Jump to content
domainer

Spółka Swistak.pl wygrała spór o domenę świstak.pl

Recommended Posts

Po poście xn--wistak-2ib.pl'a chyba już nikt nie ma wątpliwości, że cała ta śmierdząca sprawa to jawna kradzież domeny.

 

Ja mam. Niezależnie od tego co wywnioskował arbiter, najważniejsze jest to co ustalił w postępowaniu dowodowym. Jest to ważniejsze niż te parę anonimowych i emocjonalnych postów na forum.

 

Wiem że nie wszystkie są publikowane ale TO konkretne orzeczenie ma charakter precedensowy i dotychczasowe fakty które wypłyneły z różnych źródeł nie są jednoznaczne. (...)

 

Zgadzam się. Dobrze by było gdyby jakieś Stowarzyszenie lobbowało za większą dostępnością orzeczeń SPDI. Dzięki temu może utarłaby się jakaś linia orzecznicza i wszyscy by wiedzieli czego w takiej a takiej sytuacji się spodziewać.

 

Jest. Trzeba się odwołać od decyzji arbitrażu do Sądu powszechnego :)

 

Jeśli mówisz o art. 1206 k.p.c. to jest to marna podstawa.

 

Nie do końca jestem przekonany czy regulamin sądu arbitrażowego nie zawiera określeń niezgodnych z prawem. Skoro Konstytucja nakazuje jawność rozprawy to również jawność orzecznictwa.

 

Zawiera je, w moim mniemaniu, regulamin NASK. Zmiana tego regulaminu rozwiązałaby problemy także z SPDI. Nie myl też pojęć - w SPDI zasadniczo nie ma rozpraw.

Share this post


Link to post
Share on other sites
19(!) stron tematu. Tysiące znaków. Piana na wielu ustach. A mam pytanie, czy ktoś z tych najbardziej oburzonych pofatygował się i kontaktował z SPDI? Wysłał do nich pismo z prośbą o upublicznienie/dostarczenie wyroku? A może osobiście się pofatygował?

 

Mnie ten wyrok nie tyle oburza co dziwi. Zastanawiam się jednak dlaczego wszystkie działa skierowane są w stronę Rafała? Winny bo nie chciał zapłacić za domenę? Jego prawo. Chciał odzyskać, podjął próbę przez SP, wyrok korzystny i pozamiatane. Co do sędziego i sugerowanych układów to przypomnijcie jak wygląda proces wyznaczania arbitra (wskazywania przez obie strony) więc czy faktycznie mamy tu do czynienia z "wałkiem"? A jeżeli takowy był i macie takie podejrzenia to winniście to zgłosić odpowiednim organom...

 

Ktoś tu napisał, że temat ten jest jak komisja śledcza. I niestety ma rację... Dużo klikania mało działania.

 

 

Pozdrawiam,

Grzesiek Bujnowski

 

Muszę cię zmartwić...napisałem skargę w sprawie tego orzeczenia do prezesa tego kapturowego sądu na działanie arbitra niezgodne z ustawą.

Czekam na odpowiedź...a odpowiedzi brak...

:)

Kolejnym moim ruchem będzie powiadomienie Rzecznika Spraw Obywatelskich o łamaniu przez Sąd Arbitrażowy prawa do jawności wyroków...

Edited by Bazyli

Share this post


Link to post
Share on other sites

Abonent świstak.pl przesłał mi odpowiedź na pozew.

Warszawa, dnia 31-07-2009 roku

 

Sąd Polubowny do spraw Domen Internetowych

przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji

ul. Koszykowa 54,

00-675 Warszawa

(wejście B, lokal 03 230 - III p.)

 

 

Powód:

 

 

 

 

 

 

 

 

Pozwany:

 

 

 

 

 

 

 

Odpowiedź na pozew

 

W imieniu mojego mandanta, którego pełnomocnictwo przesyłam w załączeniu wnoszę o:

1.oddalenie w całości powództwa

2.zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów sądowych, w tym kosztów zastępstwa procesowego, w kwocie xxxxx złotych.

3.ponowne przesłanie pozwanemu dokumentu pozwu wraz z załącznikami wymienionymi w treści pozwu.

4.zakreślenie powodowi przez Prezesa Sądu 7 dniowego terminu do usunięcia – pod rygorem zwrotu pozwu – uchybień formalnych polegających na:

-niewskazaniu Arbitra z listy Arbitrów

-niewskazanie, wbrew treści Regulaminu Sądu, dowodów na poparcie przytoczonych okoliczności

 

Uzasadnienie

 

Powód dochodzi pozwem stwierdzenia, ze pozwany w wyniku rejestracji nazwy domeny internetowej naruszył prawa powoda.

