Jump to content
domenator

Zbieramy podpisy dla JKM!

Recommended Posts

ciekawe wyniki, nie tylko na di JKM ma wysoką pozycję

To niesamowite jak obiektywne sondaże przeprowadzane w Internecie na dużej grupie respondentów pokazują, że Janusz Korwin-Mikke to bardzo poważny kandydat na prezydenta, a media traktują go jakby poparcie JKM miał na poziomie błędu statystycznego.

 

Oczywiście społeczność internetowa ma trochę inne preferencje wyborcze od wszystkich Polaków. Ale z drugiej strony Internauci to już ponad 50% społeczeństwa!

 

DD

Share this post


Link to post
Share on other sites
Straszne bzdury opowiadasz.

Aha, to pozwolisz że pozostanę jednak przy swoich bzdurach zamiast Twoich mądrościach. :)

 

 

Ta ostatnia opcja ma chyba za zadanie pokazać ilu jest kompletnych idiotów wśród potencjalnych wyborców.

Rozumiem, że Inteligencja pokroju tego Pana wyżej zawsze wie lepiej, ale żeby odpowiedzieć na pytanie kulasa to napiszę, że sonda była robiona przed zebraniem 100.000 głosów, czyli wtedy kiedy potencjalnych kandydatów było więcej. :)

Edited by Pan_Grzegorz

Share this post


Link to post
Share on other sites
Przykro mi, że naruszam Twoje poglądy bo zasadniczo nie biorę udziału w tej dyskusji. W tym konkretnym przypadku dyskusja zresztą jest nie ze mną, tylko z oświadczeniem lustracyjnym Pana Olechowskiego. Pan Olechowski nie jest kłamcą lustracyjnym.

 

Jednym z głównym zadań oficera prowadzącego Pana Olechowskiego, czyli zadaniem Pana gen. Czempińskiego bodajże, było rozpracowanie środowisk polonijnych (i nie wchodzę w tym momencie w kwestie "kmicicowskie" czyli w to, czy gen. Czempiński dobrze przysłużył się później Rzeczypospolitej. W III RP).

 

Co do wywiadu gospodarczego ...

 

Wywiad gospodarczy. Tak jak każdy inna peerelowska służba pracowała w konsekwencji dla Moskwy. Były to informacje pomocne gospodarczo ale Związkowi Sowieckiemu. Umacniały ZSSR po prostu. Polskie służby to były służby wasalne i nie jest to z mojej strony przewrót kopernikański. To jest podobna kwestia jak pytanie stawiane kto jest zdrajcą, płk Ryszard Kukliński czy gen. Wojciech Jaruzelski.

 

Moje osobiste zdanie jest takie, że płk Kukliński działając na szkodę ZSRR (i ukazując Światu plany inwazji sowieckiej na tzw. Zachód) stał się patriotą. Jest zdrajcą bo złamał przysięgę wojskową na wierność Armii Czerwonej. On złamał a ja z tego powodu "migałem się" wojska aby jej nie złożyć. Zrobiłbym tak jak on.

 

Gen. Jaruzelski jest patriotą. Jest patriotą sowieckim. Gen. Jaruzelski dla mnie zaś, pozostanie symbolem serwilizmu, wiernopoddaństwa, walki władzy totalnej ze "swoim" narodem a w kontekście jego "obrony" (jego wersji) Stanu Wojennego - symbolem tchórzostwa.

To poglądy moje. I być może ostatnie zdanie w tym wątku, bo nie chcę już tutaj piętrzyć cegiełek polityczno historycznych.

...i niech tak zostanie...

Twój post wszedł na grunt mało stabilny ale zostawmy to. To nie to forum na takie dyskusje.

