Jump to content
korneliusz.com

Domeniarz gorszy niż niewolnik

Recommended Posts

Poruszcie temat a później ogłoście orędzie do narodu. Przekonajcie inwestorów oraz proletariat miast i wsi, że to ich szansa na lepsze jutro, że są uciskani i, że chcecie im pomóc. Pomóżcie im zdobyć kredyty aby mogli zainwestować w Wasze domeny.

A jeżeli będą pytali czy to się opłaca, to powiedźcie im, że tak - to się opłaca.

Ostatecznie dzisiaj Wy macie domeny i doświadczenie a oni mają pieniądze.

Jak zainwestują w Wasze domeny, to oni zdobędą doświadczenie a Wy pieniądze ...

 

Wszystko ok... ale jak miałbym płacić za odnowienie 500 domen np. po 30 PLN to zapłacę 15000 PLN rocznie, a nie jak teraz 500 x 49,20 czyli 24600 PLN. Dla mnie to różnica :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tu nie chodzi o sprzedaż, tylko o koszty. Skoro można je ograniczyć, to tylko idiota by tego nie zrobił. Dla NASK wprowadzenie takiej obniżki to nie problem, gdyż zwiększona ilość odnowień by im to wyrównała. Można też przynajmniej powalczyć o ceny hurtowe dla domeniarzy.

 

Znam taką grupę społeczną, która ma "dużą siłę przebicia" i może mogłaby nam pomóc. To nasi koledzy górnicy ;) Mieszkam na śląsku, wielu znam i mógłbym "przekonującą" grupę załatwić na taki wyjazd pod NASK. Liderzy związkowi jak organizują taki wyjazd to zapewniają autokar, kilogram kiełbasy i 3/4. Wymienione artykuły spożywcze oczywiście per capita. Wyjdzie taniej niż regularne składki na stowarzyszenie i wypisywanie pism do NASK na które poza wyrazami zrozumienia ze strony NASK nie ma co liczyć. Raz a dobrze. ;)

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

... ale jak miałbym płacić za odnowienie (...) np. po 30 PLN ...Dla mnie to różnica :)

A jeszcze nie tak dawno płaciło się za odnowienie jednej domeny 200 zł netto.

To przy większych ilościach była różnica...

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

 

Wszystko ok... ale jak miałbym płacić za odnowienie 500 domen np. po 30 PLN to zapłacę 15000 PLN rocznie, a nie jak teraz 500 x 49,20 czyli 24600 PLN. Dla mnie to różnica :)

A po 20 zł? Każde 500 domen to 10000 zł!

Edited by korneliusz.com

Share this post


Link to post
Share on other sites

Domeniarz to niewolnik własnego nałogu - domeny są jak opium, opcje to hazard, aukcje i negocjacje to adrenalina, no i ten napływ endorfin po sfinalizowanej sprzedaży - trudno się wyrwać z błędnego koła. Cieszmy się tym co mamy, zanim na te używki akcyzę nałożą.

Skoro to nałóg to trza się z tym udać do ministra zdrowia...nie finansów...

:)

A żeby NASK obniżył ceny domen to najpierw my powinniśmy zrezygnować w inwestowanie w nie...Olać domeny - siać marychę...:)

Albo zacznijmy inwestować w alkohol...jest najlepiej oprocentowany...

Share this post


Link to post
Share on other sites

NASK rozważał obniżki i nawet robili analizy.

 

Jakiś tego efekt ? Jest nadzieja na stopniowe obniżki cen przedłużeń ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dla NASK wprowadzenie takiej obniżki to nie problem, gdyż zwiększona ilość odnowień by im to wyrównała.

 

Oj nie wiem czy by się z Tobą zgodzili - ale już pojutrze będziesz miał okazję to sprawdzić. ;-)

 

Można też przynajmniej powalczyć o ceny hurtowe dla domeniarzy.