Pozwany zgłasza uchybienia formalne w formie doręczenia mu pozwu. Do pozwu zgodnie z treścią pozwu zostały załączone 4 dokumenty. Pozwany tych dokumentów nie otrzymał. Stąd trudna czy nawet niemożliwa wydaje się na obecnym etapie jakakolwiek polemika z powodem co do faktów, które powód tymi dokumentami dowodzi.

Ponadto pozwany zarzuca powodowi błędy formalne odnoszące się do treści pozwu, polegające na niewskazaniu Arbitra z listy Arbitrów, przesłanej mu przez Sąd. Jak również niewskazanie, wbrew treści Regulaminu Sądu, dowodów na poparcie przytoczonych okoliczności a jedynie luźne interpretowanie podanych w pozwie i ocenionych subiektywnie okoliczności.

Dlatego zdaniem pozwanego powód nie wykazał naruszenia prawa, którego stwierdzenia żąda, tymczasem to na nim stosownie do art. 6 k.p.c spoczywa ciężar dowodu. Zarzut ten zyskuje dodatkową powagę przez wzgląd na okoliczność, iż powód jest dużym – jak sam podkreśla – przedsiębiorcą, profesjonalistą, co do którego prawo stawia wymagania wyższe niż wobec przeciętnej osoby. Wymagania te dotyczą staranności w postępowaniu i dbaniu o własne interesy.

Pozwany podkreśla ponadto, ze do pozwu nie zostało dołączone pełnomocnictwo, podpis pod pozwem stanowi jedynie czyjaś parafa, która uniemożliwia identyfikację jej autora. Pozwany zatem podnosi także, z ostrożności procesowej, zarzut niewłaściwego umocowania osoby reprezentującej spółkę powoda w niniejszym postępowaniu.

Odnosząc się do zarzutów merytorycznych, pozwany po raz kolejny wskazuje, ze wobec niedołączenia do pozwu dowodów nie jest w stanie rzeczowo, na obecnym etapie z nimi polemizować. Podnosi jednak obecnie okoliczność, ze powód do pozwu dołączył swój wniosek do biura patentowego a nie świadectwo ochronne na znak towarowy, powód nie używa także znaku , który świadczy o przydaniu ochrony prawnej związanej z prawidłowym zarejestrowaniem znaku. Oznacza to zdaniem pozwanego, ze powód jest dopiero na początku drogi do rejestracji znaku towarowego, Tymczasem Urząd Patentowy wydaje decyzję o udzieleniu prawa ochronnego, jeżeli nie stwierdzi braku ustawowych warunków wymaganych do uzyskania prawa ochronnego na znak towarowy. Zatem okoliczność, iż postępowania zostało wszczęte, nie daje powodów do uznania, ze zostanie ono zgodnie z zamysłem inicjatora zakończone, a więc może nie dojść w ogóle do rejestracji znaku.

Na obecnym etapie pozwany nie wie także, na jakie dziedziny swojej działalności powód wniósł o rejestrację znaku. Być może pola te w ogóle nie nachodzą na dziedziny, którymi zajmuje się powód, w związku z używaniem spornej domeny.

Nie może w ogóle być mowy o naruszeniu praw powoda biorąc pod uwagę okoliczność, iż nazwa spółki powoda jest nazwą nietożsamą z nazwą domeny, której abonentem jest pozwany. Domena pozwanego brzmi xxxxxxxx i odwołuje się do polskiej nazwy popularnego zwierzęcia. Firma pozwanego natomiast brzmi „xxxxxxx. zo.o.” i wobec faktu, że zgodnie z ustawą o języku polskim – art. 7 tej ustawy, istnieje obowiązek posługiwania się językiem polskim na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej w obrocie z udziałem konsumentów oraz przy wykonywaniu przepisów z zakresu prawa pracy. Zakaz ten – stosownie do art. 11 powołanej wyżej ustawy nie odnosi się do nazw własnych. Skoro firma xxxxxx ani w swoim zapisie ani w brzmieniu fonetycznym nie przestrzega zasad języka polskiego, należy przyjąć, ze jest to nazwa własna, nie posiadająca znaczenia w języku polskim. Tymczasem pozwany posługuje się nazwą popularnego zwierzęcia. Do nazwy został dodany, skrót „pl”, jednak fakt ten nastąpił niejako poza wolą i działaniami pozwanego.