..ale :) powiem Ci tylko tyle, że Kukliński był przykrywką bo był ktoś wyżej postawiony i zwerbowany...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Całkiem przyjemny blues wyborczy o tęsknocie za wygraną JKM - wersja studyjna

 

Edited by maryuse

Share this post


Link to post
Share on other sites

W sondażu przeprowadzonym na zlecenie TVN24 Janusz Korwin - Mikke ma 2% głosów. Pocieszające jest to, że od kilku godzin informację tą możemy przeczytać na pasku. We wcześniejszych sondażach nie był "ukazywany"

Share this post


Link to post
Share on other sites
W sondażu przeprowadzonym na zlecenie TVN24 Janusz Korwin - Mikke ma 2% głosów. Pocieszające jest to, że od kilku godzin informację tą możemy przeczytać na pasku. We wcześniejszych sondażach nie był "ukazywany"

Widać OGROMNĄ dysproporcję między wynikami w Internecie i "zwykłymi" sondażami. To pewnie efekt tego, że "kampania" JKM toczy się tylko w Internecie. Jeśli ktoś nie czyta bloga JKM czy nie ogląda wykładów i innych materiałów video w Internecie uważa JKM za totalnego oszołoma politycznego.

 

Jak to ktoś w komentarzach na blogu JKM napisał - jedyny sposób to namawianie znajomych i rodziny, żeby zagłosowali na JKM.

 

Poparcie dla Janusza Korwin-Mikke to około 500 tysięcy - w szczytowej formie zdobywał tyle głosów w wyborach na prezydenta. Ale gdyby każdy namówił chociaż 2-3 osoby wynik wyborczy JKM byłby zadowalający i pozwalający myśleć o wejściu JKM do Parlamentu w przyszłych wyborach.

 

DD

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wieś w tej telewizji. Teraz w Rozmowie Rymanowskiego podają dzisiejsze sondaże i mimo tego, że Pan Pawlak ma również 2% to o Lepperze i Korwinie - Mikke ani kurde pół słowa.

 

EDIT:

 

A tutaj doskonale widać, że Pawlak ma 2%, Olechowski 3% a mimo wszystko kolejność od lewej do prawej nie jest zachowana.

 

A gdzie reszta z poparciem na poziomie 2%?

 

wiesi.jpg

Edited by kulas

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jako były socjolog ;) powiem Wam tylko tyle, że po prostu nie ma sensu porównywać sondaży przeprowadzanych przez jedną instytucję z sondażami przeprowadzanymi przez inną instytucję. Np., że konkretny kandydat tu ma 3% a tu ma 5% tzn., że mu "przybyło" a tu [niby] "stracił" itp ...

Takie porównania nie odzwierciedlą"rzeczywistości". Diabeł tkwi w szczegółach a szczegóły dotyczące podejścia do konkretnego sondażu [technika, narzędzia, postawione hipotezy itp] nie mam wątpliwości, że różnią te instytucje.

 

Również sondaże nazwijmy je "internetowe" są nieporównywalne do nazwijmy to "tradycyjnych".

W zw. z powyższym, nie ekscytowałbym się zanadto tego typu "sondażami" internetowymi [jak również nie jestem zdziwiony różnicami w wynikach "internetowych" i "tradycyjnych"]. Zwłaszcza często przeprowadzanymi, z całym szacunkiem ale przez osoby, które uważają, że wystarczy podać nazwiska kandydatów, umieścić w porządku alfabetycznym i zwyczajnie zapytać "na kogo głosujesz/zagłosowałbyś".

Nie myślę tutaj o forum di.pl, gdzie przeważnie osoby, które taki temat "sondażowy" zakładają - są świadome jego niedoskonałości i informują o tej niedoskonałości innych, potencjalnych "Wyborców"/uczestników sondażu.

 

Tzw. robienie "ankietki" [powiedzmy, że użyłem tego słowa dla symbolicznego określenia wszelkich działań "demoskopijnych"] zostało już zwyczajnie z poziomu "sztuki ankieterskiej" zdeprecjonowane do poziomu gleby. Był czas, kiedy "ankietki" robiono na każdą okazję i robiły je te środowiska [również firmy, działające w konkretnej swojej branży] nie mające bladego pojęcia o tym co tak naprawę należy zrobić aby "ankietkę" przeprowadzić, bo oczywiście nie posiadające ku temu kwalifikacji.

 

Mój osobisty pogląd również jest taki, że sondaży przeprowadzanych przez ośrodki telewizyjne nie można nazwać badaniami naukowymi a przecież zgodzimy się chyba, że bliżej prawdy jest tam, gdzie przeprowadzone są prawdziwe badania naukowe, które powinno cechować nienaciągane, obiektywne podejście do problematyki badawczej. Bez względu na wszystko.

