Jump to content
umberto

Bzdury, absurdy, bezsensy, buble, kicz

Recommended Posts

I przejmujesz sie tym?? Bo ja wcale. Jak tak dalej pojdzie, to bedzie jak w Grecji, Egipcie, badz Libii... Z checia przylacze sie do tej rewolty, ktora bedzie. A zareczam Ci ze bedzie :) Moze wtedy zostane zasluzonym i bede oplywal w luksusach, jak solidaruchy, ktore zrujnowaly ten kraj...

Ja bam się raczej rewolucji nie spodziewał. ;) Raczej będziemy powoli sięgać dna, tak jak to było z Rzymem, ich podbili Barbarzyńcy, a nas podbiją Islamiści. Pierwsze ziemie już oddane - Kosowo. Normalna kolej rzeczy, słabszy musi ustąpić silniejszemu, zawsze tak było.

Edited by Pan_Grzegorz

Share this post


Link to post
Share on other sites
I przejmujesz sie tym?? Bo ja wcale. Jak tak dalej pojdzie, to bedzie jak w Grecji, Egipcie, badz Libii... Z checia przylacze sie do tej rewolty, ktora bedzie. A zareczam Ci ze bedzie ;) Moze wtedy zostane zasluzonym i bede oplywal w luksusach, jak solidaruchy, ktore zrujnowaly ten kraj...

 

Jedyna szansa, żeby wybuchła rewolta to jeśli ZUS któregoś miesiąca powie, że brakuje na emerytury, wtedy by się na pewno zaczęło (bo jak coś jest gwarantowane, a potem nagle nie, jeśli chodzi o pieniądze, których jest zawsze za mało, to zawsze tryb agresji się przestawia z OFF na ON, nawet u najbardziej łagodnych obywateli)... ale państwo pewnie będzie rękami i nogami się bronić przed tym, nawet zabierając pieniądze z innych sfer budżetowych czy deficytu, przekładając na ZUS (a tak nie powinno nigdy się zdarzyć! ale zapewne się zdarzy), dołoży do nich, nikt się o tym nie dowie nawet, więc to mało realne, mimo, że ZUS to kolos na tak glinianych nogach, że już się chwieje, a to dopiero początek jego drogi ku upadkowi jest. A jak ostatnio przeczytałem, że rząd chce jeszcze likwidować OFE to już tylko taka ikonka tu się nadaje. :)

 

A jeśli chodzi o luksusy to zapomnij, prędzej zostałbyś męczennikiem dla Polski i nic z tego nie miał, przynajmniej za życia. :P

Edited by thomaso

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jedyna szansa, żeby wybuchła rewolta to jeśli ZUS któregoś miesiąca powie, że brakuje na emerytury, wtedy by się na pewno zaczęło (bo jak coś jest gwarantowane, a potem nagle nie, jeśli chodzi o pieniądze, których jest zawsze za mało, to zawsze tryb agresji się przestawia z OFF na ON, nawet u najbardziej łagodnych obywateli)... ale państwo pewnie będzie rękami i nogami się bronić przed tym, nawet zabierając pieniądze z innych sfer budżetowych czy deficytu, przekładając na ZUS (a tak nie powinno nigdy się zdarzyć! ale zapewne się zdarzy), dołoży do nich, nikt się o tym nie dowie nawet, więc to mało realne, mimo, że ZUS to kolos na tak glinianych nogach, że już się chwieje, a to dopiero początek jego drogi ku upadkowi jest. A jak ostatnio przeczytałem, że rząd chce jeszcze likwidować OFE to już tylko taka ikonka tu się nadaje. ;)

 

A jeśli chodzi o luksusy to zapomnij, prędzej zostałbyś męczennikiem dla Polski i nic z tego nie miał, przynajmniej za życia. :P

Zerknij tu: Rachunek Zmian Stanu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych za rok zakończony 31 grudnia 2009 roku. W pozycji: A.III. widać roczne dotacje z budżetu państwa za lata 2008 i 2009; po około 30.000.000.000 złotych rocznie. Jeśli dobrze pamiętam, jakieś pół roku temu - może rok - były szacunki, że w najbliższych latach wymagane dotacje zwiększą się nawet 2-3 krotnie. Zus zbankrutował już dawno temu, ale żaden polityk się do tego nigdy nie przyzna i jak widać powyżej przekładanie pieniędzy jest niestety faktem. Te dane są ogólnodostępne, a ludzie się nie buntują... Prawdopodobnie ockną się dopiero wtedy, gdy odpowiednio duża grupa nie będzie miała co do garnka włożyć. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zus zbankrutował już dawno temu, ale żaden polityk się do tego nigdy nie przyzna i jak widać powyżej przekładanie pieniędzy jest niestety faktem.

