Pan_Grzegorz 921 Report post Posted November 29, 2011 (edited) A jeden polski profesor nawet mówił ze człowiek pochodzi od smoka... http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,3696597.html W którym miejscu Giertych twierdzi, że człowiek pochodzi od smoka? Rozumiesz znaczenie pojęcia "dewolucja"? Potrafisz czytać ze zrozumieniem? Edited November 29, 2011 by Pan_Grzegorz Share this post Link to post Share on other sites
yarowa 362 Report post Posted November 29, 2011 (edited) Naukowe wyśmianie teorii Bieniedy http://studioopinii.pl/artykul/2696-pawel-...tra-brzoza-cz-i [...] Nie dyskutuję z tymi tezami ponieważ nie jestem fizykiem. Dobrze byłoby aby np. Pan Artymowicz skoro włączył się do merytorycznej, naukowej dyskusji przesłał je swoim głównym nawet nie mogę powiedzieć interlokutorom [bo nie prowadzą oni ze sobą rozmowy] i aby tacy oponenci mogli prowadzić między sobą wymianę zdań. Dyskusję obserwowalną publicznie. Edited November 29, 2011 by yarowa Share this post Link to post Share on other sites
horacy11 47 Report post Posted November 29, 2011 Czy zdajesz sobie sprawę na jakim poziomie jest rozwój nauki [szerokie co prawda pojęcie] w USA a na jakim w Polsce a mówimy o naukowcach amerykańskich [choć pochodzących z Polski]? Czy wiesz jak wyglądają ścieżki "kariery" polskich naukowców w Polsce i czy wiesz jak to środowisko jest i zahukane i "zastane" a chcące często tylko jednego: utrzymania swojego status quo? Nie wychylać się i będzie dobrze. Albo nie lubiałeś się uczyć, albo szkołe kończyłeś bardzo dawno. Tak naprawdę, jeśli chodzi o wykształcenie polskich naukowców, to nie odbiega ono od tych w usa czy anglii. Jedynym problem z którym się borykamy to fundusze na badania, które są bardzo drogie. A jak nie ma drogich badań, to i polskie uczelnie są rzadziej cytowane, a to przekłada się na światowy ranking. Niski ranking mniejsze dotacje i koło się zamyka. Prawda jest że bogate uczelnie, przyciągają dobrych naukowców, ale nie jest to regułą. Nie mamy kasy na drogie badania praktyczne, ale w teorii, symulacjach itp odnosimy duże sukcesy. Symulacje którą chwalił się Binieda stworzy każdy przeciętny polski doktor którego katedra zajmuje się mechaniką lotu. Polscy profesorowie(doktorzy) uczelni technicznych to zwykle bardzo majętni ludzie. Praca na uczelni stanowi małą część ich dochodów. Większość zasiada w radach nadzorczych dużych spółek, kieruje zespołami doradczymi, na czym zbijają kokosy. Myślisz że takie osoby czegoś się boją? Że to uczelnia ich żywi, że boją się zmian? Share this post Link to post Share on other sites
horacy11 47 Report post Posted November 29, 2011 Nie dyskutuję z tymi tezami ponieważ nie jestem fizykiem.Dobrze byłoby aby np. Pan Artymowicz skoro włączył się do merytorycznej, naukowej dyskusji przesłał je swoim głównym nawet nie mogę powiedzieć interlokutorom [bo nie prowadzą oni ze sobą rozmowy] i aby tacy oponenci mogli prowadzić między sobą wymianę zdań. Dyskusję obserwowalną publicznie. No właśnie to jest główny problem, bo binieda przeprowadził konferencje, przedstawił swoje tezy i ... i na tym koniec, nie było czasu na pytania. Każda praca, choćby największego autorytetu jest poddawana ocenie, a osoba która daną pracę przedstawiła powinna się do tych ocen odnieść. Binieda albo nie jest pewny swoich tez, albo po prostu nie ma na to czasu(czyt. tak naprawde katastrofa smolenska mało go interesuje). Share this post Link to post Share on other sites