 

Zawodu socjologa nie można uprościć do tworzenia "ankietek". Niemniej, gdyby to naprawdę socjologom [pracownikom naukowym a nie np. pracownikom jakiegoś telewizyjnego "OBOP"- u czy innej placówki zależnej od ..?] pozwolić przygotować takie badania, przeprowadzić je a później zinterpretować - byłbym spokojny o to, jaka informacja "pójdzie w Świat", do społeczeństwa.

 

I jeszcze jedno, co mi się nasunęło a propos tej wszelkiej maści "sondaży wyborczych". Sondaż, to nie jest synonim aktu zagłosowania/głosowania przez Wyborcę. Niekiedy jest to już prawie traktowane na równi, granice się zacierają co tym bardziej jeszcze bardziej zaciera obraz rzeczywistości ...

 

Edit:

 

Nie będę odpowiadał na pytania szczegółowe, gdzie i czemu tam a nie gdzie indziej jest wg mnie bliżej prawdy, bo nie uśmiecha mi się streszczanie 5 lat z mojego życia :P

Jestem już bardzo daleko od nauki, a niniejszy tekst wypociłem dlatego, że czasem gromy się sypią tu i ówdzie właśnie na socjologów. Tylko ja i może ktoś jeszcze, zupełnie nie wiemy dlaczego ;)

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zwabiony skrótem JKM pomyślałem że Elżbieta II chce abdykować a my jako najliczniejsza nacja w Anglii zbieramy podpisy aby Jej Królewska Mość tego nie robiła...

;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sondaże wyborcze w internecie mają ogromne znaczenie, nie do przecenienia. Pokazują przepaść jaka dzieli media tradycyjne, czyli głównie prasę i telewizję, od internetu, który nie jest cenzurowany. Jeszcze kilka lat temu internet nie miał żadnego wpływu na rzeczywistość, ale powoli zdobywa coraz większe znaczenie, można już prowadzić tutaj kampanię wyborczą.

 

Sondaże internetowe, pokazują także jak łatwo jest manipulować ludźmi (media tradycyjne), czego oni nie są w ogóle świadomi. Jest to świetne pole do badań dla socjologa. Różnice między sondażami wynikają z wpływu (manipulacji) mediów, podziału na grupy aktywne (internet) i bierne (sondaż telefoniczny) w stosunku do otaczającej ich rzeczywistości, tzw. kwestia społeczeństwa obywatelskiego, a także faktu, że w internecie wpływ na wyniki mają ludzie na emigracji oraz generalnie ludzie młodsi, choć internet staje się coraz bardziej powszechny.

 

Dla przeciwników JKM wyniki w internecie są zaskakujące i bardzo osłabiają ich pozycję, która nie opiera się na merytorycznej krytyce. A dla zwolenników poglądów JKM, świadomość tak dużego poparcia w internecie daje poczucie sporej siły, a także dla samego JKM, który widzi efekty swojego działania.

Edited by Andro

Share this post


Link to post
Share on other sites
[...] Sondaże internetowe, pokazują także jak łatwo jest manipulować ludźmi (media tradycyjne), czego oni nie są w ogóle świadomi. Jest to świetne pole do badań dla socjologa. Różnice między sondażami wynikają z wpływu (manipulacji) mediów, podziału na grupy aktywne (internet) i bierne (sondaż telefoniczny) w stosunku do otaczającej ich rzeczywistości, tzw. kwestia społeczeństwa obywatelskiego, a także faktu, że w internecie wpływ na wyniki mają ludzie na emigracji oraz generalnie ludzie młodsi, choć internet staje się coraz bardziej powszechny.

 

[...]

 

 

Andro, być może jesteś socjologiem. Tym bardziej powinieneś wiedzieć, że (powtórzę jeszcze raz) nie wystarczy nazwisk kandydatów umieścić w porządku alfabetycznym, zadać pytanie na kogo respondent zagłosowałby i nazwać całość "sondażem".

