Jump to content
Sign in to follow this  
Domeny_Wroclaw

Sabaton

Recommended Posts

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jestem dumny z tego że jestem Polakiem.

 

Potrzeba ci było jakiegoś teledysku do takiej refleksji? ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
To dobrze, że zagraniczne zespoły spiewają na temat Polski. Jednakże szkoda, że zespół pochodzi ze Szwecji, a nie z Anglii , Rosji czy Niemiec.

 

Bo najlepsza zespoly sa ze Skandynawii ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Potrzeba ci było jakiegoś teledysku do takiej refleksji? ;)

Szczerze mówiąc na co dzień nie mam czasu na takie dywagacje...

Prezentowany utwór wywołuje odczucia patriotyczne - można chociaż na chwilę zatrzymać się i pomyśleć o tych którzy kiedyś zginęli walcząc o wolność...

Patrząc na dzisiejszą Polskę, raczej nie ma zbyt wielu powodów by czuć się dumnym z bycia Polakiem...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Bo najlepsza zespoly sa ze Skandynawii ;)

 

Miałem kiedyś płytę jazzową nagraną przez Esbjorna Svensonna ( fortepian) i świetnego faceta na trąbce, nie pamiętam imienia. Płyta nosiła nazwę Swedish Folk, a najpiękniejszą kompozycją był numer pt. Polska... Gorąco polecam

Share this post


Link to post
Share on other sites
Szczerze mówiąc na co dzień nie mam czasu na takie dywagacje...

Prezentowany utwór wywołuje odczucia patriotyczne - można chociaż na chwilę zatrzymać się i pomyśleć o tych którzy kiedyś zginęli walcząc o wolność...

 

Niby racja, a jednak nasuwa się skojarzenie z patriotyzmem odświętnym, który porusza tłumy przy okazji jakichś państwowych rocznic. Wiem że teledysk to nie święto, ale zawsze jakaś tam okazja... a przecież do bycia dumnym ze swojego kraju nie trzeba okazji, ważne jest to co się nosi w sercu. Cóż, że ludzie zasmucają swoim postępowaniem - pieniactwem, pijaństwem, marazmem - ci akurat ludzie ani tego kraju ani nie tworzyli, ani nie tworzą, ani tworzyć nie będą, więc gdy patrzysz na 'dzisiejszą Polskę' patrz "głębiej", bo jest jak lawa - z wierzchu zimna i plugawa...

 

...dobra, bo już zaczynam od rzeczy pisać. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Szczerze mówiąc na co dzień nie mam czasu na takie dywagacje...

Prezentowany utwór wywołuje odczucia patriotyczne - można chociaż na chwilę zatrzymać się i pomyśleć o tych którzy kiedyś zginęli walcząc o wolność...

Patrząc na dzisiejszą Polskę, raczej nie ma zbyt wielu powodów by czuć się dumnym z bycia Polakiem...

 

I znów się włącza polityka historyczna z tym co było "PIŃCET" lat temu? No właśnie....nie masz zbyt wielu powodów do dumy, by być dumnym z bycia Polakiem, bo może lepiej zainwestować w badania naukowe, gospodarke opartą na wiedzy, rozwoju nowych technologii, które awansują nas z ligi Trzeciego świata do tego lepszego świata, o który chyba walczyli ci prezentowani w klipie...zamiast dywagować przez dziesięciolecia i użalac się, jakim biednym narodem jesteśmy...ale co tam, ważne, że walecznym i zadziornym...no i kaska na IPNy i inne pseudoinstytuty płynie szerokim strumieniem, a parki technologiczne umierają

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cieszy mnie to niezmiernie , że pomimo Waszego młodego wieku (a może właśnie dlatego) , słuchacie tej muzyki , myślicie i jesteście zdolni do refleksji .

Czy ktoś z Was będzie 23.10 na koncercie w Progresji (obok lotniska Bemowo) ?

Edited by keyword

Share this post


Link to post
Share on other sites
[...] bo może lepiej zainwestować w badania naukowe, gospodarke opartą na wiedzy, rozwoju nowych technologii, które awansują nas z ligi Trzeciego świata do tego lepszego świata, o który chyba walczyli ci prezentowani w klipie... [...]

