Jump to content
umberto

Bzdury, absurdy, bezsensy, buble, kicz

Recommended Posts

Z logiką trochę na opak.

Jak może mieć mniej kasy, skoro zyskał nie płacąc na czas?

:rolleyes: Nie wypłacił, bo nie miał z czego więc zyskał..? Czyli jak nie miał na wypłatę w terminie, to przez to, że nie wypłacił pieniędzy, których nie miał, zyskał jakieś pieniądze? Inaczej: 0 zł - 0 zł = x zł (x>0) Ty to nazywasz logiką...? :rolleyes::lol: W moim wpisie pracodawca będzie miał mniej ze względu na nałożoną karę, czyli: 0 zł - x zł kary = -x zł. To oczywiście nie musi być dokładnie 0 zł tylko np. kwota, poniżej której trzeba by z miejsca zamknąć działalność - wtedy pensji już na pewno nigdy by nie było...

Share this post


Link to post
Share on other sites

:rolleyes: Nie wypłacił, bo nie miał z czego więc zyskał..? Czyli jak nie miał na wypłatę w terminie, to przez to, że nie wypłacił pieniędzy, których nie miał, zyskał jakieś pieniądze? Inaczej: 0 zł - 0 zł = x zł (x>0) Ty to nazywasz logiką...? :rolleyes::lol: W moim wpisie pracodawca będzie miał mniej ze względu na nałożoną karę, czyli: 0 zł - x zł kary = -x zł. To oczywiście nie musi być dokładnie 0 zł tylko np. kwota, poniżej której trzeba by z miejsca zamknąć działalność - wtedy pensji już na pewno nigdy by nie było...

Jeszcze raz podkreślę: niewypłacanie pensji na czas, zwlekanie z tym (w stosunku do tego, co mówią przepisy prawa), jest kredytowaniem się przedsiębiorcy kosztem pracownika. NIe wiesz, czy przedsiębiorca nie ma pieniędzy, czy po prostu zwleka.

Nikogo nie interesuje to, czy przedsiębiorca ma na koncie x zł i tym samym, czy ma na wypłatę lub nie. Wypłata należnego wynagrodzenia w terminie zgodnie umową i zgodnie z prawem to święty obowiązek.

Jeśli pracodawca ma wypłacić 2500 zł netto jednej osobie, a ma poślizg np 30-dniowy, to chyba oczywiste, że nie wydał tej kwoty, czyli zaoszczędził 2500 zł. (bez wchodzenia w szczegóły księgowe, kwestie netto-brutto itp.).

Czy gdyby AM nie wypłacił Tobie 1000 zł w ciągu 10 dni roboczych, tylko w 15 dniu, to co byś sobie pomyślał? Czy interesowałoby ciebie, czy AM ma pieniądze czy nie na wypłate na twoje konto? NIe, pomyślałbyś, że am kredytuje się kosztem twoich pieniędzy! To jest dokładnie analogiczna sytuacja. NIeważne czy pensja, czy wypłata w AM - nie zrobienie operacji księgowania w danym czasie ma odpowiedni skutek przesunięcia tego w czasie. Pomijam tu w ogóle aspekty moralne.

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nikogo nie interesuje to, czy przedsiębiorca ma na koncie x zł i tym samym, czy ma na wypłatę lub nie.

 

I dlatego właśnie nasz rynek wygląda tak jak wygląda. Nikogo nie interesuje, czy przedsiębiorca ma na ZUS, nikogo nie interesuje, czy firma ma na VAT, CIT i PIT od nieopłaconych faktur. Jeśli miałbym na koncie xxxx i musiał wybierać, czy zapłacić ZUS, podatek, czy pensję pracownikowi, to... w pierwszej kolejności bym się zorientował za niezapłacenie czego jest najniższa kara id odsetki. Nie no, osobiście bym przede wszystkim zapłacił pracownikowi, bo to jest zwyczajnie uczciwe - ale tak bym mógł przez miesiąc, dwa, trzy - póki by się US i ZUS po "swoje" nie zgłosiły, i co wtedy?