yarowa 362 Report post Posted November 29, 2011 (edited) name='horacy11' date='wto, 29 lis 11' post='460561']Albo nie lubiałeś się uczyć, albo szkołe kończyłeś bardzo dawno. [...] To pominę bo nie warto komentować. Zresztą, zależy o jakiej szkole mowa i co to znaczy bardzo dawno [...] Tak naprawdę, jeśli chodzi o wykształcenie polskich naukowców, to nie odbiega ono od tych w usa czy anglii.Jedynym problem z którym się borykamy to fundusze na badania, które są bardzo drogie. A jak nie ma drogich badań, to i polskie uczelnie są rzadziej cytowane, a to przekłada się na światowy ranking. Niski ranking mniejsze dotacje i koło się zamyka. [...] Napisałem o "poziomie rozwoju nauki" [polskiej] czy mi się tylko wydawało? . Nie neguję [cenię ją] inteligencji polskich naukowców i wiedzy, która jest jednak wiedzą w ściśle określonych warunkach. Często warunkach "przaśnych", warunkach krępujących swobodny rozwój. Poziom nauki w Polsce jest mierzalny często gęsto przez samo polskie środowisko naukowe ilością taśmowo wyprodukowanych polskich doktorów a może i magistrów. Ileż razy się nasłuchałem [mam kilku kolegów w "środowiskach nauki"] przechwałek dotyczących liczby doktoratów ... Zresztą, im więcej doktorów [a pewnie i magistrów też] tym więcej kasy dla ich promotorów itd. Podobnie jak w Policji . Im więcej mandatów tym bardziej skuteczna jednostka policyjna. Aby się wykazać, trzeba "wyrobić" jak najwięcej mandatów [a nie cieszyć się, że w społeczeństwie mniej jest wykroczeń]. Posterunkowy przed Komendantem jednostki a Komendant jednostki przed swoim zwierzchnikiem, ten ostatni przed swoim zwierzchnikiem a zwierzchnik zwierzchnika przed Ministrem, Minister przed Premierem, Premier przed mediami. Nie porównuję sytuacji obrony pracy doktorskiej z sytuacją wystawienia mandatu ale piszę o ilości i jakości. Ad rem. Jedyny problem to badania? Jedyny? To problem podstawowy! Produkujemy teoretyków. Pieniądze? Tak. O tym właśnie myślałem pisząc post, na którego odpowiedziałeś. Powinienem dodać słowo: MOŻLIWOŚCI co czynię niniejszym. Możliwości naukowca. Pieniądze na naukę w USA [w tym na NASA - a tam np. brał udział w badaniach jeden z ww. naukowców, nad katastrofą promu kosmicznego] ustępują chyba tylko jedynie budżetowi przeznaczanemu na Armię, o ile nie jest odwrotnie. Zresztą w USA często jedno z drugim idzie w parze o czym świadczy istnienie samej NASA. I nawet pieniądze przeznaczone łącznie dla Narodowego Centrum Nauki w Krakowie i Narodowego Centrum Badań i Rozwoju w Warszawie nie są w stanie zbliżyć się pewnie nawet do 1% z kwot wydawanych na samą tylko NASA. [...] Polscy profesorowie(doktorzy) uczelni technicznych to zwykle bardzo majętni ludzie. Praca na uczelni stanowi małą część ich dochodów.Większość zasiada w radach nadzorczych dużych spółek, kieruje zespołami doradczymi, na czym zbijają kokosy. Myślisz że takie osoby czegoś się boją? Że to uczelnia ich żywi, że boją się zmian? Uważam, że to możliwe. Nie mogę tego wykluczyć. Uczelnia daje względny prestiż, autorytet. Bez uczelni w świecie nauki mogą zostać "nikim". Nie będą zapraszani do wystąpień publicznych i pewnie do rad nadzorczych spółek, także. Być może są jeszcze i kwestie pozanaukowe. Nie chcą "mieszać się do polityki" ergo: boją się. Czy np. niemożliwe jest, że po kategorycznej wypowiedzi/publikacji dotyczącej tzw. tematu niewygodnego, osoba zasiadająca w radzie nadzorczej polskiej dużej spółki, zostanie stamtąd i z omawianego powodu [oczywiście niewyrażonego wprost] "wyrugowana"? Edited November 29, 2011 by yarowa Share this post Link to post Share on other sites