Niektórzy się przyznają. :) Praktycznie nie oglądam programów publicystycznych, ale niedawno trafiłem na jeden, gdzie przedstawiciel PO otwarcie mówił, że ZUS nie ma żadnych oszczędności, a świadczenia są wypłacane z aktualnych wpływów (= bankructwo).

Share this post


Link to post
Share on other sites
ZUS nie ma żadnych oszczędności, a świadczenia są wypłacane z aktualnych wpływów (= bankructwo).

No, dokładnie. Skala tego zjawiska (też na podstawie podanego wyżej dokumentu):

Wpływy ze składek: 86.451.786.000

Koszty świadczeń: 147.890.589.000

 

Różnica: ok. 62 miliardy złotych! - pokrywana jest właśnie z dotacji, kredytów i innych machlojek...

Share this post


Link to post
Share on other sites
I przejmujesz sie tym?? Bo ja wcale. [...]

 

 

Ja też wcale. Popatrz na who is domeny w stopce.

 

Natomiast, co do polskich firm ... Cały czas mam nadzieję, że "ucieczki" firm z PL wymuszą kiedyś w moim Kraju takie myślenie, że warto stworzyć warunki prowadzenia biznesu tak konkurencyjne, iż opłacało się będzie zostać.

 

----------------------------------------------------

 

:)

 

Żyć się odechciewa ...

 

 

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/trojm...-wiadomosc.html

Edited by yarowa

Share this post


Link to post
Share on other sites
No, dokładnie. Skala tego zjawiska (też na podstawie podanego wyżej dokumentu):

Wpływy ze składek: 86.451.786.000

Koszty świadczeń: 147.890.589.000

 

Różnica: ok. 62 miliardy złotych! - pokrywana jest właśnie z dotacji, kredytów i innych machlojek...

Trzeba było zostać bankierem, a nie narzekać :)

 

Np weźmy taki dobroczynny bank Barclay's. Zarobił 11 mld funtów, a podatku zapłaci tylko 1%

 

Ja też chcę płacić dochodowy w wysokości 1%!

 

m_2595_1299366441_0_495.jpeg

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nie bedzie rewolty, wiekszosc ludzi co mogla by to poprowadzic i sie przylaczyc, albo juz nie zyje, wyjechala, albo zostala zepchnieta na margines spoleczny. Zreszta nawet jak ci co zostali cos zorganizuja to wystarczy zeby telewizje pokazaly ich jak obroncow krzyza czy fanow RM i po rewolucji bedzie.

O ten wlasnie margines chodzi - jest go coraz wiecej. Polska zaczyna sie dzielic nie na Wschod i Zachod, tylko na tych co maja znajomosci i koneksje oraz tych, co w ukladzie nie sa.

Posluszne Polaki zostana w domach.

 

Oczywiscie nie mozna wykluczyc przypadku ze same sily rzadzace zorganizuja cos takiego i wtedy to sie moze zdarzyc, ale to juz nie bedzie obrona interesow zwyklych obywateli.

Podczas stanu wojennego, tez nasi rodzice poslusznie siedzieli w domach...

 

 

Ja bam się raczej rewolucji nie spodziewał. :P Raczej będziemy powoli sięgać dna, tak jak to było z Rzymem, ich podbili Barbarzyńcy, a nas podbiją Islamiści. Pierwsze ziemie już oddane - Kosowo. Normalna kolej rzeczy, słabszy musi ustąpić silniejszemu, zawsze tak było.

Za PRL tez nikt sie nie spodziewal, ze komuna upadnie. A sytuacja wtedy byla o tyle lepsza, ze ludzie mieli prace, jednak nie mieli co kupic za zarobione pieniadze. Jednakze sluzba zdrowia, szkolnictwo, porzadek spoleczny etc byly wtedy na znacznie lepszym poziomie, niz obecnie. Sam Walesa kiedys przyznal, ze oni wcale nie chcieli upadku komuny! Im bylo dobrze jak bylo. Chcieli jedynie wiekszej swobody w rozkradaniu zakladow. To jedynie garstka oplaconych przez Zachod oszolomow chciala upadku komuny. Doszli do wladzy, to nie chcieli zaprzestac procedru, wiec sprzedaja po dzis dzien, co sie da.

