Jump to content
Sign in to follow this  
domenator

Niepokojący zapis w umowie sprzedaży domeny

Recommended Posts

Jestem w trakcje sprzedaży pewnej domeny pewnej dosyć dużej firmie. Po zakończonych negocjacjach co do ceny firma poprosiła mnie o wzór umowy sprzedaży domeny. Wysłałem im wzór, jaki zazwyczaj używam (jedna strona A4 tekstu). Firma po 2 tygodniach wysłała mi "poprawiony" przez ich radców prawnych wzór, zajmuje teraz ponad 3 strony. Ale to jest najmniej istotne.

Niepokojący jest dla mnie jeden paragraf, który dodali. Może zacytuję:

 

 

§ 3

 

1. Jeżeli do dnia zapłaty wynagrodzenia wskazanego w § 2 ust. 1 okaże się, że w stosunku do Zbywcy osoby trzecie wysuwają roszczenia o zaprzestanie korzystania z Domeny, Nazwa Firmy będzie uprawniony alternatywnie według swojego wyboru do:

a. odstąpienia od niniejszej Umowy bez odrębnego powiadomienia lub wyznaczenia Zbywcy terminu do usunięcia naruszeń praw osób trzecich;

b. wykonania niniejszej Umowy, pod warunkiem złożenia przez Zbywcę zabezpieczenia pieniężnego w wysokości xx.000,00 złotych (słownie: xxxxxxx tysięcy 00/100 złotych) na wypadek ustalenia zasadności roszczeń osób trzecich; w takim wypadku odpowiedzialność Zbywcy z tytułu wad prawnych przenoszonych na Nazwa Firmy praw ograniczona jest do wartości zabezpieczenia.

2. Zabezpieczenie, o którym mowa w ust. 1 pkt a, upada po okresie 18 miesięcy od dnia ustanowienia, o ile Nazwa Firmy w okresie tym z zabezpieczenia nie skorzystał i żadne osoby trzecie nie wystąpiły z roszczeniami opisanymi w ust. 1.

3. Zbywca obowiązany jest zwrócić Nazwa Firmy w pełnej kwocie wszelkie odszkodowania, jakie Nazwa Firmy wypłacił osobom trzecim, jak również pokryć wszelkie straty lub koszty, jakie Nazwa Firmy poniósł w związku z ujawnieniem – po dniu przeniesienia na Nazwa Firmy praw do Domeny – roszczeń osób trzecich, których prawa zostały naruszone przez niezgodne z uprawnieniami takich osób korzystanie przez Nazwa Firmy z Domeny.

4. Zbywca będzie wolny od odpowiedzialności wskazanej w ust. 1, jeżeli Nazwa Firmy wiedział o naruszeniu praw osób trzecich przez korzystanie z Domeny przed dokonaniem płatności za przenoszone prawa i nie skorzystał z uprawnień wymienionych w ust. 1.

 

Kwota "zabezpieczenia" jest kilka razy większa od ceny za domenę... Dodam tylko też, że absolutnie nikt trzeci nie ma prawa mieć roszczeń co do tej domeny i nigdy nie miał.

Z jednej strony nie chcę się zgodzić na ten zapis w umowie, a z drugiej zależy mi na sprzedaży domeny, bo i cena mnie satysfakcjonuje i raczej nie ma innego podmiotu, który mógłby być nią zainteresowany.

W jaki sposób zwrócić im delikatnie na to uwagę, tak, żeby ich nie zrazić do kupna domeny...?

Będę wdzięczny za wszelkie sugestie i komentarze :-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

dałbym sobie spokój ze sprzedażą domeny tej firmie. Pobieranie "kaucji" na poczet ewentualnego odszkodowania nawet w okresie, gdy to oni są abonentem domeny jest absurdem. A punkt 3 to już w ogóle stawia cię w sytuacji, że nawet gdy oni będą abonentem domeny, to zawsze w każdym moemnci emogą ciebie obciążyć kosztami nawet gdyby był spór tylko między nimi a innym Powodem za okres uzywania przez nich domeny. (co innego gdyby był zapis mówiący, że jeśli będą roszczenia wobec tej Firmy za okres, kiedy ty byłeś abonentem, to wtedy OK) Tzn że jak nabędę używany samochód od piątego właściciela to w razie wykrycia jakichś wad mam ciągać po sądach czterech poprzednich właścicieli? witamy w absurdowie.