 

Nie chcę używać aż tak wielkich słów czyli o "manipulacji" ale to co dzieje się w internecie jeśli chodzi o "sondaże" to jest po prostu dyletanckie chałupnictwo, które nie ma nic wspólnego z nauką jaką jest socjologia.

 

Nieprzygotowanie metodologiczne i rażące dla socjologa błędy nieświadomie oczywiście robione przez twórców "sondaży" bo wynikające z braku przygotowania w tym zakresie, (które muszą po prostu wpływać na wyniki tych "sondaży") nie zastąpią dobrych niewątpliwie chęci.

 

Teraz przypomniała mi się kwestia choćby tzw. efektu ankieterskiego (wpływu samej z siebie, tylko dlatego że istnieje, osoby ankietera na wynik).

W przypadku internetu i jego specyfiki ankieter nie istnieje, pojawiają się jednak inne ważne kwestie ...

 

Nawet nie mogę powiedzieć, że jakieś wielkie "tajemnice metodologiczne" wymknęły się socjologom spod kontroli bo kiedy widzę to co dzieje się w internecie w temacie "sondaży wyborczych", to czasami śmiech ;) a czasem smutek :P mnie ogarnia ...

 

Rozumiem wszelkie ruchy oddolne, działania obywatelskie. Niemniej, stawianie w opozycji "niemanipulowanych sondaży" internetowych z "manipulowanymi nieinternetowymi" powoduje u mnie taką oto reakcję, że w świetle tego o czym napisałem wyżej mógłbym tylko zacytować pierwszą część Twojego zdania ale wybacz, wyciętą celowo z kontekstu i posiadającą inne znaczenie:

 

Również "[...] Sondaże internetowe, pokazują także jak łatwo jest manipulować ludźmi [...]"

 

Pozdrawiam :P

 

 

Edit:

Rozumiem Waszą walkę o prawa dla JKM i innych pomijanych w mediach Kandydatów

ale naprawdę ... miło byłoby aby wraz z akcją poparcia publikowane były wyniki badań a nie wyniki akcji robionych ad hoc i bez przygotowania.

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites
To może wytłumacz na czym polega robienie sondażu? Dla mnie to danie człowiekowi listy i prośba o skreślenie na kogo chcę zagłosowac? Jak to powinno wg. Ciebie wyglądac? Jakieś rytuały trzeba odprawić? Bo obawiam się że nie rozumiem.

 

 

Masz rację. To zupełnie inne "rytuały" (mniej więcej zaproponowałeś fazę końcową, nie mówiąc już o późniejszej interpretacji wyników badań) ;). Nie oczekuj ode mnie, że streszczę Ci w jednym poscie 5 lat kierunku, który kiedyś ukończyłem. Myślę zresztą, a nawet wiem, że na di.pl jest więcej osób z takim przygotowaniem. Nie sądzę, aby cieszyli się z permanentnej degradacji i deprecjacji terminów "ankieta" czy "sondaż" ...

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites
Masz rację. To zupełnie inne "rytuały" (mniej więcej zaproponowałeś fazę końcową, nie mówiąc już o późniejszej interpretacji wyników badań) ;) . Nie oczekuj ode mnie, że streszczę Ci w jednym poscie 5 lat kierunku, który kiedyś ukończyłem. Myślę zresztą, a nawet wiem, że na di.pl jest więcej osób z takim przygotowaniem. Nie sądzę, aby cieszyli się z permanentnej degradacji i deprecjacji terminów "ankieta" czy "sondaż" ...

Nie wysilaj się yarowa i tak nikogo "kto zawsze wie lepiej" nie przekonasz. Dla niektórych wiarygodny sondaż to jest taki gdzie "ich" kandydat prowadzi, a metoda przeprowadzania takiego sondażu jest prosta: zwołać kolesi z internetu i naklikać ile się da.

Edited by Pan_Grzegorz

Share this post


Link to post
Share on other sites
aaa czyli jeszcze trzeba interpretować wyniki? ;) Nie mam więcej pytań :P

 

 

To już może faktycznie nie pytaj ... No nie, nie trzeba. Pewnie same się zinterpretują, albo damy je do zinterpretowania sztabom wyborczym.

