Ja też uważam, że szukanie uzasadnień innych, niż próba zwiększenia zysków, nie ma sensu. NASK zorientował się, że jest dobry moment (wszystko drożeje), a czy decyzja z ich punktu widzenia była dobra, to pokażą statystyki. Jeśli ilość odnowień nie spadnie istotnie, zarobią na tym. Jeśli odnowienia znacząco się zmniejszą, stracą i może wtedy znów obniżą ceny.
Mnie szczerze mówiąc znacznie bardziej od polityki NASK bulwersuje polityka niektórych dużych rejestratorów, którzy każą swoim klientom płacić po 100-120 zł netto za odnowienie. Ciekawe czy od października podniosą ceny, motywując to podwyżską NASK-u z 40 na 50 zł:).