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest Michal

Również miałem kiedyś taki przypadek. Po prostu im powiedziałem ze nie podpisze umowy z takim paragrafem. Odpowiedzieli więc żebym go w takim razie skreslił.

Share this post


Link to post
Share on other sites

miałem podobny zapis, odpisałem, że dotychczas nie było zastrzeżeń, a nie mogę odpowiadać za to co oni postawią na tej domenie i czyje prawa będą naruszać.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja bym się w życiu nie zgodził na taki zapis.

Zaproponowałbym sprzedaż domeny przez AM gdzie FV wystawi Michau.

Bardzo łatwo byłoby zmanipulować Twoją osobę (jaka każdą - czytaj zrobić ustawkę) i wyciągnąć od niej odszkodowanie.

Wpłacenie jakiegokolwiek zabezpieczenie jest sprzeczne ze sprzedażą.

Załóżmy, że chce kupić samochodu. Płace za niego i żądam kilkukrotnie większego (tak powiedziałeś) zabezpieczenia na poczet przyszłych usterek, roszczeń prawnych. Po roku nudzi mi się samochód, łatwo zrobić zamieszanie, że jest coś nie tak (w Twoim wypadku założenie sprawy przez inny podmiot - pewnie nabywca Twojej domeny zrzekłby się jej na pierwszej rozprawie) i zażądać odszkodawania.

 

To się wszystko "kupy nie trzyma".

Ja bym zaproponował AM. Nie to dziękuje.

Share this post


Link to post
Share on other sites

pamiętaj, że dział prawny musi się wykazać i pokazać swoją przydatność - jak by to wyglądało, gdyby przyjęli bez uwag Twój projekt umowy :) Im się więcej namiesza i nazmienia w umowie tym dla nich lepiej. Odpisz im po prostu i w wordzie odeślij poprawioną przez siebie umowę z naniesionymi poprawkami w trybie śledzenia zmian. Wykreśl co Ci się nie podoba + w komentarzach dopisz co, jak i dlaczego.

Share this post


Link to post
Share on other sites
pamiętaj, że dział prawny musi się wykazać i pokazać swoją przydatność...

 

Dokładnie tak. Zawsze po negocjacjach (akurat nie w sprawie domen), gdy dochodzi do uzgodnienia warunków i klient ogłasza, że teraz przekaże umowę do prawników, z uśmiechem wyznaję klientowi, że negocjacje dopiero się zaczną.

Share this post


Link to post
Share on other sites
§ 3

1. Jeżeli do dnia zapłaty wynagrodzenia wskazanego w § 2 ust. 1 okaże się, że w stosunku do Zbywcy osoby trzecie wysuwają roszczenia o zaprzestanie korzystania z Domeny, Nazwa Firmy będzie uprawniony (alternatywnie według swojego wyboru) do (:) a. odstąpienia od niniejszej Umowy bez odrębnego powiadomienia lub wyznaczenia Zbywcy terminu do usunięcia naruszeń praw osób trzecich;

Na powyższy zapis wyraziłbym zgodę. Na pozostałe nie.

 

Nie wiem tylko jaki ma być termin zapłaty

Jeżeli do dnia zapłaty wynagrodzenia wskazanego w § 2 ust. 1 okaże się, że w stosunku do Zbywcy osoby trzecie wysuwają roszczenia
bo może okazać się, że to np. tydzień i tu jest szansa na zabezpieczenie się od strony formalnej zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego ( kpa )

Odsyłasz podpisaną umowę, po czym od razu wyjeżdżasz na wakacje i nawet jeśli ktoś wyśle jakieś pismo w tej sprawie, to nie zostanie ono Tobie doręczone ( zgodnie z zapisami Rozdziału 8 kpa ) przed terminem wymaganej zapłaty.

 

Tylko, że dobrze by było dopisać w umowie zapis ( o ile go nie ma ) mówiący o podobnych karach, które Ty możesz nałożyć jeśli należność nie zostanie uregulowana terminowo.

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites
W jaki sposób zwrócić im delikatnie na to uwagę, tak, żeby ich nie zrazić do kupna domeny...?

 

W interesach nie ma miejsca na takie myślenie, bo Cię zjedzą żywcem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mała dygresja a propos mojej wcześniejszej wypowiedzi - mam pytanie do osób lepiej znających się na prawie.