 

Cena odnowienia w nask zależna od ilości domen utrzymywanych na danym kontakcie abonenckim - ciekawa koncepcja, wilk syty i owca cała, pozostaje pytanie czy byłoby to dopuszczalne w świetle prawa.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Piszecie 30zł, 20zł może za chwile ktoś napisze 10zł a później się zjawi ktoś kto zaproponuje 1zł. Ale jak to zrobić?? Jak się zjawi stowarzyszenie i ono tylko BĘDZIE to nikt nie klęknie przed nim i nie obniży cen bo niby czemu miałby to zrobić... Jak NASK nie obniży cen to co się stanie?? Przestaniecie odnawiać domeny i NASK będzie miał problemy ?? :P . Jak uważacie, że tak się stanie to obniżcie też ceny prądu, gazu i wody.

Żeby od kogoś czegoś oczekiwać w dzisiejszych czasach to trzeba pierwsze dać coś od siebie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Znam taką grupę społeczną, która ma "dużą siłę przebicia" i może mogłaby nam pomóc. To nasi koledzy górnicy ;)

Pablo nie żartuj sobie z górniczej braci!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Abstrakcyjny pomysł. Możesz mi wytłumaczyć po co do tych kosztów jeszcze miałby ktoś dodać sobie jakąś składkę ? ;)

 

Każdego inwestora sytuacja jest inna, (vatowcy, nie vatowcy, osoby prywatne) więc wspólnych interesów w tej grupie nie widzę.

 

Ceny przedłużeń bardziej uderzają w osoby i firmy prowadzące swój serwis w internecie (to właśnie ceny przedłużeń powodują te spady). I tu też nie ma jednolitej grupy. Są tacy, dla których odnowienia są za drogie, bo rejestrowali domenę za o wiele mniej i są tacy, którzy odkupili domenę od inwestora i cena przedłużenia to nawet nie 1% ceny domeny ;)

 

Dlaczego NASK miałby doprowadzić do zmniejszenia ilości testów domen (szczególnie tych uwolnionych) i ilości opcji na domeny nie opłacałoby im się.

Po co stowarzyszenie.

Zrób prawdziwą akcję ani jedna domena nie przedłużona (spad) niech nie będzie przez inwestorów testowana rezerwowana ani rejestrowana. Wtedy NASK to odczuje. Ciekawe ilu inwestorów pójdzie za Tobą?

(chociaż wiem, że dla niektórych zaproponowałem za wysoką stawkę składki).

Edited by deros

Share this post


Link to post
Share on other sites

Korneliusz,

na dłuższą metę pewnie i bez składek ani rusz. Jednak, czy gdyby one dzisiaj zaistniały w PSID to reakcja na przykładowe działanie pazernych łap wobec polska.pl byłaby szybsza? I w ogóle byłaby zależna od składek członkowskich?

 

Zgadzam się tutaj z Patrycją. Kolejność na samym początku wg mnie nie taka być powinna.

Najpierw wypadałoby pokazać, że taki twór jest w stanie odpowiedzieć szybką reakcją na akcję. I to dosłownie i zwyczajnie odpowiedzieć. Tylko odpowiedzieć. Tylko zaistnieć. Tylko zaznaczyć swoją obecnosć w przestrzeni publicznej. Zaznaczyło?

 

Nie. Takiego publicznego pokazowego przykładu na "uzasadnienie istnienia stowarzyszenia" jeszcze nie było, [Choć nie przeczę były próby, a poniekąd sam w jakimś stopniu o te próby "zahaczyłem"] a istniały ku temu wyborne okazje.

Później, kiedy środowisko zobaczy, że jest sens wchodzić to jestem przkonany, wejdzie. I będzie płaciło składki.

 

Ponadto, zamiast formuły "związkowej" [związku zawodowego] widziałbym takowe stowarzyszenie podobne "cechowi" a raczej jako samorząd zawodowy/izba zawodowa [choć to oczywiście nie jest zawód zaufania publicznego - tutaj tylko jako przykład koncepcji, idei działania].

