechami, wygrana z pewną awansu Słowacją ) mamy szansę na drugie miejsce w grupie, które byc może da baraże chociaż zanosi się na to, że nasza grupa będzie tą, która na te baraże się nie załapie. W barażach są maksymalnie 3 drużyny, z którymi mamy szansę powalczyc, chyba nikt nie myśli poważnie, że wyeliminujemy Francję, Chorwację, Rosję, czy Portugalię (lub Szwecję, nie wierze, żeby Węgrzy awansowali). Edited September 7, 2009 by blaugrana Share this post Link to post Share on other sites
Kangur 1,649 Report post Posted September 9, 2009 Czy po 20 minutach meczu ze Słowenią ktoś jeszcze wierzy w awans ... ? Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted September 9, 2009 Czy po 20 minutach meczu ze Słowenią ktoś jeszcze wierzy w awans ... ? tak, awans do grupy najgorszych kwalifikacji od wielu lat Share this post Link to post Share on other sites
DESiGNER 34 Report post Posted September 9, 2009 (edited) 0:2 do połowy . Już u mnie dzieciaki na podwórku grają żywiej . Z całym szacunkiem ale z taką grą to rzeczywiście co nie mamy szukać w RPA . Jedni stoją jak te "widły wbite w gnój " a drudzy anemicznie sie poruszają I za co Papa Leo bierze ten milion.. Edited September 9, 2009 by DESiGNER Share this post Link to post Share on other sites
umberto 1,049 Report post Posted September 9, 2009 I za co Papa Leo bierze ten milion.. Z gówna bata nie ukręcisz.. i tego nie dokona nawet sam sir Alex Ferguson Share this post Link to post Share on other sites
Kangur 1,649 Report post Posted September 9, 2009 (edited) Z gówna bata nie ukręcisz.. i tego nie dokona nawet sam sir Alex Ferguson Jeśli ktoś bierze się za kręcenie i robi to od lat, to chyba widzi co/kogo ma do dyspozycji ? Więc jeśli podejmuje się wykonania takiego zadania i bierze za to dużą kasę, to musi odpowiadać za swoje wyniki. Bez względu na to czy jest selekcjonerem reprezentacji czy managerem firmy. Edited September 9, 2009 by Kangur Share this post Link to post Share on other sites
rastuch 0 Report post Posted September 9, 2009 3:0... i to by było na tyle papa RPA, papa Leo... kogo stawiacie na jego następcę? Franc? Share this post Link to post Share on other sites
DESiGNER 34 Report post Posted September 9, 2009 (edited) 0:3 Papa Leo na emeryture Poruszamy się na boisku jak dzieci we mgle Edit : Rastuch uprzedziłeś mnie Edited September 9, 2009 by DESiGNER Share this post Link to post Share on other sites
yarowa 362 Report post Posted September 9, 2009 (edited) 3:0... i to by było na tyle papa RPA, papa Leo... kogo stawiacie na jego następcę? Franc? Na Franza jak zwykle nie zezwola "uklady". Po swietnym kiedys sezonie z Wisla, tez mial objac Kadre ... Nawiazujac do Wisly, to wypada mi sie jedynie cieszyc z dobrej dyspozycji Andraza Kirma. Edited September 9, 2009 by yarowa Share this post Link to post Share on other sites