 

[edit po zmianie postu umberto] porównanie z AM całkowicie chybione, bo pieniądze, które ma wypłacić AM, to pieniądze, które ma *przekazać*. Jeśli je dostał od jednego klienta i nie jest w stanie ich przekazać drugiemu, to znaczy że je gdzieś przep...adł. Z kolei pieniądze, które przedsiębiorca ma zapłacić fiskuskowi, zusowi czy pracownikowi, to pieniądze, które musi *wygenerować*, a to nie jest już takie proste - zastój w biznesie, nieopłacone faktury, różne losowe sytuacje - i opóźnienia gotowe.

Edited by pb
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem po co ja z tobą znowu dyskutuję... ;) "Nikogo nie interesuje to, czy przedsiębiorca ma na koncie x zł i tym samym, czy ma na wypłatę lub nie. Wypłata należnego wynagrodzenia w terminie zgodnie umową i zgodnie z prawem to święty obowiązek." - i co ma wydrukować sobie te pieniądze? Gdy AM miało problemy spowodowane zablokowaniem środków na pp to gdyby jeszcze na nich nałożyć potężną karę za opóźnienia to tym dłużej by z tej sytuacji wychodzili (jeśli w ogóle) i tym dłużej trzeba by było czekać na zaległe środki. eot.

 

pb +1

Edited by deha

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

Jeśli w najbliższym czasie planujecie otwarcie działalności „gospodarczej”, która polegałaby na uprawie i sprzedaży konopi indyjskich, to mamy dla Was wspaniałą wiadomość, zakup całego niezbędnego sprzętu umożliwi… Urząd Skarbowy do spółki z Policją. W Stargardzie Szczecińskim na aukcję wystawiono sprzęt niezbędny do stworzenia pełnej linii umożliwiającej produkcję marihuany na dość dużą skalę.

http://technowinki.onet.pl/biznes/urzad-skarbowy-wyprzedaje-sprzet-do-produkcji-mari,1,5553298,artykul.html

 

Ktoś chętny. Może dałoby się jeszcze dotację otrzymać na założenie DG, a może nawet jakieś fundusze na badania - no bo to przecież może być równie dobrze na badania i rozwój.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Warto uzupełnić dlaczego sprzęt znajduje się na aukcji (wg US):

- bo i tak można go w większości skompletować w lepiej wyposażonym sklepie ogrodniczym i AGD,

- bo Sąd zarzekł, że sprzęt ma przepaść, a nie zostać zniszczony.

 

:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po wstępnej zabawie iOS 7 na iPhone dochodzę do prostego wniosku - Apple po raz kolejny wysprzątało rynek. Na chwilę obecną to najlepszy system mobilny, ideał pod każdym względem. Sam nie wyobrażam sobie, że podstawowe problemy mobilnych interfejsów można było rozwiązać inaczej...

...ale zaraz, ja to już gdzieś widziałem...

Zagrywka rodem z lat 80-tych - zerżnąć od konkurencji coś, co z różnych względów nie przyjęło się na rynku, chociaż w gruncie rzeczy jest świetnym rozwiązaniem i po prostu poprawić ich błędy. Sukces murowany.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Emejzing ;) A tak a'propos Apple, to nie jest firma moich marzeń, ale na ich obronę można powiedzieć, że właśnie szukają pomysłów i mają chęci, w przeciwieństwie do innych korporacji, które kiedyś były innowacyjne same w sobie, a dzisiaj tylko czekają co Apple zaproponuje, po czym po roku wypuszczają japkopodobne gnioty.

 

Poza tym tu winiłbym bardziej HP, które nie wie w którą stronę iść, przez co ma nadmiar oszołomów (czyt. managerów), a co za tym idzie każdy tam broni się byle nie zaproponować odważnego pomysłu, coby nie narazić się na wylot z roboty. Typowa korporacja... Wcale mi ich nie żal. To już wolę Apple, który może i ukradł, ale coś, czego ktoś inny bał się wdrożyć.