Czy Sąd Polubowny ds Domen Internetowych przy PIIT w art. 3.3 swojego Regulaminu mógł zapisać, że "Korespondencję przesłaną pocztą elektroniczną uważa się za doręczoną z chwilą jej wysłania ..." skoro kpa podaje w Art. 39 "Organ administracji publicznej doręcza pisma za pokwitowaniem przez pocztę, przez swoich pracowników lub przez inne upoważnione osoby lub organy..."

Czy Sąd ( polubowny ) ds. DI będąc sądem niepaństwowym nie jest w świetle prawa uznawany za organ administracji publicznej skoro jego wyroki mają taką samą moc prawną jak sądy powszechne ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

odnosnie ust 3 - zaproponuj ew. zmiane polegajaca na tym, iz po sprzedazy sprzedawca nie odpowiada za roszczenia wysuwane pod adresem nowego dysponenta praw, ktore to roszczenia nie zostaly zgloszone wczesniej. ust.1 jest ok - jesli nie zgodzisz sie na zabezpieczenie to po prostu dojdzie do rozwiazania umowy - nalezy tylko zwrocic uwage na jakich warunkach.

 

a jesli chodzi o pytanie czy Sad Polubowny PIIT jest organem administracji publicznej - nie jest organem. Jest podmiotem prawa prywatnego - co wiecej nie ma osobowosci prawnej

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mi to wyglada na umowe "podstawiana" przez jedno duze wydawnictwo. :)

Absolutnie bym sie nie godzil na jakiekolwiek zapisy obciazajace mnie juz po terminie "wydania" domeny. Generalnie nie masz juz wtedy wplywu na to czy tresci znajdujace sie na domenie naruszaja czyjekolwiek prawa np. do znakow towarowych, patrz spor o rodzice.pl :D

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dzięki za wszystkie uwagi, wiem teraz co mam robić :-)

 

 

To sie ubawilem :)

Ale radosna tworczosc tych niby prawnikow .Ty sie mozesz zgodzic na te zapisy jak oni sie zgodza na ponizszy Twoj

 

1.

Strony ustalily ze Nabywca daje gwarancje Sprzedajacemu, ze ten za srodki uzyskane ze sprzedazy w/w domeny i zainwestowane w gry liczbowe oraz hazardowe uzyska zysk roczny w wysokosci minimum 1000000 PLN ( jednen milon zlotych ).W sytuacji niespelnienia powyzszego warunku Nabywca domeny zobowiazany jest do zwrotu wydatkowanych kwot w pełnej wysokosci i pokrycia odszkodowawczego z tytulu utraty korzysci domniemanych :D)

Edited by kilofek

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie zgodziłbym się na taki paragraf nawet będąc w 100% przekonanym o tym, że nikt inny nie rości sobie praw do domeny będącej przedmiotem sprzedaży. Nie masz wpływu na przyszłość domeny i na ewentualne wydarzenia o których nie wiesz dziś. Zrozumiałbym gdyby w umowie była mowa o scedowaniu na Ciebie kosztów ewentualnego odszkodowania wobec osób trzecich ale nie jestem w stanie zrozumieć takiej formy przedpłaty. Kto Ci zagwarantuje zwrot tych należności w terminie?

Firma wynalazła sobie "Prepaid odszkodowawczy" :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jeżeli do dnia zapłaty wynagrodzenia wskazanego w § 2 ust. 1 okaże się, że w stosunku do Zbywcy osoby trzecie wysuwają roszczenia o zaprzestanie korzystania z Domeny, Nazwa Firmy będzie uprawniony alternatywnie według swojego wyboru do:

Wynagrodzenie to może być za pracę a nie domenę. Ciekawe kto to pisał?

Dziwne, że stosują tak zawiłe zapisy. Czy to znaczy, że nie są pewni tej domeny? Gorąca jest dla nich bo?

Moim zdaniem prosta umowa z cesją i nic więcej.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Moim zdaniem prosta umowa z cesją i nic więcej.

 

Moim zdaniem sedo, AM lub ppd.pl i wystarczy. Po co takie dziwne umowy? Co maja na celu?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Moim zdaniem sedo, AM lub ppd.pl i wystarczy. Po co takie dziwne umowy? Co maja na celu?

Biorąc pod uwagę skostniałośc wielu firm a tu mamy chyba taką, myślę że sedo itp jest dla nich nie do przeskoczenia.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Biorąc pod uwagę skostniałośc wielu firm a tu mamy chyba taką, myślę że sedo itp jest dla nich nie do przeskoczenia.