 

 

Myślenie o Polsce, w sposób pozytywistyczny ["praca u podstaw"], i romantyczny [historia "zrywów" narodowowyzwoleńczych], naprawdę są do pogodzenia ;). Wierzę w to. Budujmy gospodarkę, bogaćmy się,

i nie zapominajmy o swojej historii.

Share this post


Link to post
Share on other sites
@pb: pijacy i cwaniacy byli zawsze, rowniez wtedy, wiec rzeczywiscie od rzeczy pie... ;)

 

Nie bardzo wiem o co chodzi - nie mówię żeby patrzeć w przeszłość, tylko w teraźniejszość, ale na to co jest dobre, a nie na plugastwo pełzające po wierzchu. Tak jak mówisz - plugastwo było zawsze, a jednak jesteśmy dumni z bohaterów i budowniczych, o tym co mierne nie pamiętając - to ja pytam dlaczego niektórzy nie potrafią w ten sam sposób spojrzeć na to co jest teraz? Myślę że nie nastąpiły jakieś znaczące przesunięcia procentowe w stronę zepsucia, że teraz jest tego tyle samo co było kiedyć, a historia uczy że zepsucie jest pomijalne, więc i teraz patrzmy przez nie i obok niego skupiając się na tym co ważne i potrzebne. A nie jakieś hasełka, że kiedyś było tak i siak, a teraz nie ma być z czego dumnym. Jest.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tylko, żeby za kilka dni nie zapomnieć... żeby ludzie mieli świadomość... ;)

 

Przecież od tego mamy domeny . Od tego oni są.....od tego są oni.....od tego są..... ;)

Edited by keyword

Share this post


Link to post
Share on other sites

Szkoda, przykro, wstyd [?], że zapomnieliśmy [?] kręcić filmy o Naszych bohaterach.

Wodzach, dowódcach, "zwykłych"ale niezwykłych żołnierzach ...

W USA, historia jednego bohatera, kreuje co najmniej kilka filmów o nim.

Utkwiliśmy już co prawda, nie w martwym punkcie, gdzie oglądnąć można przygody sowieckiego agenta Klossa,

albo bohaterskiej Armii Czerwonej z I Armią LWP u boku ["Czterej Pancerni ..."], już bardziej związanymi z historyczną prawdą, opowieści o majorze Hubalu, ale niestety oprócz ww. filmów [i paru innych produkcji sprzed 1989 roku...], na koncie polskiej kinematografii [mówię o filmie fabularnym] po 1989 roku, pojawiła się bodajże jedna historia o wojnie w Iraku, druga o wojnie w Jugosławii, niedawno "Katyń", oraz "Westerplatte". Tego ostatniego filmu nie oglądałem, ale obawiam się [nie wiem, czy słusznie], przerostu "rewelacji", w postaci "pijaństwa" i elementów demoralizacji w wojsku, nad zasadniczym wątkiem: bezsprzecznego bohaterstwa,

i oddania swego życia Polsce i przyszłym Jej pokoleniom. Czyli oddania własnego życia - Nam.

Pomijam historie nie dotyczące wojny "klasycznej", czyli opowieści o polskim Podziemiu, z różnych okresów,

i różnych okupacji ...

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites
Szkoda, przykro, wstyd [?], że zapomnieliśmy [?] kręcić filmy o Naszych bohaterach.

 

Pisałem o tym wczoraj w salonie .

Tak we współczesnej Polsce traktowani są bohaterowie .

Zamiast nich na piedestały wynoszeni są "Bolek", "Ketman" i inna swołocz .

Edited by keyword

Share this post


Link to post
Share on other sites
Pisałem o tym wczoraj w salonie .

Tak we współczesnej Polsce traktowani są bohaterowie .

Zamiast nich na piedestały wynoszeni są "Bolek", "Ketman" i inna swołocz .

 

http://www.walesa.pl

 

 

Dokładnie tak. Małość niektórych [większości z nich :D] polega na tym, że nadal idą "w zaparte".

Nie biorąc pod uwagę tego, że Naród potrafi wybaczać - w uzasadnionych przypadkach.

Najpierw, musi być jednak dokonany akt skruchy ;).

Społeczeństwo wyrozumiale traktuje "przypadki Kmicica" ...

Niestety, państwo, które budowane będzie na kłamstwie, chwiejne posiadać będzie fundamenty ...