 

 

Jedyna szansa, żeby wybuchła rewolta to jeśli ZUS któregoś miesiąca powie, że brakuje na emerytury, wtedy by się na pewno zaczęło (bo jak coś jest gwarantowane, a potem nagle nie, jeśli chodzi o pieniądze, których jest zawsze za mało, to zawsze tryb agresji się przestawia z OFF na ON, nawet u najbardziej łagodnych obywateli)... ale państwo pewnie będzie rękami i nogami się bronić przed tym, nawet zabierając pieniądze z innych sfer budżetowych czy deficytu, przekładając na ZUS (a tak nie powinno nigdy się zdarzyć! ale zapewne się zdarzy), dołoży do nich, nikt się o tym nie dowie nawet, więc to mało realne, mimo, że ZUS to kolos na tak glinianych nogach, że już się chwieje, a to dopiero początek jego drogi ku upadkowi jest. A jak ostatnio przeczytałem, że rząd chce jeszcze likwidować OFE to już tylko taka ikonka tu się nadaje. :)

 

Predzej czy pozniej wlasnie ten ZUS padnie. Jesli nie bezposrednio, to ludzie nie wytrzymaja presji wzrastajacego z roku na rok haraczu na ZUS. Juz skladka na ZUS jest absurdalnie duza, a szykuja sie podwyzki. A przeciez nie tylko na ZUS placimy, bo co rusz, to podatek i to wcale nie maly. Zamiast zwiekszac swobode gospodarcza, to z roku na rok wprowadza sie jeszcze wiecej durnych zakazow, nakazow i podatkow. Na Zachodzie zrozumieli, ze wielkie korporacje sa zdradliwe i warto postawic na maly i sredni biznes. U nas nadal malych traktuje sie jak zlo konieczne, za to daje sie granty i tak juz obrzydliwie bogatym korporacjom, badz tworzy sie urzedy.

 

A jeśli chodzi o luksusy to zapomnij, prędzej zostałbyś męczennikiem dla Polski i nic z tego nie miał, przynajmniej za życia. ;)

 

Hmmmm jakos Tusk, Komorowski, Walesa, Michnik, Kaczynscy, Buzek, Gronkiewicz, Balcerowicz i inni kolaboranci z Solidarnosci nie narzekaja.

 

 

Ja też wcale. Popatrz na who is domeny w stopce.

 

Natomiast, co do polskich firm ... Cały czas mam nadzieję, że "ucieczki" firm z PL wymuszą kiedyś w moim Kraju takie myślenie, że warto stworzyć warunki prowadzenia biznesu tak konkurencyjne, iż opłacało się będzie zostać.

 

...

Tu kazdy mysli, jak drugiego okrasc, a nie, zeby bylo lepiej...

 

Ludz sie dalej... Aczkolwiek po whois widze, ze jednak tych zludzen nie masz ;) Ja tez niebawem dolacze do LLC :P I bynajmniej nie przez wysokie podatki w PL, czy inne oplaty, tylko ze wzgledu, ze Polska zamiast wlasnie wspierac maly biznes, robi wszystko, by ten maly biznes zniszczyc...

 

To jest bardzo sluszne myslenie, ze strony rzadzacych - im mniej ludzi przedsiebiorczych, tym wiecej uzaleznionych od panstwa. Czlowiek przedsiebiorczy jest bardziej samodzielny, wiec taki ktos jest niewygodny. No chyba, ze to lapownik i kolega premiera ze studiow, to nawet ustawe sie pod takiego przepchnie. Reszta niech idzie po zasilek, badz niech tyra za smieszne pieniadze dla Zachodnich korporacji, albo uchnie sie go w urzedzie.Przeciez o to wlasnie chodzi - zebysmy byli tania sila robocza dla Zachodu.