 

To ppd.pl lub AM a nie szukanie "jelenia". Po numerze jaki spotkal Agore z rodzice.pl w zyciu nie podpisalbym takiej umowy. Z kazdym innym generykiem moze byc podobnie. Przeciez wiadomo, ze sama rajestracja zazwyczaj nie daje podstaw do odebrania domeny. Dopiero jej takie a nie inne zastosowanie moze kolidowac z czyimis prawami. Po prostu komus nie chce sie ruszyc d... abys prawdzic czy takie a nie inne przewidywane zastosowanie bedzie moglo skutkowac oproba odebrania. Z drugiej strony tak latwiej. Po co brac za to odpowiedzialnosc jak latwiej ja zrzucic na JELENIA sprzedawce domeny :)

Bez przesady, pieniadze pieniedzmy ale nie pozwolcie sie traktowac jak pierwszy lepszy menel pod budka z piwem, ktory podpisze wszystko byleby dostac tylko 2 zl na browar.

W koncu po to zatrudniaja prawnikow zeby za cos brali odpowiedzialnosc. Pasuje im domena to kupuja, nie pasuje to biora inna i tyle.

Az mnie swierzbi aby podac nazwe wydawnictwa (na 99% to oni) ale chyba wiekszosc osob i tak wie o kogo chodzi :D

Edited by heden.pl

Share this post


Link to post
Share on other sites

Absolutnie nie zaakceptowałbym wspomnianego paragrafu. Myślę jednak, żeby można jeszcze spokojnie ponegocjować z nimi warunki umowy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Odpisałem, że nie mogę zaakceptować tej umowy, że ew. mógłby zostać tylko pierwszy punkt z tego paragrafu (tak jak mi poradził Kangur). Oto co odesłali:

 

1. Jeżeli do dnia zapłaty wynagrodzenia wskazanego w § 2 ust. 1 okaże się, że w stosunku do Zbywcy osoby trzecie wysuwają roszczenia o zaprzestanie korzystania z Domeny i roszczenia te nie będą związane z działaniem lub zaniechaniem Nazwa Firmy, Nazwa Firmy będzie uprawniony do odstąpienia od niniejszej Umowy bez odrębnego powiadomienia lub wyznaczenia Zbywcy terminu do usunięcia naruszeń praw osób trzecich.

2. W przypadku, gdy Nazwa Firmy nie skorzysta ze swojego uprawnienia do odstąpienia od Umowy określonego w ust. 1 powyżej, Zbywca przejmie całkowitą odpowiedzialność za zaspokojenie zgłoszonego roszczenia w przypadku, gdy okaże się ono uzasadnione, o czym Strony poinformują pisemnie zgłaszającego roszczenie. Zbywca zwróci również Nazwa Firmy wszelkie koszty, jakie ten poniósł w związku z roszczeniem.

3. Zbywca będzie wolny od odpowiedzialności wskazanej w ust. 1 i 2, jeżeli Nazwa Firmy wiedział o naruszeniu praw osób trzecich przez korzystanie z Domeny przed dokonaniem płatności za przenoszone prawa i nie skorzystał z uprawnień wymienionych w ust. 1 i 2.

 

Nie kumam do końca tylko punktu 2. Zbywca, czyli ja, będę musiał zaspokoić roszczenia osób trzecich, a jednocześnie będę zobowiązany do zwrotu kosztów, jakie kupujący poniesie w związku z roszczeniem... ;);)

Może ktoś mi to wytłumaczy? ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Odpisałem, że nie mogę zaakceptować tej umowy, że ew. mógłby zostać tylko pierwszy punkt z tego paragrafu (tak jak mi poradził Kangur). Oto co odesłali:

 

 

 

Nie kumam do końca tylko punktu 2. Zbywca, czyli ja, będę musiał zaspokoić roszczenia osób trzecich, a jednocześnie będę zobowiązany do zwrotu kosztów, jakie kupujący poniesie w związku z roszczeniem... ;);)

Może ktoś mi to wytłumaczy? ;-)

 

Ja bym sobie dal spokoj z takim "cwanym" kupujacym. Jak dla mnie w zupelnosci wystarczyloby Twoje oswiadczenie, ze domena na dzien podpisania umowy jest wolna od jakichkolwiek obciazen i roszczen osob trzecich i tyle. A tak nadal chca Cie ubrac w odpowiedzialnosc finansowa po sprzedazy. Juz pisalem, ze to czy beda jakies roszczenia pozniej nie zalezy juz od Ciebie tylko od tego jak oni ja wykorzystaja.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

×