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pisałem o tym już chyba tutaj na forum, ale z chęcią napiszę jeszcze raz. Zgadzam się z tym, iż teraźniejsze społeczeństwo nie pamięta o narodowych bohaterach, osiągnięciach polskiej myśli technicznej czy wielu innych, z pewnością chlubnych czynach czy wydarzeniach świadczących jak najbardziej o pozytywnych przymiotach charakteryzujących nasz naród. Zadaje sobie pytanie - dlaczego tak się dzieje? Odpowiedzią jest tutaj - w moim przekonaniu - jedno słowo - historia, która nie pozwoliła nam poprzez swoje nieubłagane działania wyniszczające inteligencję i ludzi światłych, mających "olej w głowie" zachować w pamięci w sposób wystarczająco wyrazisty tych ludzi, czynów i wydarzeń! Lata wojennej pożogi które wyniszczyły autorytety kulturalne, moralne, naukowe pozostawiły nasz naród jak "ślepca" który nie dość że był wyniszczony, oszołomiony i zdezorientowany wojennymi działaniami to nie miał również w większości autorytetów w postaci wymienionych wyżej , którzy mogliby go poprowadzić! Na to wszystko nałoła się "sprzedaż" naszego kraju przez "aliantów" (świadomie piszę z małej litery), którzy dla świętego spokoju oddali nas pod kuratelę "dziadzia Józefa". Radzieckie rządy w PRL sprowadzały się do wyniszczania w narodzie pamięci o jego bohaterach, o jego dumie, do aresztowań członków AK (nie mylić z inicjałami byłego "prezydenta"!), do kształtowania w społeczeństwie "jedynej słusznej" wersji historii, poczynając od najmłodszych (notabene przypomniał mi się teraz program który widziałem ostatnio w TVP Historia (POLECAM!) o K. Makuszyńskim, którego książki były niezbyt chętnie przyjmowane przez ówczesne władze np. "Koziołek Matołek", a to dlatego, że Koziołek ten mimo swoich licznych podróży zawsze wracał do Pacanowa - był więc patriotą itp. itd. (niektórych może to dziś śmieszyć!)) Rządy te sprowadzały się do stłumienia w narodzie wszelkich odruchów "wyższych" i ograniczenia jego egzystencji do najprostszych potrzeb (sam dół piramidy potrzeb Maslowa) wśród których rozmyślania o kulturze, historii - z której i dzisiaj co poniektórzy szydzą i uważają że jest zbędna - nie miały po prostu miejsca! Jeżeli chce się zgładzić jakiś naród należy pozbawić go właśnie jedności, a jedność kształtowana jest dzięki odnoszeniu się podświadomie do wspólnych wartości, takich jak język, swojskość (chociażby potraw ;), czy właśnie historii. Zgoda (jedność rozumowania, czynów) buduje, niezgoda rujnuje! Dzisiaj po "pseudoprzewrocie" (przede wszystkim brak dekomunizacji (śmieszy mnie argument, że nie dało się tego wtedy przeprowadzić - jakoś Czesi mogli!) tym bardziej bolesne jest to że młodemu pokoleniu nadal wciska się do umysłów papkę, wyśmiewa się tradycję i takiego - prześmiewczego - nastawienia do niej się go uczy! Zobaczcie jak jest w USA, w kraju prawie 3 razy młodszym od Polski! Tragedia z 11 września byłą dla Amerykanów szokiem, zobaczcie w jaki sposób oni umieją oddać cześć tym którzy zginęli i zachować pamięć o tych wydarzeniach! Powinniśmy się od nich uczyć, bo mimo iż my takich przykrych wydarzeń w których ginęły MILIONY mieliśmy o wiele więcej to u nas jak są uroczystości upamiętniające to ludzie się z nich śmieją, że "prezydent robi popisówkę, wjechali czołgami w centrum Warszawy" itd.! To jest właśnie ta mentalność ludzi - szczególnie tych którym to "zwisa i powiewa" bo jak napisałem wyżej tak ich w drugiej połowie ubiegłego wieku wychowano! Tych jest niestety najwięcej (patrz chociażby wybory prezydenckie A.D. 1995) dlatego póki pewna generacja się nie skończy nie sądzę aby nastąpiła jakaś radykalna odnowa czy poprawa (najsmutniejsze jest to, że "hoduje się już nowy narybek" który podobnie będzie rozumował i działał)! Polecam wszystkim książkę "Ziemia obiecana" S. Reymonta, w której ojciec głównego bohatera K. Borowieckiego (doskonale zagranego przez D. Olbrychskiego (polecam również film Wajdy)) łódzkiego fabrykanta zwraca się do nimi słowy które niech każdy przemyśli i odniesie do dzisiejszej rzeczywistości medialnej i samego siebie, a które to niech będą puentą mojej wypowiedzi: "Wy wszyscy się śmiejecie z przeszłości, tradycję nazywacie trupem, szlachectwo przesądem, a cnotę zabobonem! Zaprzedaliście duszę złotemu cielcowi!"