megalgal 86 Report post Posted November 29, 2011 (edited) Naprawdę nie zastanawia Was fakt że w Polsce nie znalazł się żaden fizyk z tytułem profesora który poparłby tą szaloną teorie? raczej niewygodną... bo nie chce słyszec takich słów jak Twoje Każda praca, choćby największego autorytetu jest poddawana ocenie, a osoba która daną pracę przedstawiła powinna się do tych ocen odnieść. właśnie ktoś ocenił prace Millera i jego zespołu BardzoZnanychSwiatowychEkspertów Edited November 29, 2011 by megalgal Share this post Link to post Share on other sites
horacy11 47 Report post Posted November 29, 2011 Yarowa nie żyjemy w latach 80-tych, gdy wschodnia euroba była technologicznie blokowana przez USA i zachód. Polacy biorą udział w największych konferencjach z różnych dziedziń techniki, jest swobodny przepływ informacji, pracujemy na podobnych programach, nasz sprzęt nie odstaje od europejskiego standardu. Oczywiście nie podbijemy kosmosu, nie zbudujemy własnego zderzacza hadronów, nie mamy kasy na przeprowadzanie wielu kosztownych badań, ale to wcale nie stawia nas w przegranej pozycji. Średnio 80% każdego poważnego projektu(bez podziału na dziedzine) to właśnie modelowanie, symulacje, żmudne wyliczenia. Wynikiem tego nie jest coś namacalnego, ale to także jest część praktyczna, nie można tego nazwać czystą teorią. Oczywiście często, z braku funduszy, wyniki badań są "sprzedawane" dalej, na czym zarabiają bogatsze uczelnie czy prywatne korporacje. Ale to jest inny temat. I jeszcze raz powtórze, symulacja którą zrobił Wasz profesor, to nic nadzwyczajnego, ani od strony użytego oprogramowania, ani od strony projektowej. Przeciętny polski doktor, z katerdy zajmującej się inżynierią lotu czy czymś pokrewnym, wykona podobną symulacje. Share this post Link to post Share on other sites
yarowa 362 Report post Posted November 29, 2011 [...] symulacja którą zrobił Wasz profesor [...] Nie wiedziałem, że jest nas dwóch Share this post Link to post Share on other sites
megalgal 86 Report post Posted November 29, 2011 (edited) I jeszcze raz powtórze, symulacja którą zrobił Wasz profesor, to nic nadzwyczajnego, ani od strony użytego oprogramowania, ani od strony projektowej.Przeciętny polski doktor, z katerdy zajmującej się inżynierią lotu czy czymś pokrewnym, wykona podobną symulacje. więc dlaczego jej wynik jest taki różny od oficjalnego (rosyjskiego) ? odpowiem za Ciebie: bo Miller nie robil nawet żadnej symulacji Edited November 29, 2011 by megalgal Share this post Link to post Share on other sites
Kanturu 0 Report post Posted November 30, 2011 W którym miejscu Giertych twierdzi, że człowiek pochodzi od smoka? Rozumiesz znaczenie pojęcia "dewolucja"? Potrafisz czytać ze zrozumieniem? lol wszechpolak sie trafił Share this post Link to post Share on other sites
megalgal 86 Report post Posted December 7, 2011 Tajemnicza śmierć eksperta lotniczego Dariusz Szpineta, ekspert i prezes spółki lotniczej, został znaleziony martwy w łazience ośrodka wczasowego w Indiach. Wcześniej parokrotnie wypowiadał się w mediach w sprawie Smoleńska, wskazując, że lot Tu-154M był lotem wojskowym. http://wiadomosci.wp.pl/title,Tajemnicza-s...ml?ticaid=1d83e to nie pierwsza dziwna smierc związana z katastrofą... Share this post Link to post Share on other sites
doggystyle4 213 Report post Posted December 10, 2011 (...)to nie pierwsza dziwna smierc związana z katastrofą... Pewnie zabiło go SB. Za rok koniec świata, więc co za różnica? Rok w tą, czy w tą. Nie sądzisz, że starczy już tego odgrzewanego kotleta? 56 stron(!) Na forum nie można zamieścić ogłoszenia o sprzedaży komputera, a na takie pierdy jest przyzwolenie... Dajcie spokój z tym tematem choćby z szacunku dla zmarłych... Share this post Link to post Share on other sites