 

Edit: rozumiem, że istnieją/istniały obiektywne trudności organizacyjne ale generalna moja myśl jest taka, że wpierw takie stowarzyszenie pokazuje swoją siłę a później ta okazana siła przyciąga członków. Staje się nomen ome siłą przyciągania. Potencjalni członkowie przyjdą i będą płacić ale muszą zobaczyć moc.

Edited by yarowa
  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Obniżka cen przedłużeń to:

- większe ceny na rynku wtórnym

- mniej nieopłaconych domen i zrealizowanych opcji

- spadek zainteresowania rozszerzeniami innymi niż .pl

 

Dla kogoś kto ma mało domen to wcale nie jest takie korzystne.

 

Proponuje się skupić na obniżce podatków i opcjonalności ZUSu.

 

Raczej przestrzegałbym przed uświadamianiem polityków, że istnieje coś takiego jak "inwestor rynku domen" bo pewnie ktoś wpadnie na pomysł, że "ważny interes społeczny" wymaga aby ten rynek regulować i koncesjonować, albo wprowadzić jeszcze jakiś dodatkowy podatek.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jest to ciekawe ale chyba nie do końca trafne porównanie bo po pierwsze obniżka cen nie musi oznaczać większych kosztów dla NASK ( choć możliwe, że mniejsze przychody ) a po drugie cele utrzymywania komunikacji miejskiej są różne, w tym społeczne czy ekologiczne ( przykład ).

Choć tutaj pojawia się obszar do dyskusji, tzn. cele, na które przeznaczane są pieniądze z NASK i dla których tłumaczy się konieczność uzyskiwania obecnego poziomu przychodów.

Domeny są jednym z najważniejszych źródeł finansowania tej instytucji i jak wszyscy powszechnie wiedzą, gdyby nie przychody z domen, to trudno byłoby walczyć z ... dziecięcą pornografią czy wspierać badania naukowe i rynek opcji walutowych ;)

Poza tym kto z zarządu NASK i w imię czego odważy się zaryzykować pokazanie swoim przełożonym raportu rocznego, w którym mogą być niższe przychody niż wcześniej ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

tak, nie przeklada sie to bezposrednio, ale cos w tym jest - mniejsze ceny to większy ruch i więcej problemów, a przeciez zarządzanie domenami to tylko ułamek działalności tej szacownej instytucji i tylko zawracanie du... przecież przed nimi są takie szczytne cele

Edited by megalgal

Share this post


Link to post
Share on other sites

... wspierać badania naukowe

A propos - pewnie każdy już słyszał lub czytał, że jest szansa aby przedsiębiorcy 1% podatku mogli przeznaczać na badania naukowe.

NASK ma więc mieć szanse na pozyskanie nowych źródeł finansowania.

Być może także od kogoś z Was ...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy znacie jakiś zawód, który jest bardziej łupiony przez nasze państwo niż domeniarz?

Domeniarz to zawód, a domeniarze to jakaś grupa zawodowa? Jeśli się przyjrzeć bliżej temu (niecnemu) procederowi, widać tu raczej bandę dzikich rozbójników, łupiących wirtualne lasy z tłustego zwierza (wypasione generyki) i nawet z wszelkiej maści drobnicy (domeny średnie, słabe i ninje). Zbój-Domeniarz tropi (przegląda listy spadów), węszy (przeczesuje internet w poszukiwaniu informacji, pozwalających mu na korzystne rejestracje), zastawia sidła (dodaje domeny do przechwycenia) i zakłada śmiertelne pułapki (zakłada opcje). Tak naprawdę powinniśmy się cieszyć, że nie musimy płacić janosikowego. <_<

  • Like 1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Trzeba nagłaśniać informacje ile godzin musi pracować Niemiec na przedłużenie domeny .de a ile Polak na przedłużenie .pl.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest

Raczej przestrzegałbym przed uświadamianiem polityków, że istnieje coś takiego jak "inwestor rynku domen" bo pewnie ktoś wpadnie na pomysł, że "ważny interes społeczny" wymaga aby ten rynek regulować i koncesjonować, albo wprowadzić jeszcze jakiś dodatkowy podatek.

Ta kwestia najbardziej do mnie trafia w calym temacie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×