Edited by gtone

Share this post


Link to post
Share on other sites
Pisałem o tym już chyba tutaj na forum, ale z chęcią napiszę jeszcze raz. Zgadzam się z tym, iż teraźniejsze społeczeństwo nie pamięta o narodowych bohaterach, osiągnięciach polskiej myśli technicznej czy wielu innych, z pewnością chlubnych czynach czy wydarzeniach świadczących jak najbardziej o pozytywnych przymiotach charakteryzujących nasz naród. Zadaje sobie pytanie - dlaczego tak się dzieje? Odpowiedzią jest tutaj - w moim przekonaniu - jedno słowo - historia, która nie pozwoliła nam poprzez swoje nieubłagane działania wyniszczające inteligencję i ludzi światłych, mających "olej w głowie" zachować w pamięci w sposób wystarczająco wyrazisty tych ludzi, czynów i wydarzeń!

 

Tak tak, masz rację, jawohl, zawsze ktoś inny jest winny tego, że u nas się źle dzieje, że Polska jaka jest, każdy widzi.... winni to: obce nacje spiskujące przeciw Polsce, to kiedyś okupanci hitlerowscy, a wcześniej rozbiorowcy Polski, poza tym zdrajcy wszelkiej maści, ubecy, sbecy, nawet Erika Steinbach się zaplątała do tego kotła robiących nam na szkodę, Nie wspomne o takim standardzie w każdej wypowiedzi jak: "winni są Żydzi i masoni" oraz Bruksela-czyli-nowa-Jałta..no i UKŁAD!, ba, najważniejszy jest własnie UKŁAD! (zupełnie niczym al-kaida)....tylko...hmm...nie polskie społeczeństwo, Polacy sami sobie nie są winni.

 

Boże, niemal 20 lat mija...20 lat! całe pokolenie...a ja nie mogę samochodem jak przystało na Europejczyka przejechać sie takim malusim fragmentem autostrady z Poznania do Berlina, niecale 180km...no wstyd po prostu..Wstyd jeszcze wiekszy,l im blizej do euro2012, nie ma infrastruktury, brak bazy hotelowej zdolnej pomiescic chetnych, nie wspomne np o transporcie miejskim w miastach-organizatorach imprezy. OCzywiscie, podniosa sie glosy, że nie ma pieniedzy, bo to Żydzi blokuja pewnie budowe, albo PRL rozleniwil tak robotnikow, ze na budowie zamiast pracowac, pije sie alkohol, robiac drogi z materialu tak wadliwego, ze np taka A2 po kilku latach uzytkowania powinna zostac wg ostatnich raportow calkowicie zaorana i wybudowana od nowa. itd. itp. I to dotyczy wszystkiego innego w Polsce. Calkowity rozklad wszystkiego. Brakuje wizji politycznej, brakuje determinacji w dzialaniach, "by wszystkim zylo sie lepiej" bez wzgledu na wiek, pochodzenie, przynaleznosc partyjna itd. Dlaczego w Niemczech lewica potrafi wspolnie rzadzic z prawica? dlaczego? cisza... tylko Bolki wychodza w Polsce z IPNu, albo Lesiak sie ukrywa w szafie wraz z calym styropianem minionych lat...

 

Niestety, wiekszosc ludzi nie rozumie, ze samo wychwalanie bohaterow pod niebiosa (tzn nie wszystkich, tylko tych wlasciwych politycznie w danym okresie, vide: masowa zmiana nazw ulic na wlasciwych politycznie "Bolków") nic nie daje, chleba nie przyniesie biednym..stawianie pomnikow, nieustanne swieta narodowe wszelkiej masci ( w polaczeniu z koscielnymi) same nie przyniosa pieniazkow... filmy (np Katyń), prezentacje, przedstawienia pokazujące, jak to kiedys było, jak to Polska przedmurzem chrzescijanstwa byla, czy jak walczyla z zaborca nic nie dadza..Pamiec jest wazna, u nas sie z tego robi religie i pakuje do glow ten mit narodowy... i marazm trwa, kołowrotek sie kręci...tylko nic z tego nie ma...poza tkwieniem nadal w Trzecim Świecie...