 

Teraz tylko patrzeć, jak Apple to opatentuje i ... pozwie LG (spadkobiercę WebOS) za te emejzing fjuczery ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak się kończą sny o potędze lokalnych bonzów, mafiozów, wannabe-superheroes i innych szemranych politycznych pasożytów żyjących na koszt społeczeństwa.

 

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,14324751,Modlin_jeszcze_dlugo_pusty__Ryanair_zostaje_na_Okeciu.html

 

Teraz jeszcze trzeba zrobić lotnisko w Gnojnicy Wielkiej i otworzyć z wielką pompą przy akompaniamencie sutannowego kropidła.

 

PS Gdyby tak ekscelencja Struzik beknął z własnej kieszeni. Proponuję innym lokalnym watażkom, aby w przetragach na wykonanie lotniska po prostu wpisali "kostka brukowa + wysianie trawy". Będzie taniej.

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pfffff...

 

Przypatrz się najbliższemu rokowi. Już gdzieniegdzie zaczyna sie totalna rozpierducha, bo... wybory Panie, wybory za rok! ;-) Trza rozkopać tam, gdzie były głosy wyborców, że trza kopać, a gdzie spora konkurencja do koryta. A jak nie będzie gdzie kopać, to na chybił trafił - najlepiej w centrum, co by wszyscy widzieli, że pan wójt/burmistrz/prezydent coś robi.

 

PS. Umberto, Ty jako socjalista powinieneś cenzurować takie antyunijne filmiki ;-) Zmieniłeś poglądy??

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

PS. Umberto, Ty jako socjalista powinieneś cenzurować takie antyunijne filmiki ;-) Zmieniłeś poglądy??

Ten filmik nie jest antyunijny, tylko pokazuje totalny tumiwisizm polskich urzedników, którzy za tego typu inwestycje nie są pociągani do odpowiedzialności. UE to dopiero się wmiesza w to jak będzie kontrola po zrealizowanej inwestycji - i tu niestety bardziej liczą się wskaźniki niż np. odbiór społeczny, odczucia czysto estetyczne, jakość przestrzeni publicznej. Niestety, wtedy już jest za późno, żeby cokolwiek poprawić. Dlatego UE powinna kontrolować tego typu "widzimisię" wolskich urzedasów jeszcze przed realizacją inwestycji, a gdy trzeba to nawet nakazowo mówić co i jak ma być zrobione, skoro w Wolsce nic nie może być porządnie wykonane. Polsce potrzebna jest struktura na wzór dawnego GG - jeśli nie ma nadzoru ze strony nie-polskiego "Pana", to nie ma porządnie zrealizowanej inwestycji. Najlepiej, gdyby nadzór prowadzili (niestety, nie-unijni) Norwegowie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

http://www.rp.pl/artykul/17,1037118-Na-mlode-firmy-oblawa.html

 

Kontrola jeszcze przed założeniem firmy to nowy trend w relacjach urzędników z podatnikami. Niestety, wydłuża to znacznie procedurę rejestracji nowych firm.

– W ostatnich miesiącach bardzo trudno uzyskać w urzędzie skarbowym NIP dla nowej spółki – opowiada Marek Kolibski, radca prawny w kancelarii KNDP. – Urzędnicy przesłuchują członków zarządu, wypytują o miejsce prowadzenia działalności, zaplecze techniczne. Cała procedura trwa około trzech tygodni, co w czasach „jednego okienka" i haseł o likwidowaniu barier dla przedsiębiorczości wydaje się dość kuriozalnym sposobem zabierania czasu.

 

Kontrola z urzędu skarbowego przed założeniem firmy - wyżyny absurdu zostały wreszcie osiągnięte. ;) Na chwilę obecną dotyczy to chyba tylko spółek, a nie zwykłej dg, ale nie jest powiedziane, że to się też nie zmieni.