megalgal 86 Report post Posted December 10, 2011 wlasnie z powodu takich wypowiedzi będę powracl do tematu, bo sprawa nie jest wyjasniona nie ma przymusu czytania Share this post Link to post Share on other sites
bradiaga 29 Report post Posted December 10, 2011 http://wiadomosci.onet.pl/kraj/funkcjonari...,wiadomosc.html Share this post Link to post Share on other sites
Bazyli 1,444 Report post Posted December 10, 2011 Pewnie zabiło go SB. Za rok koniec świata, więc co za różnica? Rok w tą, czy w tą. Nie sądzisz, że starczy już tego odgrzewanego kotleta? 56 stron(!) Na forum nie można zamieścić ogłoszenia o sprzedaży komputera, a na takie pierdy jest przyzwolenie... Dajcie spokój z tym tematem choćby z szacunku dla zmarłych... Też mnie zastanawia dlaczego nie można zamíeszczać ogłoszeń dotyczących sprzętu komputerowego a zezwala się na otwieranie i kontynuowanie tematów w których dyskusja do niczego nie prowadzi... Share this post Link to post Share on other sites
megalgal 86 Report post Posted December 18, 2011 Przedstawiciele polskich władz bez protestu wykonywali rosyjskie polecenia w postępowaniu dotyczącym katastrofy Tu-154M. Do akt smoleńskiego śledztwa trafiły zmanipulowane protokoły, m.in. bez istotnych danych meteorologicznych http://niezalezna.pl/20489-rzad-falszowal-sledztwo wyszło na jaw ciekawe nagranie rozmów Klicha, stenogramy są w Gazecie Polskiej rządzący od początku nie chcieli, by prawda o odpowiedzialności Rosjan za katastrofę wyszła na jaw. A Bogdan Klich, podobnie jak Edmund Klich, gotów był przyjmować rosyjski punkt widzenia. Nie mniej szokujący jest fakt, że uczestników narady potajemnie nagrał Edmund Klich. Potwierdził to w rozmowie z „Gazetą Polską”. Dotarliśmy do tego nagrania http://www.gazetapolska.pl/12009-%E2%80%9E...-edmunda-klicha Share this post Link to post Share on other sites
megalgal 86 Report post Posted December 22, 2011 (edited) na ciele znaleziono slady materiałów wybuchowych... ale w dokumentach cisza... http://fakty.interia.pl/raport/lech-kaczyn...mentach,1737978 tutaj więcej - wszyscy wiedzą ale nikt nie chce mówić, wypadki drogowe itd http://demostenes.nowyekran.pl/post/44918,...ewa-wassermanna Edited December 22, 2011 by megalgal Share this post Link to post Share on other sites
DD 731 Report post Posted January 7, 2012 Moim zdaniem najlepszy artykuł o katastrofie w Smoleńsku, jaki został napisany i który miałem okazję czytać. Naprawdę warto poświęcić 10 minut i przeczytać. Artykuł nie jest długi. Życie z dziurą w potylicy http://www.rp.pl/artykul/774489,788044-Zyc...emkiewicza.html Rafał Ziemkiewicz DD Share this post Link to post Share on other sites
gibu 83 Report post Posted January 9, 2012 (edited) Tragedia na konferencji prasowej. Wojskowy prokurator strzelił sobie w twarz http://www.sfora.pl/Tragedia-na-konferencj...-w-twarz-a39396 http://www.youtube.com/watch?v=lXFijkNG05k...player_embedded Nie chciałem tworzyć nowego tematu a że jest powiązanie ze śledztwem ws. smoleńska to wrzucam tutaj Edited January 9, 2012 by gibu Share this post Link to post Share on other sites
Los_Rozrabiakaneros 70 Report post Posted January 9, 2012 (edited) Tutaj można odsłuchać o czym prokurator wojskowy Mikołaj Przybył mówił w trakcie konferencji http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/513...-przed-strzalem (ikona pod tytułem). Od 9 minuty jest bardzo ważna część wypowiedzi, ale warto wysłuchać całej. Edited January 9, 2012 by Los_Rozrabiakaneros Share this post Link to post Share on other sites
