To już było umberto. Marks o tym mówił. Tymczasem tępe zniewolone (pewnie przez religię) hordy nawiedzonych, obaliły komunizm po to, abyś Ty właśnie mógł znowu te poglądy od nowa powtarzać ...
Każe Ci ktoś wierzyć? Człowieku, rozumiem twoje zdziwienie, ja też się dziwię Światu w wielu przypadkach ... ale nie obśmiewam poglądów i ludzi wyrażających dane poglądy.
Na tematy teologiczne nie będę się wypowiadał, choć gdzieś tam trochę jej "liznąłem", natomiast Twoje tezy typu:
nie są odpowiednie do merytorycznej dyskusji o teologii. Teologia zadaje pytania. Ludzie wierzący także je zadają.
A kto pokazuje dobry obraz rzeczywistości? Umberto? Yarowa? Ja, nawet nie ufam swoim receptorom, czy to co widzę wygląda tak w rzeczywistości. Czy to co słyszę w rzeczywistości ma taki tembr?
Religia, wierzenia jako "hamulcowy" cywilizacji ... Już kiedyś postawiłem pytanie, czy wiesz jaki odsetek wierzących w Boga lub kogokolwiek, cokolwiek, jest wśód tych, którzy napędzali lub napędzają Świat? Nie wiem czy wiiesz, ale wysuwasz takie jednoznaczne twierdzenia jakbyś o tym wiedział ...
Religia to sfera wierzenia danej osoby. Są osoby wierzące i niewierzące. Tak po prostu.
I jeśli tego tak po prostu nie przyjmiesz, to będziesz nadal zadawał pytania bez odpowiedzi lub sam sobie na nie odpowiadał.
Masz oczywiście jeszcze możliwość atakowania.
Wtedy jednak, proponuję pójście na calość. Minimalizm to cecha słabych:): proponuję rewolucję marksistowską II .