Edited by thomaso
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

http://www.rp.pl/artykul/17,1037118-Na-mlode-firmy-oblawa.html

 

 

Kontrola z urzędu skarbowego przed założeniem firmy - wyżyny absurdu zostały wreszcie osiągnięte. ;) Na chwilę obecną dotyczy to chyba tylko spółek, a nie zwykłej dg, ale nie jest powiedziane, że to się też nie zmieni.

Jaka jest podstawa prawna takich działań? Tak tylko się pytam, bo po prostu nie wiem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jaka jest podstawa prawna takich działań? Tak tylko się pytam, bo po prostu nie wiem.

 

Podstawa prawna jest pewnie taka, że US może skontrolować każdego podatnika kiedy tylko chce, bo nie ma żadnego prawa, które mu to ogranicza. A co nie jest zakazane jest dozwolone przecież. Osobiście mi przychodzi tu do głowy pewien ostatnio bardzo często cytowany klasyk czyli Alexis de Tocqueville:

 

Nie ma takiego okrucieństwa ani takiej niegodziwości, której nie popełniłby skądinąd łagodny i liberalny rząd, kiedy zabraknie mu pieniędzy.

 

Wiadomo, że chodzi o pieniądze, braki w budżecie, walkę z firmami-słupami i wyłudzeniami VAT, ale sposób w jaki robi to US (brak konkretnych ustaleń prawnych i działanie niczym jakaś specsłużba wg własnego widzimisię) kompletnie nie pasuje do państwa demokratycznego tylko bardziej do totalitarnego. Jak widzę takie ponure wiadomości to wcale mnie nie dziwią tak niskie miejsca Polski w rankingach wolności gospodarczej na świecie (w 2008 roku Polska była sklasyfikowana jako "w zasadzie bez wolności", w ostatnim była sklasyfikowana jako kraj "umiarkowanie wolny").

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Wska%C5%BAnik_Wolno%C5%9Bci_Gospodarczej#Ranking_2008_i_2009

Edited by thomaso
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przy okazji, chciałbym zapytać a nie zakładać oddzielnego wątku:

czy spotkaliście się może z dosłownymi zasiekami (ochroniarz, pozamykane drzwi) chroniącymi, odgradzającymi pracowników ZUS od Klientów, bez możliwości nawiązania jakiegokolwiek kontaktu z tymi urzędnikami? To jest polski standard czy krakowska specyfika?

 

Dla mnie, to niesłychane, aby urzędnik miał czelność odgradzać się od interesanta.

 

I pytanie dodatkowe, czy kolejnym standardem jest fakt nieudzielania (!) informacji przez pracowników ZUS i odsyłanie do tzw. ogólnopolskiej informacji? Skutkuje to mi.in. takimi kwiatkami jak pierwotna radość z uzyskania info ("ogólnopolskiego") o prawidłowości zastosowania konkretnego druku. Następną fazą jest, pobiegnięcie z tymże prawidłowym druczkiem do "swojego" ZUSu po to aby mogła nastąpić faza końcowa. Charakteryzuje się ona zdziwiono skrzywiono oburzoną miną "pani" z właściwego terytorialnie ZUS, która z rozbrajającą i niecierpliwą szczerością mówi, że ... to nie jest ten druczek. :)

 

Sprawa nie dotyczy wprost mnie ale Kogoś mi bliskiego, który na dodatek wykonuje zawód księgowego więc trochę trudniej zbić taką osobę z pantałyku niż przeciętnego obywatela w kontaktach z tym przybytkiem.

 

Historia z drukiem, jest tylko milimetrem meandrów po krakowskim ZUSie.