epson 370 Report post Posted January 10, 2012 (edited) ...zwróćcie uwagę na zachowanie "dziennikarzy"... w chwili gdy weszli do pokoju tuż po zdarzeniu. Zamiast udzielać pomocy... szybko po kamery pobiegli. Czy to są jeszcze ludzie http://www.youtube.com/watch?v=Xcs6HrGof2I...player_embedded Edited January 10, 2012 by epson Share this post Link to post Share on other sites
domainer 285 Report post Posted January 10, 2012 (edited) Pułkownik Mikołaj Przybył, który wczoraj próbował targnąć się na swoje życie udzielił krótkiego wywiadu Radiu ZET. Otworzyłem okno w swoim gabinecie i strzelałem w jego kierunku, żeby uniknąć rykoszetu. Ja tak to zrozumiałem, że Pan Pułkownik bał się, że ten rykoszet mógłby go zabić po popełnieniu samobójstwa. Coś źle się dzieje w Polsce. Ludzie związani z polityką wieszają się, popełniają samobójstwa lub giną w niewyjaśnionych okolicznościach. Edited January 10, 2012 by domainer Share this post Link to post Share on other sites
zabaco 1,339 Report post Posted January 10, 2012 Ja tak to zrozumiałem, że Pan Pułkownik bał się, że ten rykoszet mógłby go zabić po popełnieniu samobójstwa. Coś źle się dzieje w Polsce. Ludzie związani z polityką wieszają się, popełniają samobójstwa lub giną w niewyjaśnionych okolicznościach. To źle zrozumiałeś, chodziło o to by rykoszet nikogo nie zranił/zabił. Ale w tym przypadku WIST-94(pistolet, z którego postrzelił się ppłk) to mało prawdopodobne Ten "pistolecik" powinni z armii dawno wycofać, bo jest cholernie nie skuteczny i nie praktyczny. Share this post Link to post Share on other sites
gibu 83 Report post Posted January 10, 2012 (edited) "Prokurator postrzelił się w policzek, ponieważ ktoś poruszył klamką próbując wejść do pomieszczenia, dlatego ręka mu zadrżała. Zapytany jak się czuje, odpowiedział: jak po postrzale. Podkreślił też, że trzeba uratować Naczelnego Prokuratora Wojskowego, gen. Krzysztofa Parulskiego. - Chciałem popełnić samobójstwo, ale źle wymierzyłem, bo ktoś próbował wejść do pokoju - powiedział prokurator Mikołaj Przybył. - Broniłem honoru ludzi, których znałem i którzy świetnie pracują - podkreślił. - Ktoś próbował wejść do pokoju. Uratował mnie człowiek, który poprawiał kable, bo przestraszyłem się tego, że wejdzie. Źle wymierzyłem, strzał padł zbyt szybko. Padł strzał w policzek, a nie w głowę, spieszyłem się - powiedział. - Broniłem honoru ludzi, których znałem i którzy świetnie pracują. Chciałem, aby prokuratura przetrwała i to pod dowództwem gen. Parulskiego. To jest człowiek, który gwarantuje uczciwe prowadzenie spraw. Zawsze, kiedy była jakaś konieczność, lub potrzeba udzielenia pomocy, taką pomoc otrzymywałem. Nigdy nie było żadnych nacisków, człowiek ten zawsze parł do tego, żeby wyjaśnić każdą sprawę do końca - dodał. - Na mój krok miały wpływ sprawy, które prowadzę. Jedne z najpoważniejszych, jeżeli chodzi o kwestie finansowe w Wojsku Polskim. To one spowodowały bezpośredni nacisk na to, żeby przyspieszyć kroki w kierunku likwidacji prokuratury wojskowej - powiedział Przybył. - Mogłem pogodzić się z tym, że demolowali mi samochód, że odkręcono mi koła chcąc, bym się zabił. Wiem, że za moją głowę była nagroda miliona złotych. Mogłem się pogodzić z tym, że zabito mi psa. Nie mogłem się pogodzić z bezpodstawnym atakiem, z zarzucaniem nam nieprawidłowego lub bezprawnego działania. - powiedział Przybył." Edited January 10, 2012 by gibu Share this post Link to post Share on other sites
megalgal 86 Report post Posted January 13, 2012 Macierewicz miał racje... http://wpolityce.pl/wydarzenia/21389-a-wie...tywano-wysokosc Share this post Link to post Share on other sites