Pozwany wykorzystuje swoja domenę w sposób zupełnie niezbieżny z charakterem przedsiębiorstwa powoda.

Pozwany nie rozumie dlaczego musiałby rezygnować z przysługującego mu prawa podmiotowego ( rejestracja domeny, opłaty) tylko li z tego powodu, ze przedsiębiorstwo powoda jest znacznych rozmiarów i jest tak zwaną znaną marką. W końcu, co zostało dowiedzione wyżej, nazwa powoda i nazwa domeny pozwanego nie są tożsame. Ponadto jeżeli powód czuje się subiektywnie zagrożony obecnym stanem rzeczy mógł zgłosić się do pozwanego celem ugodowego załatwienia stosunków, być może odkupienia domeny, a nie wykorzystywać fakt, ze jest przedsiębiorstwem znacznie pozwanego przerastającym organizacyjnie, konkurencyjnie i gabarytowo. Takie postępowanie stoi w oczywistej sprzeczności z art. 5 k.c., a zatem stanowi pogwałcenie zasad współżycia społecznego.

Rejestracja domeny „xxxxxxxx” zbiegła się niemal w czasie zawiązania spółki powoda. Ponadto nazwa xxxxxxx, potencjalnemu odbiorcy przede wszystkim kojarzy się ze zwierzęciem, a nie z portalem prowadzonym przez powoda. Jest to wyraz bardzo popularny popularny i w pierwszej kolejności przywodzi na myśl zwierzę o tej nazwie, a nie powoda, jego firmę, czy prowadzony przez niego portal.

Powód w swoich pismach procesowych zasadniczo nie uzasadniał, na czym polega jego zdaniem naruszenie prawa ochronnego na ww. znak towarowy wskutek dokonania rejestracji przez Pozwanego nazwy domeny „xxxxxxx.pl”. Nie przeprowadzał w tym zakresie żadnej zwartej merytorycznie argumentacji. Powód praktycznie ograniczył się w tym zakresie do stwierdzenia, że do omawianego naruszenia doszło. W ogóle nie podjął żadnych starań w kierunku wykazania, że akt rejestracji nazwy domeny „xxxxxxx” stanowi używanie oznaczenia „xxxxxxxxx„ do odróżniania towarów lub usług w obrocie gospodarczym. Bez uzasadnienia takiej kwalifikacji aktu rejestracji nazwy domeny „xxxxxxxx” nie można go podporządkować pod którąkolwiek z postaci naruszenia, o jakich mowa w art. 296 ust.2 ustawy.

Z rejestracji nazwy domeny „xxxxxxxx” w praktyce wynika jedynie to, że powód nie może zarejestrować identycznej domeny i nic więcej. W tym miejscu warto zacytować uzasadnienie wyroku Sądu polubownego z dnia 9 stycznia 2006 roku, sygn. akt Sygn.akt 17/05/PA. W treści tegoż uzasadnienia Sąd stwierdził; „Sąd pragnie stanowczo podkreślić, że z posiadania prawa ochronnego na znak towarowy nie można w żaden sposób wywodzić praw do nazw domen zbieżnych z tym znakiem - nawet jeżeli prawo ochronne obejmuje swoim zakresem usługi, które mogą być świadczone via internet.”

Tamże Sąd jednocześnie dodał: Na mocy prawa ochronnego na znak towarowy uprawniony nie nabywa ani żadnego uprawnienia do rejestracji nazwy domeny zbieżnej ze znakiem towarowym, ani też żadnego uprawnienia do zakazania osobie trzeciej rejestracji takiej nazwy domeny. Akt rejestracji nazwy domeny sam w sobie nie stanowi używania oznaczenia do odróżniania towarów lub usług w obrocie gospodarczym. A tylko takie używanie oznaczenia objęte jest pojęciem „używania znaku towarowego w sposób zarobkowy lub zawodowy" w rozumieniu art. 154 ust. 1 ustawy. Również jedynie takie używanie oznaczenia przez osobę trzecią może być uważane za naruszenie prawa ochronnego na znak towarowy w rozumieniu art. 296 ust. 2 ustawy. „Nie można zatem z prawa ochronnego na znak towarowy wywodzić żadnego pierwszeństwa do dokonania rejestracji nazwy domeny. Nie można też samej rejestracji nazwy domeny nigdy zakwalifikować jako naruszenie prawa ochronnego na znak towarowy. Naruszenie prawa ochronnego na znak towarowy może wynikać z określonego sposobu używania zarejestrowanej nazwy domeny, nie stanowi natomiast takiego naruszenia rejestracja nazwy domeny sama w sobie.”