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Naczelny-Sad-administracyjny-zakwestionowal-karny-75-procentowy-podatek-2912333.html

 

Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że organy podatkowe i skarbowe nie mogą nakładać podatku od przychodów z nieujawnionych źródeł. Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrywał skargę na wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie, który uznał za prawidłowe decyzje organów skarbowych, wymierzające małżonkom po ponad 50 tysięcy złotych podatku do zapłaty, według karnej stawki 75-procent. NSA kierował się wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 13 lipca. Trybunał uznał wówczas, że konstrukcja przepisów określająca przychody ze źródeł nieujawnionych jest niejasna i narusza konstytucję.

 

Ciekawy wyrok. Przepis podatkowy niezgodny z konstytucją to akurat coś nowego w temacie, trafiła kosa na kamień.

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Naczelny-Sad-administracyjny-zakwestionowal-karny-75-procentowy-podatek-2912333.html

 

 

Ciekawy wyrok. Przepis podatkowy niezgodny z konstytucją to akurat coś nowego w temacie, trafiła kosa na kamień.

 

To też jest ciekawe: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Dewizy-z-czasow-PRL-u-pod-lupa-fiskusa-2910446.html

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

Opolskie jest najmniejszym województwem w Polsce. Jednocześnie jest województwem o najgorszych wskaźnikach demograficznych – ma jeden z najniższych współczynników dzietności i najwyższy wskaźnik migracji ludności.

 

...no to urzędowe biurwy zabrały się za rozmyślania, jak by tu trochę ludności w opolskiem zatrzymać, tudzież zwiększyć przyrost naturalny, zgodnie ze strategią "specjalnej strefy demograficznej":

 

 

Głównym jej celem jest (cytat za oficjalnym opracowaniem urzędu marszałkowskiego) „przeciwdziałanie dalszemu wyludnianiu województwa opolskiego i systematyczna odbudowa jego potencjału ludnościowego poprzez tworzenie nowych miejsc pracy oraz poprawę jakości życia”.

 

i dalej jakie to pomysły postanowiono wcielić w życie:

 

 

Otóż urząd opracował program „Wsparcie kompetencji na starcie”. Jest on adresowany do 200 bezrobotnych młodych ludzi w wieku do 30 lat. Zakłada między innymi obowiązkową naukę języka niemieckiego i przewiduje dla połowy uczestników praktyki w Niemczech. Po zakończeniu uczestnictwa w programie każdy, kto wyjedzie z Polski i zacznie pracować w Niemczech, dostanie... nagrodę w postaci premii finansowej wynoszącej 5 tys. zł.

 

Intuicja podpowiada, że ci ludzie do swojego regionu już nie wrócą, jeżeli nauczą się języka i zahaczą się na jakimś etacie w Niemczech. Pół biedy, gdyby ten program finansowany był z prywatnych funduszy jego pomysłodawców, ale niestety jest on finansowany z budżetu państwa. Trudno analitycznie wykazać, jak działania te mają odbudować potencjał ludnościowy województwa lub choćby minimalnie przysporzyć korzyści Polsce.

 

O innych "światłych" pomysłach można doczytać tutaj.

Share this post


Link to post
Share on other sites

W Polsce nawet porządnego odszkodowania nie dostaniesz. Zresztą, co to znaczy "porządnego". 5000 tys. zł to wygórowana kwota?

 

Teraz pewnie we wszystkich hipermarketach przy wejściu zawieszą "wchodzisz na własną odpowiedzialność" żeby uniknąć takich durnych procesów. Jeszcze parę lat i dogonimy USA z napisami "uwaga, kawa jest gorąca" na kubkach. :ph34r:

Edited by pb

Share this post


Link to post
Share on other sites

W Polsce nawet porządnego odszkodowania nie dostaniesz. Zresztą, co to znaczy "porządnego". 5000 tys. zł to wygórowana kwota?

Już się zaczyna...

Z jednej strony jednostka przeciw gigantowi, z drugiej wyłudzacze i oszuści.

Myślę że nasze sądy nie dojrzały jeszcze do tego, nadal mały żuczek jest tylko żuczkiem i ma siedzieć cicho.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×