 

Kiedys grabili nas tylko Ruscy, teraz przylaczyli sie do tego inni. Nasuwa sie pytanie - kto jest wiekszym zdrajca narodu? Ten co sluzyl ZSRR, czy obecni politycy, ktorzy sprzedaja sie byle komu?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Oto bowiem pełnomocnik skarżącego, mecenas Wiktor Zakrzeński, podnosił iż Służby Celne nadużyły uprawnień traktując terminale internetowe ogólnego użytku jako urządzenia służące do gier losowych. Jego zdaniem to nadinterpretacja art. 2 ust. 5 ustawy hazardowej, bo urządzenie musi umożliwiać udostępnianie gier losowych i to w celach komercyjnych (te dwie przesłanki muszą wystąpić łącznie.

 

Tymczasem w terminalach sprzedaje się wyłącznie czas dostępu do Internetu. I wyłącznie w tym miejscu jest element komercyjny. Natomiast wiadomo, że trudno by osoba wystawiająca kiosk internetowy była odpowiedzialna za to na jakie strony wchodzi jego użytkownik.

http://www.nowemedia.org.pl/joomla/index.p...u%C5%BCby-celne

Share this post


Link to post
Share on other sites

wg przewodnika "In your pocket" wspartego przez miasto reklamą na 18 tys zł. - żołnierze hitlerowskiej armii i komendant nazistowskiego obozu to lokalni bohaterowie Poznania,

 

Na jednej stronie sąsiaduje ze sobą Gunther von Kluge, za zasługi w wojnie z Polską w 1939 r. awansowany na generała Wehrmachtu oraz Krzysztof Komeda, kompozytor i pianista jazzowy. Ale to niejedyny szokujący przykład. Są jeszcze na przykład A.P. Kaczmarek, kompozytor, autor muzyki do kilkudziesięciu filmów, zdobywca Oscara i dla przeciwwagi Arthur Liebehenschel, zbrodniarz wojenny z SS, komendant hitlerowskich obozów Auschwitz-Birkenau i Majdanek w latach 1943-1944.

 

Martin Kitson, prezes zarządu spółki WIYP w nadesłanym oświadczeniu zapewnił, że wydawane przewodniki In Your Pocket dostarczają rzetelnej informacji i są dobrym źródłem wiedzy dla osób, odwiedzających Poznań

 

W papierowej wersji nadal można przeczytać, że miasto chwali się na jednej stronie nie tylko swoimi wielkimi kompozytorami i sportowcami, ale także komendantem nazistowskich obozów Auschwitz-Birkenau i Majdanek (mowa o Arthurze Liebehenschelu) oraz walecznym i skutecznym "asie U-Boot'ów", który zatopił aż 141 alianckich jednostek (mowa o Lotharze von Arnauld de la Periere).
Edited by Andro

Share this post


Link to post
Share on other sites
Pęknięcia jezdni, nierówna nawierzchnia, błędy w oznakowaniu i wytarte pasy ruchu. Tak wygląda najdroższa trasa w Polsce, S8, niespełna dwa miesiące po otwarciu - wytyka "Życie Warszawy".

 

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8...ro_patrzec.html

 

No cóż, są osoby na forum, które twierdzą, że drogi prywatne byłyby lepsze, tzn. płatne drogi budowane i zarządzane przez prywatne firmy. Oho, już to widzę - droga sypie się po pół roku, trzeba podnieść cenę do 100 000 zł za 10 kilometrów jazdy, bo przecież ileś tam miliardów zwrócić się musi. Abstrahując od tego, że który z banków dałby kredyt na tyle miliardów widząc w portfolio takie fuszerki. Choć jednak z drugiej strony może to i sposób na tańsze drogi: bank dałby 10 razy mniej pieniędzy i też dałoby się zbudować, a nie opłacało się robić fuszerki no bo przecież spłacić kredyt trzeba.

Share this post


Link to post
Share on other sites

jak przemyślisz sprawę, to szybciej czy później dojdziesz do wniosku, że pomiędzy prywatnym i państwowym jest taka różnica, że prywatne ma właściciela, i jak ktoś go okradł lub źle u niego działa, to jest to jego problem, a przy państwowym, to problem nas wszystkich, ludzie są tu i tu tacy sami, jak będą chcieli to będą też kraść prywatnie, ale przy prywatnym jest to jedynie problem właściciela

 

państwo do gospodarki wprowadzono ze względu ideologicznych, i dzisiaj nawet lewica woli krzyczeć o światopoglądzie, a nie państwowej gospodarce, wielu na lewicy ma tego pełną świadomość, nie wycofują się z tego z powodu elektoratu, własnych interesów i olbrzymiej korupcji wśród polityków,