Ocena takich zachowań zarzucanych pozwanemu przez powoda i związanych z używaniem spornej domeny. Sąd zobligowany jest bowiem do rozpoznania sprawy w zakresie, jaki wyznaczają zapisy na sąd polubowny poczynione w sprawie. Zgodnie z tymi zapisami (jak też zgodnie z wyraźnym żądaniem pozwu), Sąd jest jedynie zobligowany do rozpoznania sprawy naruszenia praw, w tym interesów prawnie chronionych na gruncie, polegających na rejestracji nazwy domeny „xxxxxxxx”. Sąd nie może rozpoznać natomiast zarzutów naruszeń praw powoda przez używanie spornej domeny po jej rejestracji.

Z oczywistych względów, w odpowiedzi na pozew nie zamieszczono zgody na rozstrzygnięcie sporu przez Arbitra wskazanego w pozwie.

Wysokość kosztów sądowych, o których zasądzenie wnioskuje pozwany podyktowane zostało umową z pełnomocnikiem.

Biorąc pod uwagę powyższe wnoszę jak w petitum.

 

 

Aneta Jaźwińska

Radca prawny

 

 

 

 

W załączeniu:

Pełnomocnictwo wraz z opłata skarbową

Share this post


Link to post
Share on other sites
Abonent świstak.pl przesłał mi odpowiedź na pozew.

Poprosimy jeszcze o krótkie streszczenie / podsumowanie w 2 zdaniach :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Poprosimy jeszcze o krótkie streszczenie / podsumowanie w 2 zdaniach :)

Można to streścić tak:

Racja jest po mojej stronie.

Proszę się więc ode mnie łaskawie odczepić ;)

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przeczytałem i...

 

kasuję konto na fotce (żart)

 

Bardzo dobrze ogarnięty radca (radczyni?) prawny moim zdaniem. Sama sprawa jest dla mnie coraz dziwniejsza i coraz bardziej podejrzana.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam wrażenie, że stowarzyszenie zakończyło swoją działalność jeszcze zanim na dobre ją rozpoczęło. Trochę to przykre, szczególnie patrząc na starania DD, ale cóż. Może uda się w przyszłości z innymi współpracownikami. Najprawdopodobniej Pan Agnieszczaka, a na pewno Pan Sikora pozwolili już wszystkim na wyrobienie sobie odpowiedniego zdania...

 

Natomiast to, co wkleił Sylyx, przedstawia sprawę jeszcze bardzie przerażająco. Błędnie napisany pozew, brak możliwości wyboru arbitra, używanie nazwy własnej, a nie świstak...

Edited by jamiko

Share this post


Link to post
Share on other sites

Teraz już nic z tego nie rozmiem .. czy mnie oczy nie mylą czy Sylyx przytoczył odpowiedź na pozew co sugerowało by że proces jest w toku?

 

Czy moze ktoś będacy w styku z tą sprawą jasno odpowiedzieć czy wyrok w tej sprawie zapadł a jeśli tak czy można prosić o informację co zawiera Tenor?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Teraz już nic z tego nie rozmiem .. czy mnie oczy nie mylą czy Sylyx przytoczył odpowiedź na pozew co sugerowało by że proces jest w toku?

 

Zobacz na datę tej odpowiedzi na pozew.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zobacz na datę tej odpowiedzi na pozew.

ok , dzieki ;)...za bardzo skupiłem sięna zrozumieniu głownej treści i nie spojrzałem na datę.

 

tak na marginesie to po aferze hazardowej, stoczniowej i szpiegowskiej mamy nową afere domenową :)

 

Dużo zamieszania o niepotwierdzone łamanie prawa i kompletny brak punktu odniesienia w sferze dowodów

Oj, Jak ktoś tego wyroku szybko nie upubliczni to zapowiada sie długa jesień i komisja sledcza ;)

 

swistak-ptaki-836-OBRAZKY.PL.jpg

Edited by Alex (MisUszatek)

Share this post


Link to post
Share on other sites

...po takiej aferze prawnik powinien skończyć jak Czuma, a powód jak Chlebowski i Drzewiecki

do d... z takim stowarzyszeniem po takich tekstach, a straszyć to sobie można dzieci w Halloween - mój adres jest jawny jakby co...

