Jump to content
~tylda

NASK w sprawie cesji

Recommended Posts

Dropped.pl - umowę zawsze zawiera NASK z abonentem - rejestrator jest tyko przedstawicielem abonenta przed NASK (w kc jest to nazywane sprzedażą ajencyjną). Zatem kwestia kraju, w którym prowadzisz działalność nie ma tu znaczenia; w teorii to NASK dla własnego bezpieczeństwa powinien wymusić na partnerach odpowiednie postępowanie, bo tylko to zapewnia bezpieczeństwo NASK.

 

Nie chodzi o to, z kim zawiera umowę NASK, tylko kto jest dłużnikiem NASK. Bo nie chodzi o cesję samej umowy (która zawarta w formie elektronicznej, w formie elektronicznej też może być cedowana) tylko o cesję długu. Tylko dla cesji długu polski kodeks cywilny wymaga formy pisemnej.

 

Tak się zaś akurat składa (i jest to zapisane w regulaminie NASK), że rejestrując domenę za pośrednictwem rejestratora, abonent jest zwolniony z zobowiązań wobec NASK. Abonent nie jest więc dłużnikiem NASK. Abonent jest dłużnikiem rejestratora, i sposób cesji tego długu zależy od przepisów prawa regulujących stosunki abonenta z rejestratorem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak właśnie wygląda polskie prawo (zresztą prawo w ogóle na świecie). Firmy się głowią jak obchodzić pewne przepisy, jak nie łamać prawa, jak naginać prawo, jak omijać itd. zamiast poświęcać czas i energię na działalność podstawową.

 

Dla mnie jest tu ewidentne odniesienie do faktur w PDF.

 

Nie będę marnował czasu na walkę z twardogłowymi prawnikami o to czy cesja może być w formie elektronicznej czy nie. Nie dajmy się zwariować.

 

DD

Share this post


Link to post
Share on other sites
* W przypadku domeny utrzymywanej w NASK (abonent jest dłużnikiem NASK).

* W przypadku domeny utrzymywanej u rejestratora mającego siedzibę w Polsce (abonent jest dłużnikiem rejestratora - nie NASK!).

 

Bzdura. Nawet jeśli przyjąć dla domen model dłużnik<>wierzyciel, to abonent nigdy nie jest dłużnikiem, a wierzycielem! Abonent *zapłacił* z góry za usługę, więc jest wierzycielem rejestratora, który ma ovbowiązek ("dług") tę domenę utrzymać. Nie ma tu żadnej cesji długu, tylko cesja wierzytelności.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W cuda nie wierzę, a w takie "odwrotne" to już całkiem. Czy do tej pory NASK nie wiedział, że cesje są przeprowadzane online? Znając życie to za jakiś czas okaże się, że pan Artur Piechocki z Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej, jest powiązany z nazwa.pl. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Weźcie proszę (to do administratorów forum) załóżcie Tyldzie jakieś normalne konto na di.pl o nazwie "Przedstawiciel NASK" a nie będzie tutaj się produkował pod takim bylejakim nickiem "tylda".

Wcześniej "Gazeta Prawna" skoro za przeczytanie artykułu trzeba zapłacić :)

 

Ja tego nie czytałem ale obojętnie co tam jest napisane należy pamiętać, że żadna wypowiedź pracownika NASK nie może być uznawana za źródło prawa.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Bzdura. Nawet jeśli przyjąć dla domen model dłużnik<>wierzyciel, to abonent nigdy nie jest dłużnikiem, a wierzycielem! Abonent *zapłacił* z góry za usługę, więc jest wierzycielem rejestratora, który ma ovbowiązek ("dług") tę domenę utrzymać. Nie ma tu żadnej cesji długu, tylko cesja wierzytelności.

W pewnym sensie tak. Tylko że wg. nowego porozumienia rejestratorów z NASK domenę utrzymuje się dożywotnio (abonament) do momentu "wypowiedzenia" przez abonenta. Zapewne więc chodzi tutaj o to, że abonent jest dłużnikiem w tym sensie, że ma zobowiązanie do corocznego opłacania domeny...

Share this post


Link to post
Share on other sites
a czy na rejestrację domeny zawierana jest pisemna umowa ?