 

I na koniec, bo moglbym pisac felietony na ten temat, ale szkoda mi czasu: Bylo sobie DDR, dzisiaj to sa Niemcy... Miasto, w ktorym mialem okazje mieszkac ostatnie dwa lata, polozone na wschodzie Niemiec, w ciagu ostatnich 15 lat wyludnilo sie na tyle, ze ucieklo z niego 70 tys ludzi..Miasto to dzisiaj w porownaniu z innymi miastami to prawie ruina (masa duzych pustych i straszacych blokowisk, ale i wiele kamienic zabitych dechami). Pomimo tego jest ladnie, schludnie, nowe arterie miejskie, odnowione kolorowe kamienice (nie takie szare i brudne i smierdzace jak w Polsce), komunikacja miejska w sumie nie az taka nowa, na pewno pamieta czasy zmian ustrojowych (rok 1989/1990) ale za to zawsze punktualna, a na pewno nie sprowadzana z Holandii, Kirgistanu czy BUrundi (jak u nas 40-letnie rzęchy) tylko "made in Germany".

Jednak to co jest najwazniejsze i uderzajace to inwestycje..inwestycje w kapital ludzki... w ostatnich 10 latach rozbudowano nie tylko kampus akademicki, a wlasciwie wybudowano go od nowa, stworzono tez od zera placowki naukowe i to nie w stylu KULu czy IPNu czy innych pseudowartosciowych instytutow, ale głownie w obszarze nauk medycznych, scislych i przyrodniczych (czyli tym, co bezposrednio przyczynia sie do bogacenia sie spoleczenstwa) w liczbie kilku m. in instytuty Maxa Plancka, Leibnitza, Helmholtza, (takie odpowiedniki instytutów Polskiej Akademii Nauk). Ba, w to wszystko wpompowano niemalze 1,5 mld (słownie= półtora miliarda) euro! Sam kampus akademicki kosztowal 800 mln. No i prosze, to wszystko budowano juz, mowiac naszym jezykiem, w nowym systemie..nikt nie mowi o jakichs bolkach, ubekach, stasi, nikt nie swietuje jakichs bohaterow narodowych (oczywicie, sa wystawy ofiar przesladowan STASI, ba, jest nawet instytut Gaucka - odpowiednik naszego IPNu, ktory sledzi te przesladowania, ostatnio nawet znajduje sie ddr-owskich "sbeków" siedzcych np jako dziennikarze w powaznych gazetach), ale nikt tego nie robi w takim kontekscie jak u nas, czyli patetycznym, ba, wrecz religijnym.

Inwestuje sie za to w technologie, bo to one decyduja o rozwoju gospodarki (wystarczy spjrzec na statystyki OECD, w ktorych panstwach wiedzie sie dobrze: w religijnych czy w zsekularyzowanych, odwaznie inwestujacych w badania naukowe), dzieki temu NIemcy sa dzis swiatowym liderem eksportu, przede wszystkim w obszarze wysokich technologii, a nie w eksporcie oscypków, medalików, kiszonych ogórków i pomników JPII.

 