Daniel nie obraź się, ale migasz się od zajęcia stanowiska w tej sprawie i wiem że jest Ci nie na rękę...

Edited by SWAGGER

Share this post


Link to post
Share on other sites
Daniel nie obraź się, ale migasz się od zajęcia stanowiska w tej sprawie i wiem że jest Ci nie na rękę...

 

Dokładnie tak...z jednej strony Agnieszczak czyli mocny punkt oparcia w polskim ebiznesie a z drugiej strony duża liczba domainerów i jego pozycja w biznesie.

 

Co się bardziej opłaca Danielu :P.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jest dobrze, bo dotychczasowy abonent będzie walczył o zwrot tej domeny w postępowaniu odwoławczym. I dobrze.

Bo arbiter swoim orzeczeniem stworzył precedens ( nie mający odzwierciedlenia w literaturze prawa i dotychczasowym orzecznictwie ) na który mogliby się powoływać inni arbitrzy.

A wtedy, to wszystko o kant dupy rozbić...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Daniel nie obraź się, ale migasz się od zajęcia stanowiska w tej sprawie i wiem że jest Ci nie na rękę...

Widzę, że mury wyśpiewane przez Kaczmarskiego nadal rosną i tłum domaga się zajęcia stanowiska ...

... Ten z nami ! Ten przeciw nam ! Kto sam ten nasz największy wróg ...

Mury

 

Chyba najlepszym wentylem bezpieczeństwa byłoby teraz podjęcie przez nowego dyrektora NASK jakiejś bardzo kontrowersyjnej decyzji aby społeczność domenowa znalazła sobie nowego "wroga" i ruszyła w jednym kierunku ...

Edited by Kangur

Share this post


Link to post
Share on other sites
Chyba najlepszym wentylem bezpieczeństwa byłoby teraz podjęcie przez nowego dyrektora NASK jakiejś bardzo kontrowersyjnej decyzji aby społeczność domenowa znalazła sobie nowego "wroga" i ruszyła w jednym kierunku ...

 

 

Tez tak mysle :)

Nie zgadzam sie z arbitrazem ale... na razie nie znamy wszystkich okolicznosci niestety :P Moe sie okazac ze "wieszamy psy" na R.A. a okolicznosci byly calkiem inne niz nam sie wydaje.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jasne, ale przecież w tym wątku każdy może się wybielić, a na razie co otrzymaliśmy? Przecież każdy z nas popełnia błędy i nikt nie jest święty. Trzeba się umieć do tego przyznać, gdy pojawiają się nowe informacje. Poznałem obu Rafałów i uważam, że to naprawdę fajne chłopaki. Nie jestem w stanie jednak zrozumieć tego posunięcia. Gdyby swistak.pl wcześniej odkupił tę domenę to już dawno by się ona zwróciła. Naszaklasa.pl czy orange.pl nie zostały odebrane tylko kupione.

Dokładnie tak...z jednej strony Agnieszczak czyli mocny punkt oparcia w polskim ebiznesie a z drugiej strony duża liczba domainerów i jego pozycja w biznesie.

 

Co się bardziej opłaca Danielu :).

Mi się wydaje, że DDfund już znalazło inwestora. :P

Edited by korneliusz.com (sylyx.com)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Naszaklasa.pl czy orange.pl nie zostały odebrane tylko kupione.

Bo odebranie było tańsze niż zakup. Proste? Absurdalnie proste...

Pozdrawiam!

Share this post


Link to post
Share on other sites
Chyba w ogóle nie było żadnych negocjacji.

 

ae podobn była gdzieś kiedyś wystawiona na aukcji

 

a po drugie skoro nie było negocjacji, to skąd wiadomo, ze by się szybko zwróciła ta wydana kwota ?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jasne, ale przecież w tym wątku każdy może się wybielić, a na razie co otrzymaliśmy? Przecież każdy z nas popełnia błędy i nikt nie jest święty. Trzeba się umieć do tego przyznać, gdy pojawiają się nowe informacje. Poznałem obu Rafałów i uważam, że to naprawdę fajne chłopaki. Nie jestem w stanie jednak zrozumieć tego posunięcia. Gdyby swistak.pl wcześniej odkupił tę domenę to już dawno by się ona zwróciła. Naszaklasa.pl czy orange.pl nie zostały odebrane tylko kupione.

 

Kwestia świstaka to bardziej kwestia ambicjonalna niż biznesowa. Takie mam odczucie. Tak z jednej jak i z drugiej strony...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now

×