 

W całej tej dyskusji to pytanie wydaje mi się najciekawsze. Zadałem je kiedyś na Twitterze przedstawicielowi Nazwa.pl ale nie doczekałem się odpowiedzi. Skoro zatem rejestrując domenę ( zaciągając zobowiązanie ) nie podpisujemy żadnych dokumentów to czemu cesja tego zobowiązania miałaby mieć formę pisemną?

Share this post


Link to post
Share on other sites
W całej tej dyskusji to pytanie wydaje mi się najciekawsze. Zadałem je kiedyś na Twitterze przedstawicielowi Nazwa.pl ale nie doczekałem się odpowiedzi. Skoro zatem rejestrując domenę ( zaciągając zobowiązanie ) nie podpisujemy żadnych dokumentów to czemu cesja tego zobowiązania miałaby mieć formę pisemną?

 

 

Dokładnie. Jestem tego samego zdania. Jeżeli fakt rejestracji domeny, czyli zdobycie pewnych praw do niej nie jest opiewany ręcznym podpisem ani rejestratora, ani osoby rejestrującej, to tak samo powinno być podczas pozbycia się tych samych praw na rzecz innej osoby. Dla mnie to jest proste i logiczne.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dokładnie. Jestem tego samego zdania. Jeżeli fakt rejestracji domeny, czyli zdobycie pewnych praw do niej nie jest opiewany ręcznym podpisem ani rejestratora, ani osoby rejestrującej, to tak samo powinno być podczas pozbycia się tych samych praw na rzecz innej osoby. Dla mnie to jest proste i logiczne.

 

A no może właśnie dlatego, że ZACIĄGNIĘCIE ZOBOWIĄZANIA/DŁUGU nie wymaga formy pisemnej, a jego PRZEKAZANIE/SCEDOWANIE już tak?

 

Podkreślam, że to tylko moje domysły, ale chyba może tak być.

Share this post


Link to post
Share on other sites
A no może właśnie dlatego, że ZACIĄGNIĘCIE ZOBOWIĄZANIA/DŁUGU nie wymaga formy pisemnej, a jego PRZEKAZANIE/SCEDOWANIE już tak?

Tyle, że w momencie zbycia praw przez poprzedniego abonenta, nowy abonent przejmuje/zaciąga te same zobowiązania względem tego samego podmiotu.

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites

A jest w ogóle gdzieś jakiś podobny, ale pisemny wywód prawniczy, czemu w ogóle domena jest zaciągniętym długiem, a utrzymanie nazwy domeny nie jest umową abonamentową na czas określony w umowie? Przecież sama rozwiązuje się po roku, nie trzeba jej wypowiadać pisemnie.

 

Google raczej milczy:

http://www.google.pl/#hl=pl&source=hp&...30b6aadedf61a81

 

Nawet w regulaminie NASK jest przecież Abonent, a nie Dłużnik. :)

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites

jaki tu dług/zobowiązanie skoro domena jest opłacona z góry, a abonament jest terminowy i wygasa samoczynnie :)

zobowiazanie ma nask wobec rejestrujacego

ktos tu miesza na siłe w terminologi :)

 

a druga sprawa - jesli przy rejestracji nie podpisuje sie pisemnej umowy to przy zmianie abonenta powinno byc tak samo, przeciez to na jedno wychodzi

Edited by megalgal

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak z ciekawości czy cesję można dokonać w siedzibie NASKu? Np. przyjeżdżają obie strony, dostają druczek, wypełniają go, właściciel pokazuje dokument tożsamości, i sprawa załatwiona?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tak z ciekawości czy cesję można dokonać w siedzibie NASKu? Np. przyjeżdżają obie strony, dostają druczek, wypełniają go, właściciel pokazuje dokument tożsamości, i sprawa załatwiona?

 

oczywiście ze tak, pod jednym warunkiem ,ze przedmiotowa domena jest zarejestrowana w NASKU a nie u partnera

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tak z ciekawości czy cesję można dokonać w siedzibie NASKu? Np. przyjeżdżają obie strony, dostają druczek, wypełniają go, właściciel pokazuje dokument tożsamości, i sprawa załatwiona?

Jeśli koniecznie chcesz to możesz sobie tam wynająć salę ale po co ?

Jako uwiarygodnienie transakcji ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×