 

<br />

 

Nie wysilaj się yarowa i tak nikogo "kto zawsze wie lepiej" nie przekonasz. [...]

 

 

Zwłaszcza, że ja przecież nie próbuję przekonywać ale mówię o nauce, tak jak to mniej więcej wygląda ...

 

Cóż ... Gdybym powiedział np. Edziorro'wi że Honda to nazwa producenta snopowiązałek to być może odpowiednio skomentowałby taką wypowiedź :P

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites
wyciętą celowo z kontekstu i posiadającą inne znaczenie:

 

No właśnie, wyszło na to, że zupełnie nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi, co prawda wypowiedziałem się w temacie sondaży internetowych, ale zupełnie luźno nawiązałem do Twojej wypowiedzi. Ty natomiast odniosłeś się wprost do mojej, stosując bezpośredni cytat i odniesienie, dążąc w ten sposób do konfrontacji pewnego punktu widzenia, który Cię nurtuje. Nie wypowiadałem się w ogóle o wynikach sondaży w kontekście socjologii jako nauki, ich wiarygodności jako badania opinii publicznej, tylko zwróciłem uwagę, że to może być świetne pole do badania dla socjologa, być może dla Ciebie, jak wrócisz do nauki, a czas na to najwyższy, jeżeli z tej pozycji chcesz cokolwiek komentować.

 

Co do manipulacji, to nie użyłem tego w znaczeniu manipulacji wynikami sondaży, a w zupełnie innym znaczeniu, takim, że media tradycyjne manipulują ludźmi w ogromnym stopniu, o którym jak widzę nie zdajesz sobie sprawy, niezależnie od naukowego czy też nie, punktu widzenia. I ta manipulacja jest widoczna w wynikach sondaży oficjalnych, tak więc potwierdziłem w ten sposób, poniekąd, ich wiarygodność. Nie porównuję wprost wyników sondaży oficjalnych z internetowymi, bo to zupełnie inna sprawa, nie ma co odnosić ich wprost i napinać się w udowadnianiu wyższości, jednych nad drugimi. Znaczenie sondaży internetowych jasno określiłem, z punktu widzenia sympatyków i przeciwników, i nie widzę tu żadnego związku z tym co sam napisałeś.

 

A jeżeli miałbym się wypowiedzieć na temat sondaży oficjalnych, to są one robione dla pieniędzy i na konkretne zamówienie, i pojęcie nauki tutaj jest zupełnie wirtualne, pozostaje kwestią naszej wiary. To kwestia etyki i problem tych, którzy je tworzą, czyli kuchnia, której nie widzimy. Nikt nie opublikuje sondażu dla wybranego zagadnienia, który uzna za niekorzystny dla swoich interesów, co więcej nawet go nie zamówi, więc gdzie tu miejsce na naukę. Już moment zamawiania sondażu określa jego temat i w ten sposób pośrednio wpływa na wynik. Zresztą nikt nawet nie próbuje tworzyć, czy publikować badań dla różnych istotnych spraw, jak choćby kwestia podatków, czy inne konkretne sprawy związane teraz z wyborami. Jeżeli ktoś chce prowadzić naukowe badania, to mając odpowiednią wiedzę, może robić to gdziekolwiek, także badając rzeczywistość w internecie, ale na ogół w zaciszu, a nie na zamówienie mediów.

Edited by Andro

Share this post


Link to post
Share on other sites
[...] Ty natomiast odniosłeś się wprost do mojej, stosując bezpośredni cytat i odniesienie, dążąc w ten sposób do konfrontacji pewnego punktu widzenia, który Cię nurtuje. Nie wypowiadałem się w ogóle o wynikach sondaży w kontekście socjologii jako nauki, ich wiarygodności jako badania opinii publicznej [...]

 

Nie dążę do konfrontacji, ponieważ osobiście mam dosyć wszelakich pyskówek na di.pl. Nie mogłem Twoich wypowiedzi nie odbierać inaczej jako nawiązaniem do socjologii, którą utożsamia się powszechnie (być może Ty tego nie zrobiłeś wprost, a Twoja wypowiedź stała się dla mnie pretekstem) bardzo często i na tym Forum także z wynikami sondaży, ankietami ...