Na samej religii stworzonej z mitów narodowych (zob. np. "Wesele" Wyspianskiego) nie da sie zbudowac przyszlosci narodu. Byli juz tacy, ktorzy ten marazm starali sie podtrzymywac, wynoszac Polske pod niebiosa, chwalac zapal i mysl wyzwolencza i bohaterskie czyny Polakow, np. "Kordian" Slowackiego, czy spuscizna Mickiewicza, I co po nich zostalo? Po tym drugim, jak wiemy, zostaly wylacznie "Dziady" i to doslownie...brak wszystkiego...ale co tam, narod sobie kompensuje te niepowodzenia oglądając bohaterów z "Katynia" czy idąc do Muzeum Powstania Warszawskiego..i tkwi w tym maraźmie...niestety, następne 20 lat nie rysuje sie ciekawie i inwestycji w spoleczenstwo wiedzy raczej nie nalezy sie spodziewac...ale czego sie spodziewac, gdy taki rzad jeden czy drugi odsuwa np decyzje o budowie elektrowni atomowej (a wiec inwestycji w technologie) (w kontekscie uniezaleznienia sie od dostaw energii) na rok... 2030! rządzic bedzie za to z cała pewnością marazm, dziury w jezdni i bohaterowie historii, ktorzy jeszcze po tych samych dziurach dreptali polując na Niemca czy broniac jakichs umarłych idei wieki temu...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Umberto muszę z przykrością stwierdzić iż źle zrozumiałeś moją wypowiedź! Tekst który pogrubiłeś odnosi się do pamięci o polskich bohaterach, do tego że nie pamięta się o nich w należyty sposób i do niczego więcej (bo chyba o tym jest ta dyskusja). Co do Twojej wypowiedzi to muszę się z Tobą zgodzić, ale tylko po części. Oczywistym dla mnie jest że nie można w sposób graniczący z fanatyzmem szukać winy w innych i przede wszystkim należy zacząć od siebie, ale nie należy też być zaślepionym i łatwowiernym! Piszesz o autostradach, o tragicznym stanie infrastruktury, o opieszałości, o niskich nakładach na naukę, o braku możliwości rozwoju i zostawaniu w tyle z powodu tych właśnie ale nie mogę się dopatrzeć w Twojej wypowiedzi jakiegoś przyczynowo-skutkowego związku między tym dlaczego tak jest a obecnym stanem rzeczy. Zgadzam sie z tym ze samo wychwalanie bohaterów nic dobrego nie przyniesie ale myślę, że należy równoważyć pamięć o nich z życiem codziennym a nie popadać w skrajności i spychać ich na margines czy wyśmiewać jak to niestety często ma miejsce. Co gorsza często "obce" wzorce, nie do końca właściwe są częściej wychwalane niż własne! Nie rozumiem Twojego neutralnego czy w niektórych miejscach negatywnego nastawienia do historii i płynącej z niej nauki w tym sensie, że chciałbyś coś budować ale nie za bardzo jest na czym i Ty tego zdaje mi się nie możesz jakoś dostrzec! Czy jeżeli chcesz uprawiać zboże to nie zaczynasz od oczyszczenia ugoru z kamieni? Czy dom w którym chcesz mieszkać przez najbliższe kilkadziesiąt lat zbudował byś na glebie miękkiej i pozbawionej odpowiednich warunków nośnych, piaszczystej? Ja doskonale Ciebie rozumiem w kwestii niedofinansowania i szukania winy w innych ale zapominasz o jednej rzeczy, że napiszę brzydko: "z g**** bicza nie ukręcisz" i najpierw trzeba zadbać o solidne podstawy (PRZEDE WSZYSTKIM ODPOWIEDNIE WŁADZE PAŃSTWOWE STWARZAJĄCE WARUNKI PRAWNE I DECYDUJĄCE W SPOSÓB RACJONALNY O ROZDZIALE ŚRODKÓW) a potem można żądać autostrad i nakładów na naukę. Piszę o władzach, ale one się "przy korycie" znikąd nie biorą, ktoś tych ludzi tam "umieszcza" a robią to inni ludzie na drodze głosowania, ludzie którzy myślą tak a nie inaczej (dlaczego? vide moja pierwsza wypowiedź) i wybierają takie czy nie inne władze! To wszystko się gdzieś zaczyna, ale jakoś ja nie mogę dostrzec tego w Twojej wypowiedzi, że Ty widzisz to, co jest tak naprawdę przyczyną tego stanu rzeczy. Czy nie widzisz pewnego zamkniętego koła które kręci się w miejscu od prawie 20 już lat bo non stop przy sterach są ci sami decydenci z umysłami w minionej epoce i ludzie wykształceni psychologicznie przez tamten system którym wiele spraw "wisi"? Nie zrozum mnie źle, też jestem za tym aby patrzeć w przyszłość i z podniesioną głową iść do przodu ale od czegoś trzeba zacząć a myślę tu o twardej racjonalizacji rozdziału środków państwowych a przede wszystkim o oczyszczeniu szeregów z ludzi nie myślących w skali państwa a w skali własnej kieszeni mimo piastowania państwowych, wysokich funkcji na których ktoś ich kiedyś "posadził". Czy nie widzisz, że koło się zamyka?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×