Share this post


Link to post
Share on other sites
jak przemyślisz sprawę, to szybciej czy później dojdziesz do wniosku, że pomiędzy prywatnym i państwowym jest taka różnica, że prywatne ma właściciela, i jak ktoś go okradł lub źle u niego działa, to jest to jego problem, a przy państwowym, to problem nas wszystkich, ludzie są tu i tu tacy sami, jak będą chcieli to będą też kraść prywatnie, ale przy prywatnym jest to jedynie problem właściciela

 

państwo do gospodarki wprowadzono ze względu ideologicznych, i dzisiaj nawet lewica woli krzyczeć o światopoglądzie, a nie państwowej gospodarce, wielu na lewicy ma tego pełną świadomość, nie wycofują się z tego z powodu elektoratu, własnych interesów i olbrzymiej korupcji wśród polityków,

Ale dlaczego sprowadzasz wszystko od razu do Lewicy i socjalizmu? Filozofujesz o wprowadzaniu państwa do gospodarki, a tymczasem chodzi o konkrety: czy gdyby drogi były prywatne, a nie robione w systemie PPP (partnerstwo publiczno-prywatne), to na pewno nie wwożono by pod autostradę taniego piasku zamiast kruszywa? Przecież celem firmy jest maksymalizacja zysków (ale nie jakości!). A może wieksze zakresy odpowiedzialności egzekwować?

Share this post


Link to post
Share on other sites
No i magiczny prog ceny paliwa 5 zl przekroczony, ciekawe ile minie zanim bedzie 5,50.

 

Jeden powie że to wina Tuska, inny powie że wina rewolucji w Libii i reakcji rynku paliwowego :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ale dlaczego sprowadzasz wszystko od razu do Lewicy i socjalizmu?

 

bo to źródło wszystkiego zła w gospodarce, ideologia, i nie tylko w gospodarce, ale ty się bronisz wszystkimi sposobami przed myśleniem, nazywając to filozofowaniem, tak bardzo jesteś zaangażowany ideologicznie, można powiedzieć popierasz tworzenie i zarazem zwalczasz te absurdy, także rzeczywiście do tego nazwa tematu idealnie pasuje

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ale dlaczego sprowadzasz wszystko od razu do Lewicy i socjalizmu? Filozofujesz o wprowadzaniu państwa do gospodarki, a tymczasem chodzi o konkrety: czy gdyby drogi były prywatne, a nie robione w systemie PPP (partnerstwo publiczno-prywatne), to na pewno nie wwożono by pod autostradę taniego piasku zamiast kruszywa? Przecież celem firmy jest maksymalizacja zysków (ale nie jakości!). A może wieksze zakresy odpowiedzialności egzekwować?

Gdyby prywatny inwestor wybudował drogę, to zależałoby mu żeby włożone w inwestycję pieniądze się zwróciły, a w trochę dłuższym okresie czasu żeby na tej inwestycji zarabiać. Generalny remont dwa razy w roku byłby po prostu nieopłacalny. Tak to już jest, że w sektorze prywatnym wśród osób obracających takimi ogromnymi pieniędzmi odsetek idiotów nie rozumiejących takich zależności jest pomijalny. W związku z tym można powiedzieć, że prawdopodobieństwo takiej fuszerki jest bliskie zera.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Gdyby prywatny inwestor wybudował drogę, to zależałoby mu żeby włożone w inwestycję pieniądze się zwróciły, a w trochę dłuższym okresie czasu żeby na tej inwestycji zarabiać. Generalny remont dwa razy w roku byłby po prostu nieopłacalny. Tak to już jest, że w sektorze prywatnym wśród osób obracających takimi ogromnymi pieniędzmi odsetek idiotów nie rozumiejących takich zależności jest pomijalny. W związku z tym można powiedzieć, że prawdopodobieństwo takiej fuszerki jest bliskie zera.

Tyle teorii z ekonomii to ja się też uczyłem w szkole. Pokaż mi to w praktyce. Mówimy o kwotach 15-50 mln euro za kilometr drogi! Już widzę jak banki z radością kredytują prywatnej firmie wybudowanie 100 km drogi. Państwu jak najbardziej, bo to pójdzie w dług publiczny!