 

Nb. uważam nadal, że byłoby najlepiej, gdyby te sprawy pozostawić osobom czy instytucjom, które się na tym znają. Czytam o "sondażach" na Facebooku, "Gazecie Wyborczej" i wszędzie tam gdzie one w internecie są, i ja wiem, że to nie są tak naprawdę "sondaże" ale nie wie o tym cała masa innych osób. Później informacja idzie dalej, że np. "wg. sondażu przeprowadzonego na Facebooku jest tak i tak " ... Przecież sondaż. Poważna sprawa.

 

[...] tylko zwróciłem uwagę, że to może być świetne pole do badania dla socjologa [...]

 

Zgadzam się. Byłoby to pole do badania i zapewne takim jest. Nie chciałem "postować" w tym wątku z pozycji "wymądrzalskiego" ale nie tyle "nurtuje mnie" jak napisałeś pewien punkt widzenia co mam cały czas w pamięci wykłady jednej z moich profesorek.

 

Opowiadając o czasach, gdzie quasi"sondaże" robiono (i to np. w PRL-u) powołując się na głos ludu w zakładach pracy, w halach fabrycznych gdzie je hiperczęsto przeprowadzano na zasadzie: "oto widzicie, tak się sprawy mają, tego lud chce ..." - przestrzegała nas a właściwie wywołała czasy, że wrócą takie, kiedy "sondaż" czy "ankietka" będzie wyskakiwać nawet z mysiej dziury. I aby próbować wówczas uzmysławiać ludziom, że nie ma to nic wspólnego ani z nauką ani z ukazaniem poglądów jakiejś grupy na dana kwestię.

 

Te quasisndaże są po prostu cegiełką, jedną cegiełek dzisiejszego "szumu informacyjnego". I dają one nieprawdziwy obraz rzeczywistości - jeśli ktoś da im wiarę, a nie mam wątpliwości, że wiele osób będzie się na takie "sondaże" powoływać. Mam wiec naturalną wewnętrzną potrzebę odnieść się do tematów "sondażowych" i to zrobiłem.

 

[..] być może dla Ciebie, jak wrócisz do nauki, a czas na to najwyższy, jeżeli z tej pozycji chcesz cokolwiek komentować. [...]

 

Nie wrócę do nauki. Natomiast komentarz "z tej pozycji" jest z mojej strony uprawniony chociażby dlatego, że posiadam na to przysłowiowe "papiery". Tylko kilka zawodów jest takich, gdzie swoje kwalifikacje należy "odnawiać" lub umocować nieprzerwaną praktyką. Socjolog pozostanie socjologiem, nawet jeśli napisze, że jest jedynie "byłym". Metodologii badań tak szybko się nie zapomina.

 

Wspomniałeś o nieocenzurowanym internecie w przeciwieństwie do mediów innych, zależnych, zmanipulowanych jak napisałeś ... Dla mnie, podobne skutki niosą za sobą "sondaże" w zależnej telewizji, oraz "sondaże" przeprowadzane w sposób amatorski w niezależnym internecie. Społeczeństwo otrzymuje zniekształcony obraz rzeczywistości. Zapamiętuje ten obraz, powtarza go powołując się na "sondaże" ...

 

 

W niniejszym wątku, zbierane były podpisy na JKM i przykro mi, że go trochę "zaśmieciłem" wątkami okołotematycznymi. Wydaje mi się (?) jednak, że w kilku tematach tutaj na Forum, jedna z myśli przewodniej a może i ta najpierwsza mówi, iż w niecenzurowanym internecie JKM zajmuje świetną pozycję natomiast w zmanipulowanych mediach jego pozycja jest bardzo słaba. Czy dowodem na inny (prawdziwszy niż poza internetem?) obraz rzeczywistości nie jest powoływanie się na internetowe "sondaże"?

 

Nie chcę już wałkować tematu ... Życzę Wam wszystkiego najlepszego w kampanii ;)

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites
Opowiadając o czasach, gdzie quasi"sondaże" robiono (i to np. w PRL-u) powołując się na głos ludu w zakładach pracy, w halach fabrycznych gdzie je hiperczęsto przeprowadzano na zasadzie: "oto widzicie, tak się sprawy mają, tego lud chce ..."

 

Zdemaskowałeś oficjalne sondaże, gdyż rolę, o której piszesz, spełniają właśnie sondaże oficjalne, nie mające żadnego poważnego związku z nauką. Tylko pozorowany, taki, że wykonują to instytucje, które zatrudniają odpowiednie osoby. Ale ani powód powstania, zamówienie, ani wykorzystanie tych sondaży nie ma żadnego związku z nauką. A czy są robione zgodnie z zasadami, to jedynie pozostaje wierzyć, co też niewiele wspólnego ma z nauką. W nauce podstawą są różne punkty widzenia i krytyczne podejście do tematu. Chyba dobrze wiesz, ze sondaże oficjalne nie mają z tym nic wspólnego, bo są tubą propagandową lub co najwyżej rozrywką.

 

Niczym strasznym jest, że promujesz wątek JKM, a nawet chwalebnym. Wiem, że nie dążysz do konfrontacji, ale dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane, tak jest też tym razem. No cóż można dyskutować o socjologii, co było Twoim celem, choć chyba dobrze wiesz, że papiery to trochę mało. Szczerze Ci powiem, że dawno odkryłem, jak ktoś podpiera się papierami, to znaczy, że brak mu argumentów. Co pogarsza jeszcze jego sytuację, gdyż z jednej strony ma papiery, a z drugiej brak argumentów.

 

Co do meritum, szkoda, że nie zauważasz rzeczywistego problemu, unikasz tematu manipulacji społeczeństwa przez media, także wykorzystywania sondaży oficjalnych w tym celu. Osobiście nie atakowałem nadto oficjalnych sondaży, ale ta dyskusja do tego się sprowadziła. Zasugerowałeś, że te oficjalne sondaże mają związek z nauką, skoro internetowe dla kontrastu nie mają. Już Ci napisałem jak to wygląda w rzeczywistości, o czym pewnie dobrze wiesz, jak chwile się nad tym zastanowisz.

 

Tak naprawdę sondaże internetowe mają małe znaczenie, i ich rola jest zupełnie inna, Ciebie bolą, ale pewnie z zupełnie innych powodów niż piszesz. Te wszystkie Twoje zarzuty świetnie pasują do tych oficjalnych sondaży. Szkoda, że sam o tym nie pisałeś wcześniej, tylko te internetowe tak Cię poruszyły, które są małym wycinkiem tematu sondaży. To właśnie w prlu był właśnie monopol pewnych osób i instytucji, gdybyś chciał go zachować, to jakbyś wołał o cenzurę. Generalnie czuję, że wolałbyś podział pis-po, natomiast temat JKM wprowadza inny, media tradycyjne (manipulacja), kontra internet (wolne media), kłamstwo i propaganda (z monopolem pewnych osób, instytucji i mediów), kontra samodzielne myślenie. Warto byś zamiast tematem socjologii zastanowił się na tematem podlegania manipulacji przez ludzi. Jeżeli od niego uciekasz, to nie wiesz jak bardzo to każdego dotyczy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

JKM w "Kwadrans po ósmej" (już było ale tym razem na YouTube):

 

część I http://www.youtube.com/watch?v=PovUjALqSoo

część II http://www.youtube.com/watch?v=9kK60qmCX2g

 

Zachowanie "Pani redaktor" poniżej wszelkiej krytyki - ignorancja, brak szacunku dla gościa, głupota. I jak tu nie wierzyć w hasła, że telewizja jest dla idiotów (oczywiście nie wszystko i nie zawsze, żeby nie generalizować..).

 

DD

Share this post


Link to post
Share on other sites

Andro, tak jak napisałem ... Nie będę tworzył tutaj supertelenoweli o tematyce "sondażowej".

Nie będę też udowadniał, że nie jestem wielbłądem. "Papierowym" czy realnym.

Nie przez brak szacunku dla Ciebie jako rozmówcy, bo tak nie jest.

 

Edit: intuicja tym razem Cię zawiodła ;)

Pozdrawiam :P

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×