 

bo to źródło wszystkiego zła w gospodarce, ideologia, i nie tylko w gospodarce, ale ty się bronisz wszystkimi sposobami przed myśleniem, nazywając to filozofowaniem, tak bardzo jesteś zaangażowany ideologicznie, można powiedzieć popierasz tworzenie i zarazem zwalczasz te absurdy, także rzeczywiście do tego nazwa tematu idealnie pasuje

To jest właśnie esencja myślenia dzisiejszej konserwatywnej prawicy. Zamiast rozmawiać, atakuje światopodgląd, który tutaj w dyskusji nie ma nic do rzeczy, bo pytanie było nie: "jak socjalistycznie budować drogi?", tylko "jak budować drogi?" (a więc o poszukiwaniu różnych dróg). Ale niektórym się wszystko z dupą kojarzy. Najlepiej atakuje się człowieka, gdy brak argumentów.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Najlepiej atakuje się człowieka, gdy brak argumentów.

 

świetnie podsumowałeś co sam robisz, do tego zaczynasz używać wulgaryzmów, pełna porażka

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tyle teorii z ekonomii to ja się też uczyłem w szkole. Pokaż mi to w praktyce. Mówimy o kwotach 15-50 mln euro za kilometr drogi! Już widzę jak banki z radością kredytują prywatnej firmie wybudowanie 100 km drogi. Państwu jak najbardziej, bo to pójdzie w dług publiczny!

No i to jest właśnie kwintesencja ideologicznej myśli socjalistycznej (nawiązując do drugiego wątku).

 

Właśnie w praktyce sektor prywatny TYLKO tak może funkcjonować. Tutaj nie można się w nieskończoność zadłużać, okradać społeczeństwa w postaci podatków czy dodrukować sobie pieniędzy. Jak twój produkt nie zarabia to bankrutujesz. Po drugie, to tylko dla socjalistów jest niewyobrażalne, że inwestycje tego typu można finansować nie tylko z kredytów.

Edited by deha

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wystarczył fałszywy e-mail z Kancelarii Prezydenta

 

program w TVP, kontrakt na 39 tys. zł i szofer - wszystko w 1 dzień

 

 

To jest jakaś część odpowiedzi na pytanie o to, do kogo należą publiczne [czyli niby nasze zwłaszcza, że społeczeństwo je utrzymuje] media.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Testa nie ma jednak dokumentu, bez którego imprezy zorganizować nie można - podpisanej umowy wynajmu skoczni. Mimo to reklamowała imprezę i sprzedawała na nią bilety. Dlaczego? - Bo mieliśmy ustalenia mailowe i umowę ustną - tłumaczy Ziemska.

 

http://www.sport.pl/celebrities/1,83529,92...ynajeta___.html

 

Jakie to typowo polskie zachowanie.... Bo mielismy umowę ustną.

 

Właśnie przez taką umowę ustną odkręcam właśnie na zlecenie dla pewnej instytucji sprawę strony www. Pewna firma po prostu nie wywiązała się... z umowy ustnej (gdy mnie jeszcze nie było w tym zespole) i trzeba sięgać po inną (ale tym razem na papierku). Szkoda tylko 6 miesięcy obsuwy.

Edited by umberto

Share this post


Link to post
Share on other sites
Bo mieliśmy ustalenia mailowe i umowę ustną

Jeśli kwota podana byla w mailu to juz jest w pewien sposob wiazace.

Poza tym chyba wszystkie slowne ustalenia nalezy nagrywac

 

A ogolnie rzecz biorac to maly skandal jest...Ktos poczul kase duza w tej imprezie i probuja ja wyciagnac

Edited by DM2009

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jeśli kwota podana byla w mailu to juz jest w pewien sposob wiazace.

Poza tym chyba wszystkie slowne ustalenia nalezy nagrywac

 

A ogolnie rzecz biorac to maly skandal jest...Ktos poczul kase duza w tej imprezie i probuja ja wyciagnac

 

Hmmm Na poczatku tez tak myslalem, ale to media tak wykreowaly sprawe. Druga strona sie tlumaczy, ze zupelnie inaczej to wyglada, a poza tym, na zdrowy chlopski rozum, przy takiej imprezienie bedzie kilkuset luda, tylko kilkadziesiat tysiecy, wiec i koszta zupelnie inne. Media juz o tym nie pomyslaly, tylko zrobily z tego wielka sensacje.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×